FIA ratyfikowała zmiany dotyczące bezpieczeństwa
FIA oficjalnie przegłosowała wdrażane w ekspresowym tempie zmiany dotyczące bezpieczeństwa na alei serwisowej.W efekcie tego incydentu FIA przyspieszył wdrażanie szeregu zmian dotyczących bezpieczeństwa na pasie serwisowym.
Od GP Węgier podczas wszystkich treningów, kwalifikacji oraz wyścigu na pit lane będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 80 km/h, zamiast obecnych 100 km/h (nie będzie to dotyczyło wyścigów o GP Australii, GP Monako i GP Singapuru, gdzie ograniczenie będzie wynosiło 60 km/h).
FIA zmieniła także Artykuł 23.11 Regulaminu Sportowego, który teraz stanowi, że „wszyscy członkowie pracujący przy bolidach podczas pit stopów muszą nosić kaski ochronne.”
komentarze
1. eutanazjusz
kaski - rozsądnie. natomiast ograniczenie prędkości o 20 km/h to moim zdaniem sztuka dla sztuki. co to zmieni?! jedynie wydłuży cały pitstop i tyle.
2. kanapka
wyścigi będą dłuższe o kilka sekund
jupi
3. RyżyWuj
Powinni ograniczyć do 50km/h, bo taka prędkość jak wyliczyli polscy eksperci jest granicą przeżywalności 80% ofiar potrąceń na drodze.
4. sliwa007
To dmuchanie na zimne, wielka asekuracja ze strony FIA...
5. mailtog
to kamerzyści nadal będą mogli się tam kręcić?
6. krzysiek000
2. Nie tylko. Oczywiście, że będzie to ograniczenie dla każdego, ale takie rozwiązanie będzie faworyzować pewnych kierowców i zespoły. Mniejsza prędkość = dłuższy pit stop, czyli kolejny plus dla oszczędzających opony.
7. głodny
Wypadek był spowodowany niedokręconym kołem a nie nadmierną prędkością, nijak by to temu kamerzyście pomogło gdyby już dawno temu wprowadzono ograniczenie do 80km/h .
Nie da się żadnymi przepisami wyeliminować przypadkowych wypadków w różnych sytuacjach, więc według mnie nie trafiony pomysł z ograniczeniem .
8. modafi
Nie powinno być w ogóle ograniczeń prędkości, a na Pit Stopach powinni pracować tylko prawdziwi fanatycy F1. Hehe cóż za adrenalina :)
9. Kamil-F1
Kaski jeszcze mają jakiś sens- chociaż w razie czego i tak niewiele pomogą...
Natomiast ograniczenie prędkości to zwykła głupota i kolejna kompromitacja.
10. 99kowalski
Nie wiem o co Wam chodzi! Przecież gdyby kamerzysta miał kask, to nie połamałoby mu żeber, że o obojczyku nie wspomnę!
11. luk02
Oczywiście ani kask, ani 30 km/h w alei serwisowej nie zmniejszyłyby obrażeń kamerzysty. Zresztą w kasku nie mógłby obsługiwać kamery.
6. krzysiek000 zwrócił uwagę na sedno sprawy. Robienie zmian w środku sezonu - gdy wiadomo już jak bolidy zużywają opony, jest zwykłą manipulacją. Trzeba być naiwnym, żeby wierzyć w pozory szybkiej reakcji na ostatnią sytuację. Pod modnym ostatnio szyldem bezpieczeństwa zawsze można dużo ugrać. Jak w polityce.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz