Ferrari upatruje swoich szans w testach
Ani Fernando Alonso, ani Kimi Raikkonen nie mogą być zadowoleni z tego, jak Ferrari radziło sobie na torze w Bahrajnie. Kierowcy ekipy z Maranello liczą jednak na to, że sytuacja odmieni się po kolejnych testach. Ferrari ma rzekomo agresywny program.„To był skomplikowany wyścig. Wiedzieliśmy, że ten tor podkreśli nasze słabe punkty, zwłaszcza długie proste. Zespół rozwiązał problem z kwalifikacji. Start i strategia były perfekcyjne. Samochód bezpieczeństwa pozwolił nam zaoszczędzić paliwo i zamknąć stratę do rywali z przodu. Niestety osiem samochodów przed nami poradziło sobie lepiej. Mimo tego, że daliśmy z siebie wszystko, nie możemy być zadowoleni z naszej dyspozycji. Sezon dopiero się rozpoczął, więc sądzę, że sobie z tym poradzimy. Wszystko zależy od nas. Kolejny tydzień będzie niezwykle ważny z uwagi na testy. Mamy bardzo agresywny program, nie możemy tylko siedzieć i patrzeć na naszych rywali.”
Kimi Raikkonen, P10
„Jestem bardzo rozczarowany. Po kwalifikacjach oczekiwałem czegoś znacznie lepszego. Nie miałem dobrego startu i straciłem kilka pozycji. Na pierwszym okrążeniu uderzył we mnie Magnussen, na szczęście nic nie uszkodził. Niestety zabrakło nam docisku na prostej. Poza tym brak szybkości utrudnił wyprzedzanie. Wiedzieliśmy, że ten tor nam nie pasuje i Mercedes będzie dominował. W porównaniu do pierwszych wyścigów, samochód prowadził się lepiej. Musimy w pełni wykorzystać testy.”
komentarze
1. eutanazjusz
"Niestety osiem samochodów przed nami poradziło sobie lepiej"
z perspektywy takiego teamu i takiego kierowcy te słowa brzmią po prostu strasznie...
mam nadzieję, że się czerwoni odkują, trzymam za nich mocno.
2. Jahar
Ferrari bez wywalenia paru zbędnych postaci z zespołu nic nie wywalczy a odkąd przyszedł do nich Pat Fry to nie są konkurencyjni w żadnej dziedzinie poza niezawodnością, staczają się w dół jak Mclaren. Wczoraj obstawiłem, że Alonso będzie przed Kimim ale nie sądziłem, że obaj zajmą tak niską pozycję.
3. orto
Brak docisku na prostej i brak szybkości, przecież też na prostej. To znaczy, że jest naprawdę słabiutko z silnikami w Ferrari. A o: testach, bardziej agresywnym rozwoju to słyszymy od kilku lat. Szkoda patrzeć jak Kimi i ALO się męczą.
4. Jahar
3. orto
Tu nie tylko o silnik chodzi bo mając słaby docisk na prostej musisz wcześniej hamować i delikatniej bo w przeciwnym razie blokujesz koła, więc nie dość, że nie osiągasz maksymalnej szybkości to jeszcze wydłużasz drogę hamowania.
5. Felipe Massa
ten bolid to kopia tego z 2009 roku. W poprzednich sezonach chociaż mieli atomowy start i jedną z najlepszych prędkości na prostych co w połączeniu z DRSem dawało dobre pozycje. Tempo wyścigowe też było dobre, a teraz nie ma nic.
6. Martitta
Tak szczerze, to po dzisiejszym wyścigu wcale się nie dziwię dlaczego Alonso od dłuższego czasu narzeka na Ferrari i bardzo prawdopodobne, że w końcu ucieknie gdzie indziej. Co to za głupia i niezrozumiała filozofia, żeby teamu, który wyraźnie nie odrabia lekcji, nie można było krytykować... Montezemolo choćby nie wiem jak bardzo chciał to nie będzie drugim Enzo Ferrari i cała ta jego retoryka często jest po prostu śmieszna.
Legendarny team powinien zaliczać progres, a nie odsyłać mistrzów świata do jazdy na końcu stawki. Teraz już nie ma wymówki w postaci RBR. Po prostu nie potrafią powstać z popiołów, tak jak to teraz pięknie pokazuje Mercedes.
Wzięli się za pracę równo z innymi pod koniec września, a kończą na ostatnich miejscach. Brawo.
7. fanAlonso=pziom
jedynie start był dobry i taki mam nadzieję widywać w kolejnych GP ale reszta jest milczeniem tak samo jak brak dźwięku na torze, wyścig ok najlepszy w sezonie ale ten dźwięk wszystko psuje całe to niezłe wrażenie z tego GP
dziwne że podobno ALO testuje przez dwa dni, może RAI na następnych testach też dostanie 2 dni ?
8. Polak477
Gdzie jest słynne powiedzenie Enzo: "Aerodynamika jest dla tych co nie potrafią budować silników"? Ferrari było tragiczne z jednego względu. Silniki są zbyt słabe, żeby nawiązać walkę z Mercedesami (mówię tu o zespołach z silnikiem Merca na pokładzie), a aerodynamika jest zbyt słaba, żeby nawiązać walkę z RBR. Pocieszające jest tylko to, że silniki są lepsze od Renault na większości pól - gorsze to, że Renault ma problemy, a Ferrari ponoć nie. Dobrze, że był taki wyścig i to na początku, bo to na pewno wstrząśnie Ferrari. Pierwszy powinien polecieć Domenicali, ale o tym mówię od jakichś 4 lat i nic nie zapowiada, żeby miało się to zmienić :/. SC trochę pomógł Ferrari, bo Raikkonen pewnie nie dojechałby w punktach, gdyby nie on, ale nie jest to pocieszające.
Ale wierzę do końca. Forza Ferrari!
9. RyżyWuj
Podobno jeżdżenie dla Ferrari to takie wielkie marzenie każdego kierowcy. Alonso już tak jeździ i marzy kolejny sezon. To raczej jest geriatryk dla snobów.
10. Anuk
Te bolidy są tak beznadziejne, że nie mam serca znęcać dziś nad Alonso. Uciekaj - tylko gdzie? Force India?
11. Michele
4. Jahar 2014-04-06 22:25:55
im szybciej jedziesz tym większy dociski i możesz na dochamowaniu mocniej wcisnąć hamulec ale im bardziej bolid zwalnia na dochamowaniu tym mniejszy docisk, a co za tym idzie musisz coraz lżej naciskać pedał hamulca bo inaczej zblokujesz koła
12. RyżyWuj
@8 Nazwali to F14T i jeździ jak fiat.
13. Michael Schumi
To jest chyba upadek. Wystarczy spojrzeć na Willamsa i Force India, zwłaszcza jeśli zobaczyć, kto gdzie był po 3 wyścigach rok temu. Chciało mi się śmiać, gdy zobaczyłem, jak Willamsy wyprzedzają Ferrari, a zwłaszcza gdy przypomniałem sobie, jak jechali w 2013. Willams zalicza taki progres, podczas gdy bogatsze Ferrari z tak mistrzowskim składem kierowców zapewnia im wyścigówkę dla dzieci, a nie na poziomie F1. Jak dawniej przegrali sromotnie w 2009 z Brawnem GP, w 2010 4 punktami z czasami awaryjnym Red Bullem, który miał dość napięty duet kierowców gdzie popełniono wiele błędów, w 2011 przegrali z McLarenem i Red Bullem, w 2012 z Red Bullem. McLaren skończył za nimi, ale Hamilton miał zbyt dużo awarii, a w 2013 znowu ograł ich Red Bull. Ferrari pokazuje, że nie umie sprostać konkurencji, niezależnie kto nią jest: Brawn GP, Red Bull, chwilami ubogi Lotus oraz Mercedes. A teraz okazuje się, że nawet Willams i Force India.
14. Michael Schumi
@12 Chyba "przekręciłeś" 1 literę w ostatnim słowie :)
15. viggen
@8 Polak 477
Chyba trochę zbłądziłeś
" SC trochę pomógł Ferrari, bo Raikkonen pewnie nie dojechałby w punktach, gdyby nie on, ale nie jest to pocieszające."
Oglądałeś wyścig? Kimi przeciągnął drugi stint aby pojechać ostatnią zmianę czyli ok 20 kółek na ostatnim stincie.
Przez przedłużenie stintu Kimiego Alonso się do niego zbliżył. Ale Kimi po zmianie kapci odrabiał do Alonso 1s na kółku a Ferdka czekała jeszcze jedna zmiana.
I ponadto - powiedz mi jakim cudem Kimi będący daleko za Alonso po SC wylądował zaraz za Alonso?
Gdyby nie SC to zarówno Alonso jak i Kimi mieli by problem z pierwszą dziesiątką. Zauważ, że wszyscy szybsi od nich po SC byli przed nimi. Szkoda McL. Bo gdyby nie awarie, to Ferrari nie zdobyłoby punktu.
Najbardziej niestety przegrany po SC jest Williams a najwięcej zyskało RBR.
16. MateuszKril
Usunięty
17. Jahar
@11. Michele. Zgadza się, że im szybciej jedziesz tym lepiej auto się drogi trzyma ale przy przyspieszaniu a nie hamowaniu. Gdy hamujesz często skręcasz i tu liczy się aerodynamika i zawieszenie. Ogólnie to im gorsza przyczepność opon tym bardziej miękkie zawieszenie musisz mieć a to się odbija na zwrotności, przez co tracisz w zakrętach. W tamtym roku RBR miał wolny samochód na prostej a hamował genialnie. Poza tym duży docisk zawsze odbija się na prędkości.
18. Polak477
15. viggen
Wciąż żyję nadzieją, że w którymś poście nie dopatrzysz się ukrytego ataku na biednego Raikkonena i boskiego Alonso, ale widać nawet jak napiszę o kotach to dopatrzysz się tam ataku na Kimiego, który pewnie nie lubi kotów :).
A Kimi miał do wyprzedzenia jeszcze sporo kierowców, więc nie sądzę, żeby się przebił bez zmiany, którą umożliwił mu SC, biorąc pod uwagę tragiczną prędkość Ferrari.
19. viggen
"Wciąż żyję nadzieją, że w którymś poście nie dopatrzysz się ukrytego ataku na biednego Raikkonena i boskiego Alonso, ale widać nawet jak napiszę o kotach to dopatrzysz się tam ataku na Kimiego, który pewnie nie lubi kotów :). "
Nie uważam to za atak tylko za braki w oglądaniu wyścigów. Zanim się wyciąga wnioski powinno się zebrać informacje.
"A Kimi miał do wyprzedzenia jeszcze sporo kierowców, więc nie sądzę, żeby się przebił bez zmiany, którą umożliwił mu SC, biorąc pod uwagę tragiczną prędkość Ferrari."
Tych kierowców przed nim czekała jeszcze jedna wizyta w boksach.
20. Polak477
19. viggen
To uzupełnij braki w czytaniu :).
Po zmianie opon ci kierowcy byli w stanie jechać 2-4 sekund szybciej od Ferrari :). Pod koniec nic by z Kimiego nie zostało...
21. Jahar
@16. To mi doładuj za 100zł. Czekam z niecierpliwością.
22. Jahar
Mina Montezemolo na początku wyścigu mówiła wszystko i wygląda na to, że kierownictwo jest wściekłe na wyniki zespołu. Ciekawe jak szybko dojdzie do zmian w zespole.
23. rsobczuk
Zmian w zespole na początku sezonu pewnie nie będzie. Jak coś zmienią, to dopiero pod koniec sezonu. W sumie dobrze, że takiego dna Ferrari sięgnęło w 3cim wyścigu. Jest jeszcze czas, żeby się pozbierać.
24. viggen
Kurde jakiś problem z dodaniem komentarza....
25. viggen
@20
Nie chce mi się komuś czegoś tłumaczyć jak nie widzi prostych rzeczy. Po starcie, gdy Kimi został przyblokowany przez Bottasa a Alonso tym razem miał więcej szczęścia niż w pozostałych startach (wcisnął się w lukę) Ferdek nie mając przed sobą zawalidrogi szybko zrobił przewagę ok 3sekundy. Kimi jechał w korku.
26. viggen
Podczas wyścigu jechali tym samy tempem więc Kimi aby nadrobić czas nad Alonso wydłużył drugi stint (w zależności od sytuacji na torze, czystego powietrza, innej strategii itd).
27. viggen
Po wymianie opon ścigał
Alonso i jechał szybszym tempem. Alonso musiał zjechać jeszcze raz po opony. Raikkonen w ten sposób miał szansę wyprzedzić Alonso.
28. viggen
Sorry za kilka postów ale mam jakiś problem z napisaniem dłuższego postu....
29. Jahar
Pewnie kempa usuwa tych pajaców co głupie linki dają a co do Kimiego to jego obowiązkiem było nie stracić nic na starcie a skoro mu się to nie udało to znaczy, że nie zasłużył by być przed Alonso. Jechać jednak jechali bardzo podobnie.
30. kempa007
Viggen jak cos to daj znać na maila. W serwisie jest ograniczenie długości jednego posta ale Ty tak długich komentarzy nie wstawiales... Walczę z trollem. Jutro sie z nim na dobre pożegnam.
31. devious
Kempa - też nie mogę wkleić posta dłuższego...
32. devious
@15 viggen
Chłopie, masz naprawdę niezłe urojenia :)
Gdzie Ty widziałeś wczoraj Kimiego odrabiającego po 1s na kółku? :) Były 2 kółka gdzie Kimi odrobił po 1s i tyle było z jego pogoni...
33. devious
Nie da się dodawać postów, szkoda...
34. RyżyWuj
Wreszcie koniec z przydługawymi wpisami! Nadeszła era twittera.
35. dafxf
10 Anuk Fernando juz uciekl z tonacego okretu. Podpisal wstepna UMOWE z MC
36. dafxf
*sorry mialo byc McL
37. jenks
A jeżdziłeś kiedyś buraku Fiatem?
38. jenks
@12
39. kempa007
ograniczenie dlugosci postu jest od paru lat, amlo kto je osiaga ;-)
40. viggen
@devious
Urojenia Ty masz
Kimi Raikkonen
"I lost so many positions in the start that it was impossible to recover from it during the race. Maybe I could have been one position higher and ahead of Alonso without the SC"
Jak napisałeś, odrabiał, potem musiał wyprzedzić wolniej jadący od Ferrari bolid (teraz nie pamiętam kogo) - tak, byli wolniejsi od Ferrari i tak - Kimi wyprzedzał . Później po wyprzedzeniu znowu odrabiał straty i mamy SC, który cały plan zniweczył.
A resztę sobie sam wywnioskuj. Jak masz problem to obejrzyj jeszcze raz wyścig. Używam LT podczas wyścigu i wszystko widać, kto jest w jakim miejscu, jakim jedzie tempem, kto go blokuje itd.
41. devious
@39 kempa
Mi się udało wiele razy osiągnąć ograniczenie i musiałem dzielić post na 2 albo i na 3 nawet :P
@40 viggen
Jak zwykle gadasz od rzeczy... Strasznie sie Kimi naodrabiał!
Fakty:
-Alonso zjechał na 28okr., Kimi na 33 kółku - obaj dostali średnio miękkie opony.
-Do mety było 24okr. - Kimi mógł teoretycznie dojechać na tym komplecie do mety (na średnich gumach najwięcej okr. przejechał Perez - 23okr. ale pod SC, Rosberg na 2gim stincie zrobił 20okr.) ale jego tempo pod koniec byłoby raczej słabe.
-Alonso zapewne miałby swój postój ok. 43-45okr. i wyjechałby kilka sekund za Raikkonenem. 1wszy pitstop Alonso: 20,16s, drugi: 19,96s. Na 39okr. ALO miał 18,59s przewagi więc gdyby zjechał na okr. nr 40 to wyjechałby jakieś 1,5s za Finem. I miałby komfortową sytuację do atakowania. Jakby zjechał później - miałby większą stratę ale Kimi musiałby
a) zwolnić i oszczędzać opony by dotrwać do mety
b) zjechać na swój trzeci pitstop i spaść jakieś 15s za Alonso.
Prześledźmy zatem te legendarne już odrabianie strat Kimiego:
33okr. - 19.92s straty Kimiego
34 - 18.41s straty - odrobił 1.51s
35 - 17.29s - odrobił 1.12s
36 - 17.85s - stracił 0.56s
37 - 18.98s - stracił 1.13s
38 - 18.82s - odrobił 0.16s
39 - 18.59 - odrobił 0.23s
40 - SC wyjechał i Alonso stracił swoją przewagę
(dane z F1Fanatic)
Na 6 kółkach Kimi odrobił niesamowite 1,33s!!!
...a Ty piszesz, że odrabiał po 1s na kółku. Śmiech na sali :)
Czy potrzeba lepszego dowodu potwierdzającego Twoją wiarygodność? Jesteś zaślepionym fanatykiem, który próbuje przekrzykiwać rzeczywistość.
Tyle z mojej strony. Myślę, że to kończy dyskusję.
42. devious
Aha i na koniec wniosek:
SC pozwolił Kimiemu "uratować twarz" i finiszować tuż za Alonso. Bez SC musiałby tak jak pisałem zjechać na trzeci postój (i stracić 20 sekund) lub na zdartych gumach bronić się przed Alonso - co byłoby raczej nierealne.
43. hakki
W zasadzie nie ma o co się spierać, SF zrobiło olejny słaby bolid i nie pomogą żadne nazwiska za kierownicą. Jak dotąd cały czas Alonso trochę lepiej radzi sobie z nowym bolidem niż Kimi, ale tak naprawdę obaj nie mają czym jechać. To żenujące, że zespół z takim budżetem, tradycją i potencjałem zawalił któryś z kolei sezon. Nie wiem, na ile uda im się to poprawić w trakcie, ale cudów już nie dokonają po takim starcie, bo inni nie leżą. lecz też szukają poprawek. Nigdy nie lubiłem tego teamu i nie cieszyłem się, gdy Kimi tam poszedł pierwszy raz (choć dali mu tytuł), nie cieszyłem się też, że wrócił, ale lepszej opcji nie było. Teraz trzeba sobie radzić za pomocą tego, co jest.
44. viggen
@41
1) Tak było.
2) Kimi na miękkich drugi przedłużony stint zrobił 20 kółek więc na średniej by dojechał, tym bardziej że było mniej paliwa na pokładzie.
3) Jeżeli jechałby na średniej 20ok do mety a na miękkiej tyle przejechał - dałby radę dojechać do mety
4) Kimi w przeciwieństwie do Alonso w tym wyścigu się bronił albo starał sie bronić. Alonso wyprzedzali jak chcieli.
Jakie legendarne 1s. Napisałem, w zależności od sytuacji na torze. Albo się z kimś ścigał Alonso albo Kimi - większość wyścigu jechali tym samym tempem. Zauważ, że Kimi bardzo dobrze się czuł na tych kapciach bo walnął FL na 35 kółku, co nawet Alonso w lepszych kapciach z mniejszym paliwem tego nie osiągnął.
Na kółkach 35-38 jechał za kimś i musiał go wyprzedzić, To go spowolniło. Ale wyprzedził, co tak jest cudem w porównaniu do tego jaką taczkę w tym wyścigu mieli.
A ponadto jak zobaczysz mój wpis z 27
"Raikkonen w ten sposób miał szansę wyprzedzić Alonso."
Napisałem, że miał szanse bo miał taki plan a nie napisałem że na 100% to zrobi. Więc po co Twój wywód?
Uratować twarz? Kimi dał dupy i pierwszy raz przegrał start z Alonso. W dwóch pierwszych wyścigach to Alonso więcej tracił na starcie. W wyścigu prezentowali sie tak samo. Zarówno Alonso i Kimi uratowali twarz ale to Ferrari. Bo gdyby jeszcze jeden team z silnikami Mercedesa był od nich szybszy to nawet punkta by nie zdobyli.
I zanim kogoś nazwiesz fanatykiem, weź sam spójrz na siebie. Do dzisiaj twierdzisz fanatyku, że Alonso nigdy nie miał maszyny mistrzowskiej a każdy wie, że miał ją w 2006 i 2007. Tylko Ty tego nie widzisz.
@hakki
Pisałem przed wyścigiem, że Kimi nie dogadał sie jeszcze z bolidem. Ale jest już znaczniej lepiej niż w pierwszych dwóch GP tego sezonu.
Dajmy mu jeszcze czas. W 2007r dopiero po pół sezonu się dogadał ze swoim Ferrari.
45. viggen
@42
Nie musiałby zjechać jeszcze raz do pit stopu bo napisałem wyżej, że na miękkich z większym obciążeniem paliwa zrobił 20 kółek. Przez ten wydłużony stint, Alonso właśnie nadrobił nad Finem trochę czasu, bo róznica między nimi zmalała. (Ferdek wymienił opony wcześniej i jechał za Finem odrabiając czas na nowych oponach)
46. viggen
Kończę ten wątek bo mam, ciekawsze zajęcia niż przepychanki z Tobą. Nie przeczytasz a potem robisz z tego cały elaborat.
47. viggen
I jeszcze jedno. Alonso zdobył więcej pozycji na starcie i wyprzedził Raikkonena, nie z powodu swojej boskości ale raczej szczęścia. Był w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Kimi akurat miał pecha, że został przyblokowany przez Bottasa a gdyby odbił w środek toru, to wpadłby w Alonso, który rozpędzony wcisnął się w tą lukę.
48. hakki
@44 viggen - obawiam się, że "dogadanie się" Kimiego z bolidem niewiele już zmieni. Może odrobinę, ale szału nie będzie, bo ten bolid jest po prostu powolny.
49. viggen
@hakki
Sorry ale kutwa co z Ciebie za kibic? To dopiero 3 wyścig był. Ferarri nie wykorzystuje jeszcze pełnego potencjału silnika. Allison tylko musnął projekt bo przyszedł za późno. Ferrari ma kasę tylko leniwe dupy. Poczekaj,dopiero się sezon zaczął a Ty już ich skreślasz.
50. hakki
@49viggen - jestem kibicem Räikkönena, nie SF - ich nigdy nie lubiłem. Gdy Kimi zakończy karierę, będę kibicował Bottasowi - bo jak Häkkinen i Räikkönen jest Finem. Ja nigdy nie kibicuję stajni - zawsze zawodnikowi. A zespół z takim budżetem ma prawo zrobić bolid, który nie będzie od razu wygrywał, ale nie powinien zbudować bolidu, który będzie aż tak odstawał. Wczoraj Kimiego jak chorągiewkę mijały Force India i Williamsy, nawet ze słabym silnikiem RBR wyprzedzało ich na luzie, bo mają chociaż aero. SF na razie nie ma nic. Mam nadzieję, że to się zmieni. Nie skreślam ich jeszcze, ale źle to wygląda jak na razie.
51. viggen
@hakki
Również nie kibicuję zespołom tylko zawodnikom. Również nie przepadałem za Ferrari. Jedynymi zespołami, którym kibicuje chociaż trochę to McLaren oraz Williams. Kimi i tak lepiej, że trafił znowu do Ferrari, niż by został w biednym Lotusie.
Gdy Kimi skończy karierę, zostanie mi kibicowanie Bottasowi i Magnussenowi. Im już dzisiaj kibicuje ale nr 1 to dla mnie Kimi. Od Finów się również zaczęło kibicowanie moje kibicowanie F1. Pierwszym kierowcą, któremu kibicowałem był właśnie Hakkinen. Więc witaj w klubie ;)
52. Polak477
"4) Kimi w przeciwieństwie do Alonso w tym wyścigu się bronił albo starał sie bronić. Alonso wyprzedzali jak chcieli."
Hahahaha. Wiesz, w sumie za Raikkonenem jechały już tylko Renault, więc w sumie jest się z czego cieszyć :). Alonso był wyprzedzany głównie przez Mercedesy jadące 1-4 sekund szybciej na okrążeniu :). Cóż...
53. viggen
"Hahahaha. Wiesz, w sumie za Raikkonenem jechały już tylko Renault, więc w sumie jest się z czego cieszyć :). Alonso był wyprzedzany głównie przez Mercedesy jadące 1-4 sekund szybciej na okrążeniu :)"
Hahaha?
Kimi się bronił przed Vettelem Ricciardo Perezem i Hulkenbergiem przez kilka okrążeń po kilka razy. Już nie wspomnę o Wiliamsach. Alonso Force India wyprzedzali jak boje na morzu. To znowu świadczy o tym, że albo nie oglądasz uważnie wyścigów albo widzisz, co chcesz widzieć. Cóż.. ;)
54. Suplement
Viggen! Ostatnio po pierwszym wyścigu byłam skłonna się za Tobą wstawić,ale teraz już troszkę przesadzasz... ;) Zgadzam się z Hakkim. SF mają słaby bolid i nic tu nazwiska nie pomogą. A póki co to Alo radzi sobie lepiej niż Rai.
55. Skoczek130
@devious vs. viggen - ta walka jest lepsza od tej Rosberga z Hamiltonem... :))
56. polek1
bezcenne , fanatycy Fina kłócą się między sobą .
Kimi powiedział "Musimy w pełni wykorzystać testy.” i pojechał do domku .
Oby się tylko biedak nie przepracował , wykorzystując testy .
A później znowu fanatycy będą płakać że bolid robiony jest pod Alonso .
57. Polak477
53. viggen
To nie wiem czy masz się czym szczycić skoro ja nie oglądając wyścigu lepiej wiedziałem co się w nim działo co potwierdził devious :).
58. elin
@ 56. polek1
Żadne kłótnie, Każdy ma swoje zdanie i o tym pisze. Fanatyzm byłby wtedy, kiedy Każdy pisałby to samo ..., co nie ma tutaj miejsca - więc FANI Fina Kolego ;-), nie fanatycy.
Druga sprawa - zespół, nie kierowcy, wyznacza zawodnika na testy. I to Ferrari zdecydowało, że w Bahrajnie jeździ Alonso, a Kimi w maju pod Barceloną.
59. hakki
@56 polek1 - mylisz się, kolego, po pierwsze nie jestem fanatykiem, lecz fanem i potrafię dostrzec, że Alonso na razie radzi sobie lepiej niż Kimi, co nie zmienia faktu, że Fina cenię sobie nieco wyżej i - oczywiście - jemu kibicuję. Poza tym nie kłócimy się na jego temat, lecz wymieniamy poglądy na temat tegorocznej dotychczasowej marności SF - nie myl pojęć.
60. polek1
Patrząc na ich wpisy , to są fanatycy . Dokładnie zachowują się jak kibole na żylecie .
Tylko teraz kłócą się o przywództwo w sekcie , bo czują ze wielki guru jest coraz słabszy .
61. hakki
@60 polek1 - jesteś tak mało spostrzegawczy, że piszesz takie farmazony czy chcesz kogoś sprowokować? Jakie przywództwo i w jakiej sekcie? Chłopie, włącz na luz, bo to nawet nie jest śmieszne, co wypisujesz zarówno pod adresem Fina, jak jego fanów, nie fanatyków - to wręcz żałosne.
62. Suplement
@60 polek1 patrząc na takie wpisy jak Twoje to utwierdzam się w przekonaniu,że fani Rai to bardzo zrównoważeni i obiektywni ludzie w większości :)
63. devious
@44 viggen
"Do dzisiaj twierdzisz fanatyku, że Alonso nigdy nie miał maszyny mistrzowskiej a każdy wie, że miał ją w 2006 i 2007. Tylko Ty tego nie widzisz."
Kolejne Twoje KŁAMSTWO. Które to już? Pewnie idzie w setki...
Teraz powtórzę co pisąłem wiele razy. Viggen skup się, użyj wszystkich 4 szarych komórek - może tym razem załapiesz (choć wątpię):
ALONSO NIGDY NIE MIAŁ DOMINUJĄCEGO BOLIDU.
Alonso miał mistrzowskie maszyny w latach 2005-2007 oraz w 2010. Każdy bolid pozwalający wygrywać wyścigi i walczyć o tytuł jest mistrzowską maszyną.
Jakbyś mnie czytał uważnie to byś wiedział o co mi chodzi. Ale Ty nigdy nie czytasz uważnie. Ogólnie masz duże problemy z rozumieniem słowa czytanego co potwierdzasz na każdym kroku.
Jest jednak różnica między dominującym bolidem a mistrzowskim bolidem. Dla przykładu Ferrari w 1999 roku nie było dominujące ale było mistrzowskie - Irvine walczył o tytuł ale równie mocny był McLaren... McLaren z 1998 był już dominujący bo Hakkinen z DC dublowali wszystkich jak chcieli (choć Schumi w 1998 wygrał kilka wyścigów i próbował walczyć ale dominacja jednego bolidu była przytłaczająca), tak samo Ferrari w 2002 i 2004 roku itd.
Dominujący - mający przewagę nad resztą stawki. Taką, że dublet w kwalifikacjach z sekundą przewagi nikogo nie dziwi.
W 2005 dominujący był McLaren (no ale miał awarie, które Alonso i Renault wykorzystali).
W 2006 Ferrari i Renault byli mniej więcej na równi - Renault na pewno nie było dominujące skoro Ferrari zdobyło więcej PP i wygrało wyścigów. Renault czasami miało kłopoty by w kwalifikacjach załapać się do 3 rzędu, Fisi miał problemy by wejść do Top10 w kwalfu - więc o dominacji nie może być mowy.
W 2007 McLaren i Ferrari dominowały nad resztą stawki - to oczywiste. Ale znowu Alonso nie miał żadnej sprzętowej przewagi nad Ferrari - i to Ferrari na wielu torach miało lepszy pakiet. W efekcie - choć Ferrari miało gorszy skład kierowców - zdobyli więcej PP i wygrali więcej wyścigów. To chyba oczywiste, że McLaren nie zdominował tamtego sezonu. Mieli mistrzowską maszynę - ale nie mieli bolidu, który sam wygrywał wyścigi bo Ferrari na ponad 50% torów miało mocniejszy pakiet.
Tak więc:
Czy Alonso miał bolidy umożliwiające mu zdobycie tytułów w 2005, 06, 07, 10 roku? Tak.
Czy Alonso miał kiedykolwiek dominującą maszynę? Nie.
Prościej nie umiem. Szkoda, że i tak nie dotrze do pustego łba.
64. devious
Jeszcze co do Kimi vs Alonso w GP Bahrajnu 2014:
"2) Kimi na miękkich drugi przedłużony stint zrobił 20 kółek więc na średniej by dojechał, tym bardziej że było mniej paliwa na pokładzie."
Skoro by dojechał to po co w ogóle zjeżdżał na trzeci pitstop? :)
Może dlatego, że już przed SC jechał na 11 pozycji i poza iluzorycznymi szansami na walkę z Alonso nie miał szans nikogo przeskoczyć?
Przypomnę może kolejność na 40okr. czyli tuż przed wyjazdem SC:
1. HAM (1 wykonany pitstop)
2. ROS +9,53s (1 wyk. pitstop)
3. PER +56,81s (2 pitstopy)
4. HUL +58,96s (2 pitstopy)
5. BOT +59,21s (2 pitstopy)
6. ALO +63,38s (2 pitstopy)
7. BUT +63,8s (2 pitstopy)
8. VET +73,37s (2 pitstopy)
9. RIC +74,97s (2 pitstopy)
10. MAS +76.11s (3 pitstopy)
11. RAI +81,97s (2 pitstopy)
Więc tak - zgadzam się, że bez SC jedyną nadzieją Kimiego była jazda na 2 stopy i nadzieja, że jakimś cudem na zużytych gumach obroni się przed Alonso na nowym komplecie.
Jakie miał szanse? Ciężko oceniać ale Ferrari to nie Force India i raczej tak dobrze się w Bahrajnie nie obchodziło z oponami. Alonso wyjechałby maksymalnie 4-5s za Kimim (zależy na którym kółku by zjechał, na 40stym miał 18,5s przewagi, Kimi odrabiał po 0,2s-0,3s a pitstop to 20s) i miałby sporo szybsze opony. W sumie szkoda, że tak się nie stało bo przynajmniej by powalczyli :)
Choć wtedy byś pewnie pisał, że Kimi nie miał szans na uczciwą walke bo miał zajechane opony... Bo Ty zawsze znajdziesz wymówkę :)
Na koniec chciałbym podkreślić jak kłamliwą i zmieniającą swoje "wersje" jesteś kreaturą:
viggen post nr 15:
"Oglądałeś wyścig? Kimi przeciągnął drugi stint aby pojechać ostatnią zmianę czyli ok 20 kółek na ostatnim stincie.
Przez przedłużenie stintu Kimiego Alonso się do niego zbliżył. Ale Kimi po zmianie kapci odrabiał do Alonso 1s na kółku a Ferdka czekała jeszcze jedna zmiana. "
viggen post nr44
"Jakie legendarne 1s. Napisałem, w zależności od sytuacji na torze. Albo się z kimś ścigał Alonso albo Kimi - większość wyścigu jechali tym samym tempem. (...)
Na kółkach 35-38 jechał za kimś i musiał go wyprzedzić, To go spowolniło. Ale wyprzedził, co tak jest cudem w porównaniu do tego jaką taczkę w tym wyścigu mieli. "
Przejrzałem Twoje pierwsze posty - nigdzie nie napisałeś "w zależności od sytuacji na torze". Jak wół upierałeś się, że Kimi ostro gonił Alonso.
Jak udowodniłem, że Kimi odrobił całe 1,33s czyli tyle co nic - to zmieniłeś wersję i juz piszesz, że jechał w korku.
Myślę, że naprawdę nie ma sensu z Tobą polemizować - żyjesz w swoim małym świecie i oglądasz wyścigi przez jakieś dziwne, różowe okulary.
Następnym razem zanim zaczniesz kłamać i sie komromitować wpisami takimi jak @15 - przejrzyj analizy wyścigu na chłodno. Oszczędzisz czasu i sobie i mi.
65. devious
Jeszcze sprostowanie kolejnej bredni viggena:
"Na kółkach 35-38 jechał za kimś i musiał go wyprzedzić, To go spowolniło. Ale wyprzedził, co tak jest cudem w porównaniu do tego jaką taczkę w tym wyścigu mieli. ""
Tym "kimś" był Magnussen w umierającym McLarenie - i nie walczył z Kimim tylko po prostu go spowolnił. To nie był wyczyn ani cud by wyprzedzić kolesia, który zwalniał z powodu awarii a na kolejnym kółku odpadł z wyścigu...
Drugim "kimś" był Ricciardo, który po pitstopie znalazł się tuż za Kimim i chwilę z nim powaczył zanim go wyprzedził. To też spowolniło Fina ale na pewno ciężko to nazywać "sukcesem".
Na przyszłość jak nie pamiętasz jak było - to sobie zajrzyj na wykres w F1Fanatic. I nie pisz bzdur o heroicznych wyczynach Raikkonena, który złomem wyprzedzał rywali podczas gdy Alonso jak dziecko dawał się objeżdżać (i jak tu nie nazywać Cię fanatykiem jak takie debilizmy wypisujesz?)
66. viggen
"
ALONSO NIGDY NIE MIAŁ DOMINUJĄCEGO BOLIDU. "
Kłamiesz jak z nut.
Alonso i Hamilton sami sobie byli winni wyników co Ferrari wykorzystało McL były szybsze i były dominujące w tym sezonie. Alonso przegrał sam ze sobą,
Pisałem Ci 150 razy - nie patrz na tabelkę. Obejrzyj sobie sezon 2007.
Tabelka Ci gówno powie.
"W 2006 Ferrari i Renault byli mniej więcej na równi - Renault na pewno nie było dominujące skoro Ferrari zdobyło więcej PP i wygrało wyścigów. "
Proste, bo wtedy Massa był lepszym kierowcą jak Fisichella.
I taki z Ciebie znawca :) A co ma PP do wyniku w wyścigu?! Jesteś aż tak zakuty czy jak? Czy sam rzeczywistość kreujesz? Hamilton w sezonie 2007 miał 6 PP a Kimi tylko 3. I kto zdobył tytuł? Tempo wyścigowe a jedno kółko to dwie różne sprawy. Ale dalej opieraj się na tabelkach, kreuj inną rzeczywistość i żyj w swoich fantazjach.
W 2006r to samo. Przez pół sezonu Renault był poza zasięgiem, podobnie jak w 2009r Brawn GP. Ale dalej masz urojenia. Na 9 pierwszych GP Alonso wygrał ich 6 z 7 w całym sezonie.
"Więc tak - zgadzam się, że bez SC jedyną nadzieją Kimiego była jazda na 2 stopy i nadzieja, że jakimś cudem na zużytych gumach obroni się przed Alonso na nowym komplecie. "
Teraz? Aż dwa dni Ci to zabrało?
Przykro mi ale nie mam czasu ślęczęć po weekendzie nad analizą wyścigu jak Ty, bo mam inne ciekawsze zajęcia.
"I nie pisz bzdur o heroicznych wyczynach Raikkonena, który złomem wyprzedzał rywali podczas gdy Alonso jak dziecko dawał się objeżdżać (i jak tu nie nazywać Cię fanatykiem jak takie debilizmy wypisujesz?)"
Hahaha? To podaj przykład, kiedy Alonso się bronił w tym wyścigu przed kimkolwiek. Force India go łykało jak chciało. W przypadku Raikkonena Perez i Hulkenberg się trochę namęczyli zanim Fina wyprzedzili.
"Jakie miał szanse? Ciężko oceniać ale Ferrari to nie Force India i raczej tak dobrze się w Bahrajnie nie obchodziło z oponami. Alonso wyjechałby maksymalnie 4-5s za Kimim (zależy na którym kółku by zjechał, na 40stym miał 18,5s przewagi, Kimi odrabiał po 0,2s-0,3s a pitstop to 20s) i miałby sporo szybsze opony. W sumie szkoda, że tak się nie stało bo przynajmniej by powalczyli :)"
Dlatego zaryzykował dłuższy stint. I przez to Alonso po swoim drugim pitstopie trochę odrobił.
A teraz sobie zobacz tempo Kimiego po SC. Jedzie szybciej niż Alonso, który jest blokowany przez Buttona, Po wyprzedzeniu Buttona, Alonso przyśpiesza a Kimi się męczy za Buttonem. Kimi wyprzedza Buttona i jedzie lepszym tempem niż Alonso (a Ferdka nikt nie blokował).
I jak mi ktoś powie, że Kimi uratował twarz to powinienem mu w twarz się zaśmiać. Alonso zyskał wiele na starcie, gdzie Kimi dał dupy ale w wyścigu jechali tak samo. Nikt z nich nie był lepszy. A Ty na siłę próbujesz to udowodnić.
"Przejrzałem Twoje pierwsze posty - nigdzie nie napisałeś "w zależności od sytuacji na torze". Jak wół upierałeś się, że Kimi ostro gonił Alonso.
Jak udowodniłem, że Kimi odrobił całe 1,33s czyli tyle co nic - to zmieniłeś wersję i juz piszesz, że jechał w korku. "
Gdy chciałem to poprawić oraz uzupełnić, to nie mogłem dodawać postów (po sprawdzeniu na stronie FIA) - co sam miałeś z tym problem i dałem sobie spokój.
"
Choć wtedy byś pewnie pisał, że Kimi nie miał szans na uczciwą walke bo miał zajechane opony... Bo Ty zawsze znajdziesz wymówkę :)"
Patrz na swoje wymówki. Do dzisiaj pierniczysz, że Alonso nigdy nie wygrał przez dominujący bolid tytułu. Prawda jest taka, że w 2006r go miał i zdobył tytuł a w 2007 też go miał ale sam na swoje zawołanie go przegrał.
A Ty ciągle na siłę próbujesz udowodnić, że było inaczej.
"Skoro by dojechał to po co w ogóle zjeżdżał na trzeci pitstop? :)
Może dlatego, że już przed SC jechał na 11 pozycji i poza iluzorycznymi szansami na walkę z Alonso nie miał szans nikogo przeskoczyć?"
Też nie wiem. Myślałem że zjedzie po miękkie a wyjechał na pośrednich. Bez sensu.
Z drugiej strony, gdyby nie zjechał, Alonso byłby za nim.
67. viggen
"Tym "kimś" był Magnussen w umierającym McLarenie - i nie walczył z Kimim tylko po prostu go spowolnił. To nie był wyczyn ani cud by wyprzedzić kolesia, który zwalniał z powodu awarii a na kolejnym kółku odpadł z wyścigu.."
Takie było szybkie Ferrari w tym wyścigu. A kogo Alonso wyprzedził w tym wyścigu poza startem? Tylko Buttona w rozpadającym się bolidzie po SC.
68. viggen
I to samo sezon 2008. Nadal twierdzisz, że Ferrari miało najlepszy bolid. Tylko patrz na skład kierowców. Kimi =Hamilton Massa>Kovalainen. Stąd różnica w PP i wygranych.
Idąc Twoim głupim mysleniem i zakrzywaniem rzeczywistości, to Button w 2009r był drugim Alonso z 2006r. Jenson nie zdobył tytułu przez bolid, tylko przez to, że miał siper hiper formę.
i idąc dalej wg Twoje naciąganego kłamstwa wszyscy mistrzowie XXIw (Schumacher, Vettel, Raikkonen, Hamilton, Button oraz oczywiścei Vettel) mieli dominujące bolidy, tylko jeden biedny męczennik Alonso go nie miał.
Idź sie leczyć!
"W 2005 dominujący był McLaren (no ale miał awarie, które Alonso i Renault wykorzystali)."
Mcl w tym sezonie nie istniał. Bo z kim miał się Alonso ścigać jak Kimi miał ciągle DNF.
69. viggen
Co do Schumiego i Vettela mogę się zgodzić, bo były sezony gdy ze swoim sprzętem byli poza zasięgiem ale w zeszłym sezonie na siłę próbowałeś udowodnić, że Kimi wygrał tytuł bo lepsze było Ferrari i już wtedy wciskałeś kit, gdy się porównywało Kimi -Alonso.
Ale prawda jest całkowicie inna, którą kreujesz.
Jestem ciekaw jakie fantazje będziesz pisał na tym swoim blogu panie super obiektywny.
70. Orlo
@viggen
Ty chyba nie rozumiesz słowa dominacja... Jeśli na 19 GP w sezonie ktoś ma najszybszy bolid w 10 GP, to to jeszcze nie jest dominacja. Wiadomo, że nie można patrzeć na TYLKO na statystyki, ale liczby nie kłamią. Nie rozumiem, czemu widzisz dominacje Renault nad Ferrari w 2006, ale już dominacji Ferrari nad McLarenem w 2008 to nie. Prawda jest taka, że w obu tych sezonach te bolidy były do siebie bardzo zbliżone osiągami na przestrzeni całego sezonu, o żadnej dominacji nie mogło być mowy. Co do Ferrari w 2008, to rozumiem Twój argument, że Koval to nie ma Massa(zobacz też jakiego pecha miał Heikki na przestrzeni sezonu), ale że niby Kimi=Hamilton? Na pewno nie w 2008... Zobacz sobie ile pkt Ferrari straciło przez głupie błędy/awarie. Massa na Węgrzech i w Singapurze jechał po pewne zwycięstwa. Nawet w Monaco Ferrari było najszybsze a Ham wygrał tylko dzięki dobrej jeździe i SC. Na Silverstone Kimi doganiał Hama i nie zmienili mu opon na pit stopie, w Belgi skończył na bandzie, Wskaż chociaż 1 GP w którym McLaren był zauważalnie najszybszy. Chiny? Silverstone? Kanada? Australia? Ferrari w zasadzie w każdym GP miało bolid zdolny do walki o zwycięstwo.
W 2009 RBR też było bardzo zbliżone do Brawna, owszem w I części sezonu to Brawn był szybszy ale potem mieli dużo gorsze tempo, natomiast Red Bull przez pół sezonu był drugą ekipą w stawce, a potem przez kilka GP byli najszybsi. Button zdobył majstra bo nie popełniał błędów jak Vettel(Australia a więc i kara w Malezji, Monaco. Dodatkowo Niemiec miał też dwie awarie.
71. polek1
61 , 62
Jak do tej pory mieliście takie same poglądy jak viggen , broniliście go i powielaliście jego brednie jakie wypisywał . Więc w takim przypadku niczym nie różnicie się od niego i jesteście nieobiektywnymi fanatykami i zaślepionymi fanboyami :)
Takie są fakty Panowie .
72. hakki
@71 polek1 - brednie to Ty wypisujesz. Jeśli się z kimś zgadzam, to go popieram, ale to nie znaczy, że się zawsze zgadzam, bo mam swoje zdanie. Nie twierdzę, że jestem obiektywny, jeśli chodzi o Kimiego, bo mu kibicuję, więc to by było trudne, ale potrafię dostrzec, kiedy popełnia błędy, a kiedy nie ma czym jechać. Nikt nie jest doskonały, on też nie, a to, że z całej tej gromadki uważam go za najlepszego kierowcę, to wyłącznie moje zdanie i nie musisz się z tym zgadzać.
73. polek1
72
Utwierdziłeś mnie w przekonaniu , co do moich racji .
Co ciekawe twój najlepszy kierowca , do tej pory zdobył tylko nieco ponad 21 % wszystkich punktów Ferrari . I procentowo jest to największa różnica kierowców jednego teamu wśród zespołów które do tej pory zdobywały punkty
Owszem Ferrari jest słabe , ale nie na tyle aby po trzech wyścigach na swoim koncie mieć tylko 7 punktów
Ot i masz swojego najlepszego kierowce w stawce fanboyu .
74. Suplement
@polek1 Jakbyś czytał uważnie to byś wiedział,że poparłam viggena jeden raz,w jednym wątku. Pozdrawiam :)
75. viggen
@Orlo
"Ty chyba nie rozumiesz słowa dominacja... Jeśli na 19 GP w sezonie ktoś ma najszybszy bolid w 10 GP, to to jeszcze nie jest dominacja."
Ja wiem co to jest dominacja. Tylko dwie sprawy. Większość tutaj przeciwników Vettela, twierdzi że Sebastian od 4 sezonów ma dominujący bolid. I dzięki niemu wygrywa. Ale ten bolid na pewno nie był dominujący w 2013 (bo przecież wszystkich wyścigów nie wygrał) i na pewno w sezonie 2012. Ale dla większości Niemiec od 4 sezonów ma bolid poza zasięgiem.
A druga sprawa. @devious przekręca swoje słowa. Mnie wyzywa od kłamców a sam teraz odwija kota ogonem. Pisał przy naszych pierwszych kłótniach, że Alonso nigdy nie zdobył mistrzostwa najlepszym bolidem, tylko zawsze jego mistrzowski bolid był słabszy od najlepszego - czytaj dominującym bolidem.
Dlatego napisałem - Renault był mistrzowską maszyna w 2006r gdzie zdobył tytuł i McL w 2007r też był najszybszym bolidem, gdzie nie zdobył tytułu. Wg jego pierniczenia, Kimi wygrał tytuł najlepszą maszyną w sezonie. A to nie jest prawda. Kimi miał słabszy bolid tylko wykorzystał błędy rywali. I tyle.
Idąc Twoim tokiem myślenia - Kimi również w 2005r nie miał dominującej maszyny, bo nie wygrał wszystkiego. Ale idąc tokiem rozumowania @deviousa, miał dominujący bolid.
Tak ale co z tego, jak McL średnio co drugi wyścig nie widział szachownicy na mecie. To tak jakby Alonso się ścigał z cieniem a nie fizycznym zawodnikiem na torze.
Co do sezonu 2008 - mam inne od Ciebie zdanie ale to nie znaczy, że nie masz racji.
Napisałem KIMI=Hamilton - bo to ta sama klasa kierowców. Massa im ustępuje ale był lepszy od Kovaleinena. Natomiast jeżeli chodzi o szybkość bolidów, wybacz ale pisałem późno ok 2 w nocy i faktyycznie się zagalopowałem. Ferarri przegrało ten sezon z Mcl przez swoje błędy i awarie, które niektóre z nich wypisałeś. To coś jak Mcl z 2012r, gdzie mieli najszybszy bolid ale bardzo awaryjny.
"W 2009 RBR też było bardzo zbliżone do Brawna, owszem w I części sezonu to Brawn był szybszy ale potem mieli dużo gorsze tempo, natomiast Red Bull przez pół sezonu był drugą ekipą w stawce, a potem przez kilka GP byli najszybsi"
Podobny był sezon 2006. Przez pół sezonu Schumacher wąchal spaliny za Alonso. Potem Ferrari odrobiło zadanie domowe (już nie wspomnę to głupie wypowiedzi Alonso z tamtych czasów), gdzie na koniec sezonu znowu Renault odzyskało siły i Alonso przypieczętował tytuł zwycięstwem w ostatnim wyścigu.
@polek1
Przestań pluć bo się udławisz własną śliną
Napisałem co napisałem, gdzie się przyznałem do błędu. Problem polegał na tym, że @kempa miał jakaś usterkę na stronce i nie można było pisać postów. Jako, że później nie miałem czasu uzupełnić wiadomości, gdy je sprawdziłem to wyszło jak wyszło.
Tak, powtórzę- pisałem z pamięci i się trochę zagalopwałem. Ale miałem jaja się przyznać do błędu.
A wielu tutaj tego nie robi. Choćby @devious, który jest zawsze nieomylny a jak się pomyli to nawet nie napiszę sprostowania. Już pomijam fakt, że zaraz odwróci kota ogonem.
Jeden z przykładów - gdy pisałem, że Kimi będzie w Ferrari to lał po mnie pomyje przy każdej okazji, że jestem fantastą itd. A gdy Kimi przeszedł do Ferrari - przypisał sobie rację, że się nie mylił i że to On wiedział o tym, że Fin tam się znajdzie. I wiele innych przykładów.
76. viggen
Skończyłem ten temat, bo nie mam czasu na ciągłem przepychanki.
Najlepsze jest to, że nieobiektywni fanatycy i zaślepieni fanboye Alosno wyzywają kibiców Raikkonena od nieobiektywnych fanatyków i zaślepionych fanbojów. Dziwne, że u Was to trwa już od 4 lat i to się nazywa choroba nieuleczalna.
77. viggen
"A druga sprawa. @devious przekręca swoje słowa. Mnie wyzywa od kłamców a sam teraz odwija kota ogonem. Pisał przy naszych pierwszych kłótniach, że Alonso nigdy nie zdobył mistrzostwa najlepszym bolidem, tylko zawsze jego mistrzowski bolid był słabszy od najlepszego - czytaj dominującym bolidem. "
Jeszcze uzupełnią aby nie było niedomówień.
Wg @deviousa Alonso wygrał tytuły nie najszybszym bolidem tylko swoją boskością. A to jest całkowita nieprawda.
Otrzymał w sezonie 2005 i 2006 najlepszy bolid. W 2005, może wolniejszy od McL ale McLaren się rozpadał i Alonso raczej ścigał sie z cieniem Kimiego niż jego fizyczną obecnością.
W 2006 dostał najlepszy bolid i wykorzystał szansę po raz drugi.
W 2007 również miał najszybszy bolid ale nie wytrzymał presji i przegrał na swoje zawołanie - czyli nie wykorzystał szansy.
W 2010 miał również szansę wykorzystać problemy przeciwnika - czytaj Vettela ale znowu się nie udało. Sezon 2005 się nie powtórzył.
Więc, jeżeli @devious twierdzi, że Alonso w żadnym sezonie nie miał mistrzowskiej maszyny to kto w takim razie jest nieobiektywnym fanatykiem, kłamcą i nieobiektywnym durniem? Odpowiedź - @devious.
Dla kontrastu - Kimi w sezonie 2003 i 2005 miał najszybszą maszynę ale bolid rzadko kiedy przekraczał linię mety.
W 2007r los był bardziej łaskowy i mimo nie posiadania najszybszego bolidu - Kimi zdobył tytuł wykorzystując błędy rywali.
Tyle. Pozdro
78. viggen
@devious
"ALONSO NIGDY NIE MIAŁ DOMINUJĄCEGO BOLIDU.
Alonso miał mistrzowskie maszyny w latach 2005-2007 oraz w 2010. Każdy bolid pozwalający wygrywać wyścigi i walczyć o tytuł jest mistrzowską maszyną.
Jakbyś mnie czytał uważnie to byś wiedział o co mi chodzi. Ale Ty nigdy nie czytasz uważnie. Ogólnie masz duże problemy z rozumieniem słowa czytanego co potwierdzasz na każdym kroku."
"Tak więc:
Czy Alonso miał bolidy umożliwiające mu zdobycie tytułów w 2005, 06, 07, 10 roku? Tak.
Czy Alonso miał kiedykolwiek dominującą maszynę? Nie.
Prościej nie umiem. Szkoda, że i tak nie dotrze do pustego łba."
I to są przykłady jak przekręcasz co napisałeś kiedyś i biłeś się ze mną na argumenty przez prawie miesiąc. Wtedy pisałeś, że Alonso jest mistrzem a nigdy nie miał mistrzowskiego bolidu.
Masz szczęście, że nie mam czasu szukać Twoich wpisów z tamtych czasów. Teraz byś inaczej śpiewał albo napisał, że ktoś nie umie czytać, co robisz tak zawsze.
79. viggen
Ale głupim się ustępuje. I naprawdę nie chce mi się wdawać w dalszą polemikę bo to nie ma sensu. I tak przekręcisz na swoje, jak masz to w zwyczaju.
A ja cenie swój czas.
80. Orlo
@viggem
Nie Ferrari w 2008 nie było jak McLaren w 2012. McLaren był bardziej awaryjny i nierówny, przez kilka GP ledwo kwalifikował się do Q3. Natomiast Ferrari w każdym GP walczyło o P1 i zwycięstwo. I w takim właśnie Ferrari genialny Kimi skończył sezon mając tyle samo pkt co Robert.
Nie. Alonso nie wygrał ostatniego GP w sezonie 2006. Wygrał je Massa i Ferrari było tam najszybsze.
Musisz też wziąć pod uwagę fakt, że liczy się nie tylko ilość GP w których masz najszybszą maszynę, liczy się też szybkość kiedy nie jesteś najszybszy. Brawn GP w sezonie 2009 - przez kilka GP I siła, przez kilka góra III. RBR w sezonie 2009, przez większość sezonu II siła, przez kilka GP byli najszybsi. Liczy się też z kim jeździsz w teamie. Massa w sezonie 2007 odebrał mało pkt Kimiemu, a Alonso walczył z Hamem jak równy z równym. I skończyło się na tym, że Massa oddał pozycję na Kimiemu, a Ham ani Alonso tego nie robili - równy rozkład pkt.
Vettel nie miał dominującej maszyny w 2013? Nie kpij... Zwłaszcza, że nowy system punktacji zdecydowanie faworyzuje zwycięzcę...
81. hakki
@73 polek1
A Ty mnie utwierdziłeś w przekonaniu, że jesteś typem tępego pajaca na gumce, z jakimi mam codziennie do czynienia w szkole jako nauczyciel. Pomijając nieznajomość interpunkcji, wykazujesz się jeszcze brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie będę marnował czasu na dyskusje z kimś, kto jest tak ograniczony, że nie rozumie nawet wtedy, gdy mu się to powtarza po kilka razy, fanboyu.
82. viggen
@Orlo
"Nie Ferrari w 2008 nie było jak McLaren w 2012. McLaren był bardziej awaryjny i nierówny, przez kilka GP ledwo kwalifikował się do Q3. Natomiast Ferrari w każdym GP walczyło o P1 i zwycięstwo. I w takim właśnie Ferrari genialny Kimi skończył sezon mając tyle samo pkt co Robert. "
Zespół Ferrari popełniał wiele pomyłek. Singapur i wąż od paliwa w przypadku Massy. Kimi zdechnięty silnik w Australii i w Welencji. W Kanadzie będąc na prowadzeniu wjeżdża w Kimiego Hamilton w pitstopie. Na Spa i w Monaco Kimi rozwala bolid. Itd
Nie wspomnę o wyścigu, gdzie zespól popełnia błąd i wypuszcza Kimiego na przejściówkach hak nawet nie spadła kropla deszczu.
Zespół popełnił wiele błędów, Kimi również nie miał najlepszego sezonu.
Co do szybkości Ferrari coś Ci się myli z Kubicą i BMW. Ferrari było szybsze od BMW ale nie było od McL. Ale ja nie twierdzę, że Kimi był wtedy genialny, gdy zespół stawiał na Massę (nawet o tym Schumacher mówił). Kimi przez zespół, przez pecha i sam przez siebie skończył sezon jak skończył. Ale ja nie pisze o boskości tak jak to pisze @devious przy każdej okazji o Alonso. To był pierwszy i ostatni nieudany sezon Kimiego z jego winy. W 2009 nie miał maszyny na walkę z czołówką o czym pewnie dobrze wiesz.
"Nie. Alonso nie wygrał ostatniego GP w sezonie 2006. Wygrał je Massa i Ferrari było tam najszybsze."
Masz rację, Pomyliło mi się z sezonem 2005. Mimo wszystko Alonso w sezonie 2006 miał 7 zwycięstw, 6 razy był drugi oraz na 9 pierwszych wyścigów miał 7 zwycięstw i w 3 ostatnich dwa razy był drugi i raz wygrał.
"Massa w sezonie 2007 odebrał mało pkt Kimiemu, a Alonso walczył z Hamem jak równy z równym"
Nie do końca się zgodzę. Do GP Francji Kimi przegrywał z Massą. Dopiero od Francji, gdy Kimi dogadał się z bolidem miał przewagę znaczną nad Massą.
Jedziemy dalej. GP Europa Kimi nie zdobywa punktów - Massa drugi. GP Chin - Massa wygrywa, Kimi drugi. Itd. Również sobie podbierali punkty.
"Vettel nie miał dominującej maszyny w 2013? Nie kpij... Zwłaszcza, że nowy system punktacji zdecydowanie faworyzuje zwycięzcę..."
No jak nie :)? Przecież tylko 14 z 20 wyścigów Vettel wygrał ;)
Ale przecież połowa kibiców Alonso jak nie wiekszość uważa, że Vettel nie miał dominującej maszyny tylko w 2013 ale przez całe 4 sezony :)
83. viggen
"Masz rację, Pomyliło mi się z sezonem 2005. Mimo wszystko Alonso w sezonie 2006 miał 7 zwycięstw, 6 razy był drugi oraz na 9 pierwszych wyścigów miał 7 zwycięstw i w 3 ostatnich dwa razy był drugi i raz wygrał."
Tu trochę namieszałem :)
Powinno być
"Masz rację, Pomyliło mi się z sezonem 2005. Mimo wszystko Alonso w sezonie 2006 miał 7 zwycięstw, 6 razy był drugi oraz na 9 pierwszych wyścigów miał 6 zwycięstw i w 3 ostatnich dwa razy był drugi i raz wygrał"
84. Orlo
@viggen
Hmm, Kubica też raz został skasowany przez Nakajime. W 2008 Ferrari popełniło dużo błędów, ale tylko cześć dotyczyła Kimiego. I to Massa a nie Kimi stracił pewne 20 pkt przez awarie. I Ferrari było szybsze(na przestrzeni całego sezonu) od Mclarena. Kubica sam stwierdził, że na początku sezonu BMW było na poziomie McLarena. A Ferrari, co już pisałem, praktycznie cały sezon miało bolid zdolny do walki o zwycięstwo. 2 razy wygrał Kimi, 6 razy Massa, 2 razy Massa jechał po zwycięstwo ale odpadł przez awarie, w Monaco też byli najszybsi - to już daje 11 GP (z 18), w których Ferrari było najszybsze.
Sezon 2007? GP Europy - Kimi nie zdobywa pkt, Massa drugi - skoro Kimi nie dojeżdża do mety, to chyba znaczy, że Felipe nie zabrał mu pkt(jak np Hamilton Alonso)? GP Chin? Kimi wygrywa, Massa trzeci... Czepiasz się @deviousa, który jest chyba jednym z najtrzeźwiej piszących tu gości, że zakrzywia rzeczywistość, a tymczasem to raczej Ty to robisz...
A Vettel miał najlepszy bolid przez 4 lata. W 2011 i 2013 miażdżący rywali. W 2010 i 2012 nie aż tak bardzo ale jednak i tak najszybszy. Tak, wiem, że tempo w Q a w wyścigu to nie to samo, ale jednak jakoś przekłada się to na formę bolidu. Zobacz z jakich pól startował RBR w 2010 czy 2012 roku a z jakich jego rywale. W 2010 chyba zawsze byli w I lub II rzędzie. McLaren czy Ferrari - rzadko w I, czasem w II, czasem w III, Ferrari nawet poza Q3...Jasne, Ferrari mają na ogół lepsze tempo wyścigowe niż w Q, ale są przecież tory na których start z P1 równa się niemal zwycięstwu...
85. viggen
@Orlo
Nie będę się sprzeczał co do sezonu 2008, bo pamiętam go inaczej. Może masz rację.
Kimi również miał dwie awarię - w Australii po awarii w kwalifikacjach startował z 15. miejsca, a podczas wyścigu wypadł z toru i ostatecznie wycofał się z powodu awarii silnika. Został sklasyfikowany na ósmej pozycji, zdobywając jeden punkt.
W Walencji spłonął mu silnik. Więc awarie remis.
To nie był najlepszy sezon Kimiego i wiem o tym. Przecież napisałem, że złe decyzje zespołu, bolid pod Masse gdzie sie Kimi nie mógł odnaleźć. Itd.
"2 razy wygrał Kimi, 6 razy Massa, 2 razy Massa jechał po zwycięstwo ale odpadł przez awarie, w Monaco też byli najszybsi - to już daje 11 GP (z 18), w których Ferrari było najszybsze. "
Ale drugim bolidem jechał Kovalainen, którego życiowym sukcesem było zdobycie PP. Hamilton sam ciągnął wyniki McL bo Kov był za słaby. Czy to ciężko zrozumieć? Kov w tym sezonie miał jedno PP (Silverstone) i jedno zwycięstwo - Węgry. I to na tyle, To są jego największe sukcesy w życiu.
"w Monaco też byli najszybsi"
??
Zdobycie PP to są najszybsi? Ponadto Hamilton był szybszy w Monaco od Raikkonena, tylko dał ciała w Q3 i dlatego startował z trzeciego pola a nie z drugiego.
Sezon 2007?
Piszesz, że Alonso z Hamiltonem podbierają sobie punkty? To Ty nie zakrzywiasz rzeczywistości? Zawsze jak dojadą do mety dwaj kierowcy tego samego zespołu to podbierają sobie punkty. Liczy się różnica pozycji na mecie.
Różnica między Alonso a Hamiltona większa niż jedna pozycja była w: Bahrajn Kanada Francja Walencja Węgry Turcja Brazylia.
I pewnie podobnie w Ferrari. Czy tak cięzko zrozumieć, że Raikkonen dopiero się włączył o walkę o tytuł w połowie sezonu? Dla dowodu masz cytat z F1WM relacji wyścigu
"Na torze w Magny-Cours po raz pierwszy w sezonie to kierowcy Ferrari nadawali ton rywalizacji. Włoski zespół wspaniałą pracą podczas testów na torze Silverstone zniwelował stratę jaką posiadał do najgroźniejszego rywala."
A reszta sezonu w kratkę. Raz lepiej Mcl raz lepiej Kimi. A Kimi punktował jak dobry bokser - wykorzystywał błędy rywali.
Hamilton w trzech w dwóch ostatnich wyścigach popełnił lamerskie błędy. Alonso zaprzepaścił tytuł rozbijając bolid w Japonii. Kimi wykorzystał błędy kierowców z Mcl a nie tym, że miał najszybszy bolid. McL miał najlepszy pakiet w sezonie 2007.
"Kimi wygrywa, Massa trzeci... Czepiasz się @deviousa, który jest chyba jednym z najtrzeźwiej piszących tu gości, że zakrzywia rzeczywistość, a tymczasem to raczej Ty to robisz.."
To mój błąd. Chodziło o Turcję. Źle na flagę spojrzałem
"A Vettel miał najlepszy bolid przez 4 lata. W 2011 i 2013 miażdżący rywali. W 2010 i 2012 nie aż tak bardzo ale jednak i tak najszybszy."
Z tym się nie zgodzę. Vettel w sezonie 2013 przez pół sezonu był z tyłu, dopiero później RBR przyśpieszyło. Nie miał przewagi przez cały sezon. A sezon 2012 najszybszy był McL Hamiltona tylko DNF spowodowały, że nie zdobył tytułu. Mcl zrobił powtórkę z historii z sezonu 2005.
Nie bądź drugim @deviousem jeżeli chodzi o pole position. Vettel i Hamilton to najszybsi kierowcy na jedno kółko. Ani Alonso ani Raikkonen nie mają do nich w tej dziedzinie szans. A dwa - liczy się tempo wyścigowe i punkty się dostaje za niedziele. Chyba nie od dzisiaj oglądasz wyścigi, gdzie bolid jest szybki w quala a w wyścigu nie jedzie.
Kończę ten temat, bo nie dojdziemy do porozumienia. Co do sezonu 2008, możemy założyć, że masz rację. Ale w sezonie 2007 najlepszą brykę mieli ludzie z Woking. I to każdy Ci napisze, oprócz @deviousa.
86. viggen
Jeszcze dla uzupełnienia, żebym znowu nie został wyzwany od fanatyków
"To nie był najlepszy sezon Kimiego i wiem o tym. Przecież napisałem, że złe decyzje zespołu, bolid pod Masse gdzie sie Kimi nie mógł odnaleźć. Itd. "
Zapomniałem dodać również błędy samego Raikkonena.
"Czepiasz się @deviousa, który jest chyba jednym z najtrzeźwiej piszących tu gości, że zakrzywia rzeczywistość, a tymczasem to raczej Ty to robisz..."
Ja się nie czepiam. Po prostu nie udaję, jak ktos na mnie pluje że pada deszcz.
Oda samego poczatku, gdy się nie z Nim nie zgadzam to ja jestem fantasta, nieobiektywny, ślepy, zakrzywiam rzeczywistość i przestawiam fakty. Itd Dopisz sobie co chcesz.
A prawda jest taka.
Zapewne jesteś fanem Alonso i dlatego nie widzisz jego naginania faktów.
A dwa - sam przekręca, potem odkręca a potem pisze że miał racje. Ale do błędu się nigdy nie przyzna.
I to co napisałem teraz, potwierdza jeszcze kilku tutaj użytkowników (i nie są to fani Raikkonena) bo świat jest mały i się udzielają na innych forach pod innymi nickami.
Ja wiem, że jestem tutaj największym złem.
Jestem wrogiem Alonso wg niektórych, Prawda jest taka, że jestem wrogiem tych co stawiają Alonso za najlepszego kierowcę.
Całe szczęście, że nie zabierałem głosu jak jeździł Kubica w F1. To dopiero bym miał wojnę.
Bo z całym szacunkiem, wielu byłych kibiców Roberta teraz kibicuje Alonso. I mimo że to Nasz rodak, nigdy bym nie postawił go na równi z Vettelem Hamiltonem (to nie ważne, że Robert wygrywał z Lewisem w niższych seriach, bo F1 to inny świat i nie raz mielismy gwiazdy z niższych serii w F1, które się później w F1 nie sprawdziły) Alonso i Raikkonenem. Takie jest moje zdanie i jak ktoś ma inne - to je ma. Bo każdy ma do tego prawo.
87. polek1
81
Właśnie pokazałeś , że edukację powinniśmy zacząć od nauczycieli . Szkoda mi Twoich uczni , skoro mają nauczyciela niepotrafiącego myśleć logicznie .
Żałuję tylko ze już zabrakło Ci kontrargumentów na moje procentowe wyliczenia . Ale zapewne nie wiesz o czym pisze i jak do tego doszedłem , bo nie uczysz matematyki . I Ty uważasz się za mądrego , ale fakty są inne .
viggen
Nudzi ci się . Odejdź od kompa bo ci żyłka pęknie . Przewietrz się na świeżym powietrzu , to może zaczniesz myśleć . Bo takich głupot jak Ty wypisujesz już dawno nie czytałem . Odpocznij trochę od tego portalu , bo twojego spamowania nie idzie czytać .
Fakty są takie ze @ devious i Orlo znokautowali Cię , pisząc przede wszystkim z sensem !
Ech ci fanboye !!!
88. viggen
@87 polek1
Uwielbiam takich cwaniaczków z miodem w uszach, którzy stoją z boku i udają że coś wiedzą a tylko komentują. Najsłabsze psy najgłośniej szczekają, Jaja to pewnie wiesz, że masz dopiero rano podczas potrzeby.
Włącz się w rozmowę, to zobaczymy kto kogo znokautuje i kto piszę z sensem
A spam ten co tutaj wykonujesz zostaw w swoim gronie gimbaz.
89. Orlo
@viggen
"2 razy wygrał Kimi, 6 razy Massa, 2 razy Massa jechał po zwycięstwo ale odpadł przez awarie, w Monaco też byli najszybsi - to już daje 11 GP (z 18), w których Ferrari było najszybsze. "
Ale drugim bolidem jechał Kovalainen, którego życiowym sukcesem było zdobycie PP. Hamilton sam ciągnął wyniki McL bo Kov był za słaby. Czy to ciężko zrozumieć? Kov w tym sezonie miał jedno PP (Silverstone) i jedno zwycięstwo - Węgry. I to na tyle, To są jego największe sukcesy w życiu."
Ale co ma to, kto jedzie w drugim bolidzie McLarena do formy Ferrari? Ja wiem, że Koval to średniak, ale Massa chyba jakoś specjalnie lepszy od Hamiltona w 2008 nie był, a w większości wyścigów miał lepsze od niego tempo.
"Zdobycie PP to są najszybsi? Ponadto Hamilton był szybszy w Monaco od Raikkonena, tylko dał ciała w Q3 i dlatego startował z trzeciego pola a nie z drugiego."
Oglądałeś wyścig? Massa miał ogromną przewagę dopóki nie wyjechał SC, Ferrari było tam najszybsze, czy w Q czy w wyścigu.
"...Więc awarie remis."
Nie, nie remis. Jest różnica czy masz awarie jadąc na 25 pozycji na ostatnim okrążeniu, a tym jak jedziesz po 2 pewne zwycięstwa. Awaria awarii nie równa.
W sezonie 2007 ogólnie chodziło mi o to, że Massa prezentował się gorze od Kimiego, więc siłą rzeczy odebrał mu mniej pkt. Alonso i Hamilton prezentowali podobny poziom, więc częściej dzielili punkty. Co do Japonii i dzwonu Alonso, racja, ale nie zapominaj też o karze na Węgrzech...
2013? Pół sezonu RBR był z tyłu? To kto był z przodu? Mercedes? Nawet jeżeli RBR nie miał na początku sezonu znaczącej przewagi, to i tak przynajmniej podium było w ich zasięgu. Przecież najgorsza pozycja jaką Vettel miał na mecie to 4. Jasne, to prawdziwy geniusz kierownicy, ale bez dobrego bolidu nie dojeżdża się tak wysoko.
Ach, te słynne DNFy Hamiltona w 2012 roku. Let's see. Valencia? Kolizja z Pastorem. GP Niemiec? Kolizja, nie pamiętam z kim. GP Belgii? Skasowany na starce przez Romka. GP Brazylii? Kolizja z Hulkiem. Ach, ten awaryjny bolid...
"Nie bądź drugim @deviousem jeżeli chodzi o pole position. Vettel i Hamilton to najszybsi kierowcy na jedno kółko. Ani Alonso ani Raikkonen nie mają do nich w tej dziedzinie szans."
"Zobacz z jakich pól startował RBR w 2010 czy 2012 roku a z jakich jego rywale."
Napisałem RBR, a nie Vettel. W 2010 Webber 3 razy startował z pozycji gorszej niż II rząd, więc nie wyskakuj mi tu z Vettelem.
"Chyba nie od dzisiaj oglądasz wyścigi, gdzie bolid jest szybki w quala a w wyścigu nie jedzie."
Tak, ale przecież pisałem już o tym wcześniej, są tory na których wyprzedzanie jest prawie niemożliwe(vide Monaco), więc co z tego, że bolid - jak to ująłeś "nie jedzie" - skoro nie ma jak wyprzedzić...
Co do roku 2007, to może i McLaren miał najszybszy bolid, ale jeśli nawet, to niewiele. Powiedzmy, że byli najszybsi w 9 GP, a Ferrari w 8. Za to Massa jednak pomógł Kimiemu, a Ham się z Alonso zwalczali. Nie zapominaj też, o awarii skrzyni biegów w Q3, które miał Alonso w GP Francji..
Owszem, Alonso rozwalił się w Japonii, ale Kimi miał dzwona w Q2 w Monaco.
A co do sezonu 2006 to powiedziałbym, że było pół na pół - w pierwszych 9 GP to Renault było najszybsze, ale potem od GP USA to Ferrari miało lepsze tempo - przez następne 9 GP.
Kibicuje komu kibicuje i lubie kogo lubie, ale fakty to są fakty, niezależnie od moich sympatii.
90. elin
@ Orlo
Statystyki sezonu 2008.
Kwalifikacje:
Ferrari
1. Massa ; PP - 6, P2 - 4, P3 - 3
2. Raikkonen ; PP - 2, P2 - 4, P3 - 4
McLaren
1. Hamilton ; PP - 7, P2 - 2, P3 - 3
2. Kovalainen : PP - 1, P2 - 3, P3 - 4
Wyścig :
Ferrari
1. Massa - zwycięstw 6, 2 miejsce - 2, 3 miejsce - 2
NS - 2, raz - awaria, raz - błąd kierowcy
2. Raikkonen - zwycięstw 2, 2 miejsce - 2, 3 miejsce - 5
NS - 2 razy, raz - awaria, raz - kolizja z Hamiltonem
McLaren
1. Hamilton - zwycięstw 5, 2 miejsce - 2, 3 miejsce - 3
NS - 1 " wjechanie " w Kimiego
2. Kovalainen - zwycięstw 1, 2 miejsce 1, 3 miejsce - 1
NS - 3, raz - wypadek, dwa razy - awaria
Średnia prędkość wyścigu sezonu 2008 - 10 do 8 na korzyść Ferrari.
Jak dla mnie, Ferrari i McLaren prawie równo. Żaden z tych zespołów nie był zdecydowanie lepszy.
Podobnie jak GP Monako :
Nie będę tutaj podawać wyników poszczególnych sesji treningowych, ale ogólnie ( zbiorczy wynik po 3 sesjach ) :
Najlepszy - Lewis Hamilton, Raikkonen - 3, Massa - 4, Kovalainen - 5
Kwalifikacje na korzyść Ferrari.
Wyścig ;
- wygrywa - Hamilton
- okrążenia na prowadzeniu 44 ( 58 % wyścigu ) - Hamilton
- średnia prędkość wyścigu - 126,171 km/h - Hamilton
Sorki, ale i tym przypadku nie widzę przewagi Ferrari na McLarenem. Raczej ( jak dla mnie ) oba te zespoły miały bardzo podobny sezon i nie da się powiedzieć, który zespół był wyraźnie lepszy i dysponował lepszym ( i szybszym ) bolidem.
91. Orlo
@elin
Czułem, że wywołam wilka z lasu przywołując "niewygodne fakty" o Kimim:P
Nie wiem, skąd Ci się wzięło 8 dla Mclarena. A co do Monaco, to proszę Cię, kogo obchodzi kto jest najszybszy na treningach? Liczą się tylko Q i wyścig i właśnie podczas zarówno Q jak i wyścigu to Ferrari było najszybsze - dwa pierwsze pola startowe, szybka ucieczka Massy po starcie.
Ja nie napisałem, że Ferrari było zdecydowanie szybsze, ale jednak stosunek 11:7 to spora przewaga.
I co to ma za znaczenie kto wygrywa wyścig i ile okrążeń prowadził... W takim Singapurze i Japonii wygrał Alonso a na Monzy Vettel - więc co, chcesz mi powiedzieć, że mieli najszybsze bolidy bo wygrali(a więc mieli też najwyższą średnią prędkość)... Po kim jak po kim, ale po Tobie spodziewałem się jakichś racjonalnych argumentów, nie science fiction...;P
92. elin
@ Orlo
Wilk spokojnie siedzi w lesie i nie został wywołany ;-P. W tym przypadku nic o Kimim nie piszę, tylko próbuję zrozumieć - gdzie Ty w 2008 widzisz przewagę Ferrari nad McLarenem. Dlatego analiza wszelkich możliwych statystyk sezonu ( znaczy - science fiction ... ??? ;-P ).
Które według mnie, pokazują tyle, że oba te zespoły szły prawie równo. Jedyną różnicę bym widziała w klasie kierowców - znacznie silniejszy duet Ferrari.
Massa w życiowej formie i Raikkonen ( nawet w najsłabszym sezonie ), to jednak dwóch na jednego - Hamilton. Bo z całą sympatią dla Kovalainena, ale w 2008 nie pokazał tym bolidem nic. Klasyfikacja końcowa kierowców - Lewis 1 ( 98 punktów ), Heikki 7 ( 53 punkty ).
8 dla McLarena - tyle razy zespół w sezonie 2008 miał większą średnią prędkość od Ferrari, czyli :
Hiszpania, Monako, W. Brytania, Niemcy, Włochy, Singapur, Japonia, Chiny.
Co do Q w Monako - masz rację. Ale ...
Felipe chwalił się perfekcyjnym okrążeniem, a Lewis - " ... Moje dwa szybkie okrążenia w ostatniej części kwalifikacji były dobre, jednak straciłem nieco czasu w drugim sektorze, ponieważ brakowało mi nieco przyczepności na wyjściu za zakrętu numer osiem oraz w ostatnich zakrętach trzeciego sektora. Nie hamowałem tak późno jak mogłem ... ".
Co częściowo może wyjaśniać stratę do Massy - 0,052.
Jeśli chodzi o sam wyścig - OK, racja - Massa jadący jako pierwszy po 3 okrążeniach miał jedną sekundę przewagi. Ale, kiedy na 16 okr. popełnił błąd i liderem został Robert. Ten na 20 okr. miał już przewagę blisko dwóch sekund nad Brazylijczykiem, a przecież nie można powiedzieć, że BMW było szybsze od Ferrari.
Rozumiem kiedy są sezony takie, jak np. 2013 gdzie doskonale widać przewagę Red Bulla nad innymi zespołami, ale 2008 ... ? McLaren i Ferrari ( dla mnie ) były zbyt blisko siebie, żeby stwierdzić, który bolid szybszy i lepszy.
Jakie 11:7 ?
93. Orlo
Jaka średnia prędkość? O czym Ty mówisz(piszesz)? W Hiszpanii? Dublet Ferrrari. W Monaco I rząd i jednak lepsze tempo Massy. Singapur? Massa spokojnie odjeżdżał reszcie stawki.
Ja nie porównuje Ferrari z sezonu 2008 do RBR z sezonu 2013. Ale jednak na przestrzeni sezonu było szybsze od McLarena. Heikki ile pkt zdobył tyle zdobył, ale zobacz jakiego miał pecha i ile awarii(przy żadnej Hamiltona).
94. Orlo
Powiem tak, jeśli Ferrari nie było w 2008 szybsze od Hamiltona, to znaczy, że Massa był o dwie klasy lepszym kierowcą od Hamiltona, bo gdyby nie awarie na Węgrzech i Singapurze(a chyba w Malezji też miał awarie hamulców, dlatego wypadł z toru, chociaż mogę się mylić) to ukończyłby sezon mając ok 20 pkt więcej od Hamiltona, co w tamtym systemie punktowym było dużą przewagą. OK, Massa zyskał 4 pkt dzięki Kimiemu(Francja i Chiny), ale przecież Heikki też przepuszczał Hamiltona i Lewis był tam absolutnym numerem 1, a kierowcy Ferrari byli do czasu przynajmniej raczej równo traktowani. Że niby bolid był pod Massę? Tak, to ma sens, nie robić bolidu pod aktualnego Mistrza Świata, tylko pod jego kolegę z teamu...
95. Orlo
@Szybsze od McLarena miało być oczywiście...
96. elin
@ Orlo
Średnia prędkość w wyścigu - każdy wyścig ma taką statystykę.
I przecież nie jest powiedziane, że ten którego bolid osiąga taką prędkość, wygrywa wyścig, co sam napisałeś :
" W takim Singapurze i Japonii wygrał Alonso a na Monzy Vettel - więc co, chcesz mi powiedzieć, że mieli najszybsze bolidy bo wygrali(a więc mieli też najwyższą średnią prędkość)... ".
Prawda, Heikki miał pecha w 3 wyścigach :
- Hiszpania, pęknięta opona i skończona jazda na barierze z opon
- Japonia , silnik
- Chiny, problem z systemem pneumatycznym
Dla równowagi, kierowcy Ferrari mieli problemy z silnikiem.
Nigdzie nie napisałam, że Ferrari nie było szybsze, tylko, że oba zespoły w sezonie 2008 dysponowały podobnie dobrym bolidem. Różnica między nimi jest mała i nie ma zdecydowanej przewagi któregoś z nich ( przynajmniej ja takiej nie widzę ).
Hamilton zdobył o jedno PP więcej, od Massy. A Kimi o jedno więcej od Heikkiego.
W wyścigu było różnie, ale tutaj do oceny dochodzą jeszcze inne czynniki, nie tylko szybkość bolidu.
Z tego co pamiętam, Massa w Malezji najechał na tarkę i to było powodem jego wypadnięcia z toru ( błąd kierowcy ). Zgodzę się, że stracił pewne zwycięstwo na Wegrzech. Ale czy by wygrał w Singapurze nie wiem ... Piquet rozwalił bolid na 14 okr. z 61 ... więc nie wiem, czy Massa na pewno by wygrał.
A jeśli chodzi o " podarowane " punkty dla Felipe - nie jestem pewna czy to jemu należała się wygrana w SPA ...
Nigdzie nie napisałam, że bolid był pod Massę. Pod tym newsem nie analizuję, kto był faworyzowany w którym zespole. Tylko porównuję bolidy obu zespołów w 2008.
I nie denerwuj się ;-).
97. Orlo
@elin
Prędkość = droga/czas. Droga jest taka sama dla wszystkich(ok różni się o kilkadziesiąt metrów w zależności od pola startowego), więc liczy się czas. A najkrótszy czas ma ten kto wygrywa wyścig. Więc nie wiem jak McLaren mógł mieć lepszą średnią prędkość od Ferrari np w Hiszpanii, gdzie Ferrari miało dublet?
"Jedyną różnicę bym widziała w klasie kierowców - znacznie silniejszy duet Ferrari"
Analizujesz bolidy i jednym z argumentów jest słaba postawa Heikkiego. Więc bronię go, mówiąc że tak wielka różnica w pkt między nim a Hamiltonem nie wynika tylko z różnicy klas kierowców, ale też np pechu Heikkiego, faworyzowaniu Hamiltona itd.
"W wyścigu było różnie, ale tutaj do oceny dochodzą jeszcze inne czynniki, nie tylko szybkość bolidu." - więc odstawmy je na bok i skupmy się na szybkości bolidu. Wysnułem argument, że Ferrari miało szybszy od McLarena bolid w 11 z 18 wyścigów: Malezja, Bahrajn, Hiszpania, Turcja, Monaco, Francja, Valencia, Węgry, Włochy, Singapur, Brazylia. Co do Monaco powiedziałaś, że Ham był szybszy w treningach, co skojarzyło mi się z science fiction, chociaż w sumie to brzmi bardziej jak parodia.
Czy Massa by wygrał w Singapurze to nigdy się nie dowiemy, ale że bolid miał tam najszybszy to jest dla mnie dość oczywiste. Zresztą czemu miałby nie wygrać? To nie sezon 2013, że mogą ci się nagle skończyć opony i z I pozycji robi się P8. Wtedy nie było takich różnic w oponach, jak ktoś był szybszy to uciekał od startu do mety(przy w miarę porównywalnym poziomie paliwa, a na ogół nie było dramatycznych różnic w zatankowaniu Hamiltona i Massy).
Owszem Hamilton miał więcej PP, ale jak już ktoś wyżej napisał, Ham jest bardzo szybki na 1 kółku, zresztą wtedy wystarczyło mniej zatankować i już miałeś PP(przy czym Ferrari na ogół miało więcej paliwa od Lewisa).
Hmm, wygrana Massy w SPA. Czy się należała? Na pewno należało mu się co najmniej drugie miejsce, bo przecież nikt Kimiemu całować się z ścianą nie kazał. Tak samo jak Hamiltonowi kombinować z oddawaniem pozycji.
"Nigdzie nie napisałam, że Ferrari nie było szybsze, tylko, że oba zespoły w sezonie 2008 dysponowały podobnie dobrym bolidem" - a napisałaś gdzieś, że Ferrari było szybsze? A było. Jak dla nie w stosunku 11:7, ale jeśli uważasz inaczej, to z chęcią się przekonam do Twojego zdania, tylko proszę, użyj jakichś dobrych argumentów...
I ja się nie denerwuję, tylko jestem zirytowany...
98. hakki
@87 polek1
"Właśnie pokazałeś , że edukację powinniśmy zacząć od nauczycieli . Szkoda mi Twoich uczni , skoro mają nauczyciela niepotrafiącego myśleć logicznie".
O czym chcesz ze mną dyskutować analfabeto z gimnazjum? "Uczni" - ale się ubawiłem. Tak, właśnie tak, miewam też takich "uczni" jak Ty:))) Nie kompromituj się.
A kto tu neguje Twoje wyliczenia procentowe? Umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy ja napisałem, że Kimi jeździ świetnie nowym Ferrari? Znajdź i zacytuj. Co chcesz mi tym udowodnić? Że Alonso jest lepszym kierowcą, bo do tej pory lepiej się odnajduje w tej taczce? Dla mnie Kimi jest lepszym kierowcą, choć jak na razie punkty tego nie wykazują. Przypomnij sobie tylko, że 1 z wyścigów Kimi stracił praktycznie na samym początku z powodu Duńczyka.
99. elin
@ Orlo
Średnia prędkość w wyścigu - km/h, bolid nie jedzie przez cały wyścig z tą samą prędkością.
I jakich argumentów oczekujesz ?
1. Szybkość bolidu w Q ? - według Ciebie - Nie, bo Hamilton ogólnie jest bardzo szybki na jednym kółku ( o czym pisał @ viggen i z czym się zgadzam ).
Ale jeśli miałby bolid znacznie gorszy od Ferrari, nic by nie pomógł jego talent i by nie pokonał Massy w ilości PP.
2. Ilość wygranych wyścigów ? - według Ciebie - Tak.
Ale w tym przypadku, Massa wygrał 6 do 5. Czyli podobnie jak w Q ( 7 PP dla Lewisa przy 6 Felipe ) mała różnica.
3. ilość możliwych wygranych wyścigów ?
Jeśli na korzyść Massy doliczymy Węgry ( z czym się zgadzam ) i Singapur ( z czym się nie zgadzam, bo zbyt wcześnie stracił prowadzenie w wyścigu, aby mieć pewność, iż wygra )
To równie dobrze do wyniku Hamiltona możemy doliczyć - Kanadę ( do czasu pamiętnego zjazdu do alei serwisowej, prowadził w wyścigu ) i SPA ( niepotrzebna interwencja sędziów ).
Oczywiście przesadzam, ale próbuję Ci przedstawić mój punkt widzenia - wygrywa ten kto jest pierwszy na mecie, wszystko inne np. zwycięstwo Felipe w Singapurze, to tylko hipoteza, której nie można sprawdzić i być pewnym.
Ale jeśli uważasz, że byłby to dobry argument - mogę przeanalizować każdy wyścig 2008 i podać Ci, kto i ile ( według mnie ) zyskał lub stracił przez błędy własne lub innych na torze.
Podaj mi, co według Ciebie jest dobrym argumentem - wtedy postaram się dostosować. Bo na chwilę obecną, dla mnie różnice w wynikach 2008 Ferrari i McLarena pod każdym względem są tak małe, iż nie można zdecydowanie powiedzieć - lepszy był MP4 - 23, czy F2008.
Lub wersja druga, Ty mnie przekonaj, że ekipa z Maranello posiadała lepszy bolid. Tylko oceniajmy oba bolidy w podobny sposób, bez twierdzenia, że w przypadku jednego zespołu ilość PP określa szybkość bolidu, a przypadku drugiego szybkość tylko kierowcy.
" Analizujesz bolidy i jednym z argumentów jest słaba postawa Heikkiego. Więc bronię go, mówiąc że tak wielka różnica w pkt między nim a Hamiltonem nie wynika tylko z różnicy klas kierowców, ale też np pechu Heikkiego, faworyzowaniu Hamiltona itd. "
OK, czyli jeśli masz rację, znaczy, że bolid McLarena stać na więcej, niż pokazały wyniki Heikkiego - znaczy argument na moją stronę ?
" Co do Monaco powiedziałaś, że Ham był szybszy w treningach, co skojarzyło mi się z science fiction, chociaż w sumie to brzmi bardziej jak parodia "
Jeśli chodzi o Monako podałam Ci wszelkie możliwe statystyki tego GP, do których należą również treningi. Ale nie martw się, doskonale wiem, że nie służą one do pokazywania szybkości bolidu ;-P
PS:
Orlo nie musisz się irytować. Ja nie mam problemu z przyznaniem Komuś racji, ale chcę mieć pewność ( argumenty, które mnie przekonają ), że tak jest ... ;-).
100. Orlo
Średnia prędkość pokazuje tylko kto wygrał wyścig, co nie zawsze musi oznaczać, że miał najszybszy bolid. I odpowiedz w końcu jakim cudem wg Ciebie w Hiszpanii to McLaren miał wyższą średnią prędkość od Ferrari które miało tam dublet?
1. Szybkość bolidu w Q? To zależy. Vide Kubica w Bahrajnie(zostawiając deszczowe Włochy w spokoju). Zdobył PP? Tak. Miał najszybszy bolid? Nie. Wniosek. Albo jest bożkiem jazdy w Q(raczej nie), albo...miał mniej paliwa. Taaak!
2. Ilość wygranych wyścigów? To zależy. Alonso wygrał wtedy tyle samo co Kimi, więc co - mieli równie szybkie bolidy na przestrzeni sezonu? Massa miał bolid zdolny do zwycięstwa w Monaco, na Węgrzech i w Singapurze. Czy musimy być pewnie czy by wygrał? Nie. Nie bawimy się w "co by było gdyby...", analizujemy tempo bolidów i Ferrari było tam najszybsze. A jeśli chodzi o Kanadę, to "policzyłem" ją na korzyść McLarena. Tak samo jak Australię, Silverstone, Niemcy, Włochy, Japonię i Chiny. Razem 7 GP w których Mac był najszybszy. Co do SPA, to przecież Kimi tam był szybszy dopóki nie zaczęło mżyć. Ew, można je policzyć jako remis. Ale wtedy można by się sprzeczać czy to na pewno Mac był szybszy na Monzy.
OK, czyli jeśli masz rację, znaczy, że bolid McLarena stać na więcej, niż pokazały wyniki Heikkiego - znaczy argument na moją stronę ?
Nie. Wcześniej pisałaś, że główną różnicą w punktacji końcowej konstruktorów była słaba postawa Heikkiego. No więc odpowiedziałem, że on wcale nie był taki słaby, tylko miał pecha i był nr 2. Zobacz jak dużo punktów przepadło Ferrari przez głupie błędy, a i tak pewnie wygrali tytuł dla konstruktorów:
- idiotyczny błąd z niezałożeniem kół Kimiemu na 3 min przed startem w Monaco,
- Kimi skasowany przez Hama w Kanadzie,
- niezałożenie nowych opon Kimiemu na Silverstone,
- wpadka z wężem Massy w Singapurze,
- rozbicie się Kimiego w SPA,
- rozbicie się Kimiego w Singapurze,
Plus liczne awarie. Uzbierało by się tego z 50 pkt. Hamilton popełniał błędy i Massa popełniał błędy. Massa miał awarie, Hamilton nie miał awarii. Na koniec był między nimi 1 pkt różnicy. Jeśli Ferrari nie było szybsze od Maca, to znaczy, że Massa był dwie klasy lepszy od Hama, bo przez awarie i głupie błędy zespołu stracił ze 20pkt.
101. polek1
98
Czepiasz się literówek , a to tylko pokazuje jak niewiele masz do powiedzenia . Dodatkowo masz zaległości w oglądaniu . Bo raptem minęło trzy wyścigi , a ty nie wiesz w którym Fin "skleszczył" się z Magnusenem . Cały ty , fanatyk który nie oglądając wyścigów i wyciąga wnioski - A to już wszystko tłumaczy ( twoje skrzywione myślenie i brak logiki w rozumowaniu , podobnie jak viggen )
"Co chcesz mi tym udowodnić? Że Alonso jest lepszym kierowcą, bo do tej pory lepiej się odnajduje w tej taczce? Dla mnie Kimi jest lepszym kierowcą"
To zdanie pokazuje jakim jesteś fanboyem . Dla Ciebie nawet mimo faktów , których nie da się obalić waszą radosną twórczością i naginaniem rzeczywistości i tak Fin jest lepszy . hehehe
102. Grzesiek 12.
Ca za wymiana ciosów ..... :D
103. elin
@ 100. Orlo
Nigdzie nie napisałam, że średnia prędkość = najszybszy bolid. Była to jedna ze statystyk, którą podałam, aby mieć najbardziej pełny obraz bolidów Ferrari i McLarena w 2008.
I nie według mnie w Hiszpanii McLaren miał największą średnią prędkość, tylko takie dane są na stronach F1 :
Hiszpania 2008.
"- 1. Heikki Kovalainen - McLaren MP4-23, 0h31m09,659 - czas wyścigu, 21 - okr., 187,983 km/h - średnia prędkość
2. 1 Kimi Raikkonen - Ferrari F2008, 1h38m19,051 - czas wyścigu, 66 - okr., 187,416 km/h - średnia prędkość "
Masz rację z tym co napisałeś i właściwie się ( prawie ) zgadzamy. Ale ja widzę to tak :
Bolid Ferrari, lepszy - Malezja, Bahrajn, Hiszpania, Turcja, Francja, Walencja, Brazylia - 7 GP.
Bolid McLarena, lepszy - Australia, W. Brytania, Niemcy, Włochy, Japonia, Chiny - 6 GP.
GP w których nie da się jednoznacznie stwierdzić, kto dysponował lepszym bolidem - Monako, Kanada, Węgry, Belgia, Singapur.
Monako - opisałam już wcześniej.
Węgry - wiem, że umieściłam to GP na korzyść Massy .... Ale mała obrona dla McLarena. Ich bolidy startowały z dwóch pierwszych miejsc. Jednak Hamilton zawalił start, a w dalszej części wyścigu przebił oponę. Przez co jego wyścig był zmarnowany. Massa miał doskonały start i był pewnym zwycięzcą, ale jednak na najwyższym stopniu podium stanął Kovalainen. Więc uważam, że nie przyznawanie tego GP żadnemu z zespołów będzie sprawiedliwe.
Belgia - kwalifikacje na korzyść McLarena, ale wyścig ( przynajmniej dla mnie ) pozostaje nie rozstrzygnięty na korzyść któregoś z zespołów.
Singapur - Hamilton był 2 w kwalifikacjach i 3 na podium. Lepiej prezentował się Massa ... tylko, że zbyt wcześnie jego wyścig został " zniszczony " i nie można jednoznacznie wytypować Felipe jako zwycięzcę.
Kanada – podobna sytuacja, jak z Massą w Singapurze. Lewis przez cały weekend radził sobie bardzo dobrze, ale zbyt wcześnie odpadł w wyścigu, aby była pewność jego wygranej.
Podsumowując, przyznaję, bolid Ferrari w 2008 był lepszy od McLarena. Ale wyniki obu zespołów bardzo wyrównane. F2008 – nieco szybsze, MP4 - 23 - mniej awaryjne. Dodatkowo oba teamy nie powstrzymały się od błędów, przez które tracili kierowcy.
Jeśli chodzi o Heikkiego - owszem zespół stawiał na Hamiltona, ale np. we Włoszech Fin miał szansę pokazać, iż jest dobrym kierowcą. Hamilton startował z 15. pole, więc nie musiał w niczym pomagać Lewisowi, sam startując z 2. pole. Tymczasem w pojedynku z Vettel w Toro Rosso, nie pokazał nic.
104. elin
* wiem, że wcześniej umieściłam to GP na korzyść Massy
i sorki za literówki w ostatnim akapicie - z pola i Vettelem
105. Suplement
@ polek1 He he "uczniów" a "uczni" to już nie jest literówka ;) Tak poza tym czytaj ze zrozumieniem,uważnie i powoli. Hakki nie napisał,że w "1 wyścigu" tylko "1 z wyścigów".
Pozdr.
106. Suplement
@ elin i orlo Taką dyskusję czyta się z największą przyjemnością :)
107. Orlo
@elin
Zostawmy już tą średnią prędkość w spokoju, bo naprawdę nie rozumiem po co przywołujesz statystyki, które tak naprawdę nie mówią kto był najszybszy...
GP Monaco:
Q1 - najszybszy Massa
Q2 - najszybszy Massa
Q3 - najszybszy Massa
Więc, pozwól że tak się spytam: co mnie obchodzi co Hamilton mówił o swoich okrążeniu w Q3? Ferrari było szybsze. Pomijając już fakt, że Hamilton jest lepszy na jednym okrążeniu od Massy. A na ogół jak Ferrari jest szybsze w Q to i w wyścigu(czyt. na ogół są szybsi w wyścigu niż w Q). I tak też było. Na tych samych oponach, w takich samych warunkach Massa spokojnie odjeżdżał Hamiltonowi. Później bywało różnie, ale początek wyścigu(zwłaszcza z tak zmiennymi warunkami pogodowymi) jest chyba najbardziej miarodajny, bo potem za dużo czynników ma wpływ na tempo bolidu - a to różnica w oponach a to w paliwie itd.
GP Singapuru.
Q1 - najszybszy Kimi
Q2 - najszybszy Massa
Q3 - najszybszy Massa
Wyścig: Massa ucieka od Hamiltona.
Co za różnica kto to wygrał? Mógł wygrać nawet Nakajima. Ferrari było najszybsze.
GP Węgier:
Q1 - najszybszy Lewis
Q2 - najszybszy Massa(z przewagą 0,4 sek nad Hamiltonem)
Q3 - dublet McLarena
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Massa zawalił okrążenie w Q3, bo w Q2 był sporo szybszy od Maców. Chociaż w Q3 miał mniej paliwa.
Za to w Kanadzie to Ham zdominował Q a i w wyścigu jechał sporo szybciej od reszty. Więc tak, nie wiadomo czy by wygrał, mógł to zrobić nawet Sutil, albo Button z ostatniej pozycji. McLaren miał tempo na zwycięstwo.
GP Japonii
Nie pamiętam kiedy do pit stopów zjechał Massa a kiedy Hamilton, ale mimo PP Lewisa, to Felipe był najszybszy w Q2(chyba najbardziej obiektywnej części Q, bo w Q3 różnice w zatankowaniu robiły swoje). A w wyścigu też nie pamiętam, żeby McLaren fruwał, więc też można dyskutować czy to oni byli tam najszybsi. Tak samo we Włoszech. Po czym wnioskujesz(tak, sam też wcześniej zapisałem to GP na korzyść McLarena) że Ferrari nie było najszybsze? Po tym jak Koval nie mógł objechał Vettela w STR?
A i na Silverstone Kimi zbliżał się szybko do Lewisa do czasu tego idiotycznego pit stopu.
Ogólnie to zmierzam do tego: zobacz, w jakich okolicznościach i na jakich torach wygrywało Ferrari. W większości były to "normalne"(czyt. w miarę sprawiedliwe) GP. Bez gradu i 12 SC, które przewracały stawkę do góry nogami. Malezja, Bahrajn, Hiszpania, Turcja, Francja, Valencia. W Brazylii mimo chaosu Felipe był klasą samą w sobie.
A zobacz na zwycięstwa McLarena: Australia ok, Monaco - istna rozpierducha, Silverstone - powódź i głupota Ferrari, Niemcy - drugi był Piquet..., Węgry - dramat Massy, Chiny - ok. Wychodzą 2 GP plus może Kanad, gdzie McLaren był na dobrej drodze do zwycięstwa w "normalnym" GP. Większość zwycięstw Ferrari było bezapelacyjne, plus jeszcze kilka o które mogli powalczyć gdyby nie błędy/awarie/głupota...
W takiej Japonii, którą policzyliśmy na korzyść McLarena, może gdyby Kimi nie został wyrzucony poza tor na I zakręcie to by wygrał to GP. Może gdyby Kimiemu zmienili opony na Silverstone to też by wygrał i dzisiaj myślelibyśmy, że to Ferrari było tam szybsze. A np w takiej Hiszpanii - co tam jest niejasnego, Ferrari zgarnia dublet i McLaren nic nie mógł na to poradzić..W kilku GP wygranych przez kogo innego to Ferrari mogło to wygrać, za to McLaren raczej niewiele więcej mógł wygrać, a nawet tam gdzie wygrywał to jeszcze wcale nie musiało oznaczać, że byli najszybsi. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.
108. hakki
@105 Suplement - nie wymagaj od niego zbyt wiele. Napisałem mu już, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Poza tym ortografia i interpunkcja leżą - to zwykły zakompleksiony nieuk bez grama fantazji.
@101 polek1 - Kolejna lekcja polskiego nieuku: "Dodatkowo masz zaległości w oglądaniu . Bo raptem minęło trzy wyścigi , a ty nie wiesz w którym Fin "skleszczył" się z Magnusenem" Liczebniki porządkowe (jeśli wiesz, o czym mowa) piszemy z kropką. Ja nie napisałem w 1. wyścigu, lecz w 1 z wyścigów (dla Ciebie specjalnie: w jednym z wyścigów). O moją znajomość relacji telewizyjnej nie musisz się martwić. A tak na koniec: nie chce mi się z Tobą dyskutować, bo nie mam o czym - takich jak Ty zostawiam na 2. rok w tej samej klasie.
109. viggen
@Orlo i @elin
Bardzo ładnie. A teraz porównajcie sezon 2007 i 2006 :) Sam jestem ciekaw co Wam wyjdzie
Chętnie bym się w to zagłębił ale mam obecnie bardzo mało czasu, o czym @elin dobrze wiesz....
110. polek1
108
"nie wymagaj od niego zbyt wiele. Napisałem mu już, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Poza tym ortografia i interpunkcja leżą - to zwykły zakompleksiony nieuk bez grama fantazji. "
Ok przyznam Ci rację , tylko wskaż mi jeden błąd ortograficzny . Czekam ! Albo to zrobisz , albo wyjdzie jaki z Ciebie nauczyciel . Bo coś mi się wydaje że nie wiesz do końca o czym jest mowa i co znaczy " błąd ortograficzny " nauczycielu od siedmiu boleści .
Tak jak piszę czepiłeś się z "blondyną" spod 105 literówek , bo niewiele macie na obronę Fina i to są fakty . Bo nagle przez pośpiech , nie dopisałem dwóch literek , a ty z tego powodu robisz dym
Kolejna kwestia . Doskonale wiem co miałeś na myśli pisząc : "Przypomnij sobie tylko, że 1 z wyścigów Kimi stracił praktycznie na samym początku z powodu Duńczyka. "
A więc napisałeś ze " w jednym z trzech wyścigów " i ja to doskonale zrozumiałem !!!
I co z tego wychodzi ? A to że w pierwszych trzech wyścigach Kimi maił kolizję z Duńczykiem . Tylko czemu akurat nie wskazałeś konkretnie tego z Malezji ? Bo nie wiedziałeś dokładnie kiedy to było . A to tylko potwierdza to co napisałem : " Dodatkowo masz zaległości w oglądaniu . Bo raptem minęło trzy wyścigi , a ty nie wiesz w którym Fin "skleszczył" się z Magnusenem . Cały ty , fanatyk który nie oglądając wyścigów i wyciąga wnioski - A to już wszystko tłumaczy ( twoje skrzywione myślenie i brak logiki w rozumowaniu , podobnie jak viggen ) "
Więc fanatyku, jak chcesz ze mną rozmawiać to się dokształć , to wtedy taka rozmowa będzie miała sens . Bo szkoda czasu na kogoś , kto nie wie w którym wyścigu jego pupil miał kolizję , mimo że to początek sezonu i dopiero trzy wyścigi za nami .
Dla Ciebie Fin jest najlepszy , bo jest najlepszy . Tylko tyle , żadnych faktów i argumentów na potwierdzenie swoich słów . A tego typu zachowanie śmiało można nazwać fanatyzmem !
No i na koniec jeszcze proszę o wskazanie błędu ortograficznego - ponoć jesteś nauczycielem i wiesz o czym piszesz .
111. hakki
@110 polek1 - widzisz, ja wychodzę z założenia, że każdy, kto tu zabiera głos w dyskusji pisze o czymś, co oglądał, więc nie muszę pisać, w którym wyścigu i na którym okrążeniu coś się wydarzyło, jeśli akurat ten szczegół nie jest tematem dyskusji. A ten nie jest. I skończ z tym fanatykiem, pajacu, bo nigdzie nie wypisuję bzdur, że Fin wyciąga z bolidu 110% (jak niektórzy fani Alonso). Fin jest DLA MNIE najlepszym kierowcą w stawce, dla Ciebie nie musi być, czy to takie trudne? Nie wychwalam go po każdym wyścigu pod niebiosa i nie piszę, jak świetnie pojechał, gdy pojechał słabo. Zdarza się każdemu - jemu też. Potrafię dostrzec jego błędy i to, że są lepsi od niego na mokrej nawierzchni, ale mimo tego DLA MNIE on jest w kategoriach bezwzględnych najlepszy. Udowadniał to niejednokrotnie w swojej karierze. Obecnie nie ma czym pojechać jak na razie, ale to nie zmienia jego umiejętności - po prostu taką taczką jak obecne SF nikt nie pojedzie dobrze. Co do wykształcenia, to dałeś już popis swoich umiejętności, więc nie brnij i poniechaj. Robisz błędy interpunkcyjne i gramatyczne, ortograficznego jeszcze nie zauważyłem, ale to kwestia czasu. "Uczni" to też był pospiech, rozumiem:) Poza tym piszesz zaimki osobowe małą literą, i źle oddzielasz zdania przecinkiem albo ich wcale nie stawiasz tam, gdzie powinny być, ergo - 3 błędy interpunkcyjne = błąd ortograficzny, na upartego tak Ci to mogę udowodnić. Matury pisemnej być nie zdał.
112. polek1
Są błędy ortograficzne ? nie ma , o co mi wytykałeś we wpisie 108 :) Resztę sobie daruję , bo czepiasz się , nie mając nic na usprawiedliwienie Fina i tyle !
A więc jesteś nie tylko fanboyem , fanatykiem co Ci już wcześniej udowodniłem . Dodatkowo jeszcze jesteś oszczercą ! A ja brzydzę się takimi ludźmi jak ty !
Co ciekawe , akurat z maturą z Polaka nie miałem problemów . Znowu strzał kula w płot !
113. hakki
@112 polek1 - dobra, daj już sobie spokój, nie chce mi się z Tobą rozmawiać fanboyu-nieuku. Nie posądzam Cię o maturę. Jeśli nie umiesz wyciągnąć wniosków z tego, co wcześniej napisałem na temat mojego kibicowania Finowi, to poszukaj sobie rozmówcy wśród gimnazjalistów, będzie idealnie do Twojego poziomu.
114. polek1
Wniosków z czego ?
Skoro w twoim wypracowaniu jest tylko wstęp . A gdzie jest rozwinięcie wątku , analiza , gdzie zakończenie ? Nie ma , tylko puste slogany , nic więcej.
Dla Ciebie Fin jest najlepszy , bo jest i tyle z rozszerzenia wątku No napisałeś jeszcze że wnioskujesz z lat poprzednich , bo ciężko przecież jest dojść do takich wniosków na podstawie obecnego sezonu . Bo bolid jest taczką z którego nie da się więcej wyciągnąć . Tylko że już nie dostrzegasz że w tej samej taczce , kolega zespołowy zdobył o 70 % więcej punktów od Fina .
A przeszłość jaka jest ? Ze w najszybszej konstrukcji McLarena w latach 2003 i 2005 Fin nie potrafił zdobyć tytułu . Ze na swoim koncie ma porażki z Coulthardem , Heidfeldem czy Massą . Gdzie często bywało , nawet w sezonie gdzie zdobył tytuł , pół sezonu zajęło mu dogadanie się z bolidem itd
Na jakiej podstawie dochodzisz do swoich wniosków , gdzie twoja analiza ? No właśnie ...
Dla Ciebie problem stanowi że w nieodpowiednim miejscu postawię przecinek , bo resztę twoich bredni obaliłem . I sorki że używając zaimków osobowych , zdarza się ze piszę z małej litery . Ale to nie dlatego ze nie znam zasady , tylko zupełnie z innych powodów , głównie z roztrzepania .
Nie wiem jakim cudem jesteś nauczycielem , ale to tylko pokazuje zapaść polskiej edukacji . Bo jak już napisałem , pisząc wypracowanie nie wystarczy napisać tylko wstęp , bo tyle wystarcza jedynie na pałę , którą Ci wystawiam .
115. viggen
@114 A Tobie się jeszcze nie znudziło to spamowanie? Masz szlaban na wyjście na dwór?
"Skoro w twoim wypracowaniu jest tylko wstęp . A gdzie jest rozwinięcie wątku , analiza , gdzie zakończenie ? Nie ma , tylko puste slogany , nic więcej."
Podaj za to Ty argumenty bo od kilku postów tylko czytam fanboje, fanatycy bez jakiegokolwiek rozwinięcie merytorycznego.
"A przeszłość jaka jest ? Ze w najszybszej konstrukcji McLarena w latach 2003 i 2005 Fin nie potrafił zdobyć tytułu . Ze na swoim koncie ma porażki z Coulthardem , Heidfeldem czy Massą . Gdzie często bywało , nawet w sezonie gdzie zdobył tytuł , pół sezonu zajęło mu dogadanie się z bolidem itd "
Typowe hejterstwo bez żadnych faktów i argumentów.
McL tytuły jest sobie sam winien. Zobacz ile w 2005 i 2003 McL miał DNF'ów z powodu usterek. Ile razy Kimi był cofnięty na starcie za wymianę silnika i skrzyni biegów? Ile razy na prowadzeniu z powodu usterki nie dojeżdża do mety?
Raikkonen przegrał z debiucie w F1 z Hedfieldem (jakbyś wiedział, Fin został warunkowo przyjęty do F1 po zgodzie kierowców i teamów, bo nie miał wyjeżdżonych kilometrów ), więc sezon był bardziej nauką.
Z Coultharrdem przegrał swój pierwszy sezon w Mcl, czyli swój drugi w karierze. A David był wtedy wicemistrzem świata z sezonu 2001.
A Alonso nie przegrał z nikim? Sezon 2004 - dostaje bęcki od Trullego, idzie na skargę do Briatore, następuje konflikt i w konsekwencji Jarno opuszcza Renault na rzecz Toyoty.
2007 - obrywa od debiutanta.
@Orlo
"Ale co ma to, kto jedzie w drugim bolidzie McLarena do formy Ferrari?"
To, że w Mcl puntuje jeden kierowca a nie dwóch.
"W sezonie 2007 ogólnie chodziło mi o to, że Massa prezentował się gorze od Kimiego, więc siłą rzeczy odebrał mu mniej pkt. Alonso i Hamilton prezentowali podobny poziom, więc częściej dzielili punkty. Co do Japonii i dzwonu Alonso, racja, ale nie zapominaj też o karze na Węgrzech..."
Zdecyduj się, bo nie wiem o co Ci chodzi, W 2008r piszesz, że co ma do tego kto jedzie w drugim bolidzie a w 2007 wyskakujesz, że punktowało dwóch kierowców w McL a w Ferrari jeden.
Zakręciłeś się albo napisz inaczej bo nie mam pojęcia co masz na myśli. Tym bardziej, co za różnica, czy w Ferrari punktował jeden kierowca a w McL dwóch.
Chyba, że dążysz do tego, że Kimi wygrał tytuł dlatego, bo Alonso Hamiton zabierał punkty.....
"2013? Pół sezonu RBR był z tyłu? To kto był z przodu? Mercedes? Nawet jeżeli RBR nie miał na początku sezonu znaczącej przewagi, to i tak przynajmniej podium było w ich zasięgu. Przecież najgorsza pozycja jaką Vettel miał na mecie to 4. Jasne, to prawdziwy geniusz kierownicy, ale bez dobrego bolidu nie dojeżdża się tak wysoko. "
Nie? Od 4 lat na tym forum czytam, że Alonso ma co najwyżej 4 bolid w stawce i jakoś wygrywa wyścigi. Cudotwórca?
Vettel nie miał w pierwszej części dominującego bolidu. RBR stało się poza zasięgiem dopiero w II części sezonu.
Mało tego, obecnie RBR jest z tyłu. Ale sam widzisz, jak ich forma wzrasta. I pewnie jak Vettel zdobędzie 5 tytuł, znowu wszyscy będą pisać, że miał dominujący bolid. Ehhh
"Co do roku 2007, to może i McLaren miał najszybszy bolid, ale jeśli nawet, to niewiele. Powiedzmy, że byli najszybsi w 9 GP, a Ferrari w 8. Za to Massa jednak pomógł Kimiemu, a Ham się z Alonso zwalczali. Nie zapominaj też, o awarii skrzyni biegów w Q3, które miał Alonso w GP Francji..
Owszem, Alonso rozwalił się w Japonii, ale Kimi miał dzwona w Q2 w Monaco."
@elin Ci udowodniła, że w sezonie 2008 była niewielka różnica. W 2007 była większa na rzecz McL. Nie muszę patrzeć na tabelki na sezon 2007, ponieważ ostatnio cały sezon sobie obejrzałem (mam nagrane wszystkie wyścigi)
"A co do sezonu 2006 to powiedziałbym, że było pół na pół - w pierwszych 9 GP to Renault było najszybsze, ale potem od GP USA to Ferrari miało lepsze tempo - przez następne 9 GP."
Pół na pół? A sezon 2008 to nie był pół na pół w przypadku Mcl i Ferrari?
"Kibicuje komu kibicuje i lubie kogo lubie, ale fakty to są fakty, niezależnie od moich sympatii."
No właśnie widzę, jakie fakty. Nigdy nie będzie obiektywny tak samo jak ja. Bo stoimy na dwóch przeciwnych frontach. Więc skończmy tą rozmowę, bo tak nie dojdziemy do meritum a ja naprawdę nie dysponuje obecnie czasem aby pisać codziennie kilka postów.
Pozdro
116. viggen
Poprawka (źle wyedytowałem i myśl nie ma sensu)
Zdecyduj się, bo nie wiem o co Ci chodzi, W 2008r piszesz, że co ma do tego kto jedzie w drugim bolidzie a w 2007 wyskakujesz, że punktowało dwóch kierowców w McL a w Ferrari jeden.
Zakręciłeś się albo napisz inaczej bo nie mam pojęcia co masz na myśli.
Chyba, że dążysz do tego, że Kimi wygrał tytuł dlatego, bo Alonso Hamiton zabierał punkt
117. polek1
115
Wybacz ale w spamowaniu , trollowaniu czy hejteowaniu Ciebie nikt nie pobije .
Więc daruj sobie fanboyu . Napisz gdzie i co napisałem , co jest niezgodne z prawdą ?
W 2003 i 2005 roku miał najszybsze autka , ale przez kolizje Rubensem czy Pizzonią stracił szanse na tytuł w 2003 r. W 2005 nie potrafił w kwalifikacjach wyciągnąć potencjału z bolidu , dlatego też tytuł powędrował do Alonso !
"Raikkonen przegrał z debiucie w F1 z Hedfieldem (jakbyś wiedział, Fin został warunkowo przyjęty do F1 po zgodzie kierowców i teamów, bo nie miał wyjeżdżonych kilometrów ), więc sezon był bardziej nauką.
Z Coultharrdem przegrał swój pierwszy sezon w Mcl, czyli swój drugi w karierze. A David był wtedy wicemistrzem świata z sezonu 2001."
A z Masą w 2008 r , po raz kolejny w najszybszym bolidzie , według Ciebie dlaczego przegrał ?
O mało co by nie przegrał z Kubicą który miał bolid z niższej półki ....
2009- Massa też lepszy . Dlaczego ?
W Lotusie dłuższy czas , a więc początek 2012 , w którym w kwalifikacjach był gorszy od Groszka . Później na koniec w 2013 jedynie wąchał spaliny Francuza . Czyż te wszystkie "osiągnięcia" są dowodem na to że to najszybszy kierowca w stawce jak pisze fanboy Hakki ?
118. Orlo
@viggen
Nie dyskutuje już z Tobą, ostatnimi wpisami przekonałeś mnie, że jesteś odporny na racjonalne argumenty i żyjesz we własnym świecie. Nadawałbyś się do rządu, mówiłbyś ludziom bez środków do życia, że tak naprawdę jest im lepiej, tylko oni o tym nie wiedzą... Chyba ze 3 razy udowodniłem Ci błędne przytaczanie "faktów", ktoś nawet napisał, że zostałeś znokautowany. Więc może lepiej poleż sobie jeszcze...
Tak, @elin to mi już naprawdę wszystko udowodniła, użyłbym nawet słowa "uświadomiła". Teraz jestem już oświecony i nareszcie mogę zejść z moich błędnych ścieżek niewiedzy...
Tak se tłumacz...
Narka...
119. hakki
@114 polek1 - żeby komukolwiek wystawić pałę, musiałbyś się jeszcze dużo uczyć i to bez gwarancji, że Cię dopuszczą do takiej pracy.
W takim razie przypomnę Ci fanboyu, że Fin dostał się do F1 z pominięciem niższych serii wyścigowych, co świadczy raczej o dużym talencie i decydowali o tym ludzie, którzy na tym się znają zdecydowanie bardziej niż Ty i każdy tu piszący. Jeżeli to do Ciebie nie dociera, to naprawdę nic nie poradzę na Twoją tępotę. To, że jeździł dla takich drużyn jak Mc i SF też o czymś świadczy. A sam fakt, że SF sięgnęło po niego powtórnie też powinien dać Ci do myślenia.
Co do poprzednich sezonów, Kimi został wicemistrzem w wyniku licznych defektów szybkiego, lecz awaryjnego wówczas Mc. Tego, oczywiście, też nie pamiętasz?
A teraz co do tego wspaniałego zespołowego kolegi-geniusza, którego tak tu wychwalasz: miał być zbawcą SF, a do tej pory nie osiągnął nic w Ferrari. Zastąpił Kimiego, jeździ i jeździ i wiecznie coś mu przeszkadza - a to zawalidroga Pietrow (ubawiłem się wtedy), a to zespół jest do niczego - wiecznie narzeka na wszystko i wszystkich, ale według fanatyków wyciąga zawsze z bolidu 110% - taki jest niesamowity. Zespół ustawiony pod niego, Massa nieborak robi za pomagiera i nic! Ciągle czegoś brakuje. Nic dziwnego, że zarząd sięgnął ponownie po Fina, który jak na razie niewiele pokazał, ale i samochód nie jedzie. Geniusz Alonso na razie lepiej sobie radzi, ale jemu w tym sezonie jeszcze nikt nie zepsuł wyścigu wysyłając go do boksu z przebitą oponą. No i mamy te 70% zdobytych punktów po 3 wyścigach. Tylko jak Alonso sobie dalej będzie radził bez pomagiera, który będzie dla niego blokował kierowców i puszczał go na polecenie zespołu? O tym jakoś nie wspominasz w swojej "dogłębnej" analizie. Podobnie o aferze z Piquetem. Niewygodny temat? Wszyscy wiedzą dokładnie jak było i kto na tym profitował. Coś jeszcze napiszesz o geniuszu Alonso i miernocie Räikkönenie?
120. polek1
119
Tylko tyle , że Fin dostał się do F1 z niższych serii i został wicemistrzem po defektach , jest argumentem na to że jest to najlepszy kierowca w stawce ?
hmm , naprawdę tylko tyle Ci przyszło do głowy ?
No cóż , nigdy temu nie przeczyłem , Fin to kierowca z ogromnym talentem . Tylko posiadać talent a być najlepszym kierowcą top jednak dwie różne rzeczy , tym bardziej że Fin zrobił duuużo aby zmarnować swój talent .
"A teraz co do tego wspaniałego zespołowego kolegi-geniusza, którego tak tu wychwalasz: miał być zbawcą SF, a do tej pory nie osiągnął nic w Ferrari. "
No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic .
I jak tutaj Ciebie nie nazywać fanatykiem ?
"Coś jeszcze napiszesz o geniuszu Alonso i miernocie Räikkönenie?"
Napisz oszczerco gdzie piszę o geniuszu Alonso ? Widzę ze czego nie napiszę , to sobie sam dopowiesz .
Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebie .
121. elin
@ 107. Orlo
Doskonale rozumiem o co Ci chodzi, ale próbujesz mnie przekonać na zasadzie :
- kiedy Ferrari jest najszybsze w kwalifikacjach i w wyścigu - wtedy mają lepszy bolid.
- kiedy McLaren jest najszybszy w kwalifikacjach i w wyścigu - wtedy, albo zasługa szybkości Hamiltona na jednym kółku lub mniejszej ilości paliwa ( Q ) albo " sprzyjających okoliczności ( wyścig ).
Z czym nie do końca się zgadzam, bo wybacz, ale co z tego, że np. w Niemczech drugi był Piquet ( który swoje wysokie miejsce zawdzięczał jedynie jednopostojowej strategii i szczęściu podczas neutralizacji ), skoro Hamilton przez cały wyścig nie dawał nikomu szans ( pomimo błędu w strategii zespołu ).
Ty widzisz szybkość Ferrari w " normalnych " wyścigach, a ja bardziej widzę ich dobry bolid w pierwszej części sezonu, a McLarena w drugiej - jak to zazwyczaj w przypadku tego zespołu bywa. I nie ma tutaj znaczenia pogoda, wyjazd SC ... itp. itd..
Błędy wobec kierowców popełniały oba zespoły.
Wymieniłam GP w których ( moim zdaniem ) nie można stwierdzić kto miał lepszy bolid, nie dlatego, że np. Massa nie wygrał w Monako czy Singapurze ( zgadzam się z tym co napisałeś, mógł wygrać nawet Nakajima, co nie znaczy, że miał najlepszy bolid ).
Nie wymieniłam ich, bo nie przekonuje mnie ( w przeciwieństwie do Ciebie ) szybkość bolidu TYLKO na kilku okrążeniach po starcie wyścigu. Tym bardziej jeśli ma to miejsce na torach ulicznych, gdzie dobry start już ( w większości przypadków ) gwarantuje " odjazd " od drugiego kierowcy.
Massa w Monako po trzech okrążeniach miał sekundę przewagi nad Hamiltonem - prawda. Ale kiedy na prowadzenie wyszedł Kubica, ten po czterech okrążeniach miał dwie sekundy przewagi nad Felipe. Czyli BMW miało lepszy bolid od Ferrari ??? - NIE.
Podobna sytuacja w Singapurze, kiedy na prowadzenie wyszedł Alonso i od razu potrafił sobie wyrobić przewagę nad resztą stawki, mimo słabego bolidu.
Według mnie Ferrari za " krótko " prowadziło w tych wyścigach, a McLaren był zbyt blisko ekipy z Maranello ( w Q i wyścigu ), aby mieć pewność - kto lepszy.
Podobna sytuacja w Kanadzie, Hamilton najszybszy w Q i do czasu zjazdu do alei serwisowej, ale Kimi już odrabiał straty i nie mamy pewności, kto byłby lepszy w dalszej części wyścigu.
Dlatego uważam, że taki " podział " wyścigów ( jak napisałam pod 103. ) między Ferrari i McLarena jest najbardziej sprawiedliwy i nie naciąga faktów, na korzyść żadnego z zespołów.
Jeśli chodzi o kwalifikacje ( według mnie ) liczy się Q3. W dwóch pierwszych częściach, chodzi głównie o pewny awans do ostatniej i nie każdemu zależy na najlepszym czasie w Q1, lub Q2. Dlatego nie wiem, dlaczego uważasz Q2 za najbardziej obiektywne ...
" GP Japonii
Nie pamiętam kiedy do pit stopów zjechał Massa a kiedy Hamilton, ale mimo PP Lewisa, to Felipe był najszybszy w Q2(chyba najbardziej obiektywnej części Q, bo w Q3 różnice w zatankowaniu robiły swoje). A w wyścigu też nie pamiętam, żeby McLaren fruwał, więc też można dyskutować czy to oni byli tam najszybsi. Tak samo we Włoszech. Po czym wnioskujesz(tak, sam też wcześniej zapisałem to GP na korzyść McLarena) że Ferrari nie było najszybsze? Po tym jak Koval nie mógł objechał Vettela w STR? "
W Japonii McLaren był lepszy, ale Hamilton za incydent w pierwszym zakręcie dostał karę przejazdu przez boksy. A wcześniej na drugim okrążeniu miał kolizję z Massą ( błąd Brazylijczyka ), spadek na koniec stawki i już wtedy czekał go przymusowy postój ( uszkodzenie opony ).
Natomiast we Włoszech, wnioskuję po tym, że Ferrari całe GP radziło sobie gorzej od McLarena.
122. viggen
@Orlo
"Nie dyskutuje już z Tobą, ostatnimi wpisami przekonałeś mnie, że jesteś odporny na racjonalne argumenty i żyjesz we własnym świecie. Nadawałbyś się do rządu, mówiłbyś ludziom bez środków do życia, że tak naprawdę jest im lepiej, tylko oni o tym nie wiedzą.."
Słucham? Zadałem Ci proste pytania i nie umiesz/nie chcesz się do nich ustosunkować.
Skoro twierdziłeś, że Ferrari było szybsze w 2008 od McLarena a to później piszesz, że sezon 2006 był na pół na pół między Renault i Ferrari to nie mamy o czym rozmawiać.
Różnice były większe.
Itd.
"Chyba ze 3 razy udowodniłem Ci błędne przytaczanie "faktów", ktoś nawet napisał, że zostałeś znokautowany. Więc może lepiej poleż sobie jeszcze..."
Kto napisał, że zostałem znokautowany? @polek1 to troll i ten taki stwierdzenie tu napisał.
A może policzysz, ile ja poprawiłem Twoich wpisów?
Na tym polega dyskusja, na wymianie pogladów i faktów. Ty mnie ponoć w 3 miejscach poprawiłeś (ponoć bo nie liczyłem) a ile Ty razy się pomyliłeś, to oczywiście nie zauważyłeś.
@polek
Jedziemy po kolei sezon 2003
1) Australia - Kimi startuje z pozycji nr 13, kończy na podium
2) Malezja - Kimi startuje z pozycji nr 7, wygrywa wyścig. Alonso zaczyna z PP, kończy na pozycji nr 3 (dostaje również karę za wyprzedzanie podczas neutralizacji) Schumacher za kolizję z Jarno dostaje karę przejazdu przez boksy.
4) Brazylia - Kimi startuje z 4 kończy na 2. Alonso startuje z 10, kończy na 3. Schumacher kolizji i nie skończył wyścigu.
5) San Marino - Kimi startuje z 4, kończy na 2. Alonso z 8 a kończy na 6
6) Hiszpania - Kimi popełnia błąd i wypada z toru. Startuje za karę z ostatniej pozycji. Pizzona po raz kolejny ma problemy ze startem, przez co Kimi władowuje mu się w tył. Trudno, błąd Kimiego. Alonso zaczyna na 3, kończy na 2
7) Autria - Kimi zaczyna z 2, kończy na 2. Alonso pada silnik.
8) Monaco - Kimi zaczyna z 2, kończy na 2. Alonso 8/5
9) Kanada. - Kimi startuje z boksów (błąd w kwalifikacjach, gdzie uszkadza bolid) - kończy na 6. Alonso 4/4
10) Nürburgring - Kimi startuje z pole position, Od razu robi sobie przewagę. Na 26 okrążeń przed metą, pada silnik i poza zawodach dla Fina. Alonso startuje z 8, kończy na 4.
Itd. Jeszcze w Niemczech miał kolizję z Barichello spowodowaną przez Ralfa Schumachera na samym starcie - Niemiec po prostu stworzył karambol.
Podsumowanie
Schumacher 6 zwycięstw, 8 podium, 5 PP
Kimi - zwycięstw 1, podium 10, PP 2
Więc gdzie nie wykorzystał potencjału bolidu?
Sezon 2005
McL pracuje nad bolidem aby szybko przyzwyczaić się do opon Michelin
Australia - defekt reflektora
Malezja - pęknięta opona, stracił prawie całe okrązenie zanim dojechał do boksów
San Marino - po zaledwie 9 kółkach koniec wyścigu dla Fina. Padła tylna półoś. A Kimi startował z PP
Europa - Na przedostatnim kółku rozpada się przednie zawieszenie.
Kanada - Alonso popełnia błąd i kończy wyścig.
Francja - Kimi startuje z 12 (przesunięcie na starcie o 10 pozycji za wymianę silnika), kończy na podium.
Wielka Brytania - Kimi znowu cofnięty o 10 pozycji na starcie za wymianę silnika. Startuje z 12, kończy na 3
GP Niemiec - Kimi zdobywa PP, robi szybko przewagę. W połowie pada hydraulika i koniec wyścigu dla Fina.
Włochy,- wymiana silnika, znowu 10 pozycji w tył.
Japonia - wymiana silnika. Znowu 10 pozycji w tył. Kimi startuje z 17 pozycji i ma zyciowy wyścig. Na ostatnim okrążeniu wyprzedza Fisichelle i wygrywa wyścig.
Średnio co drugi wyścig awaria. Wygrywa na Suzuce z 17 pozycji. Gdzie brak wykorzystania potencjału bolidu?
Zanim zaczniesz trolować, to przedstaw fakty trolu jeden.
"A z Masą w 2008 r , po raz kolejny w najszybszym bolidzie , według Ciebie dlaczego przegrał ?
O mało co by nie przegrał z Kubicą który miał bolid z niższej półki ....
2009- Massa też lepszy . Dlaczego ? "
Dlaczego od Massy był słabszy? O tym juz dawno połowa tutaj pisała.
Wpisz sobie w google - "THE TRUTH ABOUT KIMI RAIKKONEN, FERRARI AND SANTANDER IN 2008"
Sezon 2009
1) Australia - awaria dyferencjału. Wyścig nie ukończony.
2) Malezja - błąd Ferrari. Założyli mu deszczówki i wiele stracił co już do końca wyścigu nie odzyskał.
3) Hiszpania - awaria hydrauliki. Koniec wyścigu
4) Niemcy - awaria układu chłodzenia. Koniec wyścigu
Od GP Węgier sam jedyny walczy dla Ferrari tą padaczką i robi ogromne wrażenie na wszystkich. To jeden z lepszych sezonów Fina.
"W Lotusie dłuższy czas , a więc początek 2012 , w którym w kwalifikacjach był gorszy od Groszka ."
Kimi wrócił pod dwóch latach przerwy. Zobacz jak Schumacher wyglądał po przerwie na tle Rosberga.
Grosjean wygrał w kwalach 11:9. Ale zdobył o wiele wiele mniej punktów.
W 2013 sezonie Francuz jest cieniem Fina do czasu ogłoszenia przez Raikkonena kontraktu z Ferrari. Wtedy Kimi nie miał wstępu do fabryki, zespół nawet nie pozwalał mu zerknąć do telematrii Francuza.
Poczytaj sobie na zagranicznych stronach o tym a potem pajacuj.
W 2012 i 2013 Alonso również dostawał w kwalifikacjach od swojego teamate.
W sezonie 2013 aż 9 razy przegrał z Massa.
Jeszcze Cię w czymś wypunktować spamerze ?!
Może napiszesz coś więcej o Alonso, dlaczego dostawał w sezonie 2004 od Jarno i w 2007 od Hamiltona, debiutanta?
123. viggen
"Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebi"
Jak się czyta takie wypowiedzi, to po prostu człowiek płacze ze śmiechu.
"No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic .
I jak tutaj Ciebie nie nazywać fanatykiem ?"
Hahahah
@Orlo napisał kilka postów wyżej, że Vettel dobry bolidem by nie osiągał podium :)
Ale Alonso pierdzący w majty czwartym najszybszym bolidem to osiąga (tak piszą wyznawcy kliki Alonso) Więc kto tu jest fanatykiem.
124. viggen
""Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebi"
@hakki daj spokój :) Polek1 pewnie znowu myśli, że awaria - czytaj uszkodzona opona przez Magnussena w bolidzie Raikkonena, to dowód, że Kimi nie wykorzystuje potencjału bolidu :D
125. hakki
@120 polek1
"No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic".
Nie zapomniałeś czasem dodać, że też w bardzo awaryjnym bolidzie? Oszczerstwo za oszczerstwo w takim razie: w którym miejscu pisałem o geniuszu Fina, oszczerco? "Widzę ze czego nie napiszę , to sobie sam dopowiesz". Jeśli mi to zarzucasz, tyczy się to Ciebie w takim samym stopniu.
"Coś jeszcze napiszesz o geniuszu Alonso i miernocie Räikkönenie?"
"Napisz oszczerco gdzie piszę o geniuszu Alonso ? Widzę ze czego nie napiszę , to sobie sam dopowiesz".
W co drugim wpisie dowodzisz, ile to procentowo punktów zdobył Alonso, a ile Kimi. Jakie to ma znaczenie po 3 wyścigach?
"Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebie"
Nie jestem matematykiem i mam Twoje wyliczenia głęboko. Na ile to będzie wiarygodny sezon, okaże się po jego zakończeniu a nie po 3. wyścigu.
126. viggen
@polek1
""No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic"."
Jakbyś zauważył. Raikkonen miał wolniejszy bolid od Alonso i zdobył tytuł. Mało tego - jest ostatnim kierowcą Ferrari z tytułem.
Alonso również miał najszybszy bolid w sezonie 2006. Ale oczywiście ślepy jesteś.
W sezonie 2005 Raikkonen zdobył wszystkie nagrody jakie były do zdobycia w różnych plebiscytach i specjalistów. Nie zdobył tylko jednej nagrody - tytułu. W każdej kategorii był lepszy niż Alonso. I każdy specjalista/ekspert F1 o tym wie. Gdyby miał tylko najszybszy bolid, by nic nie zdobył.
Fanatyku!
127. viggen
Jakbyś zauważył. Raikkonen miał wolniejszy bolid od Alonso i zdobył tytuł. Mało tego - jest ostatnim kierowcą Ferrari z tytułem.
Oczywiście chodzi mi o sezon 2007. Czyli Alonso również nie wykorzystał potencjału bolidu i geniusz Alonso w najszybszym bolidzie sezonu nie miał nawet wicemistrza.
128. Orlo
@viggen
Pokaż chociaż jeden raz kiedy napisałem coś niezgodnego z faktami? I nie tylko Twoim zdaniem niezgodnego z faktami, tylko niezgodnego z faktami dla wszystkich(bo takie też są właśnie fakty).
@elin
Ok, może akurat Niemcy to nie był najlepszy przykład, dlatego też akurat do niego się odniosłaś:P Ale co z Silvestone? Co z Japonią? W Japonii McLaren był lepszy, ale...". I kropka. A jakieś argumenty potwierdzające, że był lepszy? To że byli lepsi w Q? Ciekawe, że w Monaco i Singapurze lepsze(w Q) było Ferrari, ale to nie znaczy, że było tam szybsze... Gdzie tu konsekwencja? We Włoszech wnioskujesz, że McLaren był najszybszy bo Vettel w STR objechał Kovala? A nie, zapomniałem Koval to cienias i jego tempo zaniża możliwości bolidu. Czyli umiejętności kierowcy mają tu znaczenie, ale kiedy pisze, że Lewis jest mistrzem jednego okrążenia(co napisał tutaj też już ktoś inny), co może tłumaczyć ilość PP, to wtedy już umiejętności kierowcy się nie liczą...
I od kiedy na torach ulicznych dobry start oznacza odjazd od zawodnika z tyłu? Kubica cały wyścig siedział na ogonie Vettela w 2010 roku...
Dlaczego Q2 a nie Q3? Ileż razy można wspominać o paliwie? Kubica i PP w Bahrajnie, Alonso i P2 w Hiszpanii, itd...
Owszem, McLaren przyspieszył w II połowie sezonu, ale to nie znaczy, że przegonił Ferrari. A że Ferrari wygrywało w "czystych wyścigach" to przecież nie moja wina. Suchy wyścig(i Q) przy możliwie najmniejszej liczbie SC to chyba najlepsze warunki do porównania bolidów, nie uważasz? Ale napisze to ponownie, większość GP w których wygrało Ferrari było "normalnych", można spokojnie powiedzieć, że byli najszybsi bo czynniki zewnętrzne im nie pomogły. Natomiast zwycięstwa McLarena(albo GP w których uważasz, że byli szybsi) często miały miejsce przy wielu zdarzeniach które utrudniają jednoznaczną ocenę co do szybkości bolidu.
I napisze to jeszcze raz, początek wyścigu, przy założeniu, że bolidy mają podobną ilość paliwa(a tak na ogół było w przypadku Ferrari i McLarena) jest najbardziej porównywalną częścią. Potem są różnice w strategii, w oponach, w warunkach atmosferycznych. Piję tutaj ponownie do Monaco.
129. viggen
@Orlo
Najpierw napisz mi w jakich miejscach mnie wypunktowałeś a potem odpowiedz na moje pytanie. Wtedy Ci napiszę, skoro nie widzisz, gdzie napisałeś coś nie związanego z faktami.
BTW A na faktach to się opiera @elin, Ty je interpretujesz na swój sposób.
130. viggen
Najpierw napisz mi w jakich miejscach mnie wypunktowałeś a potem odpowiedz na moje pytania.
131. polek1
viggen
skup się !!! Wiesz że masz manię niezgadzania się ze wszystkimi . Ale zanim coś napiszesz czytaj uważnie
Po pierwsze napisałem że w 2003 roku nie zdobył tytułu że względu na kolizje .
Chyba napisałem prawdę zważywszy że tytuł przegrał 2 punktami .
2005 - Do Alonso traci 21 punktów , to na dzisiejszą punktację daje 52 punkty przewagi ,a wiec kosmos . Dodatkowo Alonso zdobywa najwięcej zwycięstw i PP . Owszem Kimi miał problemy ale i tak przeważnie dzięki bolidowi kończył wyścigi wysoko . W czterech z nich nie dojechał do mety . Tylko ze w GP Europy przednie zawieszenie nie wytrzymało z powodu wcześniejszych błędów Raikkonena . W sumie McLaren wygrał o dwa wyścigi więcej niż Renault .
2008 Chyba najgorszy sezon Fina w F1 . Mając najszybszy bolid dał ciała , przegrał nawet z Massą we wszystkich najważniejszych kwalifikacjach
2009 Do kontuzji , Brazylijczyk znowu był lepszy .
to są fakty kolego !!!
"Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebie"
"Jak się czyta takie wypowiedzi, to po prostu człowiek płacze ze śmiechu. "
Raczej na Twoim miejscu płakałbym nad formą Fina , 27 % punktów Alonso to znowu przepaść !
""No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic .
I jak tutaj Ciebie nie nazywać fanatykiem ?"
Hahahah
@Orlo napisał kilka postów wyżej, że Vettel dobry bolidem by nie osiągał podium :)
Ale Alonso pierdzący w majty czwartym najszybszym bolidem to osiąga (tak piszą wyznawcy kliki Alonso) Więc kto tu jest fanatykiem. "
Za to co piszą inni nie będę się tłumaczyć . Zmień adresata swoich wypocin !
""Nawet , nie zauważyłeś a jesteś wielkim nauczycielem , że się pomyliłem w wyliczeniu procentów . Otóż Fin do tej pory zdobył niecałe 27 % punktów Alonso . Więc różnica jest ogromna na korzyść Hiszpana . A myślę że jest to najbardziej wiarygodny sezon jeśli się porównuje tych kierowców do siebi"
@hakki daj spokój :) Polek1 pewnie znowu myśli, że awaria - czytaj uszkodzona opona przez Magnussena w bolidzie Raikkonena, to dowód, że Kimi nie wykorzystuje potencjału bolidu :D"
Znasz moje myśli ? Poza tym na podstawie czego wysuwasz swoje sugestie ?
" @polek1
""No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic"."
Jakbyś zauważył. Raikkonen miał wolniejszy bolid od Alonso i zdobył tytuł. Mało tego - jest ostatnim kierowcą Ferrari z tytułem.
Alonso również miał najszybszy bolid w sezonie 2006. Ale oczywiście ślepy jesteś. "
Jakbyś nie zauważył piszę o latach od 2010 roku od momentu przyjścia Fernando do czerwonych !
Dodatkowo , gdyby Alonso miał wsparcie zespołu to by Fin nigdy by tytułu nie zdobył . A który bolid był szybszy w 2007 roku ciężko ocenić . Ale widząc poczynania Massy i to że Fin przez pół sezonu przyzwyczajał się do bolidu , twierdzę że McLaren wcale nie był szybszy . Tylko Alonso i Lewis robili różnicę na tle mających problemy kierowców Ferrari .
"W sezonie 2005 Raikkonen zdobył wszystkie nagrody jakie były do zdobycia w różnych plebiscytach i specjalistów. Nie zdobył tylko jednej nagrody - tytułu. W każdej kategorii był lepszy niż Alonso. I każdy specjalista/ekspert F1 o tym wie. Gdyby miał tylko najszybszy bolid, by nic nie zdobył.
Fanatyku! "
Zapewne piszesz o tych plebiscytach o których wiesz i które pasują do twojej koncepcji !
chyba pisałem , ale napiszę jeszcze raz Alonso wygrał najwięcej wyścigów i zdobył najwięcej PP w przypadku gdy najwięcej zwycięstw w sezonie posiada McLaren . Był też najrówniej jeżdżącym kierowcą .
"Jakbyś zauważył. Raikkonen miał wolniejszy bolid od Alonso i zdobył tytuł. Mało tego - jest ostatnim kierowcą Ferrari z tytułem.
Oczywiście chodzi mi o sezon 2007. Czyli Alonso również nie wykorzystał potencjału bolidu i geniusz Alonso w najszybszym bolidzie sezonu nie miał nawet wicemistrza. "
Już pisałem , gdyby nie Dennis Fin nigdy by nie zdobył tytułu Co do potencjału bolidu , też już pisałem .
132. polek1
Hakki
""No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do geniuszu Fina , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic".
Nie zapomniałeś czasem dodać, że też w bardzo awaryjnym bolidzie? Oszczerstwo za oszczerstwo w takim razie: w którym miejscu pisałem o geniuszu Fina, oszczerco? "Widzę ze czego nie napiszę , to sobie sam dopowiesz". Jeśli mi to zarzucasz, tyczy się to Ciebie w takim samym stopniu."
Jak dla mnie to że uważasz go najszybszym i najlepszym kierowcą nie jest jednoznaczne że uważasz go za geniusza . Ale Ok tego nie napisałeś . Wiec to zdanie powinno brzmieć : No cóż oczywiście wicemistrzostwo Raikkonena w najszybszym bolidzie jest dla Ciebie argumentem niepodważalnym co do tego że Fin jest najlepszym kierowcą w stawce , a drugie miejsce Alonso w przypadku dominacji RBR , dla Ciebie znaczy że Alonso nie osiągnął nic".
""Coś jeszcze napiszesz o geniuszu Alonso i miernocie Räikkönenie?"
"Napisz oszczerco gdzie piszę o geniuszu Alonso ? Widzę ze czego nie napiszę , to sobie sam dopowiesz".
"W co drugim wpisie dowodzisz, ile to procentowo punktów zdobył Alonso, a ile Kimi. Jakie to !ma znaczenie po 3 wyścigach?"
Piszę o faktach , a Ty mi zarzucasz że piszę o geniuszu Alonso !
"Nie jestem matematykiem i mam Twoje wyliczenia głęboko. Na ile to będzie wiarygodny sezon, okaże się po jego zakończeniu a nie po 3. wyścigu"
Wiem ze masz bo są dla ciebie niewygodne
133. Orlo
@viggen
1. Zwycięstwo Alonso w ostatnim wyścigu w 2006 - nieprawda
2. Że niby Massa odebrał punkty Kimiemu w GP Europy 2007, którego FIn nie ukończył.
3. Znowu Massa odbiera Kimiemu punkty, tym razem w Chinach, które Raikkonen wygrał.
Czekam...
134. hakki
@132 - polek1
"Wiem ze masz bo są dla ciebie niewygodne" - czy Ty jesteś taki głupi czy ślepy? Mam Ci poszukać, ile razy napisałem, że jak dotąd Alonso lepiej sobie radzi w nowym bolidzie? Czego Ty jeszcze chcesz? Jesteś normalny? Ale nie zmienia to faktu, że za wcześnie na podsumowania. Czy rozumiesz tak proste formy przekazu?
A co do niewygodnych tematów, jakoś nie zareagowałeś na moje zarzuty względem Alonso typu "Felipe, Fernando is faster than you" czy ewidentnej korzyści po rozbiciu bolidu przez Piqueta. Czy to też doliczasz do tej ogromnej przewagi w dorobku Alonso nad Finem?
135. elin
@ 128. Orlo
Silvestone:
Q1 - 1. Kovalainen
2. Hamilton
Q2 - 1. Hamilton
2. Kovalainen
Q3 - 1. Kovalainen
Przy czym najlepsze miejsce w kwalifikacjach, które zajął bolid Ferrari, to ( dopiero ) 3 miejsce w trzeciej części.
W wyścigu, Hamilton startujący z 4. pola, już na czwartym okrążeniu prowadzi w wyścigu i szybko odjeżdżał od reszty stawki ( czyli argument, który jest dla Ciebie najbardziej wiarygodny ;-P, przewaga kierowcy na początku wyścigu ). Jedyny moment, gdy jego prowadzenie było " zagrożone ", to 21. okr. kiedy Lewisa dzieliła niespełna sekunda od Kimiego przed zajazdem do alei serwisowej. Czy Raikkonen by zdołał wyprzedzić Hamiltona ... nigdy się nie dowiemy ( błąd Ferrari z niezmienionymi oponami ). Fakty są takie, że McLaren zdominował to GP. Wszystkie trzy części Q i cały wyścig ( nie tylko początek ;-P ) na prowadzeniu, od startu do mety.
Więc chyba nie ma żadnych wątpliwości kto był lepszy w W. Brytanii.
Japonia
Q1 - Hamilton przed kierowcami Ferrari
Q2 - najlepszy Massa
Q3 - najlepszy Hamiton
Wyścig chaotyczny z udziałem ( a raczej za sprawą ) kierowców McLarena ( Hamilton ) i Ferrari ( Massa ), więc ciężko jednoznacznie wskazać, który zespół miał lepszy bolid. Dlatego sugeruję się wynikami kwalifikacji.
A dlaczego Ty zapisałeś to GP na korzyść McLarena ???
" Ciekawe, że w Monaco i Singapurze lepsze(w Q) było Ferrari, ale to nie znaczy, że było tam szybsze... Gdzie tu konsekwencja? "
Sugeruję się kwalifikacjami tylko wtedy, kiedy OBA zespoły zawaliły wyścig - jak we wspomnianej Japonii.
W Monako i Singapurze, już pisałam - dla mnie szybkość na KILKU pierwszych okrążeniach wyścigu, to za mało żeby mieć pewność, który zespół lepszy. I jest konsekwencja, bo nie zaliczyłam tych GP na korzyść żadnego z teamów, chociaż np. w Monako wygrał McLaren.
" We Włoszech wnioskujesz, że McLaren był najszybszy bo Vettel w STR objechał Kovala? A nie, zapomniałem Koval to cienias i jego tempo zaniża możliwości bolidu. Czyli umiejętności kierowcy mają tu znaczenie, ale kiedy pisze, że Lewis jest mistrzem jednego okrążenia(co napisał tutaj też już ktoś inny), co może tłumaczyć ilość PP, to wtedy już umiejętności kierowcy się nie liczą... "
Nie wiem co ma " piernik do wiatraka " i McLaren do Toro Rosso ... Oceniamy McLarena i Ferrari. A tak się składa, że w tym GP ( przez całe GP ) lepszy był zespół na M. , który zawalił strategię dla Hamiltona w Q2.
A to, że Kovalainen nie wykorzystał szansy i nie pokazał nic w walce z Vettelem, to już wina kierowcy nie bolidu.
" I od kiedy na torach ulicznych dobry start oznacza odjazd od zawodnika z tyłu? Kubica cały wyścig siedział na ogonie Vettela w 2010 roku... "
Wyraźnie napisałam - w WIĘKSZOŚCI przypadków, nie zawsze.
" Dlaczego Q2 a nie Q3? Ileż razy można wspominać o paliwie? Kubica i PP w Bahrajnie, Alonso i P2 w Hiszpanii, itd... "
To wiem, ale nie jest to dla mnie wystarczająco przekonujący argument, bo każdemu zależy na wejściu do Q3. Jeśli ktoś jest tego pewny, zostaje w garażu ( nie musi być pierwszy na tabeli Q2 ), na tor wyjeżdżają tylko kierowcy niepewni awansu do ostatniej części.
Zgadzam się, że Ferrari wygywało w " czystych wyścigach ", ale w takich gdzie warunki były ... nazwijmy to " skomplikowane " również da się stwierdzić, który bolid prezentuje się lepiej. We wszystkich gdzie takiej pewności nie mam, nie dopisałam GP na korzyść żadnego z zespołów np. Monako, które cały czas Nas dzieli ..., a w którym przeszło połowę wyścigu ( niestety nie tą pierwszą, która Ciebie przekonuje ) na prowadzeniu jechał Hamilton.
" I napisze to jeszcze raz, początek wyścigu, przy założeniu, że bolidy mają podobną ilość paliwa(a tak na ogół było w przypadku Ferrari i McLarena) jest najbardziej porównywalną częścią. "
Przepraszam Ciebie, ale mnie to nie przekonuje. Chyba, że masz pewne dane o ilości paliwa ... - wtedy poproszę o dokładne liczby.
136. viggen
"skup się !!! Wiesz że masz manię niezgadzania się ze wszystkimi . Ale zanim coś napiszesz czytaj uważnie
Po pierwsze napisałem że w 2003 roku nie zdobył tytułu że względu na kolizje . "
Ja mam się skupić :)? Hahaha
A Ty się skupiasz czy udajesz. Napisałem Ci o ile lepszym bolid miał Schumacher. Kimi tylko jeden wyścig wygrał, nawet gdyby licząc jego kolizje i zakładając hipotetycznie - 3 zwycięstwa. A gdzie do 6 Schumachera? Nie przekręcaj faktów chłopie. Ferrari było szybsze niż McL. Kimi i tak równo jeździł bo miał 10 razy podium.
To tak samo, gdzie w 2012 Lotus do RBR? Co z tego, że Kimi miał 7 razy podium jak do RBR i Vettela nie miał szans Lotusem, gdzie Niemiec wygrał 5 wyścigów.
Porównujesz Gruszki do Jabłek.
Przekręcasz fakty na swój sposób.
"2005 - Do Alonso traci 21 punktów , to na dzisiejszą punktację daje 52 punkty przewagi ,a wiec kosmos . Dodatkowo Alonso zdobywa najwięcej zwycięstw i PP . Owszem Kimi miał problemy ale i tak przeważnie dzięki bolidowi kończył wyścigi wysoko . W czterech z nich nie dojechał do mety . Tylko ze w GP Europy przednie zawieszenie nie wytrzymało z powodu wcześniejszych błędów Raikkonena . W sumie McLaren wygrał o dwa wyścigi więcej niż Renault ."
Kimi dzięki bolidowi kończył wysoko? A Alonso dzięki czemu? Buty miał z NASA?
Tak, nie wytrzymało zawieszenie bo Kimi spłaszczył oponę. Ale na przedostatnim okrążeniu padło zawieszenie. Nie mogło wytrzymać jeszcze jedno kółko?
Alons również popełnił błąd w Kanadzie i ? Tego oczywiście nie napisałeś?
Tylko 4wyścigów Kimi nie dojechał? To w dzisiejszej punktacji daje 100pkt? Łyso Ci?
Nie wspomnę, że do drugi wyścig musiał nadrabiać 10 pozycji za przesunięcie na starcie.
" W sumie McLaren wygrał o dwa wyścigi więcej niż Renault ."
Bo w McLarenie jeździł szybki Montoya a nie łajza Fisichella.
"2008 Chyba najgorszy sezon Fina w F1 . Mając najszybszy bolid dał ciała , przegrał nawet z Massą we wszystkich najważniejszych kwalifikacjach "
Skup się młody. Nie jesteś w szkole. Tutaj nie ma drugiej szansy. Podałem Ci artykuł i poczytaj go sobie. To się dowiesz dlaczego Kimi przegrał z Massą. Jak go nie przeczytasz, nie wyciągniesz wniosków to nie mamy o czym rozmawiać.
Ponadto, co Ty możesz wiedzieć co było w tamtym sezonie? Ile miałeś lat ? 14?
"2009 Do kontuzji , Brazylijczyk znowu był lepszy "
Napisałem Ci - Kimi miał większego pecha z niezawodnością. Przepaści do wypadku nie było. Więc nie przekręcaj faktów.
"
@hakki daj spokój :) Polek1 pewnie znowu myśli, że awaria - czytaj uszkodzona opona przez Magnussena w bolidzie Raikkonena, to dowód, że Kimi nie wykorzystuje potencjału bolidu :D""
Nie trzeba znać Twoich myśli. Widać co piszesz za głupoty po 3 wyścigach? Kimi w Malezji zdobył 0 pkt nie ze swojej winy a Alonso 12. Kimi w pierwszym wyścigu miał awarię DRS i ERSA przez cały wyścig. Alonso po kilku okrążeniach juz problemów z ERS nie miał. To nie są moje fantazje. Poczytaj sobie wypowiedzi po wyścigu Pat Fry.
"
Jakbyś zauważył. Raikkonen miał wolniejszy bolid od Alonso i zdobył tytuł. Mało tego - jest ostatnim kierowcą Ferrari z tytułem.
Alonso również miał najszybszy bolid w sezonie 2006. Ale oczywiście ślepy jesteś. "
Jakbyś nie zauważył piszę o latach od 2010 roku od momentu przyjścia Fernando do czerwonych ! "
Jakbyś zauważył, to sam nie wiesz co piszesz. Wymieniłeś lata Raikkonena, 2003 2005 2007 2008 2009 i 2012 oraz 2013. Ja dla kontrastu dorzuciłem Twojego geniusza Alonso z roku 2004 i 2007.
Obroń swojego pupilka? Masz jakieś argumenty?
"Dodatkowo , gdyby Alonso miał wsparcie zespołu to by Fin nigdy by tytułu nie zdobył "
Miał wsparcie tylko się wypalił. Wielki Fan Kubicy z Ciebie ale nawet nie wiesz co Robert powiedział, gdy Hamilton przyszedł do F1. Powiedział, że Alonso nie będzie miał łatwo. Ponadto Mcl do czasów Hamiltona od sezonu 2008 nie dzielił kierowców na nr 1 i nr 2. Więc w 2007 Alonso przy równym traktowaniu dostał bęcki.
I żadnej pierniczenie, że dzięki Dennisowi Kimi zdobył tytuł. Większej głupoty nie słyszałem.
"Zapewne piszesz o tych plebiscytach o których wiesz i które pasują do twojej koncepcji !"
Ile wtedy miałeś lat? 10?
Autosport, które jest do dzisiaj. SKY SPORT, BBC i inne. Specjaliści od F1. Itd. Sorry ale sobie poszukaj. Internet to nie tylko Fecebook ..
@Orlo
Jesteś śmieszny.
To są błędy, do których się przyznałem.
1) Pisałem z pamięci i pomyliłem sezon 2005 z 2006.
2) Nie rozumiesz odbierania punktów. Jeżeli Hamilton kończy 3 a Alonso 5 to też sobie odbierali punkty? Napisałem, że Massa wygrał a Kimi nie dojechał. Więc Massa zyskał a Kimi nie miał nic.
3) Tutaj też pisałem. Źle na flagę spojrzałem. Chodziło o Turcję.
Nigdzie tutaj nie zakłamałem faktów, tylko po prostu popełniłem błędy do których się przyznałem.
I nadal nie odpowiedziałeś na moje pytania!
137. viggen
@Polek1
Jeszcze dodam, że w sezonie 2003 i 2005 do których tak bijesz, każdy kierowca - Schumacher, Alonso i Raikkonen popełniali błędy.
Jeszcze co do sezonu 2003 - Kimi miał awarię silnika w GP Niemiec prowadząc w wyścigu. Schumacher tego nie miał.
I co najważniejsze.
Przed ostatnią rundą Mistrzostw Świata miał dziewięć punktów straty do prowadzącego Schumachera, aby zdobyć tytuł musiał wygrać wyścig, a Schumacher mógł dojechać na co najwyżej dziewiątej pozycji. Räikkönen był drugi za Barrichello, a Schumacher zajął ósmą pozycję. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej stracił tylko dwa punkty do Niemca.
A Alonso w sezonie 2010 dał dupy i nie wygrał. Przegrał walkę z Pietrowem - cieniasem.
"Ale widząc poczynania Massy i to że Fin przez pół sezonu przyzwyczajał się do bolidu , twierdzę że McLaren wcale nie był szybszy . Tylko Alonso i Lewis robili różnicę na tle mających problemy kierowców Ferrari"
Tylko Alonso i Hamilton jechali bolidem na skradzionych danych.
I Kimi nie miał bolidu pod siebie ale mim to. 1 wyścig sezonu zwycięstwo. Dwa kolejne podium. Czwarty w Hiszpanii - awaria elektryki i nie dojechał.
Hamilton w tym czasie do GP Francji - 2 zwycięstwa, 4 razy drugi. Alonso dwa zwycięstwa, dwa razy drugi. Żółtodziób sobie lepiej radził niż mistrzunio Alonso.
138. Suplement
@hakki i viggen Nie karmcie trola...
139. polek1
@ 138
Idź dziewczynko tam gdzie twoje miejsce , gdzie będziesz mogła lajkować wpisy innych . Tutaj jest portal dla ludzi którzy coś wiedzą o F1 a nie tylko trollują jak ty .
viggen
Na początek parę zdań o Alonso . Owszem miał jeden sezon na początku kariery w którym przegrał z Trullim . Chociaż nigdy nie wiadomo jak by się sezon zakończył gdyby Trulli dokończył sezon w Renault . Bo na koniec jego kariery w Renault miał punkt przewagi nad Hiszpanem . Dodatkowo w 2003 roku Alonso zdobył o 22 punkty więcej na przestrzeni całego sezonu .
Co do konfrontacji z Lewisem . Akurat mając szefa zespołu przeciw sobie i tak uważam że poszło mu nie najgorzej
Podsumowując mamy dwa sezonu gdzie koledzy zespołowi okazali się nieznacznie lepsi . Na przestrzeni niecałych dwóch sezonów obaj zdobyli o jeden punkt więcej niż Alonso , który w 2004 roku borykał się z awariami bolidu i 2007 r z szefem zespołu i Hamiltonem który chyba do tej pory miał najlepszy sezon w karierze .
Z drugiej strony Kimi
2001 Porażka z Heidfeldem
2002 Porażka z Coulthardem
2003 mając zwycięski bolid , tytuł przegrywa przez DNF , ale również przez kolizje o którym pisałem już wcześniej oraz stracone punkty z własnej winy w Australii
2004 sezon bez historii
2005 Mając zdecydowanie najszybszy bolid w stawce przegrana z Alonso
2006 Konflikt z Dennisem po którym Fin wylatuje do Ferrari . Alonso tytuł
2007 Pierwszy wygrany wyścig z nielegalną podłogą ..... Problematyczny tytuł , dzięki pomocy Massy i bałaganowi w McLarenie . Gdyby nie to Fin o tytule mógłby pomażyć mimo najszybszego bolidu
2008 Totalne dno jeśli idzie o jazdę . Porażka z Massą . tyle samo punktów co Kubica w o wiele słabszym BMW
2009 Massa znowu szybszy
2010 -2011 Nieudana przygoda w rajdach
2012 Problemy na początku . Druga połówka lepsza Ale bez rewelacji
2013 odwrotnie lepszy początek , końcówka bez komentarza - każdy widział
Dodam jedynie że miał drugi bolid w stawce pod względem szybkości . a mimo to w żadnym z sezonów wyraźnie gorszy od Alonso
Podsumowując naprawdę trzeba mieć dużo fantazji aby stawiać Fina przed Hiszpanem i uważać go za lepszego kierowcę co dobitnie pokazuje ten sezon
a swoją drogą szybko rzucasz oskarżenia i piszesz o porażce Alonso z Włochem . Z drugiej zaś strony piszesz że na analizy obecnego sezonu przyjdzie czas po jego zakończeniu - no cóż bez komentarza
Tyle bo szkoda czasu na beton jaki wszyscy tworzycie ( ty hakki i suplement )
Sekta która tylko tylko krzyczy . Ale tak jak to w sekcie ...... poza guru który sieje demagogię i steruje innymi słabymi ludźmi , inni że są słabi ślepi powielają głupoty swojego wodza
Zegnam bo szkoda czasu na bandę idiotów !!!
140. viggen
"Na początek parę zdań o Alonso . Owszem miał jeden sezon na początku kariery w którym przegrał z Trullim . Chociaż nigdy nie wiadomo jak by się sezon zakończył gdyby Trulli dokończył sezon w Renault . Bo na koniec jego kariery w Renault miał punkt przewagi nad Hiszpanem . Dodatkowo w 2003 roku Alonso zdobył o 22 punkty więcej na przestrzeni całego sezonu .
Co do konfrontacji z Lewisem . Akurat mając szefa zespołu przeciw sobie i tak uważam że poszło mu nie najgorzej "
Jarno musiał spełnić kontrakt i został odsunięty na drugi tor. Druga cześć sezonu to Alonso pod skrzydłami Briatore.
"2001 Porażka z Heidfeldem "
Tak, zgadza się. Jako debiutant przegrał z Heidfieldem. A Kubica nie przegrał w jednym z sezonów z Niemcem?
Raikkonen w przeciwieństwie do Alonso jeździł w zespole pełny sezon (Sauber) i zaczynał bez licencji. Alonso jeździł w śmiesznym Minardi.
"2002 Porażka z Coulthardem "
Przegrał i to niewiele z wicemistrzem świata.
Alonso był taki świetny w sezonie 2001, że w 2002 grzał ławkę rezerwowych.
"2003 mając zwycięski bolid , tytuł przegrywa przez DNF , ale również przez kolizje o którym pisałem już wcześniej oraz stracone punkty z własnej winy w Australii"
Jak gadanie z dupą. Mistrzowski bolid miał Schumacher, gdzie widać to było w statystykach. Mistrzowski bolid, to najlepszy bolid sezonu. Kimi go nie miał.
"2005 Mając zdecydowanie najszybszy bolid w stawce przegrana z Alonso "
Nie przegrał go ze swojej winy. Tu chodziło o DNF'y i awaryjność bolidu. To zdecydowana wina McL. Dlatego Kimi od McLarena odszedł.
"2007 Pierwszy wygrany wyścig z nielegalną podłogą ..... Problematyczny tytuł , dzięki pomocy Massy i bałaganowi w McLarenie . Gdyby nie to Fin o tytule mógłby pomażyć mimo najszybszego bolidu"
Bo zaraz padnę :D McL był cały nielegalny :)
"2008 Totalne dno jeśli idzie o jazdę . Porażka z Massą . tyle samo punktów co Kubica w o wiele słabszym BMW "
Totalne dno prezentujesz sobą. Po drugie - jak się okazuje, McL był na takim samym poziomie jak nie lepszym Ferrari. A Kubica porównywał w tamtym sezonie bolid BMW do McL. O czym wyżej napisała nawet @elin.
"2009 Massa znowu szybszy "
I znowu kłamstwa. Jak mógł być Raikkonen szybszy, skoro nie dojeżdżał do mety. Zobaczy sobie wyniki kwalifikacji i gdzie był Massa a gdzie Raikkonen.
"2010 -2011 Nieudana przygoda w rajdach
2012 Problemy na początku . Druga połówka lepsza Ale bez rewelacji
2013 odwrotnie lepszy początek , końcówka bez komentarza - każdy widział
Dodam jedynie że miał drugi bolid w stawce pod względem szybkości . a mimo to w żadnym z sezonów wyraźnie gorszy od Alonso "
Kolejne bzdury, których się nei chce nawet czytać a co dopiero komentować.
"Co do konfrontacji z Lewisem . Akurat mając szefa zespołu przeciw sobie i tak uważam że poszło mu nie najgorzej "
Kolejna bzdura. Alonso tak twierdził, który przeważnie zakrzywia rzeczywistość. Mieli równouprawnienia, gdzie temu nie podołał. Alonso dwa razy w karierze miał kolegę, gdzie były równe prawa - w 2004 i 2007. W każdym z nich dostał bęcki. Ferdek musi mieć skupienie całego zespołu.
"Zegnam bo szkoda czasu na bandę idiotów !!!"
Żegnamy idiotę!
I gdzie to wypunktowanie o którym mówiłeś/pisałeś? Hejter z Ciebie dobry, który rzuca hasłami i sloganami. A bez większego wysiłku zostałeś rozłożony na łopatki. Nie przedstawiłeś żadnych faktów, tylko slogańce. Tym bardziej, że sezony od 2007 w dół znasz z opowiadań. Zakładając, że skończyłeś niedawno szkołę średnią i masz maturę czyli strzelając 20 lat, wtedy miałeś co najwyżej 14.
Napisałem to raz i powtórzę. Najsłabsze psy najgłośniej szczekają.
Następnym razem lepiej się przygotuj do lekcji a nie rzucaj sloganami co nie mają nic prawdy. Maturę też pewnie zdałeś w sposób jak to dzisiaj robią w szkołach - po prostu Ci TYLKO zaliczyli aby kolejnego gałgana mieć z głowy.
141. polek1
Takie brednie wypisujesz że muszę Cię sprostować
Napisałem : "2003 mając zwycięski bolid , tytuł przegrywa przez DNF , ale również przez kolizje o którym pisałem już wcześniej oraz stracone punkty z własnej winy w Australii "
ty odpowiedziałeś :
""2003 mając zwycięski bolid , tytuł przegrywa przez DNF , ale również przez kolizje o którym pisałem już wcześniej oraz stracone punkty z własnej winy w Australii"
Jak gadanie z dupą. Mistrzowski bolid miał Schumacher, gdzie widać to było w statystykach. Mistrzowski bolid, to najlepszy bolid sezonu. Kimi go nie miał. "
Masz rację z Tobą rozmowa jak z dupą , skoro nie nie widzisz różnicy między znaczeniem "zwycięski bolid " a "mistrzowski bolid "
Poza tym o czym cały czas piszę najważniejsze były same błędy Fina , dzięki którym nie zdobył tytułu .
""2005 Mając zdecydowanie najszybszy bolid w stawce przegrana z Alonso "
Nie przegrał go ze swojej winy. Tu chodziło o DNF'y i awaryjność bolidu. To zdecydowana wina McL. Dlatego Kimi od McLarena odszedł. "
Tak miał najszybszy bolid w stawce , jak również awaryjny . Ale wspomniana szybkość pozwalała niwelować wymianę silników z kwalifikacji i zdarzało się że nawet wygrywał wyścigi . O tytule Alonso zadecydowała równa jazda Fina i mniej awaryjny bolid , co nie znaczy że Alonso ich nie miał .
Więc zrozum chłopie , Mclaren był najszybszy . A mimo to Kimi tytuł przegrał różnicą 22 punktów i stracił już szansę na tytuł w Brazylii .
""2007 Pierwszy wygrany wyścig z nielegalną podłogą ..... Problematyczny tytuł , dzięki pomocy Massy i bałaganowi w McLarenie . Gdyby nie to Fin o tytule mógłby pomażyć mimo najszybszego bolidu"
Bo zaraz padnę :D McL był cały nielegalny :)"
Bolid McLarena był legalny , tylko że powstał na bazie danych wykradzionych przez Stepneya ( czy jakoś tak się pisze ) przez co zespół został wykluczony z mistrzostw . A Finowi się upiekło .
""2008 Totalne dno jeśli idzie o jazdę . Porażka z Massą . tyle samo punktów co Kubica w o wiele słabszym BMW "
Totalne dno prezentujesz sobą. Po drugie - jak się okazuje, McL był na takim samym poziomie jak nie lepszym Ferrari. A Kubica porównywał w tamtym sezonie bolid BMW do McL. O czym wyżej napisała nawet @elin. "
totalne dno to ty prezentujesz naginając fakty i pisząc totalne brednie . Dodatkowo nie znam drugiego takiego hejtera jak ty
Tak jak pisałem , Fin dał ciała w tamtym sezonie i tylko skończony fanboy może go bronić za tamten sezon .
""2009 Massa znowu szybszy "
I znowu kłamstwa. Jak mógł być Raikkonen szybszy, skoro nie dojeżdżał do mety. Zobaczy sobie wyniki kwalifikacji i gdzie był Massa a gdzie Raikkonen "
Spójrz choćby na kwalifikacje .Massa wygrał 5:4
A w niedokończonych wyścigach przez obydwu kierowców Czerwonych to Brazylijczyk nie dokończył 3 a Fin tylko dwa . Więc po co ściemniasz i kłamiesz oszuście !
""2010 -2011 Nieudana przygoda w rajdach
2012 Problemy na początku . Druga połówka lepsza Ale bez rewelacji
2013 odwrotnie lepszy początek , końcówka bez komentarza - każdy widział
Dodam jedynie że miał drugi bolid w stawce pod względem szybkości . a mimo to w żadnym z sezonów wyraźnie gorszy od Alonso "
Kolejne bzdury, których się nei chce nawet czytać a co dopiero komentować. "
smieszny jesteś - nic nie masz na obronę Fina i tyle ! A jak masz , to proszę udowodnij mi te bzdury !
""Co do konfrontacji z Lewisem . Akurat mając szefa zespołu przeciw sobie i tak uważam że poszło mu nie najgorzej "
Kolejna bzdura. Alonso tak twierdził, który przeważnie zakrzywia rzeczywistość. Mieli równouprawnienia, gdzie temu nie podołał. Alonso dwa razy w karierze miał kolegę, gdzie były równe prawa - w 2004 i 2007. W każdym z nich dostał bęcki. Ferdek musi mieć skupienie całego zespołu."
Tutaj nawet Alonso nie musiał nic mówić . Każdy to widział . Oczywiście poza jego hejterem !
"Napisałem to raz i powtórzę. Najsłabsze psy najgłośniej szczekają. "
I z tym się z tobą zgodzę . Mnie tutaj nie było dłuższy czas . A Ty ........ hehe jak nic pasuje ten slogan . Szczekasz jak pies udajesz ze wszystko wiesz . Ale kto uważnie przeczyta twoje wypociny widzie że jedynie szczekasz .
142. viggen
Nie da się tego czytać.
Pisz czytelniej!!!
"Poza tym o czym cały czas piszę najważniejsze były same błędy Fina , dzięki którym nie zdobył tytułu ."
Dżizas. Każdy powtarzam KAŻDY popełniał błędy w sezonie 2003 i nawet mistrz świata Schumacher.
Kimi miał jeden z lepszych sezonów w karierze. Jeździł naprawdę równo. Ale tak nie udało mu się wygrać z Schumacher, który miał szybszy bolid.
Koniec kropka. Tutaj nie trzeba nic tłumaczyć.
"Tak miał najszybszy bolid w stawce , jak również awaryjny . Ale wspomniana szybkość pozwalała niwelować wymianę silników z kwalifikacji i zdarzało się że nawet wygrywał wyścigi . O tytule Alonso zadecydowała równa jazda Fina i mniej awaryjny bolid , co nie znaczy że Alonso ich nie miał ."
Hahahahahha!!!!
Bolid który się rozpadał co chwilę i miał Kimi miał mieć nadludzką siłę wygrywać wszystko.
Chłopie, Kimi nie tracił punktów będąc 5 czy 10 w wyścigu. Gdy zdobył PP, 10 miejsc z tyłu. Gdy jechał po zwycięstwo bolid mu odmawiał posłuszeństwo.
Jesteś debilem czy takiego udajesz?
Renault było drugą najszybszą maszyną w sezonie 2005.
"Więc zrozum chłopie , Mclaren był najszybszy . A mimo to Kimi tytuł przegrał różnicą 22 punktów i stracił już szansę na tytuł w Brazylii ."
Co ja mam zrozumieć? Ja rozumiem, Ty nie rozumiesz! Jak miał wygrać tytuł jak co drugi wyścig miał awarię w bolidzie. Czym miał dojechać do mety po punkty? Pchać bolidy czy na piechotę.
Jesteś na tyle niekumaty czy zaślepiony. Wyzywasz wszystkich od fanbojów a jesteś jeszcze większy. Ponadto po Twoich wpisach widać, że kibicowałeś Kubicy o czym świadczy, że Alonso zacząłeś kibicować dopiero po odejściu Roberta z F1.
A druga sprawa - większość fanów Kubicy to najwięksi fanatycy i z Roberta zrobili najlepszego kierowcę w historii F1.
A teraz Cię jeszcze zaskoczę.
W latach 2003-2005 kibicowałem również Alonso. Tak, kibicowałem Ferdkowi. Ale po sezonie 2006, po wpisach takich cymbałów jak Ty, po wypowiedziach Alonso i jego wielkim ego - sobie odpuściłem.
"Bolid McLarena był legalny , tylko że powstał na bazie danych wykradzionych przez Stepneya ( czy jakoś tak się pisze ) przez co zespół został wykluczony z mistrzostw . A Finowi się upiekło "
Tak legalny? To dlaczego dostał karę i zabrali im punkty? (dziwne, że ostatnie dwie największe afery to był w nie zamieszany Alonso)
A Kimi miał nielegalną podłogę? To dlaczego nie dostał dyskwalifikacji?
"Spójrz choćby na kwalifikacje .Massa wygrał 5:4
A w niedokończonych wyścigach przez obydwu kierowców Czerwonych to Brazylijczyk nie dokończył 3 a Fin tylko dwa . Więc po co ściemniasz i kłamiesz oszuście !"
A Australię zapomniałeś? Kimi został sklasyfikowany ale nie dojechał do mety za awarię dyferencjału
Pewnie nie oglądałeś tego wyścigu skoro nawet nie pamiętasz.
Tabelki wsadź sobie w tyłek.
Masz
1) Australia - Kimi startuje z 9 a Massa 7. Żaden z nich nie dojeżdza do mety.
2) Malezja - Kimi startuje z 8, Massa z 13. Zespół popełnia błąd strategiczny - wypuszczają Kimiego na deszczówka a deszcz nie spadł. . Kimi dojeżdzą na 14, Massa kończy na 9
3) Chiny - Kimi 8, Massa 13 - tak jest na starcie. Ferrari jest za wolne. Kierowcy walczą jak mogą. Kimi dojeżdża na 10-tej, Massa awaria.
4) Bahrajn - Massa 8 Kimi 10 tak na starcie. Kimi kończy na 6-tej. Massa 14.
5) Hiszpania. Błąd zespołu. Przetrzymują Kimiego w boksach, bo myślą że czas wystarczy. Niestety nie starczyło. Kimi zaczyna wyścig z pozycji z 16-tej, Massa 4. Kończą - Massa 6ty, Kimiemu pada hudraulika i nie kończy wyścigu.
6) Monaco - Kimi zaczyna z 2, Massa z 5. Kimi kończy 3 a Massa 4.
7) Turcja - Kimi zaczyna z 6, Massa z 7. Wynik - Massa 6, Kimi 9.
8) Wielka Brytania - Kimi zaczyna z 9, Massa z 11. Kimi kończy dalej jak Massa.
9) Niemcy - Kimi kończy wyścig bo poda mu chłodzenie. Przegrywa z Massą na starcie - Brazylijczyk z 8 a Kimi z 9.
Kwalifikacje Kimi lepiej niż Massa - Malezja Chiny Monaco Turcja Wielka Brytania. Nie liczę błędu zespołu w Hiszpanii. Kimi jest 5 razy wyżej niż Massa.
Massa awarie - Australia, Chiny,
Kimi - Australia, Hiszpania,. Niemcy.
Kimi 3 awarie Massa dwie.
Zespół popełnia jeszcze błąd w Malezji co kosztuje to Raikkonena punkty.
Miałeś poczytać o sezonie 2008 i pewnie nawet nie poczytałeś.
To samo wynika dlaczego Kimi zaczął jechać tą padaką w sezonie 2009 po wypadku Massy.
Najpierw dowiedz się faktów a nie na temat treści wyczytanych tutaj.
"smieszny jesteś - nic nie masz na obronę Fina i tyle ! A jak masz , to proszę udowodnij mi te bzdury !"
Każdy oglądał te sezony i wie, że się mylisz. Jaki drugi bolid w stawce? To pierwsze kłamstwo!
"Tutaj nawet Alonso nie musiał nic mówić . Każdy to widział . Oczywiście poza jego hejterem !"
Każdy widział, że Alonso nie dawał rady Hamiltonowi. Nawet podstępy wobec kolegi robił bo nie mógł zdzierżyć, że Lewis jest do niego lepszy. Np blokowanie w boksach Anglika.
Obecnie też jest na razie spokój, póki Kimi jest za Ferdkiem. Ale jak będzie przed Hiszpanem, bo to tylko kwestia czasu kiedy sie dogada z bolidem - zobaczysz powtórkę z sezonu 2007.
I dalej inne kłamstwa i bzdury wyssane z palca.
Przestań się ośmieszać.
Koniec pisania z taką sierotą jak Ty, który tylko szczekać umie.
Mój czas jest cenny i nie mam więcej zamiaru go poświęcać na pierdoły wypisane przez Ciebie.
Do niespisania!!! Bywaj zdrów!
143. viggen
I jeszcze jedno Kimi miał również awarię w Malezji Kers. Gdyby wyścig został wznowiony, to Kim go i tak by nie ukończył.
144. polek1
"Nie da się tego czytać.
Pisz czytelniej!!!"
Czytaj uważnej !
"Dżizas. Każdy powtarzam KAŻDY popełniał błędy w sezonie 2003 i nawet mistrz świata Schumacher. "
Tak każdy , ale gdyby Schumacher popełnił trzy poważne błędy to by tytuł zdobył Fin
Więc sieroto jeszcze raz napiszę . Błędy Fina spowodowały że nie zdobył tytułu !
"Bolid który się rozpadał co chwilę i miał Kimi miał mieć nadludzką siłę wygrywać wszystko. "
Kto napisał że ma wygrywać wszystko ? Poza tym przesadzasz z tym rozpadaniem się bolidu i dramatyzujesz !
"Z resztą , nie będę powtarzać Ci sto razy to samo bo i tak nie ogarniesz "!Bolid który się rozpadał co chwilę i miał Kimi miał mieć nadludzką siłę wygrywać wszystko.
Chłopie, Kimi nie tracił punktów będąc 5 czy 10 w wyścigu. Gdy zdobył PP, 10 miejsc z tyłu. Gdy jechał po zwycięstwo bolid mu odmawiał posłuszeństwo.
Jesteś debilem czy takiego udajesz?
Renault było drugą najszybszą maszyną w sezonie 2005.
"Więc zrozum chłopie , Mclaren był najszybszy . A mimo to Kimi tytuł przegrał różnicą 22 punktów i stracił już szansę na tytuł w Brazylii ."
Co ja mam zrozumieć? Ja rozumiem, Ty nie rozumiesz! Jak miał wygrać tytuł jak co drugi wyścig miał awarię w bolidzie. Czym miał dojechać do mety po punkty? Pchać bolidy czy na piechotę. "
z winy bolidu Fin nie ukończył raptem trzech wyścigów wliczając USA , Alonso dwóch . Więc nie fantazjuj mi tutaj !
""Bolid McLarena był legalny , tylko że powstał na bazie danych wykradzionych przez Stepneya ( czy jakoś tak się pisze ) przez co zespół został wykluczony z mistrzostw . A Finowi się upiekło "
Tak legalny? To dlaczego dostał karę i zabrali im punkty? (dziwne, że ostatnie dwie największe afery to był w nie zamieszany Alonso)
A Kimi miał nielegalną podłogę? To dlaczego nie dostał dyskwalifikacji? "
Przeczytaj uważnie co napisałem odpowiedź masz w wątku do którego się odnosisz
Co do 2009 roku , to tylko Ci przypomnę że sam Fin przyczynił się do awarii bolidu zaliczając bandę . Co do kwalifikacji masz rację . Co i tak nie zmienia faktu że zdobył mniej punktów od Felipe !
"Miałeś poczytać o sezonie 2008 i pewnie nawet nie poczytałeś. "
Masz rację głupot nie czytam !
"Każdy oglądał te sezony i wie, że się mylisz. Jaki drugi bolid w stawce? To pierwsze kłamstwo! "
Nie kłamstwo tylko fakt !
"Każdy widział, że Alonso nie dawał rady Hamiltonowi. Nawet podstępy wobec kolegi robił bo nie mógł zdzierżyć, że Lewis jest do niego lepszy. Np blokowanie w boksach Anglika. "
Tylko Ci przypomnę że sezon zakończyli taka samą ilością punktów , mimo faworyzowania Lewsia . A Ty piszesz jakby Hamilton niszczył Alonso w każdy weekend .
Poza tym przegrać z Lewsiem , może się zdarzyć każdemu , ale żeby z Massą w przypadku gdzie się było nr 1 to dopiero obciach !
"Obecnie też jest na razie spokój, póki Kimi jest za Ferdkiem. Ale jak będzie przed Hiszpanem, bo to tylko kwestia czasu kiedy sie dogada z bolidem - zobaczysz powtórkę z sezonu 2007."
Jak na razie to fin jedynie wącha spaliny Alonso . Podczas wyścigu nigdy nie był przed nim poza startem do ostatniego wyścigu , no chyba że Alonso szybciej zjeźdźał po opony. Więc niech Fin poprawi swoja jazdę to później pogadamy . Na razie ma wieczne problemy . Podczas ostatniego wyścigu , do SC Alonso prawie mu dołożył 20 s . A to jest przepaść porównując bolidy z tego samego zespołu . W Bahrajnie omal go nie zdublował .
Więc jak na razie zapowiedź że Fin pokona Alonso jest tylko twoją naiwnością fanboyu !
145. viggen
"Kto napisał że ma wygrywać wszystko ? Poza tym przesadzasz z tym rozpadaniem się bolidu i dramatyzujesz !"
Nie mam słów na Ciebie. Gadaj do słupa a słup jak dupa. Mcl nie było w sezonie 2005 drugim RBR z sezonu 2011. Renault miał szybki bolid niewiele wolniejszy od McL. Odrabiaj co drugi wyścig przesunięcia na starcie.
Dekiel jesteś i tyle.
"Co do 2009 roku , to tylko Ci przypomnę że sam Fin przyczynił się do awarii bolidu zaliczając bandę . Co do kwalifikacji masz rację . Co i tak nie zmienia faktu że zdobył mniej punktów od Felipe !"
Co do 2009 Ci przypomnę, że Massa również sam był winny swojej awarii w Australii
"Masz rację głupot nie czytam !"
I tyle mam na ten temat. Bo głupot Twoich nikt nie przebije.
Lotus drugim zespołem czy też siłą :D?
Weź się rozpędź i walnij głową w ścianę. Może mózg w końcu pobudzisz do działania.
Krótko. Napisz fakty a nie puste slogany.
Chce przeczytać dowody, całe wypracowanie i omówienie sezonu 2012 i 2013 oparte na faktach.
Masz zadanie domowe. Albo mi to udowodnisz albo dostaniesz pałę
"Tylko Ci przypomnę że sezon zakończyli taka samą ilością punktów , mimo faworyzowania Lewsia . A Ty piszesz jakby Hamilton niszczył Alonso w każdy weekend ."
Wicemistrzem był Hamilton a nie Alonso. W wynikach również Hamilton był lepszy razem z większą ilością Pole Position.
Przed chwilą co innego pisałeś a teraz już inaczej bronisz sezon 2007. Jeszcze co wymyślisz?
"Poza tym przegrać z Lewsiem , może się zdarzyć każdemu , ale żeby z Massą w przypadku gdzie się było nr 1 to dopiero obciach !:
Massa debilu w sezonie 2008 był nr 1 a nie Raikkonen.
"Podczas ostatniego wyścigu , do SC Alonso prawie mu dołożył 20 s . A to jest przepaść porównując bolidy z tego samego zespołu ."
A wiesz z czego to wynika debilu czy nie?
Kimi przeciągnął drugi stint i Alonso musiałby jeszcze raz po opony. I by wyjechał za Raikkonenem. I wtedy Kimi by się bronił na zużytych oponach. Albo by wygrał albo by przegrał ale różnica na mecie byłaby niewielka.
SC ten plan zniweczył.
Jeżeli takiej prostej rzeczy podczas wyścigu nie widzisz to nei mamy o czym mówić.
Idź się uczyć!!!
@Suplement napisała
"@hakki i viggen Nie karmcie trola.."
Wiesz dziewczyno....masz rację :) Nie mam zamiaru więcej pisać z głupim jak but Gimbazem.
Nie karmić trola to sam zdechnie.
146. polek1
viggen
Co do przeszłości nie będę wałkować bo betonu i tak nie przebije .
Akurat pała od Ciebie będzie dla mnie zaszczytem . Więc pozostanę tylko na wstępie wypracowania , gdyż drożenie wątku może spowodować niekończącą się opowieść . A ja nie zamierzam z takim idiota jak ty dłużej dyskutować !
Jedynie napisze , zobacz co robił Groszek z lotusie pod koniec 2013, był jedynym który walczył z RBR
Wątek Lewisa i Alonso także sobie odpuszczę z tego samego powodu
Co do Massy jako nr 1 , to pierwszy raz słyszę ze MŚ na początku sezonu staje się nr 2 . Ale krótko . Skoro Fin dawał ciała , Ferrari postawiło na Felipe . dla mnie proste ,a dla Ciebie nie do przyjęcia fanboyu !
""Podczas ostatniego wyścigu , do SC Alonso prawie mu dołożył 20 s . A to jest przepaść porównując bolidy z tego samego zespołu ."
A wiesz z czego to wynika debilu czy nie?
Kimi przeciągnął drugi stint i Alonso musiałby jeszcze raz po opony. I by wyjechał za Raikkonenem. I wtedy Kimi by się bronił na zużytych oponach. Albo by wygrał albo by przegrał ale różnica na mecie byłaby niewielka.
SC ten plan zniweczył. "
To co piszesz miało by sens i było by prawdą , gdyby Fin nie zjechał po kolejne opony podczas SC . Skoro zjechał to oznacza że jechał ze strategią trzech stopów podobnie jak Alonso !
Podsumowując obaj jechali na trzy stopy , więc twoją analizę i wypociny można włożyć między bajki ! Alonso mu dołożył tyle i koniec tematu !
"@Suplement napisała
"@hakki i viggen Nie karmcie trola.."
Wiesz dziewczyno....masz rację :) Nie mam zamiaru więcej pisać z głupim jak but Gimbazem.
Nie karmić trola to sam zdechnie."
Typowe teksty ludzi którzy nic nie mają do powiedzenia w temacie i marna prowokacja .
A to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że jeśli chodzi o fakty i argumenty jesteście wy fanatycy bezbronni
Tak czy inaczej , kończę temat gdyż poprawianie fanatyków jak ty i inni już mi się znudziło . Przez najbliższy czas spadam z tego portalu jako aktywny członek i skupię się jedynie na czytaniu innych . Sam powrócę pod koniec sezonu , może za rok i zobaczymy kto miał rację . co nie zmienia faktu ze w waszym kierunku klikam w ignoruj i mam was z głowy !
147. viggen
"Jedynie napisze , zobacz co robił Groszek z lotusie pod koniec 2013, był jedynym który walczył z RBR "
Już Ci o tym pisałem deklu. Kimi nie jeździł w sezonie wszystkich wyścigów wiadomo z jakich przyczyn.
A po drugie....Lotus na początku sezonu jeździł w kratkę bo im DDRS nie wyszedł.
A po trzecie - jak można patrzeć na siłę bolidów tylko pod względem końca sezonu. Ocenia się przez pryzmat całego sezonu. Ferrari np było silniejsze na początku sezonu od Lotusa a potem trochę zgasło ale nei na tyle aby nie bić o podium
"Co do Massy jako nr 1 , to pierwszy raz słyszę ze MŚ na początku sezonu staje się nr 2 . Ale krótko . Skoro Fin dawał ciała , Ferrari postawiło na Felipe . dla mnie proste ,a dla Ciebie nie do przyjęcia fanboyu !"
Bo widzisz, miałeś przeczytać głupoty które mówisz i nie zrobiłeś tego. Raikkonen znalazł sie w Ferrari dzięki Jean Todtowi. Po sezonie 2007 Jean Todt odszedł a Domenicalli nie lubił Raikkonena i postawili na Masse. Co do dzisiaj żałują. Ale to już nie mój problem.
Tam jest wszystko napisane.
"To co piszesz miało by sens i było by prawdą , gdyby Fin nie zjechał po kolejne opony podczas SC . Skoro zjechał to oznacza że jechał ze strategią trzech stopów podobnie jak Alonso !"
Poczytaj po wyścigu z innych źródeł o co chodziło. Ferrari zakładało, że cała czołówka zjedzie do boksów przy SC więc ściągnęli obu kierowców do boksów aby mieli świeże opony. Nie umiesz czytać wyścigów i myśleć to takie są potem Twoje głupie wypociny.
I teraz na koniec zanim pójdziesz w zapomnienie to wyprostuj te wszystkie ściemy które pisałeś. A niby ktoś mnie tutaj wypunktował i taką miałeś radochę. Jak widać.....jesteś cienki jak nici wejherowskie.
"Przez najbliższy czas spadam z tego portalu jako aktywny członek i skupię się jedynie na czytaniu innych "
Nikogo z Nas Twój członek nie interesuje. Baw się nim sam.
148. hakki
polek1 - to dla mnie wielka radość, że nie zamierzasz więcej wypisywać swoich mądrości ludowych opartych na naginaniu rzeczywistości i omijaniu niewygodnych faktów. Mnie już się nawet nie chce z Tobą dyskutować, bo to wołanie na puszczy.
Na deser mam coś dla Ciebie. Twój własny wpis:
"2007 Pierwszy wygrany wyścig z nielegalną podłogą ..... Problematyczny tytuł , dzięki pomocy Massy i bałaganowi w McLarenie . Gdyby nie to Fin o tytule mógłby pomażyć mimo najszybszego bolidu"
Pomarzyć piszemy przez rz, złociutki, nie z z kropką - to odnośnie Twojej ortografii. Doczekałeś się:)
149. viggen
Kurdę ale głupotę napisałem....
"Bo widzisz, miałeś przeczytać głupoty które mówisz i nie zrobiłeś tego. Raikkonen znalazł sie w Ferrari dzięki Jean Todtowi. Po sezonie 2007 Jean Todt odszedł a Domenicalli nie lubił Raikkonena i postawili na Masse. Co do dzisiaj żałują. Ale to już nie mój problem.
Tam jest wszystko napisane. "
Oczywiście, że chodziło o Luca di Montezemolo
150. Orlo
@viggen
A nie no, skoro się przyznałeś to luz. Pewnie tak samo będziesz się tłumaczył z niezdanej matury(testu gimnazjalnego?). Tylko że, jak na takiego wielkiego eksperta to 2 błędy w 3 wpisach to całkiem sporo, czyż nie? Widzisz, ja, zanim zatruje to forum swoją przeogromną wiedzą, najpierw sprawdzam, czy to rzeczywiście wiedza, a nie wytwór mojego umysłu... Dlatego właśnie szkoda czasu na dyskusje z Tobą, bo np wykłucasz się jakież to Renault było szybkie w 2006, że nie wygrywali tylko na początku, ale też w ostatnim GP. Pomyliłeś się tylko o rok, ale co tam, ważne że się odgryzłeś, no nie?
I dalej nie rozumiem, jak można zabrać punktu komuś kto nie zostaje sklasyfikowany...
I wciąż czekam, gdzie źle przytoczyłem fakty?
@elin
Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania:
dwa pierwsze pola startowe i świetne tempo Massy w Monaco to za mało, żeby stwierdzić, że Ferrari było tam najszybsze, ale P1 i P3 w Q McLarena w Japonii jest wystarczające, żeby potwierdzić, że byli najszybsi...
Ja policzyłem Japonię na korzyść Maca z tego samego powodu, dla którego Monaco dla Ferrari. Ale przekonałaś mnie:P
Ogólnie rzecz biorąc to całe Twoje "mierzenie" tempa McLarena opiera się na założeniu, że to Lewis je pokazuje. Bo Heikki to cienias. A może jest na odwrót? Może to Lewisa nadrabiał talentem lepsze tempo bolidu Ferrari?
Innymi słowy: jest dwóch kierowców z tego samego zespołu: w "idealnie sprawiedliwym" GP jeden z nich wygrywa, drugi jest V. Ty mówisz: mieli najszybszy bolid. Ja mówię: ich bolid dawał średnio trzecie miejsce na mecie - nie był najszybszy. Oczywiście przy założeniu, że z konkurencyjnego teamu byli na II i III miejscu. Jak zmierzyć który kierowca wyznacza tempo bolidu? Obiektywnie nie da się. Ja uważam, że Lewis był szybszym(niekoniecznie lepszym) kierowcą od Massy, nawet w tamtym, najlepszym dla Brazylijczyka sezonie. Więc czasami był (trochę) szybszy mimo (trochę) wolniejszego bolidu. Może na Monzy tempo McLarena pokazywał Koval, a Hamilton tylko dzięki umiejętnościom jazdy w deszczu miał takie dobre tempo?
No więc, starając się podsumować, używając Twoich (argumentów):
Ferrari było najszybsze w:
Malezji, Bahrajnie, Hiszpanii, Turcji, Francji, Valencii, Brazylii.
McLaren był najszybszy w:
Australii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Chinach. Ewentualnie jeszcze we Włoszech.
Wychodzi 7:5 dla Ferrari. To taki sam stosunek jak 9,8:7. Dodatkowo, na torach, na których "uzgodniliśmy", że to Ferrari było szybsze nie było żadnych wątpliwości. Natomiast co do tych 5 GP kiedy to McLaren niby miał najszybszy bolid, nigdy się nie dowiemy jak by to wyglądało gdyby nie idioci z Ferrari.
A co do ilości paliwa, to na oficjalnej stronie F1 są dane odnośnie pit stopów, z ciekawostek na SPA, Hamilton(P1) zjechał po 11 okrążeniach, Massa(P2) po 13:P
Dzięki za dyskusję, czekam na ewentualną odpowiedź i pozdrawiam
Orlo out
151. Orlo
@viggen
3 błędy w 2 wpisach miało być...Mój błąd:D
152. Orlo
@elin
Natomiast co do tych 5 GP kiedy to McLaren niby miał najszybszy bolid, nigdy się nie dowiemy jak by to wyglądało gdyby np na Silverstone idioci z Ferrari zmienili Kimiemu opony - tak to miało wyglądać.
Tym razem już naprawdę spadam
153. viggen
@Orlo
"@viggen
A nie no, skoro się przyznałeś to luz. Pewnie tak samo będziesz się tłumaczył z niezdanej matury(testu gimnazjalnego?"
Tu Cię zdziwię. I to bardzo. I bardzo a to bardzo się mylisz. Mam o wiele więcej lat.
Pamięć jest omylna. A nie myli się ten co nic nie robi. Walnąłem gafy i się poprawiłem.
Większość rzeczy piszę z pamięci w każdym temacie.
Zanim Ci przytoczę błędy najpierw odpowiedz na moje pytania ;)
Pzdr!
PS
"I dalej nie rozumiem, jak można zabrać punktu komuś kto nie zostaje sklasyfikowany..."
To tak samo jak może ktoś komuś odebrać punkty kończąc wyścig na miejscu nr 5 a kolega na miejsca 10tym. Punkty są odebrane, gdy jeden wygrywa a drugi kończy na drugim miejscu lub różnica jest na mecie o jedno miejsce.
154. Grzesiek 12.
Sorki @ viggen ze się wtrącam , ale ja również jestem zdania że chłopaki cię znokautowali :D
Poza tym : " Nikogo z Nas Twój członek nie interesuje. Baw się nim sam. " _ Powiedz kogo obchodzą twoje ..... zboczenia :D
Bo w końcu kiedy zrozumiesz , że jak się dorasta do pewnego wieku to inni się nim bawią . Może jak dorośniesz to wtedy :D:D:D
155. viggen
@Grzesiek12
A co głupio Ci, być znokautowanym przeze mnie co najmniej 100 razy :D
Twoje zdanie mnie obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg :)
156. viggen
"Bo w końcu kiedy zrozumiesz , że jak się dorasta do pewnego wieku to inni się nim bawią . Może jak dorośniesz to wtedy :D:D:D"
Ręczne robótki mnie nie interesują. Moim bawią się kobiety nie ja :)
157. viggen
Może kiedyś ten etap osiągniesz Grzegorz ;)
158. viggen
Kurna, znowu mam jakiś problem z dodaniem postów. Chyba czas przeglądarke wywalić.....
159. Grzesiek 12.
taaa ..... :D
160. polek1
154. Grzesiek12
Daj spokój , szkoda czasu na jednorękich bandytów .
Widać że on i Hakki na widok Fina drapią się pod brzuchem !!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz