Raikkonen sprawdzi opony Pirelli?
Spekulacje na temat powrotu Kimiego Raikkonena do F1 przybierają na sile, jednak sam zainteresowany nie określił jeszcze co będzie chciał robić w przyszłym roku.„Nie wiem, czy Kimi Raikkonen jest chętny” mówił Paul Hembery z Pirelli.
Na pojawiające się pogłoski, szybko zareagował natomiast menadżer Fina, Steve Robertson: „Jeżeli Pirelli zgłosi się do nas, oczywiście będziemy to dyskutować. Wszystko zależy od tego czy Kimi będzie zainteresowany tego rodzaju wyzwaniem i jak to wpasuje się w nasz kalendarz.”
Wcześniej sugerowano, że testerem nowego ogumienia mógłby być także rezerwowy zawodnik Mercedesa, Nick Heidfeld.
komentarze
1. fan massy
to znakomity pomysł byłby
2. sebekorzel
wyobraźcie sobie taki dream team KUB RAI, Robert robił by swoje Kimi swoje i walka o tytuł konstruktora była by niezła.
3. Kojag
Gdyby Robert był z Kimim w teamie, to napewno Kimi by mu wiele punktów urwał...
4. GawoLoveKubica
% Skąd ta olbrzymia pewność ? Obaj są dobrymi kierowcami ... rok 2008 pokazał też jak Kubica potrafi dysponować dobrym ( nie najlepszym bolidem ) a jak Rai zadysponował mając przez wiele sezonów ..
5. srwk
ja tam bym chcial go zobaczyc z Kubkiem przynajmniej bylaby rywalizacja jak z Heidfeldem co prawda obawiam sie ze to raczej Rai mialby nr 1 moze nie oficjalnie ale tak jak Vettel w RB czy Alonso w Frerrarce
6. 6q47
@3
Kojag
raczej by dodał, a nie urwał.
Ciekawe ile mogliby razem ustrzelić punktów... zapewne Ferrari ciężko by było mieć dzisiejsze 3 miejsce:)
Pozdr.
7. petrov
najlepiej nich testuje opony i zostanie zatrudniony w Renault, zapewne dostarczyłby sporo bezcennych informacji pomagających w budowie bolidu na 2011 :)
8. kimi110
Kimi niech wroci do formuly 1 bez niego to nie to samo najlepszy dzien w moji zyciu to jak kimi zostal miatrzem swiata a teraz spelni sie moje drugie zyczenie kimi wkoncu wroci i pokarze kto jest mistrzem ICEMAN is Back
9. dzdzownica
Może Robert nauczył by się kilku sztuczek od Icemana (na przykład jak stworzyć sytuację do wyprzedzania).
10. Iceman_1
Kimi110 - czekamy na to samo, w tej chwili wygląda to tak, że włączam początek wyścigu F1 i po około pół godziny, kiedy kierowcy zjadą na pit-stopy wyłączam telewizor. To nie ma żadnego uroku, nie ma tego wyczekiwania na weekend F1, tego napięcia na starcie, kiedy Iceman ruszy, nie ma komu kibicować, Iceman musi wrócić, w F1 jest jego miejsce. Co do Roberta to do Kimiego mu dużo brakuje i nie wiem czy kiedykolwiek dojdzie do tego poziomu co Iceman
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz