Ferrari prosi FIA o ponowne przyjrzenie się karze Vettela
Zespół Ferrari w Brazylii postanowił złożyć prośbę o ponowne rozpatrzenie manewru Sebastiana Vettela z GP Meksyku, który doprowadził do ukarania kierowcy po wyścigu.Kierowca Ferrari agresywnie bronił pozycji na przedostatnim okrążeniu wyścigu w czwartym zakręcie toru. Sędziowie zdecydowali się ukarać Niemca karą dziesięciu sekund, dzięki czemu trzecie miejsce w wyścigu przypadło Australijczykowi reprezentującemu barwy Red Bulla. Vettel otrzymał dodatkowo dwa punkty karne na swoją superlicencję.
W czwartek zespół Ferrari potwierdził jednak, że zgłosił się z prośbą o ponowne rozpatrzenie werdyktu sędziowskiego, argumentując to pojawieniem się „nowych elementów”.
Zmiana decyzji sędziowskiej wydaje się mało realna, a nawet gdyby miała ona miejsce, zespół Ferrari nie odzyska trzeciego miejsca. Przedstawiciele zespołu przekonują jednak, że werdykt ten jest ważny ze względu na to, aby uniknąć w przyszłości podobnych precedensów.
„Scuderia Ferrari złożyła prośbę do sędziów Grand Prix Meksyku o ponowne przejrzenie decyzji o ukaraniu Sebastiana Vettela za złamanie Artykułu 27.5 regulaminu sportowego F1 w związku z jego jazdą w 4 zakręcie na okrążeniu numer 70” pisało Ferrari w oświadczeniu.
„Orzeczenie to stanowiło pierwsze stosowanie Artykułu 27.5 regulaminu sportowego w zmienionej przez Dyrektora Wyścigów interpretacji dotyczącej ‘manewrów obronnych’, która weszła w życie od GP USA.”
„Scuderia Ferrari uważa, że po ogłoszeniu decyzji sędziów pojawiło się kilka nowych elementów, które sprawiają, że decyzja ta powinna być ponownie rozpatrzona zgodnie z Artykułem 14.1 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego.”
„Scuderia Ferrari jest świadoma, że bez względu na wynik tego postępowania, pozycje w mistrzostwach nie ulegną zmianom. Ale w świetle powagi sytuacji jako precedens na przyszłość, a także ze względu na konieczność wyjaśnienia stosowania nowych reguł w kolejnych wyścigach, Scuderia Ferrari wierzy, że decyzja ta powinna zostać jeszcze raz rozpatrzona przez sędziów.”
komentarze
1. Svettel05
*10 sekund
2. elin
Szkoda, że nie podano jakie są te " nowe elementy ".
3. dexter
elin - proste jak but ;-) Najprawdopodobniej Sebastian nie zrozumial argumentacji Charliego Whiting'a. Aby przyszle decyzje „reguly Verstappena“ byly jasno zrozumiale Ferrari i Vettel zycza sobie sprecyzowane wyjasnienie reguly.
PS. To nie jest formalny sprzeciw do FIA, poniewaz na sprzeciw jest juz za pozno. Normalnie formalny sprzeciw do FIA musialby zostac zlozony jeszcze w Meksyku
4. elin
dexter - lepiej mówić " proste jak drut ", bo z butami to jednak różnie bywa ;-).
Dziękuję za wyjaśnienie :-). Chociaż swoją drogę szkoda, że Ferrari nie podało - co konkretnie wzbudziło wątpliwości zespołu ...
Patrząc z boku przepis wydawał się jasny ... a teraz wychodzi, że tak nie jest.
5. Vendeur
@3. dexter - przecież jest napisane w artykule, że Ferrari chce ponownej weryfikacji decyzji, a nie wytłumaczenia im skąd i dlaczego była ta kara. A to spora różnica.
Moim zdaniem Ferrari powinno już zamknąć jadaczkę i w końcu wziąć się do roboty, zamiast kłapać przy każdej możliwej okazji. To już kolejny sezon w którym rozmieniają się na drobne i tracą szacunek oraz wierność kibiców. I wcale nie chodzi tutaj o nich wyniki, a po prostu o dmuchanie balonika i ogólnie rzecz ujmując - pieprzenie trzy po trzy.
6. XandrasPL
ale gdyby wiatrak go puścił zgodnie z przepisami to nie było by manewru ! w 2013 roku na starych zasadach masz 1 okr na oddanie pozycji albo przejazd przez box,
7. dexter
@elin
„Chociaż swoją drogę szkoda, że Ferrari nie podało - co konkretnie wzbudziło wątpliwości zespołu ...
Patrząc z boku przepis wydawał się jasny ... a teraz wychodzi, że tak nie jest“.
To nie jest wyjasnienie, tylko moje przypuszczenie. I tak jak piszesz, o jakie nowe elementy w tym przypadku chodzi jest calkowicie otwarte. Zespol powolal sie tylko na Artykul 14.1 Miedzynarodowego Kodeksu Sportowego. Zgodnie z kodeksem mozliwa jest apelacja od decyzji kierownictwa wyscigu jesli nowe okolicznosci zaistnieja. Stewardzi sportowi sa wtedy zobowiazani na nowo okolicznosci przejrzec i zbadac.
Z pewnoscia taki pomysl zespolu Ferrari nie ucieszy Charlie Whitinga. Whiting jako dyrektor wyscigu po raz pierwszy w czwartek pojawil sie na oficjalnej konferencji prasowej aby dokladnie wytlumaczyc kary ktore zostaly nalozone podczas GP Meksyku. 10-sekundowa kara dla Vettela byla przeciez glosnym tematem w medialnym. Whiting tlumaczyl i bronil komisarzy sportowych ktorzy sedziowali w Meksyku. W sumie Vettel zostal ukarany i tym sposobem spadl z trzeciego na piate miejsce.
Zanim jeszcze Ferrari zglosilo swoj wniosek do FIA, Vettel zabral glos w swojej sprawie, tzn. odnosnie kary. Dla niego temat byl odhaczony, ale decyzja komisarzy sportowych nie jest zrozumiala. Powiedzial tak: „Nie zgadzam sie z tym ze dostalismy kare“, „Nie sadze, bym zrobil cos niebezpiecznego lub zlego", "Bronilem swoja pozycje na torze“. Jego zdaniem manwer przeciw Ricciardo nie byl niczym innym jak podobne manewry wyscigowe z przeszlosci.
Incydent miedzy Vettelem a Ricciardo byl tez glosnym tematem w paddocku. Ricciardo znowu jest odmiennego zdania (co w takiej sytuacji jest zrozumiale).
Gdyby Ferrari na podstawie „nowych elementow“ udalo sie faktycznie przekonac FIA, wtedy Sebastian dostalby z powrotem swoje podium z Meksyku. Po odjeciu 10-sekundowej kary mialby tylko strate 17,313 sek do Lewisa Hamiltona. Ricciardo z 20,858 sek. odpowiednio Verstappen 21,323 sek. spadl by z powrotem na czwarte oraz piate miejsce. Dodatkowo Vettel dostal jeszcze 2 punkty karne. Prawdopodobienstwo sukcesu Ferrari po ostatnich wypowiedziach Whitinga powinno byc raczej niskie.
„Regula Verstappena“ ktora poprawnie nazywa sie „Moving under Braking“ zostala wprowadzona kilka tygodni temu. A wynikala glownie z dyskusyjnych manewrow Maxa Verstappena. Pech chcial tak, ze Sebastian Vettel jako pierwszy kierowca wyscigowy przez nalozona kare zostal ofiara wprowadzonej zmiany (m.in. wlasnego pomyslu). Ostateczna decyzja zapadla dopiero kilka godzin po zakonczeniu wyscigu. Teoretycznie mowiac cala sprawa musiala by zostac teraz przez komisarzy sportowych: Garry Connelly, Silvie Bellot, Danny Sullivan i Jorge Rodriguez ponownie rozpatrzona.
PS Racja - „prosty jak drut, tepy jak but“. Ja w tych polskich zwiazkach frazeologicznych nigdy sie nie polapie. Bede musial sobie poszukac nowego nauczyciela. A moze Ty masz jakies wyksztalcenie w tym kierunku?
8. elin
@ dexter
Oczywiście doskonale rozumiem, że w tej sprawie możemy pisać jedynie o przypuszczeniach. Nie może być inaczej, skoro Ferrari nie ujawniło o jakich " nowych elementach " mowa. Zespół z jednej strony informuje wszystkich o złożeniu prośby o ponowne rozpatrzenie manewru Sebastiana, a z drugiej nie podaje konkretnie na jakiej podstawie ...
W tej sytuacji pozostaje jedynie poczekać na dalszy rozwój wydarzeń, chociaż jak napisałeś - " Prawdopodobienstwo sukcesu Ferrari po ostatnich wypowiedziach Whitinga powinno byc raczej niskie. "
Sędziowie przy ocenie incydentu między Vettelem, a Ricciardo mieli do dyspozycji wszystkie możliwe nagrania i zapisy telemetrii, więc trudno sobie wyobrazić, że Ferrari znalazło coś naprawdę mocnego, aby podważyć ich decyzję ... Dodatkowo, bardzo rzadko sędziowie zmieniają raz podjętą decyzję ... Ale zobaczymy.
" Zanim jeszcze Ferrari zglosilo swoj wniosek do FIA, Vettel zabral glos w swojej sprawie, tzn. odnosnie kary. Dla niego temat byl odhaczony, ale decyzja komisarzy sportowych nie jest zrozumiala. Powiedzial tak: „Nie zgadzam sie z tym ze dostalismy kare“, „Nie sadze, bym zrobil cos niebezpiecznego lub zlego", "Bronilem swoja pozycje na torze“. Jego zdaniem manwer przeciw Ricciardo nie byl niczym innym jak podobne manewry wyscigowe z przeszlosci. "
Kiedy podobne manewry na torze stosował Max, Sebastian całkiem inaczej widział całą sytuację i inaczej mówił ;-).
Skoro Ferrari samo chciało wprowadzenia " Reguły Verstappena " teraz nie powinni na nią narzekać ... No chyba, że faktycznie mają jakieś wątpliwości, które trzeba wyjaśnić przy podobnych manewrach na przyszłość.
PS.
" Ja w tych polskich zwiazkach frazeologicznych nigdy sie nie polapie. Bede musial sobie poszukac nowego nauczyciela. A moze Ty masz jakies wyksztalcenie w tym kierunku? "
Dexter, Ty zdecydowanie nie musisz szukać nowego nauczyciela. Posługujesz się językiem polskim lepiej, niż większość osób, które znają i mówią nim na co dzień.
A związki frazeologiczne ... czasem każdemu zdarzy się coś przekręcić lub zmienić jakieś słowo. Ciężko żeby wszystkie tego typu zwroty znać, zwłaszcza jeśli nie ma potrzeby stale ich używać.
9. dexter
Sędziowie przy ocenie incydentu między Vettelem, a Ricciardo mieli do dyspozycji wszystkie możliwe nagrania i zapisy telemetrii, więc trudno sobie wyobrazić, że Ferrari znalazło coś naprawdę mocnego, aby podważyć ich decyzję ... Dodatkowo, bardzo rzadko sędziowie zmieniają raz podjętą decyzję ...
Dokladnie elin. Zreszta, o tym samym wspomnialem m.in. tez pod tematem: „Verstappen o "podwójnych standardach" w Meksyku“. Jesli masz ochote, to mozesz tam zajrzec. Z pewnoscia manewr Vettela na hamulcu nie byl tak ostry jak incydent Verstappena z Hamiltonem, ale pech chcial ze regula wczesniej zostala podczas wyscigu w Austin na zyczenie wiekszosci kierowcow przez nich samych zdefiniowana i zaostrzona. Kierowca Ferrari dostal 10- sekundowa kare, poniewaz wedlug zdania komisarzy sportowych zlamal Artykul 27.5. Prawa Sportowego.
Tak na marginesie
Z nowej interpretacji art 27.5. wynika, ze kierowca F1 stojac na hamulcu nie moze zmienic swojej linii jazdy. I tutaj na 3 punkty zwraca sie uwage (tzn. na trzy pytania odpowiedz musi zostac pozytywnie zweryfikowana, czyli musi byc na: tak):
a) istnieje niewlasciwa zmiana kierunku linii jazdy podczas manewru hamowania? tak/nie
b) czy kierowca ktory jest atakowany musi z tego powodu zmienic swoj kieunek jazdy? tak/nie
c) czy manewr jest potencjalnie niebezpieczny? tak/nie
Teraz pojawilo sie oswiadczenie FIA z ktorego wynika ze glownym aspektem Ferrari sa nowe dane GPS. Ale przeciez dane telemetrii i dane GPS zostaly tez chyba na samym poczatku sprawdzone? Obaj kierowcy stali na hamulcu.
Przyznam, ze myslem iz Ferrari wyciagnie teraz jakas lepsza karte z kieszeni. Rozne rzeczy chodzily mi po glowie. No ale ruch Ferrari doprowadzil do tego ze sprawa zostala na nowo rozpatrzona.
Dodatkowo zespol z Maranello przeanalizowal na nowo cala korespondencje radiowa miedzy RBR a FIA. I teraz Ferrari twierdzi ze Verstappen w tej sytuacji (walka z Vettelem) powinien przez kierownictwo wyscigu zostac poproszony aby zrobil miejsce na torze. Gdyby tak wlasnie sie stalo, to zdaniem Ferrari nie doszloby do calego incydentu z Ricciardo. I oni posiadaja na to jakies dowody.
Sam fakt ze zespol bedzie probowal walczyc praktycznie do samego konca jest zrozumialy. Oni maja prawo walczyc do ostatniej instancji. Zreszta, opierajac sie na Artukul 14.2 Prawa Sportowego kazdy ma takie prawo. Tylko ze teraz nie jest to sprawa dotyczaca FIA, a samych komisarzy sportowych. Oczywiscie w takiej sytacji warunkiem beda zawsze nowe dowody i odwolanie z pewnoscia gdzies w sadzie.
Wlasciwie to oni musieli do wszystkich komisarzy sportowych ktorzy pracowali w Meksyku wyslac swoje zebrane uwagi. I teraz od komisarzy zalezy czy „nowe elementy“ sa wystarczajaco przekonujace. Jesli tak, to sprawa moze zostac przez nich dalej przekazana wraz z dowodami na komisarzy sportowych z Brazylii. I takim sposobem na nowo rozpatrzona.
Gdyby stwierdzono slusznosc protestu, to Vettel tak jak wyzej opisalem zyskalby znowu trzecia pozycje. Zespol z Maranello juz na poczatku jasno wyjasnil ze zmiana wyniku nie wplynie na walke mistrzowska miedzy Hamiltonem a Rosbergiem :-)
„Kiedy podobne manewry na torze stosował Max, Sebastian całkiem inaczej widział całą sytuację i inaczej mówił ;-)“
Kierowce wyscigowy w sytuacji gdy zostanie ukarany zasadniczo zawsze bedzie czul sie poszkodowany. To jest naturalne. Dodatkowo Vettel jest bylym czterokrotnym Mistrzem Swiata, jest takze sportowcem o charakterze ktory wiele rzeczy lubi, ale przegrywac wyscigow nie cierpi. Dlatego fajnie jest z boku poobserwowac jak kierowcy F1 w ekstremalnych sytuacjach sobie radza. Przynajmniej mnie to fascynuje...
„Dexter, Ty zdecydowanie nie musisz szukać nowego nauczyciela...“
Bla bla bla
Hehe elin, Ty dobrze wiesz ze trzymasz reke na moich jajach i w kazdej chwili mozesz zwiekszyc swoj nacisk - to jest punkt numer jeden. Punkt numer dwa jest taki, ze swiadomie bardzo dobrze wiesz w jaki sposob to robic! A to jest gorsze niz „seksualne molestowanie“ ... ; - ))
W sumie jestem zly sam na siebie, poniewaz troche „olalem“ sprawe. Tzn. nie podkrecilem „sruby“ do konca. Zawsze tlumaczylem sie jakims brakiem czasu - choc z pewnoscia bywaly tez takie momenty. A teraz niekiedy mozna zobaczyc taki czy inny rezultat. To nie jest tak, ze ja o tym nie wiem. Jednak spogladajac w przeszlosc i uwzgledniajac fakt, ze nie potrafilem jeszcze nie tak dawno w tym (i to tak trudnym) jezyku powiedziec (a co dopiero mowic o pisowni) ani be, ani me, ani kukuryku to jestem teraz troche dumny z siebie. Gdybym moze dziecinstwo spedzil w Polsce i chodzil tutaj do przedszkola, a pozniej do szkoly to z pewnoscia moje umiejetnosci jezykowe wygladalaby dzis tez troche inaczej.
Ale w sumie nie mam na co narzekac. Ja sie niezmiernie ciesze z faktu, ze Tobie od poczatku (tzn. od momentu gdy zaczalem tutaj cos bazgrac) moje dlugie wypociny nigdy nie przeszkadzaly. Za taki fakt z pewnoscia jestem bardzo wdzieczny.
Pozdr.
10. dexter
A co do butow, to faktycznie z doswiadczenia wiem, ze sprawa moze wygladac bardzo i to bardzo skomplikowanie... I tutaj przyznaje Tobie absolutna racje ;-))
11. elin
Odpiszę później...zajrzyj prosze jeszcze pod tego newsa.
12. elin
" Zreszta, o tym samym wspomnialem m.in. tez pod tematem: „Verstappen o "podwójnych standardach" w Meksyku“. Jesli masz ochote, to mozesz tam zajrzeć "
Oczywiście, że tak – zajrzałam i przeczytałam.
Dobrze, że mnie nakierowałeś. Ponieważ czasem omijam niektóre newsy lub przeczytam raz i więcej nie zaglądam pod temat, więc mogę niechcący przeoczyć ciekawy komentarz.
Tak jak tam napisałeś - " Nawet moga byc podobne zdarzenia, ale ostatecznie nie musza zostac tak sama ocenione, poniewaz np. historia incydentu bedzie juz inna. "
Doskonale to wyjaśnia wiele kontrowersyjnych decyzji sędziów, kiedy wydaje się, że za to samo wykroczenie jeden kierowca dostaje karę, a drugi nie.
Co do wniosku Ferrari dotyczącego kary Vettela ... również spodziewałam się, że te " nowe elementy ", to jednak będzie coś mocniejszego niż zapis GPS - który zresztą pokrywa się z telemetrią i nie wpływa absolutnie na ocenę sytuacji.
Przyznam, że nie rozumiem co w tej sprawie chce osiągnąć Ferrari. FIA odrzuciła wniosek, ale zespół zdecydował się odwołać od decyzji sędziów. Oczywiście wiem, że mają do tego pełne prawo. Jednak nie rozumiem, dlaczego jest to dla nich aż tak ważne ... Raczej na pewno nie chodzi o te 5 punktów różnicy między trzecim, a piątym miejscem na mecie ...
Chyba, że w tej sprawie ważniejsze od ( mało prawdopodobnego ) odzyskanie trzeciego miejsca przez zespół jest zwrócenie uwagi na coś innego , czyli ...
" Dodatkowo zespol z Maranello przeanalizowal na nowo cala korespondencje radiowa miedzy RBR a FIA. I teraz Ferrari twierdzi ze Verstappen w tej sytuacji (walka z Vettelem) powinien przez kierownictwo wyscigu zostac poproszony aby zrobil miejsce na torze. Gdyby tak wlasnie sie stalo, to zdaniem Ferrari nie doszloby do calego incydentu z Ricciardo. I oni posiadaja na to jakies dowody ".
Skoro w takiej sytuacji polecenie wydawane przez dyrektora wyścigu jest jedynie jego przywilejem, a nie obowiązkiem, to chyba bardziej opłaca się kierowcy zaryzykować i nie oddawać pozycji ( jak zrobił Max ), niż oddać ją dobrowolnie. Ponieważ zawsze istnieje ( nikła, ale jednak ) szansa, że zawodnik nie zostanie ukarany za podobny manewr na torze ...
Trochę to wszystko skomplikowane ;-). Niby przepisy wyznaczają - co można, a co nie ... Ale przy bardziej szczegółowej analizie, nie jest to już takie proste i przejrzyste.
" Dlatego fajnie jest z boku poobserwowac jak kierowcy F1 w ekstremalnych sytuacjach sobie radza. Przynajmniej mnie to fascynuje... "
Mnie również, zwłaszcza, że każdy ma inny charakter. Nikt nie lubi przegrywać, jednak reakcje na taką sytuację mogą być różne – np. Hamilton strzela focha, Rosberg dyplomatycznie udaje, że nic się nie stało, Vettelowi puszczają nerwy, Raikkonen zachowuje “ kamienną twarz “ ... itd. ;-)
" Hehe elin, Ty dobrze wiesz ze trzymasz reke na moich jajach i w kazdej chwili mozesz zwiekszyc swoj nacisk - to jest punkt numer jeden. Punkt numer dwa jest taki, ze swiadomie bardzo dobrze wiesz w jaki sposob to robic! A to jest gorsze niz „seksualne molestowanie“ ... ; - )) "
... dexter, rozłożyłeś mnie tym na łopatki ;-))) ...
Ale możesz mi wierzyć, nigdy nie powiem ( napiszę ) czegoś czego naprawdę nie myślę.
Gdybyś nie wspomniał, że miałeś problem z językiem polskim ... NIGDY ! bym o tym nawet nie pomyślała, bo posługujesz się nim bardzo dobrze ... i mówię ( piszę ) Ci to szczerze.
Ty zdecydowanie nie masz na co narzekać, wręcz przeciwnie możesz być z siebie dumny.
Nie wiem jak mówisz po polsku, ani ile czasu zajęła Tobie nauka ... ale piszesz jakbyś tym językiem posługiwał się na co dzień i bez najmniejszych problemów.
Od razu na tym forum przykułeś uwagę swoją znajomością F1 i to nie tylko od strony fana – pasjonata, ale i osoba, która w temacie siedzi znacznie głębiej i patrzy od wewnątrz. Zwracając uwagę na szczegóły w których mało kto się orientuje.
Pamiętam jak spytałam Ciebie o kulisy przejścia Hamiltona do Mercedesa, czy który tor pod względem kondycji fizycznej jest bardziej wymagający dla kierowcy - Malezja, czy Singapur ... i po przeczytaniu odpowiedzi mogłam wydusić z siebie jedynie - WOW !
A z czasem nie tylko czytałam co piszesz, ale zaczęliśmy dyskutować ...
... i dziś Drogi Kolego dexter, szczerze i w każdym temacie ... dyskusje z Tobą to sama przyjemność i to ja mogę być za taki fakt bardzo wdzięczna :-).
PS.
No u kobiet, to sprawa nie tylko z butami, ale ogólnie garderobą jest bardzo skomplikowana ;-))).
Pozdrawiam
13. elin
* ale i osoby
14. dexter
„Dobrze, że mnie nakierowałeś. Ponieważ czasem omijam niektóre newsy lub przeczytam raz i więcej nie zaglądam pod temat, więc mogę niechcący przeoczyć ciekawy komentarz.“
Pod tamtym newsem sprobowalem mniej wiecej wytlumaczyc gdzie lezy problem. Tzn. glownie chodzi o pytanie czy ktos sobie wypracowal korzysc (tzn. cos zyskal), albo nie.
Pierwszy incydent byl z Lewisem. Nico po wyscigu do mikrofonow mowil ze Lewis pojechal na pelnym gazie przez trawe i tym sposobem zyskal przewage. Tak! W tym momencie zyskal przewage, ale szybko polapal sie i sciagnal stope z gazu aby cala stawka mogla go dogonic. Dodatkowo nastapila faza VSC. Takze nie ma tutaj mowy, aby mozna bylo mowic o przewadze. Pod tamtym newsem wspomnialem tez o problemach z oponami.
W sytuacji kiedy Vettel naciskal na Verstappena on pojechal w tym samym miejscu przez trawe i tym manewrem udaremnil manewr wyprzedzenia. Sebastian widzac co dzieje zaczal wloac do radia: „On musi mnie przepuscic!, On musi mnie przepuscic!“ Holender jednak tego nie zrobil, poniewaz Christian Horner kazal mu pozostac na torze (co jest normalne, poniewaz na boku caly czas prowadzi sie dyskusje z kierownictwem wyscigu). Niemniej jednak zostal ukarany, poniewaz swoja pozycje tak czy siak by stracil zostajac na torze wyscigowym. Rezultat: kierowca RBR nie bierze udzialu w ceremonii na podium, a Vettel musi sie pospieszyc aby zdazyc na podium i odebrac swoj puchar ktory w koncowym efekcie zostal mu odebrany za wykonany manewr na Ricciardo.
Sedziowie ocenili ze byla to zmiana kierunku ktora nosila w sobie pontencjal wypadku, czyli manewr Vettela zostal sklasyfikowany jako potencjalnie niebezpieczny.
Na koncu wszyscy protagonisci wyrazili swoje zdanie, przeprosili sie i sprawa byla odhaczona.
Rezultat: Vettel piaty, Verstappen czwarty a Ricciardo trzeci. Ze taki stan rzeczy nie wszystkim bedzie pasowal - tak to juz jest w sporcie motorowym.
Trzeba zdawac sobie z tego sprawe ze to sa kierowcy wyscigowi. A kierowca wyscigowy nigdy nie bedzie chcial miec na torze przepisow ktore w takiej sytuacji przestrzegac. Tak to juz jest... Nie mozna zapomniec ze tutaj nie mowimy o ruchu drogowym, tylko o wyscigach samochodowych. Nie wiem, moze trzeba wszystkie reguly wymazac i pozwolic kierowca na wolna jazde. Problem polega na tym, ze jest duzo sprzeczych przepisow ktore w rozny sposob zostaja zinterpretowane. Kierowca widzi wszystko na swoj sposob, FIA na swoj sposob, a stewardzi tez na swoj sposob. Dlatego czasami wszystko moze byc tak skomplikowane. I tutaj trzeba znalezc nowa droge.
Dodatkowo pojawil sie mlody Verstappen ktory troche zamieszal. Zreszta, o czym tutaj mowa? Kazdy mlody czlowiek inaczej bedzie odbieral ryzyko. Logiczne jest ze walczac jeden na jeden moze czasami dojsc do kontaktu, moze nawet dojsc do wypadku ale wszyscy kierowcy ryzyko swojego zawodu znaja, takze...
Dawniej takie rzeczy kierowcy miedzy soba rozgrywali na torze wyscigowym. Cos ala „jesli mi ktos swinstwo zrobil, to mu oddalem“. Dzis sytuacja jest troche inna, ale powtarzam to sa najlepsi kierowcy wyscigowi na swiecie. Niech oni sami takie lub inne rzeczy wyreguluja miedzy soba. Oni sami znajda wlasciwa droge jak zachowac sie w takiej czy innej sytuacji i rozwiazac sprawe.
Po prostu taki Sebastian Vettel czy Kimi-Matias Räikkönen powinien podejsc do Maxa Verstappena i powiedziec mu tak: Posluchaj Max, jesli jeszcze raz zrobisz taki manewr to ja odplace sie potrojnie tak ze zapamietasz do konca zycia. W taki sposob rozwiazuje sie sprawy na torze wyscigowym i wtedy nie trzeba zadnych skomplikowanych regul.
"... dexter, rozłożyłeś mnie tym na łopatki ;-))) ... "
Dobrze ze chociaz Ty rozumiesz moj humor ktory czasami nie jest dozwolony dla mlodziezy ponizej lat 18 :-)
15. dexter
„Gdybyś nie wspomniał, że miałeś problem z językiem polskim ... NIGDY ! bym o tym nawet nie pomyślała, bo posługujesz się nim bardzo dobrze ... i mówię ( piszę ) Ci to szczerze.
Ty zdecydowanie nie masz na co narzekać, wręcz przeciwnie możesz być z siebie dumny.
Nie wiem jak mówisz po polsku, ani ile czasu zajęła Tobie nauka ... ale piszesz jakbyś tym językiem posługiwał się na co dzień i bez najmniejszych problemów.“
Nie mow elin, ze Ty o tym nie wiedzials? Na poczatku jak sie tutaj pojawilem chyba nawet cos na ten temat wspomnialem.
Raczej mowie tak jak pisze, choc pewnie czesto z bledami. Z pewnoscia gdybym bardziej sie postaral to rezultat bylby dzis inny (tzn. duzo lepszy). Ja jestem dosc ambitnym czlowiekam takze mnie to gryzie.
No, ale tak to juz jest gdy w dojrzalym wieku czlowiek postanowi nowego jezyka sie nauczyc. Mialem przez kilka lat prywatnych nauczycieli, moje korzenie tez sa z Polski (dziadkowie), ale poza tym nigdy wczesniej nie mowilem ani nie pisalem tym jezykiem. Dopiero gdy w internetach znalazlem przez przypadek portal „dziel pasje“, poznalem (co bylo tez waznym kryterium aby tutaj zostac) na nim odpowiednia, tzn. inteligentna osobe z ktora od poczatku az do dzis perfekcyjnie sie rozumiem i tak naprawde wtedy po raz pierwszy nadarzyla sie okazja aby czasami cos nabazgrac. Dla mnie ten portal byl tez pewnym narzedziem i pod tym wzgledem z penoscia mi pomogl.
I tak jak mowie, czasu nie zmarnowalem (choc prywatnie duzo tez go nie mialem), ale wynik koncowy moglby byc lepszy.
„No u kobiet, to sprawa nie tylko z butami, ale ogólnie garderobą jest bardzo skomplikowana ;-)))“
No, jest bardzo skomplikowana... Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze czlowiek chcac wyjsc gdzies z domu automatycznie zawsze slyszy z drugiej strony westchnienie: „nie mam nic do ubrania“. Kiedys probawalem nawet psychoanalitycznie rozwiazac ten problem, ale po pewnym czasie zwatpilem. Ja juz jestem tak wytrenowany iz budzac sie o 02:00 w nocy jestem w stanie doslownie na pamiec wymienic wszystkie najwzniejsze marki oraz wszystkich najwazniejszych designerow damskich butow, torebek i nie tylko... Niedawno nawet mialem przyjemnosc poznac palete roznych kolorow. Dotychczas myslalem ze na swiecie jest tylko 5 podstawowych kolorow. Mylilem sie! Poniewaz jest ich 235 milionow... Hehe
PS. Jak masz do mnie pytania, to sie pytaj. Ale gdzies na boku, nie pod glownymi newsami. Ja jestem w koncu w internetach aby sie tez komunikowac :-)
16. elin
" Pod tamtym newsem sprobowalem mniej wiecej wytlumaczyc gdzie lezy problem. Tzn. glownie chodzi o pytanie czy ktos sobie wypracowal korzysc (tzn. cos zyskal), albo nie. "
Wytłumaczyłeś bardzo dobrze, wszystko dokładnie przeczytałam pod tamtym newsem.
Rozumiem dlaczego Lewis nie dostał kary, podczas gdy Max za podobny manewr taką otrzymał. Wyjaśnienie jest logiczne, jednak chyba zawsze, kiedy o karze decyduje interpretacja przepisu przez sędziów, będą kontrowersje i ktoś poczuje się pokrzywdzony.
Tak jak napisałeś :
" Nie wiem, moze trzeba wszystkie reguly wymazac i pozwolic kierowca na wolna jazde. Problem polega na tym, ze jest duzo sprzeczych przepisow ktore w rozny sposob zostaja zinterpretowane. Kierowca widzi wszystko na swoj sposob, FIA na swoj sposob, a stewardzi tez na swoj sposob. Dlatego czasami wszystko moze byc tak skomplikowane. I tutaj trzeba znalezc nowa droge. "
" Po prostu taki Sebastian Vettel czy Kimi-Matias Räikkönen powinien podejsc do Maxa Verstappena i powiedziec mu tak: Posluchaj Max, jesli jeszcze raz zrobisz taki manewr to ja odplace sie potrojnie tak ze zapamietasz do konca zycia. W taki sposob rozwiazuje sie sprawy na torze wyscigowym i wtedy nie trzeba zadnych skomplikowanych regul. "
Przyznam, że właśnie takiego rozwiązywania problemów między kierowcami trochę brakuje mi w obecnej F1. Zamiast narzekać przez radio i skarżyć na siebie nawzajem, zawodnicy mogliby bardziej rozwiązywać to między sobą ... najlepiej na torze - nie odpuszczamy, tylko walczymy do końca.
Przy okazji - sposób w jaki Max ustawił sobie pozostałych kierowców jest po prostu genialny i wręcz nieprawdopodobny. Chłopak ma 19 lat, a bez najmniejszego problemu potrafi zmusić bardziej doświadczonych i często utytułowanych kolegów do oddania pozycji na torze. Nie pamiętam by jeszcze któremuś kierowcy udało się coś takiego ( i w tak krótkim czasie ) dokonać. Przecież nawet ujawniona ostatnio rozmowa telefoniczna między Toto Wolffem, a Josem Verstappenem pokazuje jak bardzo Max dyktuje obecnie warunki innym na torze ...
" Nie mow elin, ze Ty o tym nie wiedzials? Na poczatku jak sie tutaj pojawilem chyba nawet cos na ten temat wspomnialem. "
Wiedziałam właśnie dlatego, że o tym wspomniałeś ... ale gdybyś tego nie zrobił, raczej bym nie zauważyła u Ciebie żadnego problemy z językiem polskim. Dla mnie od początku miałeś swój styl pisania, ale był on dobry. To jest forum o F1 i liczy się sens i treść wypowiedzi, a ta w Twoim przypadku zawsze była na najwyższym poziomie. A jeśli się znajdzie jakiś przypadkowy mały błąd językowy ( zdarza się każdemu ), to zawsze można skorygować.
Chociaż rozumiem, że chciałbyś jeszcze lepiej i zauważyłam, że jesteś ambitnym człowiekiem. Ale wierz mi dexter, możesz być dumny ze swojej znajomości polskiego. Zresztą sam widzisz ... nie masz żadnego problemu aby prowadzić tutaj dyskusje.
A ja ze swojej strony mogę dodać jedno - bardzo się cieszę, że trafiłeś na to forum i mogłam Ciebie poznać.
" Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze czlowiek chcac wyjsc gdzies z domu automatycznie zawsze slyszy z drugiej strony westchnienie: „nie mam nic do ubrania“. Kiedys probawalem nawet psychoanalitycznie rozwiazac ten problem, ale po pewnym czasie zwatpilem. "
... ;-))) ... No niestety, tutaj wychodzi już różnica płci - mężczyźni podchodzą do większości spraw od strony logicznego myślenia, natomiast kobiety kierują się bardziej odczuciami i pod wpływem chwili mogą całkowicie zmienić zdanie. A jeśli chodzi o ubranie to ( dla większości kobiet ) wszystko musi być idealnie dobrane, bo inaczej słychać właśnie - " nie mam nic do ubrania " ;-).
Ale skoro znasz się na najważniejszych markach i kolorach ... to już jest większa część sukcesu ;-).
PS.
" Jak masz do mnie pytania, to sie pytaj. Ale gdzies na boku, nie pod glownymi newsami. Ja jestem w koncu w internetach aby sie tez komunikowac :-) "
Rozumiem, że chodzi o pytania nie związane z F1 ? żeby nikt się nie doczepił, że nie w temacie.
Jeśli tak to będę pytać :-) ... może pod tym newsem, skoro już trafił do archiwum ?
17. elin
Może jednak dopytam bardziej szczegółowo ... :-)
" Jak masz do mnie pytania, to sie pytaj. Ale gdzies na boku, nie pod glownymi newsami. Ja jestem w koncu w internetach aby sie tez komunikowac :-) "
Gdzie na boku i jakie pytania ?
18. dexter
elin, chcialem odpisac ale znowu pojawila sie jakas blokada i mojego postu nie wyswietla. Sprobuje inaczej ale watpie ze sie uda.
Przecież nawet ujawniona ostatnio rozmowa telefoniczna między Toto Wolffem, a Josem Verstappenem pokazuje jak bardzo Max dyktuje obecnie warunki innym na torze ...
Faktycznie. On jest mlody, szybki i sam twierdzi ze nigdy sie nie zmieni. Chodzi o to aby trzeci czy czwarty kierowca sprobowal (pod warunkiem ze nie straci tez swojej pozycji etc. ) jakos w pewien sposob normalnie pojechac wyscig. Tzn. aby bezposrednio nie wplynac na walke o mistrzowski tytul przez np. nietrafiony punkt hamowania i kontakt z czolowym bolidem ktory prowadzi walke o mistrzowski tytul (Lewis/ Nico). Takich rzeczy sie nie robi. Niemniej jednak Verstappen musi dla Red Bulla wygrywac wyscigi. Chodzi o to aby wygrywal - ale bez zadnej niepotrzebnej kolizji z liderem mistrzostw swiata.
19. dexter
No niestety, tutaj wychodzi już różnica płci - mężczyźni podchodzą do większości spraw od strony logicznego myślenia...
Hehe, moglbym polemizowac. Ja ostatnio mialem w reku nowe felgi wykonane z karbonu: kolor czarny-matowy z mozliwoscia wyboru indywidualnego wzoru. Moge potwierdzic ze odczucie bylo bardzo pozytywne...
Rozumiem, że chodzi o pytania nie związane z F1 ? żeby nikt się nie doczepił, że nie w temacie“
Oczywiscie
20. dexter
Gdzie na boku i jakie pytania ?
Nie wiem jeszcze. Moze jednak tutaj ? I to chyba bedzie najbardziej sensowne. Chyba ze masz jakas propozycje? No, a pytania zwiazane z tematem sportu. Przyznam, ze coraz bardziej nudzi mnie tutaj ta cala dzieciarnia.
Tak na marginesie koniec sezon sie zbliza. Nie wiesz czasami co tam mowia plany przyszlosciowe Kimiego Raikkonena? Ogolnie musze powiedziec ze cos malo o nim piszesz.
21. elin
" On jest mlody, szybki i sam twierdzi ze nigdy sie nie zmieni. "
No zobaczymy, czy faktycznie się nie zmieni ;-) ... Podobne podejście do ścigania na początku kariery mieli choćby Hamilton, czy Vettel. A teraz obaj jeżdżą już bardziej rozważnie. Max na razie " szaleje " na torze i ustawia pozostałych kierowców jak chce ... ja jednak ( niecierpliwie ) czekam, aż wreszcie ktoś powie Nie - nie odpuści ... i jak wtedy zachowa się Verstappen ... ?
Co do tegorocznej walki o tytuł, faktycznie lepiej aby nikt nie przeszkodził Lewisowi i Nico w tym ostatnim wyścigu.
Trzeba przyznać, że w tym sezonie mamy emocje do samego końca. Sama nie mogę już się doczekać Abu Zabi.
Nerwy u Rosberga i Hamiltona są chyba na granicy wytrzymałości ...
" Hehe, moglbym polemizowac. Ja ostatnio mialem w reku nowe felgi wykonane z karbonu: kolor czarny-matowy z mozliwoscia wyboru indywidualnego wzoru. Moge potwierdzic ze odczucie bylo bardzo pozytywne... "
To faktycznie musiały robić wrażenie :-).
Chociaż trzeba by tu spytać, czy uległeś i zdecydowałeś się je nabyć, czy tylko na podziwianiu się skończyło ? - wtedy będzie pełna odpowiedź czy mężczyźni podchodzą do sprawy bardziej logicznie, czy emocjonalnie jak kobiety.
Bo wiesz, jeśli coś tak bardzo spodoba się kobiecie, to nie ma mocnych ;-)) ... kupi bez zastanowienia. Nawet jeśli doskonale wie, że danej rzeczy nie potrzebuje ;-)).
" Moze jednak tutaj ? I to chyba bedzie najbardziej sensowne. "
Może być tutaj.
" Przyznam, ze coraz bardziej nudzi mnie tutaj ta cala dzieciarnia. "
Niestety racja, coraz ciężej znaleźć tutaj sensowne wpisy ... jednak nie ma się co poddawać. Są osoby z którymi warto dyskutować :-). Dodatkowo - w Twoim przypadku, jest też dużo osób, które może się nie odzywają, ale zdecydowanie czytają żeby dowiedzieć się więcej o tym sporcie.
" Nie wiesz czasami co tam mowia plany przyszlosciowe Kimiego Raikkonena? Ogolnie musze powiedziec ze cos malo o nim piszesz. "
Wiem tylko jakie są plany Kimiego na przyszły sezon ... nadal w F1. A potem zobaczymy ... Wątpię jednak czy po zakończeniu kariery w F1 przejdzie jeszcze do innej serii na stałe. Bardziej spodziewam się, że będzie jeździł już tylko czasami i dla własnej przyjemności np. w rajdach, czy NASCAR. Już tego próbował i wspominał o takim możliwym scenariuszu na sportowej emeryturze.
A że obecnie mało o nim piszę ... Hmmm ..., bo raczej nie ma o czym pisać. Kimi w tej chwili nie jest kierowcą, wokół którego coś się dzieje. Jeździ raczej spokojnie ... może nawet nieco za bardzo spokojnie ... więc o czym pisać ?
Ale bez obawy ;-), u mnie w temacie Raikkonena nic się nie zmieniło. Dzięki niemu pokochałam F1 i dożywotnio jest dla mnie NR 1. A jeśli Kimi będzie na forum tematem większej dyskusji na pewno dołączę ... i niesprawiedliwego słowa o nim nie dam napisać, choćbym się miała sprzeczać do upadłego ;-)).
22. dexter
elin, ja niestety jestem teraz zajety. Odpisze Ci w poniedzialek. Zgoda?
23. elin
Nie ma pośpiechu, odpisz jak znajdziesz czas.
24. dexter
„Podobne podejście do ścigania na początku kariery mieli choćby Hamilton, czy Vettel“
... Alonso, Schumacher, Senna, Prost i wielu innych mlodych kierowcow (pozniejszych mistrzow swiata w F1)
„A teraz obaj jeżdżą już bardziej rozważnie“
Pod innym newsem wspomnialem ze czym kierowca starszy, tym tez inaczej ocenia ryzyko. Ma tez wieksze doswiadczenie. Ale gdy dochodzi do sytuacji gdzie trzeba pojechac kolo w kolo to instynktu i DNA kierowcy wyscigowego nikt im nie zabierze...
„Max na razie " szaleje " na torze i ustawia pozostałych kierowców jak chce ...“
Ma pewne cechy ktore pozwalaja w tym sporcie osiagnac cos wiecej
„a jednak ( niecierpliwie ) czekam, aż wreszcie ktoś powie Nie - nie odpuści ... i jak wtedy zachowa się Verstappen ... ?“
Wtedy mozna pojsc do kuchni po Popcorn. Ja stawiam ze bedzie sie bronil/atakowal.
„Trzeba przyznać, że w tym sezonie mamy emocje do samego końca. Sama nie mogę już się doczekać Abu Zabi. Nerwy u Rosberga i Hamiltona są chyba na granicy wytrzymałości ...“
To sa zawodowcy z ogromnym doswiadczeniem. Kazdy z nich bedzie mial swoj wlasny sposob jak w takiej sytuacji sie zachowac. Gdy kierowca pojawi sie na torze wyscigowym kazdy z nich bedzie w swoim „tunelu“ tzn. bedzie koncentrowal sie tylko na procedurach zwiazanych z praca. I tutaj nawet nie ma czasu aby zastanawiac sie nad wieloma rzeczami. Wyscig jak kazdy inny...
„Chociaż trzeba by tu spytać, czy uległeś i zdecydowałeś się je nabyć, czy tylko na podziwianiu się skończyło ? - wtedy będzie pełna odpowiedź czy mężczyźni podchodzą do sprawy bardziej logicznie, czy emocjonalnie jak kobiety.“
Ja nie jestem dobrym przykladem do takiej analizy. Tak na marginesie - oczywiscie ze je mam. Ale chcialbym takze podkreslic ze to byla logiczna i przemyslana decyzja (to nie sa tabletki na bol gardla ala: buty, torby, fryzjer czy cos w tym rodzaju ;) )
25. elin
" Pod innym newsem wspomnialem ze czym kierowca starszy, tym tez inaczej ocenia ryzyko. Ma tez wieksze doswiadczenie. Ale gdy dochodzi do sytuacji gdzie trzeba pojechac kolo w kolo to instynktu i DNA kierowcy wyscigowego nikt im nie zabierze... "
Wiesz, pamiętam jak w 2012 po powrocie do F1, Kimi dość często pojedynkował się na torze z Michaelem Schumacherem ... Obaj weterani tego sportu, ale to jak walczyli np. w Belgii, czy na Interlagos w " Eskach Senny ", to była perfekcja najwyższej klasy. Ten drugi manewr oglądałam kilka razy ( z zapartym tchem ) w zwolnieniu i zwyczajnie nie mogłam uwierzyć jak można tak pojechać ... idealnie koło w koło na centymetry, ale bez zderzenia. Jak dla mnie klasa mistrzowska z najwyższej półki. Niejeden młodszy kierowca mógłby się od nich uczyć.
" Ma pewne cechy ktore pozwalaja w tym sporcie osiagnac cos wiecej "
Tak, wiem. Przeczytałam dokładnie co napisałeś i odpisałam pod newsem - " Lauda: Verstappen musi uważać w drodze na szczyt ".
" Wtedy mozna pojsc do kuchni po Popcorn. Ja stawiam ze bedzie sie bronil/atakowal. "
Po Popcorn mówisz ... ;-). No nie wiem ... ja w momentach, kiedy w wyścigu dochodzi do pojedynku między kierowcami, ściskam kciuki i nawet na sekundę nie odrywam wzroku od tego co dzieje się na torze ;-).
" Ja nie jestem dobrym przykladem do takiej analizy. Tak na marginesie - oczywiscie ze je mam. Ale chcialbym takze podkreslic ze to byla logiczna i przemyslana decyzja (to nie sa tabletki na bol gardla ala: buty, torby, fryzjer czy cos w tym rodzaju ;) ) "
Pisałam ogólnie, nie analizowałam.
dexter, ja szanuję Twoją prywatność, więc o żadnych analizach nie może być mowy.
Jednak jak już luźniej piszemy - to buty, torby, fryzjer, perfumy ... itp. ... może i nie są logicznymi zakupami, ale zawsze poprawią humor kobiecie ;-)).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz