Wolff sugeruje możliwość wprowadzenia team orders
Szef działu sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff, zasugerował że jego zespół będzie miał możliwość wydawania poleceń zespołowych swoim kierowcom jeżeli jeszcze raz dojdzie między nimi do kolizji na torze.Toto Wolff w wywiadzie dla Sport Bild zasugerował, że powtórka tej sytuacji umożliwi ekipie zastosowanie poleceń zespołowych.
„Jeżeli powtórzy się ta sytuacja, będziemy mieli możliwość wdrożenia poleceń zespołowych” tłumaczył.
Austriak przyznał jednak, że był zadowolony ze sposobu w jaki jego kierowcy współpracowali w Monako. Lider mistrzostw świata i pretendent do tytułu mistrzowskiego, Nico Rosberg z uwagi na problemy z tempem swojego bolidu bez większych oporów przepuścił Lewisa Hamiltona.
„Przepuściliśmy Lewisa tylko dlatego, że Nico miał wyraźne problemy ze swoim bolidem” mówił Wolff. „Mogę jedynie wyrazić swoje uznanie dla Nico, który tym sposobem umożliwił ekipie odniesienie zwycięstwa.”
komentarze
1. bebinx
Ładnie sie zachowal bez zbednych glupich komentarzy.
2. HiTec
Taaaaa.. Gdyby dojechał drugi byłyby ból dupy i gadanie, że gdyby nie puścił w tamtym momencie Lewisa to by wygrał.. miał tempo Manora to co miał innego zrobić
3. ekwador15
Dokładnie, jechał tragicznym tempem. To nie było wolniej o 0,2 sek tylko o 2 sek :D Jeszcze Hulk złapał Nico na ostatnim okrążeniu na ostatnim zakręcie :P Nico jechał jakby się bał takich warunków. Oni tłumaczą, że miał problem z temp opon i hamulców, ale jak nie jedziesz wystarczająco szybko to jak je rozgrzać?
4. ekwador15
Szaczun to należy się dla Mercedesa, że tyle afer było, wypadek w Spa 2014, teraz w Hiszpanii 2016 i nadal pozwalają się ścigać. Zespoły typu Red Bull i Ferrari zawsze mają swój nr 1, na którego stawiają. Tutaj w Mercu jest lepiej. Taką dominację mogę oglądać, a nie Rubens jak musiał Schumiemu oddawać wygrane mimo ogromnej przewagi punktowej Niemca nad rywalami.
5. stasek44
@2, @3 to dlaczego go nie mógł wyprzedzić?
6. marek007
@5Dlatego żebyś się głupio pytał...Na mokrym torze i to jeszcze w Monako nie warto zbędnie ryzykować i zachęcać Lewisa żeby pędził na złamanie karku...lepiej kazać Rosbergowi wypier...i niech Lewis spokojnie goni Riccardo.
7. Del_Piero
Z Senną i Prostem Team Orders nigdy by nie przeszło. Senna wolałby rozbić siebie i Prosta niż go przepuścić i odwrotnie. Ale dobrze, że Mercedes daje im powalczyć jak już ekwador15 zauważył w RB i Ferrari zawsze był nr 1. Wyjątkiem chyba były tylko lata 2007 i 2008 kiedy Raikkonen i Massa mieli równy status i dopiero gdy sezon wchodził w decydującą fazę stawiano na tego, który był wyżej i po prostu lepiej się spisywał.
8. Xellos
5. stasek44 Może dlatego, że to jest Monako ? Tutaj da się blokować rywala jadąc dużo wolniej. Krytycy Hamiltona zachowują się jakby oglądali pierwszy raz w życiu wyścig w Monako... + po sytuacji gdzie obaj się wyeliminowali, była rozmowa z nimi i pewnie im zakazano ryzyka. Wyprzedzanie w Monako jest ryzykiem, bandy pod nosem, a co dopiero w deszczu. Ludzie, którzy liczą na jakąś ryzykowną walkę między nimi, są jacyś mało rozgarnięci. Po tym co się stało w Hiszpanii...wyprzedzanie między nimi, będzie tylko na prostej z DRS. W Monako po prostu Rosberg zawadzał drogę, to żadne Team Orders. TO by było wtedy jakby oboje jechali równym tempem i nagle jeden by usłyszał "he is faster than you :)". A nie, że jeden jedzie 2 sekundy wolniej i blokuje.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz