Bolidy Mercedesa miały zbyt niskie ciśnienie w oponach
Wygrana Lewisa Hamiltona we Włoszech stoi pod dużym znakiem zapytania. Sędziowie po wyścig wezwali do swojego pokoju przedstawicieli Mercedesa w związku z kontrolą ciśnienia w oponach przed startem wyścigu.O ile w przypadku Ferrari nie było żadnych rozbieżności w stosunku do zalecanych przed weekendem przez Pirelli ciśnień, o tyle oba bolidy Mercedesa miały je zbyt niskie.
Tylne opony wedle zaleceń Pirelli powinny na Monzie mieć ciśnienie przynajmniej 19,5 PSI. W bolidzie Hamiltona brakowało do tego limitu 0,3 PSI, a w bolidzie Rosberga aż 1,1 PSI.
Hamilton wygrał wyścig z przewagą przeszło 25 sekund nad Vettelem, a enigmatyczne zachęcanie Hamiltona przez inżyniera do kręcenia dobrych czasów w końcówce wyścigu może sugerować, że ekipa spodziewa się kary czasowej, którą trzeba będzie doliczyć do końcowego wyniku. Może jej jednak grozić również dyskwalifikacja.
komentarze
1. szoko
Dyskwalifikacja.
2. St Devote
Jeśli już muszą kogoś ukarać, to zespół. Hamiltona powinni zostawić w spokoju. 0.3 to bardzo mało, poza tym kierowca nie ma pojęcia o takich sprawach jak ustalanie ciśnienia w oponach.
3. Jero
Dyskwalifikacja w ogóle nie uderzy w Rosberga, gdyż i tak nie ukończył wyścigu. Najwięcej na tym straciłby Lewis. Kary nie mogą być tak nakładane by ktoś z racji nie ukończenia wyścigu w ogóle jej nie doświadczył
4. rydz14_09
Co do kary 25 s jestem za, ale dyskwalifikacja to byłoby za duzo. A poza tym straciłbym sporo w typowaniu :/
5. szoko
Jero.Zgadza się ale Rosberg brał udział w prawie w całym wyścigu więc kara powinna byc przesunięta na następny wyścig.
6. marcin_114
@3. Znając obecne przepisy, to Rosberg dostałby zaległe DSQ w Singapurze :)
7. Duke_
Rosberg i tak dostal kare nie ukonczenia wyscigu na 2 okrazenia przed koncem wiec po co jeszcze przesuniecia, to gorsza kara niz przesuniecie.
8. ULTR93
POPRAWCIE KLASYFIKACJE KIEROWCÓW. WKRADŁ SIĘ MAŁY BŁĄD.
9. Jacko
@2. St Devote
Czyli jak zespół będzie oszukiwał żeby wygrywać bez wiedzy kierowcy, to wszystko jest ok i nie powinni takiego wygranego karać? No zastanów się troszkę...
Tutaj oczywiście błąd był minimalny i pewnie w wielkim stopniu nie wpłynął na wygraną, ale jakaś kara powinna jednak być, nawet symboliczna.
10. Jero
Na wynik pracuje zespół i kierowca. Awarii nie można traktować jako kara, bo to normalny element tego sportu. Pomyśl w ten sposób - Hamilton przez DSQ traci 25pkt, Rosberg przez DSQ traci 0pkt i pewnie teraz modli się o te DSQ dla Hamiltona. Chora sytuacja
11. ULTR93
W KLASYFIKACJI KONSTRUKTORÓW TEŻ JEST BŁĄD. RED BULL MA O 1 PKT WIĘCEJ.
12. Duke_
Mysle ze jak juz to bedzie kara przejazdu przez boxy i Lewis zostaje nr1 albo stop&go i Lewis wskakuje na nr2 a Vettel na nr1. Mysle ze do DSQ nie dojdzie.
13. St Devote
@9. Jacko, 0.3 _na JEDNEJ oponie_ nie daje ci żadnej przewagi w wyścigu. Hamilton wygrał zasłużenie, więc jeśli już w ogóle muszą kogoś karać, to zespół - niech dołożą im utratę punktów w klasyfikacji zespołowej i/lub karę finansową. Powtarzam: kierowca nic nie skorzystał, a wręcz było zagrożone jego bezpieczeństwo. To tak jakby karać dziecko za to, że matka przewozi je samochodem bez fotelika.
14. Jero
@Duke rozumiem, tylko jak teraz zastosować karę w stosunku do Rosberga??
15. St Devote
@12. Duke_, za naruszenie regulaminu technicznego nie ma takich kar jak przejazdy czy dodawanie czasu. Albo DSQ albo nic.
16. szoko
Dla Niko 10 miejsc w następnym wyscigu.
17. Jahar
Powinna być dyskwalifikacja. Nie ma znaczenia, że oszukiwał zespół. Jeśli zostawimy Hamiltona bez kary to okaże się że warto było oszukiwać. Opona mniej napompowana lepiej klei się do asfaltu a to już duża pomoc dla kierowcy.
18. dody
u hamiltona tylko jeno kolo mialo troche niskie cisnienie. oprocz tego jesli jakas kara to trzeba bylo nalozyc od razu, a nie po zakonczeniu wyscigu. sadze ze nie bedzie zadnej kary
19. sliwa007
Te 0,3PSI nie miało żadnego wpływu na końcowy wynik więc każda kara, która uderzy w Hamiltona to będzie kompromitacja. Ukarać zespół finansowo, dać coś w stylu żółtej kartki.
Obawiam się jednak, że polityka weźmie górę i będzie dyskwalifikacja bo wtedy wygra Vettel a to wiadomo, że korzystnie wpłynie na rywalizację w mistrzostwach co przełoży się na oglądalność...
20. jaga23
Nigdy nie lubiłem Hamiltona ale tym razem kary dla niego nie powinno być po pierwsze opony były napełniane przy delegacie pirelli i on widział jakie jest ciśnieni i powiedział że jest okej , po drugie kierowca nic o tym nie wiedział więc to było by niesłuszne że kierowca otrzymuje kare gdzie ciężko pracuje na torze na swój kolejny sukces , po trzecie coraz więcej limitów jest w formule 1 przez co ten sport traci na atrakcyjności i jest za dużo kar dla zawodników za błędy zespołu np Verstappen dostał kare ze zespół nie dokręcił pokrywy silnika...
21. Blazer
Do wszystkich którzy mówią o DQ, skoro FIA wiedziała przed rozpoczęciem wyścigu i dopuściła do startu, to nie powinno być mowy o żadnej karze. Czyli co biorę środki dopingujące badają mnie, pozwalają wystartować, a później mówią: "Zostajesz zdyskwalifikowany bo przed rozpoczęciem rywalizacji wiedzieliśmy o tym ale.... . No właśnie o czym myślało FIA? Czy czasami te pomiary nie powinny być przeprowadzone w obecności kogoś z ekipy u której przeprowadza się takie pomiary? Czy nie powinno być tak: W tym kole jest za mało "dopompujcie" albo nie wystartujecie. 0,3 PSI to jest jedno "psiuknięcie" 1,1 to już trochę więcej.
P.S. Ciekawe jaki jest błąd pomiarow :oP
22. jogi2
0,3 PSI i tak by nic nie zmieniło przy takiej przewadze Hamiltona ,który jeszcze nie cisnął cały czas
23. jogi2
podejrzewam ,że gdyby Hamilton wykorzystywał cały potencjał bolidu przez cały wyścig było by ze 35-40 sek przewagi
24. Polak477
21. Blazer
To przecież normalna procedura, która jest praktykowana zawsze. Przed startem FIA sprawdziła ciśnienie - nie zgadzało się, więc zwołali spotkanie i sporządzili raport (już w czasie wyścigu), więc postanowili wezwać ekipę Mercedesa do siebie, a skoro wyścig już trwał to nie mogli przecież im zabrać szefostwa i inżynierów. O ile dobrze wiem to nie istnieje przepis ustalający sztywno ciśnienie, a jest to rozporządzenie FIA, więc nie obowiązują regulaminowe kary (za samo złe ciśnienie, istnieją pod nieregulaminowym ustawieniem bolidu), a przy tak poważnych karach zawsze wzywani są przedstawiciele zespołu, żeby wspólnie z FIA ustalić co się dokładnie stało i ewentualnie wytłumaczyć się z błędu. Było to praktykowane chociażby w przypadku RBR i braku wystarczającej ilości paliwa po kwalifikacjach. Wtedy RBR tłumaczył się awarią układu paliwowego, ale później okazało się, że wcale tak nie było i karę dostali, tak samo zresztą było kiedyś z Lewisem - tylko tam przyznano się, że pracownik włączył odsysanie paliwa.
25. sirfilemon
@13. St Devote, FIA badała tylko lewy tył, nie wiadomo jakie ciśnienia był w pozostałych 3 oponach, moim zdaniem jeżeli oszukali w jednym to i różnice były w pozostałych.
26. Root
@20jaga23 - zrozum, że wyścigi Formuły 1 to nie są indywidualne zawody kierowców, tylko zawody producentów bolidów. Kierowcy są tylko wynajmowani przez zespół po to, aby ich auto wygrało w wyścigu.
Dla mnie jedyną słuszną karą byłaby dyskwalifikacja zespołu z tej GP, bo w innej sytuacji pójdzie w świat przekaz: można oszukiwać i nawet jak to się wyda, to i tak konsekwencji nie ma.
27. orto
W przypadku auta Hamiltona to różnica rzędu 1,5 %. To coś w okolicy błędu pomiaru. W przypadku ROS, raczej trudno mówić o przypadku. Może niefrasobliwość? Czy pojęcie "niefrasobliwość" na poziomie F1 jest możliwe? A Williams w Belgii i zmiana kół??
28. jaga23
@26Root zgadzam się z tym co napisałem tylko można dać porządną kare finansowa dla zespołu i cofnięcie kierowców na stracie następnego wyścigu ,choć i tak uważam ze najbardziej na błędach zespołu traci zawodnik , GP Belgi zawodnik Williams ma założoną jedna oponę inna błąd zespołu a kare dostaje kierowca który walczy o czołowe lokaty to gdzie tu sprawiedliwość w przepisach ?
29. Sasilton
Bez kar.
30. versus666
Znając życie żadnej kary nie dostaną tylko upomnienie lub reprymende jak kto woli, no ale jak by się okazało że rzeczywiście mieli zbyt niskie ciśnienie w oponach i to ich błąd to w kolejnym wyścigu minimum 5 miejsc w tył, no ale poczekajmy co na to sędziowie nie wyrokujmy za wczasu wyroku bo jak już napisałem kary żadnej mogą nie dostać tylko upomnienie lub reprymendę.
31. lobuzer
Bez kar dla Mercedesa :/ Po co w takim razie te śmieszne pomiary i limity.
32. versus666
I jeszcze jedno zbyt niskie ciśnienie w oponach skutkuje lepszym dociskiem a co za tym idzie lepszymi osiągami.
33. jaga23
Sędziowie nie nałożyli żadnej kary. Ciśnienie w oponach przed rozpoczęciem rywalizacji było zgodne z przepisami, zmieniło się w trakcie wyścigu. Lewis Hamilton pozostaje więc zwycięzcą Grand Prix Włoch.
34. Skoczek130
Formuła 1 to "sport drużynowy" - zespół wygrywa i przegrywa. Hamilton wygrywa dzięki zespołowi, więc może też przegrać między nim. ;)
35. Skoczek130
0,3 mogło mieć znaczenie, albo i nie mieć... nie ma to wielkiego znaczenia. Pomiar wskazał nieprawidłowość - nie ma świętych krów... przynajmniej nie powinno... ;)
36. Skoczek130
@sliwa007 - finansowo? Żeby to w nich trafiło, musieliby dostać ze 100 mln... ;) Poza tym FIA brudnego szmalcu ma pod dostatkiem. ;) Miejmy nadzieje, że przy następnej takie sytuacji zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz