Mercedes znalazł przyczynę problemów Rosberga?
Toto Wolff, z zespołu Mercedesa po GP Singapuru poinformował, że jego inżynierowie doszli do źródła dzisiejszych problemów Nico Rosberga.Szef Mercedesa nie był jednak w stanie podać przyczyny dlaczego doszło do takiej usterki.
„Wygląda na to, że była to awaria wiązki elektrycznej w kolumnie kierownicy, która była w swoim cyklu użytkowania, który nie dobiegał do końca” wyjaśniał Wolff. „To sprawiło, że wszystko się popsuło.”
„Jedyną rzeczą, która funkcjonowała to zmiany biegów a później komunikacja radiowa. Nie mieliśmy w ogóle wspomagania ze strony systemu ERS, więc gdy wezwaliśmy go do boksu postanowiliśmy zmienić kierownicę i ponownie uruchomić bolid, ale nie udało się.”
„Jedynym sposobem na przywrócenie go do wyścigu było odpalenie go z pierwszego biegu na wysokich obrotach. Wtedy powiedziałem stop. Nie chcemy mieć latających podnośników z tyłu auta, które jeszcze kogoś zranią.”
„Rosberg tracił wtedy już minutę, więc to był koniec jego wyścigu.”
Wolff potwierdził także, że wadliwe części zostały już wysłane do Brackley tak, aby szczegółowa analiza przyczyny problemów Niemca mogła rozpocząć się już w poniedziałek.
komentarze
1. Desdemona
To robota scyzoryka Hamiltona :D
2. B_O_N_K
Jakiego scyzoryka? Na pewno przegryzł wiązkę niepostrzeżenie zakradając się na drugą stronę garażu... )
3. sliwa007
Wyrównali szanse, najpierw na Monzy a teraz tutaj.
Teraz już nikt nie zarzuci, że Nico miał więcej szczęścia.
4. gratoss
@3
Ros musiałby nie ukończyć jeszcze jednego wyścigu, a potem 2 razy startować z 20 pola, żeby wyrównać szanse
5. grzesiek1870
@4 dokładnie :)
6. zzagrobu
Tak mi się właśnie wydawało że Sobierajski mówił o tym w studio po wyścigu - że to wina wiązki przy kolumnie kierownicy.
7. Kalor666
Problem Rosberga nazywa się Lewis Hamilton. I obawiam się że prowadzenia w generalce już nie odda...
8. gratoss
Oby, zasługuje na majstra, w tym sezonie jeździ rewelacyjnie :)
9. envoy
@4 Dziekuje
10. Del_Piero
Lewis Hamilton
- (wyścig) Problemy w Australii już na samym starcie, stracił parę pozycji i już na 4 okrążeniu musiał się wycofać.
- (wyścig) Problemy chyba z silnikiem pojawiły się podczas walki z Rosbegiem o 1 miejsce. Rosberg miał ten sam problem, ale mógł ukończyć wyścig na 2 miejscu a Hamilton musiał się wycofać.
- (kwalifikacje) problemy na Red Bull Ring. Startował z dalszej pozycji, ale nadrobił i zajął 2 miejsce za Rosbergiem.
- (kwalifikacje) problemy na Silverstone i startował z dalszej pozycji. Odrobił to jednak szybko, wyprzedził Rosberga i objął prowadzenie. Sam Rosberg miał później awarie.
- (kwalifikacje) problemy na Hockenheim i start z dalszej pozycji. Odrobił straty, ale zajął "tylko" 3 miejsce kiedy Rosberg znów wygrał
- (kwalifikacje) problemy na Hungaroringu i start aż z alei serwisowej. Wyścig jednak tak się ułożył, że finiszował znów 3ci, a polesitter Rosberg był za nim.
Nico Rosberg
- (wyścig) Kanada, identyczne problemy co Hamilton, ale o mniejszej sile i finiszował na drugim miejscu.
- (wyścig) startował z PP na Silverstone, został jednak wyprzedzony przez Hamiltona, a potem jeszcze Niemiec miał awarię
- (wyścig) Singapur, wszyscy wiemy co się stało. Inaczej pewnie walczyłby łeb w łeb z Hamiltonem.
Jak widać, szanse nie zostały jeszcze wyrównane, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację w klasyfikacji to można powiedzieć, że w przyrodzie nic nie ginie, a prowadzenie Hamiltona sprawiedliwe i zasłużone.
11. Del_Piero
Zapomniałem wspomnieć jeszcze o "błędzie" Rosberga na Mirabeau podczas kwalifikacji w Monako, oraz jak w Kanadzie, gdy Hamilton się do niego zbliżał i Rosberg przestrzelił dohamowanie przy ścianie mistrzów i zyskał kilka cennych dziesiątych części sekundy.
12. zzagrobu
@Del_Piero
to się nazywa rzeczowe przedstawienie tematu. Szacunek. Niby wszyscy to widzieli co niedziela, ale gdy się to czyta jako jedną całość i zerknie na klasyfikację kierowców to dopiero przewaga Hamiltona nad Rosbergiem nabiera realnych kształtów.
13. Skoczek130
To jest tzw. szukanie dziury w całym psychofanów Hamiltona. ;) Awarie to część rywalizacji. Raz przydarzy się jednemu, raz drugiemu. Rosberg miał wiele małych awarii, dwie go wyeliminowały. Hamiltona też dwie wyeliminowały z wyścigu. Więc w tej kwestii są "kwita". Do końca sezonu pięć wyścigów. A silników coraz mniej. Awarie mogą być i to nawet częstsze. Gadanie o pechu i deprecjonowanie sukcesu jednego kosztem drugiego to dziecinada... ;)
14. RyżyWuj
Sabotaż. Pewnie Lauda wieczorem poczochrał kable w furze Rosberga. Tak czy szmak, po czystej liczbie wygranych widać, że to Hamilton powinien być na czele, a Rosberg może co najwyżej walczyć sobie z Ricciardo. W końcu dzieli ich tylko jedno wygrane GP.
15. ntl
hahahahahahaha
Skoczek zaczynam podziwiac to z jaka pasja uprawiasz to swoje "zawracanie kijem Wisly", Del Piero Ci wszystko ladnie wylozyl a Ty i tak swoje i tyle razy wszystko poprzestawiasz zeby wyszlo tak jak Ci pasuje, niedlugo powiesz ze Hamilton pewnie pomylil bolidy, przejechal sie autem Rosberga i "ZARZNAL MASZYNE" =D
16. Del_Piero
Nigdzie nie napisałem, że to sabotaż i nie szukam żadnej dziury w całym, ani nie jestem psychofanem Hamiltona. Napisałem wyłącznie suche fakty i wyszło, że Hamilton prowadzi zasłużenie, choć ma trudniejszy sezon od Rosberga.
17. Skoczek130
@ntl - co wyłożył?? Wyłożył lament związany z awariami?? To część gry! Mnie śmieszy wiara w "nadziemski pech Hamiltona i fart zarazem Rosberga". Czemu ludzie nie zadadzą sobie pytania, czemu jeden kierowca ma więcej problemów technicznych od drugiego, tylko tłumaczą to większym pechem i lamentują?? Skąd wzięła się ta chora teoria?? Jeżeli ktoś przegra tytuł przez większą awarii, to nie może szukać winy we wszystkich... może pora szukać w sobie... ;) Chyba, że faktycznie dochodzi do umyślnego uszkodzenia tego i owego... ;)
@Del_Piero - to nie tylko komentarz do cb, ale do ogółu, co w awariach widzi ciągły pech lub sabotaż. ;) Ja już dawno przestałem uznawać teorię "pecha"... awarie nie są zsyłane z nieba... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz