Hamilton: cały czas mamy problem ze sprzęgłem
Lewis Hamilton po wyścigu na torze Monza przyznał, że jego słaby start nie był spowodowany błędem kierowcy mimo iż podczas wyścigu przez radio sugerował iż tak mogło być.Na po wyścigowej odprawie z kierowcami inżynier Hamiltona powiedział mu, że nie był to jego błąd i że za całe zamieszanie ponownie odpowiedzialne jest sprzęgło.
„Powiedziano mi, że nie był to błąd kierowcy i że w zasadzie nie był to niczyj błąd” mówił Hamilton. „Cały czas mamy problemy z nierówną pracą sprzęgła.”
„Widzieliśmy to w przypadku Nico w Hockenheim. Kilka razy w tym roku przytrafiło się to również mi.”
„Powiedziano mi, że cała procedura została wykonana tak jak powinna być wykonana, ale niestety przesadziliśmy z momentem obrotowym, a koła po prostu zabuksowały na starcie.”
Hamilton przyznał również, że jego ekipa ciężko pracuje nad rozwiązaniem problemu, tym bardziej, że to nie pierwszy raz w tym roku kiedy jeden z Mercedesów tak słabo przystępuje do wyścigu.
„Oczywiście. Nigdy nie przestajemy się poprawiać i uczyć. Dzisiaj znowu mieliśmy okazję do nauki. Ale ten rok jest dla nas trudniejszy jeżeli chodzi o sprzęgło. Zespół ciężko nad tym pracuje.”
„Nie ma na to szybkiego rozwiązania. Możemy coś zmienić na kolejny wyścig. Dokonywaliśmy już poprawek i praca sprzęgła poprawiła się. Mieliśmy lepsze starty, ale cały czas potrafi nas zaskoczyć od czasu do czasu.”
„Ćwiczymy starty podczas każdego weekendu i każdy z nich trochę się różni, a potem zaskakuje nas drastyczny spadek przyczepności.”
komentarze
1. walerian
hehe... :)
2. tommek7
Generalnie chyba wiadome jest, że chodzi tu o pewną usterkę, a nie refleks....
3. KowalAMG
I czego sie brechtasz gdyby nie sprzeglo Lewis rozgromilby Rosberga jak zawsze w czystej walce bo ten wygral dzieki szczęściu . I polecam Ci isc do szkoly pocwiczyc polszczyzne bo masz bardzo slaby jezyk pozdro 600 dzieciaq .
4. Sasilton
Smutne jest to ze o mistrzostwie w tym roku decyduje sprzęgło.
Komu lepiej załapie, ten wygra. Bez znaczenia że w Q będzie pierwszy, czy 2.
5. tommek7
Głupie jest mówienie, że zaspał.... zaspać to można w niedzielę na mszę. Coś nie zadziałało tak jak powinno i tyle. Szkoda tylko, że tak często przytrafia się to u HAMa...
6. jogi2
O czym ty mówisz ?Dla Merca nie ma to znaczenia .dwa ich samochody mają być pierwsze..Tobie pomyliły się dyscypliny .? W czym to ma być smutne ? To nie skoki narciarskie czy kręgle .Tu walczą teamy ..kto zbuduje lepszy samochód.
7. jogi2
To wyżej było Sasilton
8. housepl
Hamilton to zawodnik który nigdy sie nie przyzna do błędu, 1:1 co zyskał w Niemczech stracił na Monzie
9. Del_Piero
@3. Bardzo możliwe, że Rosberg przegrałby z Hamiltonem. Ale to nie takie pewne, bo dzisiaj tempo Rosberga było bardzo dobre i często szybsze. Hamilton jedynie na początku wyścigu musiał walczyć, potem już miał wolną przestrzeń a i tak miał problem z utrzymaniem tempa ROS.
10. KowalAMG
Mercedes troszke gra w kotka i myszke zamieniajac swoich zawodnikow rolami. Oni maja tak dopracowane bolidy , ze sa wstanie manipulowac nimi w kazdy sposob .. dowod jest jeden , dlaczego innym zespolom nie przytafiaja sie takie paradoksy biorąc pod uwage , ze Merc posiada najlepiej technologicznie dopracowana maszyne .. wiadomo , ze awarie zdarzaja sie kazdemu bo nic nie jest wieczne ale , zeby tak perwerycznie bylo to widac i o tym tak mowic , okazuja tym swoj slaby punkt dajac do zrozumienia zespolom , ze gdy dobrze wystartuja to moga im powaznie zagrozic .
11. KowalAMG
9# Del Piero nie neguje tego , ze Nico jest slabym zawodnikiem On uczyl sie u boku legendy (Schumachera) i jest bardzo dobrym zawodnikiem Lewis musi spinac poslady , zeby z nim wygrac a gdy ma dobry dzien jak dzisiaj to jest nie do pokonania . Jestem ciekaw jak wypadlby inny kierowca na tle Rosberga taki z przodu stawki , bo byle sredniak niema z nim szans bo ten posiada ogromne doswiadczenie . Trzeba byc czujnym i walczyc bo nie ma nic za darmo .
12. walerian
@kowalamg
"nie neguje tego , ze Nico jest slabym zawodnikiem On uczyl sie u boku legendy (Schumachera) i jest bardzo dobrym zawodnikiem"
- to zdecyduj sie :)
A celebryta niepoprowadzony za raczke przez inzynierow gubi sie, na starcie i w wyscigu, z takimi umiejetnosciami nie zostanie mistrzem w tym roku - wczesniejsze udane sezony to przypadek i zasluga zarzadu mercedesa.
Zalosny start z winy kierowcy, ewidentnie... tak samo zalosne jest jak po kazdym przegranym w czystej walce wyscigu hamiltona podkulasz ogon kowalu, jestes tak samo falszywy jak twoj idol :)
Pozdrawiam Prawdziwych Fanow F1 :)
13. Skoczek130
Merc ma taką przewagę, że równie dobrze mogą ustawiać wyścig tym "sprzęgłem". Kilka wyścigów pokazało, że ich kierowcy nie potrafią walczyć czysto, to postanowili w taki sposób rozwiązać sprawę. Spełnili marzenie Hamiltona - został trzykrotnym mistrzem. Teraz sprawią radość Rosbergowi. ;) F1 to biznes a nie sport - choć w sumie teraz w każdym sporcie jest tego za dużo...
14. KowalAMG
12 gosciu nie gadam z toba bo jestes za chudy w uszach by dorównać poziomowi wypowiedzi innym forumowiczom . Zegnaj na ignoruj.pl
15. Now Bullet
@9 nie miał tempa,bo jak tracił ponad 12s no to se odpuscił ...Mając ten sam samochód to było nie możliwe do zrobienia,tym bardziej że co chwile był dublety...
Szkoda w sumie tych kwali bo tam naprawde pokazał Ham klase,a przez ten start stracił automatycznie szanse na zwyciestwo.To napewno jest jakiś problem z tym sprzegłem bo to nie możliwe żęby tak zaspać żeby stracić 6 pozycji...Tym bardziej że pamietam Ham zawsze dobrze startował w poprzednich latach ;p
16. MarTum
Kowal jak spina dupsko heheheh
17. KowalAMG
Idea jest prosta .. co to za problem w tych czasach zainstalowac moduł i panel sterujacy by moc z centrum dowodzenia sterowac bolidami .. nie ma najmniejszego problemu. Moga dzieki tym kontrolowac zużycie bolidu w kazdym stopniu w dodatku doszli do wniosku , ze moga również manipulować jego zasobami mocy jak i wydajnoscia roznych części i dlatego dzieja sie takie dziwne rzeczy brzmi to troche jak z filmu since fiction moze i przesadzam ale zyjemy w XXI wieku gdzie elektronika jest na wysoce zaawansowanym stadium .
18. mientus63
15. Duble nie dublety hahah pamietam jak podczas GP Chin nie pamietam w ktorym roku Borowczyk sie tak samo pomylil :D
19. eboo
@17 są dane telemetryczne,takie "wkrety" nie przeszłyby albo trzeba by miec ustawionych inżynierów i speców fia.
Wielu mówi że mercedes popsuł weekend hamiltonowi by rosberg mógł odrobić straty- przypomnę tylko że w tym sezonie nico miał juz trochę niepotrzebnie straconych pozycji nie z własnej winy. Są to dobrzy keirowcy nap odobnym poziomie(różnicę do 0.5s w quali przy takich maszynach i torach to nic)
20. amol
@14 KOWAL AMG
zablokuj prostaka (Walerian), z nim jakakolwiek rozmowa nie istnieje, on cały czas powtarza to samo, klepie bez sensu. Z tego co wiem to już większość go zablokowała, także gada sam do siebie hehehe. Podejrzewam, że on nawet F1 się nie interesuje, tylko lubi, lub nie lubi poszczególnych zawodnikó, taki z niego prawdziwy fan F1 i te jego śmieszne pozdrowienia hahaha. Sam siebie chłopak dojeżdża.
21. amol
Bylem w 2015 podczas GP Włoch na żywo, to cudowne uczucie i emocje tam być, wiwatowałem na prostej startowej wygrana Lewisa Hamiltona. Nigdy tego nie zapomnę.
Lewis Hamilton to żywa legenda i charyzma tego pięknego sportu jakim jest F1. Gdyby nie chwilowa awaria sprzęgła, zapewne zrobiłby to co zwykle robi.
22. Medicus
HAM zmasakrował wszystkich w sobotę, dziwi mnie, że z startując końca stawki potrafi dojechać 3, a spadając raptem na 6 pozycję nie dopadł ROS :/
Przyznam, ze mnie rozczarował, to co pokazał w Q było majstersztykiem (!), start popsuł, ale potem na torze idealnym do nadrabiania wydawało mi się, że to będzie kwestia kilku okrążeń jak wciągnie ROS, a tu lipa.
Miałem wrażenie, że to tym razem ROS bawił się tempem z HAM, jak to zwykle odwrotnie bywa.
23. RADAMANTHYSEK
@22 Rozumiem, ze to troll post, ale dobra...
Jaki jest sens gonienia kogoś kto odjechał w pierwszej części wyścigu na 10-12 sekund ??
Hamilton ponad 20 okrążeń jechał już tak by dowieźć 2 miejsce. Te same oponki w połączeniu z szybkim tempem Rosberga (wywołanym zbliżaniem się Hamiltona) ograniczyłby rzeczywisty zysk maksymalnie do 0,2-0,3 sekundy na okrążeniu, tak więc ostatecznie nic by to nie dało. Z kolei niszczyć sobie bolid po to by być bliżej Rosberga na macie i zając to samo miejsce byłoby totalna głupotą. Weź też pod uwagę, że, dogonić, a wyprzedzić to dwie różne sprawy ;).
Na Węgrzech Hamilton zajął 3 miejsce bo zadecydował zwykły zbieg okoliczności ( rozbicie się bolidu Renault). Ponadto uważam, że w tamtym wyścigu Hamilton mógł liczyć na pierwsze miejsce, ale szwabski zespół tak zagrał strategią, że mógł sobie pomarzyć
24. Medicus
@ 23 Nie piszę troll postów, szkoda czasu na takie zabawy.
Niby tak, ale to kompletnie nie w stylu HAM.
ROS stracił ponad 1s na pitstopie, a mogło się coś przydarzyć z agregatem, skrzynią biegów, czy też czymkolwiek lub ROS naciskany zaczął by popełniać błędy na coraz starszych oponach.
Dlatego mam wrażenie, że HAM za mało pokazał jak na to co potrafi.
Sens gonienia jest zawsze, taki zamysł pomysłodawcy wyścigów :)
25. Vendeur
Nieprawda, nie zawsze jest sens gonienia. I jakkolwiek masz rację, że taki był sens pomysłodawcy wyścigów, to niestety w tych czasach sens F1 jest zupełnie inny. Zamiast się ścigać, musisz dbać o podzespoły pojazdu.
26. dexter
Dzien dobry,
zacznijmy od tego ze dzis, czyli po zmianie przepisow oprocz tego ze kazdy kierowca moze przespac start (zreszta taka mozliwosc zawsze istniala - czas reakcji) czy cos zmascic to jeszcze sama technologia moze sprawic psikusa W wiekszosci przypadkow kierowcy potrafia sobie poradzic, ale okolo 30-35 % startow nie jest optymalnych poniewaz start z jednym sprzeglem jest trudniejszy. Dawniej 80% startow bylo udanych. Dzis jednak wieksza role odgrywa wyczucie kierowcy w palcach prawej reki.
Start zalezy od wielu faktorow. Jednym z faktorow zawsze byl kierowca ktory moze bardzo latwo zmascic start. Kierowca podczas procedury startu musi byc w odpowiednim oknie tzn. posiadac odpowiednia temperature sprzegla. W przypadku gdy sprzeglo bedzie mialo zbyt wysoka lub niska temperature kierowca dobrze nie wystartuje. System jest bardzo skomplikowany. Kierowca musi takze uwazac na odpowiednie obroty (zbyt wysokie albo zbyt niskie obroty = nieudany start).
Opony musza miec odpowiednia temperature (nie powinny przekraczac odpowiedniego okna temp. poniewaz guma podczas startu bedzie sie rozgrzewac, a zbyt rozgrzana powierzchni kosztuje performance opony. Znowu zbyt zimna temperatura opony bedzie kosztowac drogocenny grip czyli kierowca bedzie cierpial na brak przyczepnosci. Kierowca i tak tylko moze wyczuc temperature opony, poniewaz na displayu widzi tylko temperature plaszcza opony ale nie widzi temperatury na powierzchni opony.
Gdy auto juz jest w ruchu blad kierowcy czy blad uslizgu (zbuksowane kola) nie odgrywaja wiekszego znaczenia. Na samym poczatku procedury startu najwazniejsza jest reakcja samego kierowcy (okolo 0,15s) jak i sama przyczepnosc. I to nie jest tak ze auto startuje bez poslizgu tylnyej osi. Zbuksowane kola w pierwszej fazie startu sa zalecane (ale nie wiecej niz 8-10%).
Jezeli kierowca wykona wszystkie czynnosci optymalnie dochodza jeszcze inne faktory takie jak: np. sam ruch na torze wyscigowym, cien aerodynamiczny (bo w cieniu aerodynamicznym mozna do pierwszego zakretu pozniej dohamowac). Kierowca musi optymalnie trafic w punkt w ktorym wrzuca bieg - tutaj w duzej mierze pomagaja kolorowe swiatelka na kierownicy. Fioletowe lampki oznacza zmiane biegu inaczej obroty wchodza w limiter i silnik traci performance. A podczas startu gdy na torze z lewej czy prawej strony albo przed nosem wyprzedzaja sie wzajemnie auta nie jest to takie latwe. Wzrok kierowcy wyscigowego i wszystkie inne zmysly w momencie gdy bolid przyspiesza do 200 km/h w niecale 5s wykonuje ogromna prace.
Na pierwszych 100 metrach w 80 % technologia steruje procesem startu, a czlowiek tylko w 20 %. Zespoly dysponuja takim programem komputerowym ktory nazywa sie „Bitepoint Finder“ i gdy kierowca stoi na hamulcu i puszcza sprzeglo program zapamieta sobie optymalny moment w ktorym na skrzynie biegow zaczyna oddzialywac sila i to przewaznie jest punkt w ktorym sprzeglo ma napor.
Jeszcze przed zmiana przepisow gdy kierowca jechal na swoje pole startowe albo na okrazeniu formujacym ten punkt byl w jedna czy druga strone dopasowywany. Inzynierowie na swoich monitorach obserwujac najwazniejsze dane powiadamiali kierowce przez radio w ktorym kierunku na kierownicy musi przekrecic przelacznik ustawienia. Na kierownicy jest takie pokretlo ktore nazywa sie MULTI. To jest przelacznik ktorym ustawia sie balans hamulcow, obraz na display'u kierownicy, moment obrotowy, dyferencjal i rozne inne podstawowe ustawienia. Np. mozna takze wyszukac optymalny punkt w ktorym sprzeglo ma odpowiedni napor. Przy pomocy BB FIND na kierownicy kierowca odpowiednio precyzyjnie przed samym startem okresla parametry. W garazu przewaznie wyszukuje sie punkt naporu i to jest punkt zerowy. Kiedys bylo tak ze gdy kierowca znal juz punkt zerowy to mogl przy pomocy inzynierow na kierownicy odpowiednio w szesciu pozycjach przestawic pokretlo (plus albo minus).
Przesuniecie punktu naporu zalezne jest od temperatury. Tutaj nie chodzi o carbonowe plyty w sprzegle poniewaz one sa relatywnie odporne. Ale przy dodatkowej temperaturze ciepla rozszerzaja sie metalowe czesci ktore sa obok czesci wykonanych z carbonu. I dlatego zaleznie od przeniesienia momentu obrotowego przesuwa sie punkt naporu - nawet o polowe milimetra. Wtedy kierowca podczas okrazenia formujacego musi bardzo ekonomicznie zabuksowac kolami. Tzn. musi wykonac mniej burnout'ow. Kazdy nacisk na sprzeglo moze przesunac punkt naporu.
Dzis po opuszczeniu boksow kierowca nie moze bawic sie przelacznikiem do ustawiania sprzegla. Inzynierowie maja dostep do samochodu gdy auto stoi na polu startowym i dopiero tutaj moga jeszcze pewne rzeczy ustawic. Dzis kierowca musi sobie pewne rzeczy zapamietac i z wybranymi ustawieniami jakos sobie radzic. Dawniej gdy byly jeszcze dwa sprzegla kierowca dostal od inzyniera pomoc jak trzeba obchodzic z drugim sprzeglem albo z pedalem gazu aby odpowiednio zareagowac na wczesniejszy albo pozniejszy punkt naporu sprzegla. Od okrazenia formacyjnego kierowca jest zdany na samego siebie. Wlasciwie musi wiedziec ile razy na drugim biegu zabuksowac kolami aby doprowadzic opone i sprzeglo przed startem do odpowiedniej temp. i nie przekroczyc „okna“ ktore w gruncie rzeczy jest bardzo ciasne. Np. aby dobrze rozgrzac ogumienie zaleznie od zyczenia inzynierow kierowca wykonuje 0-5 burnout'ow.
27. dexter
Kiedys bylo tak ze puszczajac pierwsza lopatke kierowca okreslal, albo inaczej - system okreslal jak auto na pierwszych metrach w pierwszej polowie sekundy bedzie sie zachowywac. Przy 50km/h kierowca dopuszczal odpowiedni moment obrotowy przez odpowiednio wybrana pozycje pedalu gazu i uslizgu sprzegla albo dlawil auto. Co to dokladnie znaczy? Kazdy kierowca w F1 szuka lopatka momentu w ktorym sprzeglo sie slizga, proces trwal do 100 km/h. Dopiero od tego momentu kierowca stoi na pelnym gazie i wrzucal wyzszy bieg (drugi bieg).
Podczas startu wazne jest utrzymanie odpowiednich obrotow i tutaj moim zdaniem Lewis popelnil blad. Dziwne, poniewaz natychmiast po starcie przez radio Lewis powiedzial ponoc ze byl to jego blad. Tzn. nie mam pojecia co mial na mysli, ale prawdopodobienstwo istnieje ze mial ustawione zbyt duze albo male obroty - bo nie ma wlasciwie innej mozliwosci. Wtedy kierowca bedzie mial zbyt duzy moment obrotowy na tylnej osi. Tak jak wyzej napisalem, naturalne to jest ze podczas startu tylne kola troche zabuksuja dlatego wygladalo to tak jakby Hamilton mial obroty zle ustawione. W sumie bardzo rzadko spotykana sytuacja bo przed startem obroty kierowca ustawia. I nie mozna nikogo osadzac jesli nie zna sie dokladnie szczegolow. Takze trzeba poczekac na oficjalny komunikat zespolu - jesli w ogole taki dla kibicow jest potrzebny. Tak jak mowie, modulacja lopatka punktu w ktorym sprzeglo gryzie oraz odpowiednie wyczucie w palcach w ktorym sprzeglo lapie (aby od tego momentu lopatke sprzegla popuscic) nigdy nie byla latwa. A tym bardziej teraz z jednym sprzeglem gdzie nie ma mozliwosci reakcji na punkt w ktorym sprzeglo lapie. Jezeli punkt w ktorym sprzeglo gryzie nie bedzie pasowal to kierowca tylko w pewnym stopniu moze miec wplyw na calosc - innych powodow nie widze.
W kazdym razie Lewis swietnie podczas wyscigu powrocil do walki i drugie miejsce bylo maximum ktore mogl na torze Monza wyciagnac. Sadze ze Hamilton w ostatnich dwoch tygodniach zostawil na boku malo punktow. Spa nie byla to jego wina (start z ostatniego miejsca, wyscig ukonczony na wysokiej pozycji - takie rzeczy nigdy nie sa oczywiste). W sumie kierowca dominuje caly weekend, jeden blad i szybko sytuacja moze sie odwrocic - tja. Bolidy Mercedesa i tak do wyscigu byly ustawiony w pierwszej kolejnosci pod czas okrazenia a nie pod predkosc maksymalna. Na poczatku wyscigu Red Bull nie byl dla Hamiltona problemem (opor powietrza). Predzej czy pozniej i tak poradzilby sobie z bolidem RBR, ale Williams czy Ferrari byl juz pewnym problemem poniewaz Mercedes zasadniczo ma wieksza sile docisku tzn. wiekszy opor powietrza na aucie. I teraz gdy kierowca na szpicy tak ustawionym autem odjezdza nie ma problemow. W tym przypadku Nico mial lepsze karty. Tzn. odjazd na szpicy = Ok. Ruch na torza, jazda za samochodem = be. Jesli chodzi o czysty pace, takze i longruns to bolid Mercedesa jest szybszy, ale jesli chodzi o predkosc maksymalna juz jest ciezko. Nawet gdy jedzie sie w cieniu aerodynamicznym i wlasciwie wiekszych problemow z wyprzedzaniem nie powinno byc. W takiej sytuacji wazne jest aby juz na samym poczatku czyli w trakcie pierwszych dwoch okrazen pojechac juz swoj wyscigowy pace.
PS. Faktem jest tez, ze w Mercedesie dla zespolu F1 dzial samego Daimlera ktory zajmuje sie badaniami rozwojem pracowal i nadal pracuje nad ulepszeniem sprzegla bolidow wyscigowych W07. A jak wyglada caly proces startu, tzn.w jakiej kolejnosci co trzeba nacisnac, na co trzeba uwazac opisany jest dla bardziej zainteresowanych i znajduje sie w archiwum.
28. dexter
@17
Czytajac tutaj po raz kolejny teorie spiskowe niektorych albo jednych i tych samch uzytkownikow z wrazenia paznokcie zwijaja mi sie same... Olej do glowy i jeszcze raz olej do glowy...
29. f1
Miło, że wróciłeś na portal dexter :) Nareszcie można coś dłuższego poczytać i się czegoś dowiedzieć ciekawego w komentarzach.
30. FanHamilton
Nico też miał problemy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz