Hamilton vs. Rosberg: nie ma problemu
Lewis Hamilton za pośrednictwem portali społecznościowych poinformował, że wraz z Nico Rosbergiem dalej pozostają przyjaciółmi.Lewis Hamilton pod poniższym zdjęciem napisał dzisiaj: „Jesteśmy przyjaciółmi od długiego czasu i jako przyjaciele mamy swoje wzloty i upadki. Dzisiaj porozmawialiśmy i jest w porządku. Nadal jesteśmy przyjaciółmi.”
Opis został opatrzony hashtagiem: #noproblem.
komentarze
1. MarTum
A kilka dni temu mówił, że Rosberg nie jest jego przyjacielem. Za późno Lewis.
2. fanAlonso=pziom
taa RB też wstawił takie zdjęcie webbera z vettelem po gp turcji 2010 i każdy wie co było dalej
3. Yogson
Mówią to co muszą mówić, ale i tak każdy swoje pewnie myśli:)
4. Michael Schumi
Jak dla mnie jest to logiczne podejście. Hamilton wie, że lepiej jest żyć po staremu i w przyjaźni z Nico, a jak chce udowodnić swoją wyższość to musi sam sobie na to zapracować. W Kanadzie ogólnie był dobry, więc nie musi się zbytnio martwić, że Nico go tu ogra. Będzie dobrze, jestem dobrej myśli :)
5. einozes
Krótko: PR.
A od siebie... Niech będzie walka. ;)
6. MarTum
4. Tak im kazali i tak powiedzieli do kamery czy do mikrofonu na wywiadzie. PR i tyle w temacie. Trzeba jakoś kamuflowac ich stosunki, które pieknie było widać w Monako. Mam ogromną nadzieje, zę NICO rozsmaruje Hamiltona, choć wiem, ze Hamilton wydaje się być lepszym kierowcą.
7. gujak
Nico siedzi na siodełku ale Lewis chyba woli baz :D:D
8. bartexar
@1. Ja w wyniku emocji podpadłem niejednemu nauczycielowi, (np. mówiąc że stosuje metody jak Hitler i że ja nie będę w tej rzezi maczał palców) więc Hamiton mógł tak powiedzieć, co nie koniecznie musiało być prawdą.
9. Michael Schumi
@8 Wiele ludzi działa pod wpływem emocji. Najlepszym przykładem jest Alonso.
10. MarTum
@8
To nie jest pierwszy wyścig Lewisa ani pierwsze podium i on doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robi. Transmisja idzie na cały świat, należy się zachować na poziomie, pogratulować rywalizacji na najwyższym poziomie i cieszyć się razem z zespołowym kolegą z podwójnego zwycięstwa i uznać swoją porażkę. Nie jak burak wałęsać się obok podium i szukać pocieszenia bo się przegrało. Nie zawsze się wygrywa.
11. Jahar
Hamilton to obłudnik, powiedział już, że nigdy z Rosbergiem się nie przyjaźnił a teraz poddaje się takiemu bezczelnemu PR.
12. marek007
Trzeba coś mówić pod publikę...wiadomo że nie ma przyjaźni między nimi i nigdy nie będzie każdy pracuje na siebie i jak na razie więcej wygranych ma Hamilton i oby tak dalej.....a swoja drogą myślę że Hamilton wróci do Mclarena jak skończy mu się kontrakt z Mercedesem oczywiście jak będzie dobry bolid i konkretna kasa a nie drobne na kawę.
13. Mind
Niepotrzebne gadanie, każdy kierowca walczy o tytuł mistrza i nigdy nie będzie klepania po ramieniu, jedynie na podium tralala pod wpływem emocji.
14. pqo
tacy tam "przyjaciele" friends, może jako znajomki, nie traktowałbym tego jako najlepszy przyjeciel etc. "Jak na razie dalej jesteśmy przyjaciółmi" taka gadka mniej więcej...
15. ukarz
Istny cyrk
16. Esotar
Po takim czymś ? Hamilton to dno. Tyle w temacie.
17. scigacz00
Rozumie jego zachowanie. Hamilton to kierowca fighter, mistrz świata, dlatego dla niego liczy się wygrana i pokazanie dominacji, a nie dawanie się objezdzac przez "rzemieślnika". Hamilton bierze przykład z swojego ulubieńca numer 1 czyli z Senny który kiedyś powiedział, że jesli nie ścigasz się by wygrac nie jesteś kierowca wyścigoym czy jakoś tak ;>
18. Hamcio20
Jak dla mnie to jest robienie dobrej miny do złej gry :p wydaje mi się że po incydencie w monako ich relacje nieco się ochłodziły i wątpię żeby im jakoś szczzególnie przeszło.
Hamilton odgryzie się Rosbergowi w Kanadzie na co bardzo liczę :p
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz