2014-09-25
Horner: przewaga Mercedesa topnieje
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner, uważa że przewaga zespołu Mercedesa topnieje, jednak wątpi, aby jego konkurenci mogli ją zamknąć przed końcem sezonu 2014.R E K L A M A
Panujący jeszcze mistrzowie świata z Red Bulla w Singapurze zdołali dowieźć oba swoje bolidy na podium, przegrywając tylko z Lewisem Hamiltonem.
Horner wierzy, że mimo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, jego ekipę na ulicznym obiekcie dzieliło znacznie mniej do Mercedesa niż w poprzednich wyścigach.
„Strata do Mercedesa została wypaczona po neutralizacji toru i tym jak rozwinęły się potem strategie” mówił Horner. „Podczas pierwszego przejazdu Sebastian całkiem dobrze jechał za Lewisem, a ten do pierwszego zajadu odjechał mu na 7 sekund.”
„Nie było to jednak tempo, pozwalające mu odjeżdżać nam po sekundzie na okrążeniu, więc uważam, że z pewnością byliśmy tam bliżej nich.”
„Mieli jeszcze przewagę, ale my byliśmy znacznie bliżej nich niż w poprzednich wyścigach.”
Dopytywany przez serwis Autoport.com, czy Red Bullowi uda się zamknąć stratę do końca roku, odpierał: „Na torach takich jak Singapur możemy się do nich zbliżać, ale prawdą jest, że różnica w mocy silników jest tutaj istotnym czynnikiem.”
„Mimo, że zmniejszyliśmy nieco stratę w ubiegły weekend, na niektórych torach takich, jak Abu Zabi i prawdopodobnie Soczi, ponownie ich przewaga powiększy się.”
„Kluczowa dla nas jest praca jaką wykonamy przez zimę i miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ruszymy z bloków startowych ze zniwelowaną stratą.”
Szef Red Bulla przyznał także, że jego ekipa zachowuje jeszcze matematyczne szanse na mistrzostwo tylko i wyłącznie dzięki problemom technicznym Mercedesa, a w tym temacie Sebastiana Vettela czekają jeszcze w tym roku kary za przekroczenie limitu wykorzystania podzespołów wchodzących w skład jednostki napędowej.
Horner wierzy, że mimo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, jego ekipę na ulicznym obiekcie dzieliło znacznie mniej do Mercedesa niż w poprzednich wyścigach.
„Strata do Mercedesa została wypaczona po neutralizacji toru i tym jak rozwinęły się potem strategie” mówił Horner. „Podczas pierwszego przejazdu Sebastian całkiem dobrze jechał za Lewisem, a ten do pierwszego zajadu odjechał mu na 7 sekund.”
„Nie było to jednak tempo, pozwalające mu odjeżdżać nam po sekundzie na okrążeniu, więc uważam, że z pewnością byliśmy tam bliżej nich.”
„Mieli jeszcze przewagę, ale my byliśmy znacznie bliżej nich niż w poprzednich wyścigach.”
Dopytywany przez serwis Autoport.com, czy Red Bullowi uda się zamknąć stratę do końca roku, odpierał: „Na torach takich jak Singapur możemy się do nich zbliżać, ale prawdą jest, że różnica w mocy silników jest tutaj istotnym czynnikiem.”
„Mimo, że zmniejszyliśmy nieco stratę w ubiegły weekend, na niektórych torach takich, jak Abu Zabi i prawdopodobnie Soczi, ponownie ich przewaga powiększy się.”
„Kluczowa dla nas jest praca jaką wykonamy przez zimę i miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ruszymy z bloków startowych ze zniwelowaną stratą.”
Szef Red Bulla przyznał także, że jego ekipa zachowuje jeszcze matematyczne szanse na mistrzostwo tylko i wyłącznie dzięki problemom technicznym Mercedesa, a w tym temacie Sebastiana Vettela czekają jeszcze w tym roku kary za przekroczenie limitu wykorzystania podzespołów wchodzących w skład jednostki napędowej.
komentarze
1. Esotar
Nie rozumiem tego newsa. Niech viggen wytłumaczy, bez niego człowiek jak bez ręki.
2. pjc
W takiej sytuacji w jakiej znalazł się Red Bull, 2 miejsce można uznać za sukces.
Ani Williams ani tym bardziej Ferrari nie mogą się do nich zbliżyć.
Mnie ten sezon przypomina lata 1990-1991, kiedy Williams gonił McLarena.
3. KowalAMG
Panie Horner to byl wasz to i wy jestescie mistrzami areodynamiki byliscie tutaj stawiani w roli faworyta ; p w przyszlym wyscigu niech Ricardo nie dojedzie a Merc lyknie dublet to mistrza konstruktorow macie z glowy :) a indywidualne dwa pierwsze miejsca Hamiltona zegnaja was z czteroletnia hegemonia :)
4. KowalAMG
Wasz tor*..
5. Jacko
"aby jego konkurenci mogli ją zamknąć" - nie róbcie angielskich kalek, bo przy okazji kaleczycie język polski. Można napisać np. "zniwelować".
6. Sasilton
Problem w tym że RB na tym torze miał na równi walczyć z Mercedesem, a jak było widzieliśmy, Lewis w 22okr zrobił 25s przewagi, zjechał do pitstopu i odjechał na 13s.
7. kempa007
5. Jacko wydaje mi sie ze "zamknać strate" jest zwyklym wyscigowym zargonem i co jak co, staram sie pisac po Polsku.
8. RyżyWuj
@7 Kempa, przyjmij krytykę na klatę. Dżako ma rację. Pisze się "po polsku" nie "po Polsku" a straty się niweluje. Zamykać, to można kuzy na noc w studole.
9. Hamcio20
Może i udało im się troszeczkę nadrobić, ale to naprawdę delikatnie. Singapur to jest tor dla bolidów ze świetnym pakietem aero, a jak wszyscy wiemy co jak co, ale Aerodynamikę to RBR ma zawsze doskonałą za sprawą geniuszu Neway'a, dlatego to takie jakby 'złudzenie' że nadrobili sporo :)
10. Teoster
Czyli RB tak poprawił bolid w innych niż silnik sekcjach, że gdy dostaną nowy super motor By Renault to odjadą Mercowi na parę sekund!
11. bartexar
Błędy się zdarzają, a facet i tak robi co może. Red Bull dogonił Mercedesa tylko na tym torze. Nawet im kibicowałem żeby Angol nie wygrał. W Japonii będzie po nich.
12. MarTum
W którym momencie RBR dogoniło Merca na tym torze? Lewis robił Vettela jak chciał w kwestii tempa. Miał wszystko pod kontrolą i dostosowywał się do sytuacji aby RBR nie zagroziło.
RBR nie miało szans.
13. jogi2
Na początku odjechał na 7 sek ,bo tak chciał i miał to pod kontrolą.Prawdziwe tempo mercedes pokazał po neutralizacji. RedBull był tylko zawalidrogą niestety
14. wheelman
Ludzie czy wy oglądaliście ten wyścig czy tylko udajecie? Jako antyfan RedBulla napiszę. HAM zrobił przewagę 7 sek. i taka jest różnica między Mercem a RBR (oczywiście jest ze 2x albo jeszcze trochę większa bo te 7 sek było w pierwszym stincie bodajże, więc na cały wyścig gdyby był bez niespodzianek wyszłoby z 20-30sek przewagi ale nie minuta jak w pierwszej połowie sezonu). To, że HAM po neutralizacji zyskiwał po 3 sek na okrążeniu wynikało z tego, że był na supersoftach a reszta na softach. Nawet na ostatnim okrążeniu przed zjazdem zyskiwał chyba niecałą sekundę. Kiedy zjechał po komplet softów na ostatni stint, wtedy znów mocno budował przewagę, bo miał świeży komplet, podczas gdy reszta była na takich samych ale dogorywających oponach, i jak wiemy, mocniej dogorywających niż w innych wyścigach, bo po neutralizacji każdy zdecydował się jechać na softach do mety (oprócz HAM) podczas gdy jakby nie było neutralizacji, wtedy zmieniliby opony jeszcze raz, ale po wyjeździe SC strategie się pozmieniały. Niektóre powinny być banowane za wpajanie ludziom ciemnoty. A taki @6 to już w ogóle perma powinien wyłapać za sianie głupoty, niewiedzy i przede wszystkim ignorancji.
@9 jest dokładnie tak jak piszesz i Horner o tym właśnie mówi. Tylko, że w newsie nie ma całej analizy wyścigu i opisu jak wyglądały strategie, bo wtedy news byłby 4x dłuższy i nikt by nie przeczytał. Nie ma też opisu i analizy bo wychodzi się z założenia, że każdy wie jak wyglądał wyścig. I w tym momencie strzelam sobie w stopę, bo jak widać, połowa ludzi w komentarzach oglądając wyścig chyba gapi się tylko na śmigające samochodziki i w ogóle nie kuma co się dzieje.
15. wheelman
Aha do Pana @6 jeszcze @13 powinien dołączyć, jakoś mi umknął. Rzeczywiście było to PRAWDZIWE tempo... Jeszcze w Singapurze, gdzie różnica między dwoma "sąsiadującymi" ze sobą mieszankami opon to jak wiemy ponad 2 sek (przy w miarę lekkim bolizie, a taki HAM miał w drugiej połowie wyścigu. Dla niekumatych jeszcze napiszę, że przy w pełni zatankowanym bolidzie różnice są znacznie mniejsze, bo tego też pewnie was w szkole nie uczono)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz