Cosworth próbuje nadrobić czas
Jak informuje hiszpański 'Dario AS', Cosworth mocno pracuje nad przygotowaniem swojego silnika do sezonu 2010, by móc konkurować z innymi producentami Formuły 1.Jednakże wskutek sprzeciwu FOTA, Cosworth będzie musiał dostosować się do przyszłorocznych regulaminów i limitu 18000 obrotów na minutę.
"Brytyjska firma pracuje nad ewolucją jednostki, by ta odpowiadała obecnym regulaminom" - czytamy w 'Dario AS', który przytoczył słowa Particka Heada, według którego nawet przy braku ograniczenia obrotów, silniki Coswortha będą dużo słabsze od konkurentów ze względu na wagę, zużycie opon oraz zużycie paliwa.
komentarze
1. walerus
kiszka...?
2. Dr Prozac
Mam nadzieje że będą w miarę konkurencyjne. Na tyle, na ile to możliwe.
3. TrollMan
jeżeli będą miały ten sam limit obrotów co reszta to na pewno zostaną w tyle, mówi się, że nowe zespoły tylko dlatego dostały się do grona f1 bo wybrały preferowany przez Maxa silnik Cosworth'a, trochę śmierdząca sprawa, tak czy inaczej Max wszystko zrobi żeby ci, "z którymi lepiej się dogadał", byli w pełni zadowoleni.
4. lukasz1
Marnie sie to zapowiada.
5. conrad30
TrollMan-Nie przesadzaj!Nie od dziś wiadomo że silnik to drugorzędna sprawa!Przy tych wagach bolidów i mocach powyżej 700ps te silniki mogą odbiegać,ale na hamowni!Jak bedzie w dobrej budzie to bedzie konkurencyjny!Dlaczego McL z majstrem worldu w był w ogonie a Button (z którego w przerwie międzysezonowej sie wykpiwano)w salcesonie z takim samym motorkiem święcił triumfy?Ano dlatego że na sukces wpływa nie tylko silnik ale też jego pokrywa:)
6. conrad30
To ostatnie zdanie to taki głupi żart oczywiście!
7. conrad30
zrymowało mi sie tak;)
8. MateuszF1
Ta okaze sie ze będą jeszcze gorsi od "najlepszych" lat Spaykera i będą tracić po 3lub4sek na okr
9. gelo271
No to Force India chyba sie cieszy że nie będzie dzierżyć czerwonej latarni w następnym sezonie
10. Jacobek
Coś mi sie zdaje że to będzie największa katastrofa ostatnich lat. Te nowe zespoły nie tylko będą czerwoną latarnią sezonu, ale też najzwyczajniejszą blokadą, nie dość, że będą śmieszyć, to jeszcze zdecydowanie będą wkurzać kierowców z lepszych teamów no i stwarzać niebezpieczeństwo. To będzie żałosne widowisko, które jeszcze bardziej osłabi prestiż formuły. Z takimi silnikami bowiem strata jest możliwa nawet na kilka sekund. Po kilku okrążeniach będą już dublowani. Cosworth zużywa znacznie więcej paliwa niż obecne silniki, mniej 'troszczy się o opony' (a wiemy jak są one ważne chociażby na podst. teraźniejszego sezonu) , ponadto nowe teamy bez żadnego doświadczenia w F1 po prostu nie mogą stworzyć dobrej areodynamiki, to musiałby być cud...
11. Dr Prozac
Ten silnik Coswortha z 2006 roku wcale taki zly chyba nie byl. Nie waży więcej niż silniki innych producentów (przepisowe minimum). Z tego co czytałem nie był szczególnie zawodny; był też zdolny do długiej pracy na najwyższych obrotach (powyżej 20000 - gość z Cosworthu twierdzi że przez 1/3 dystansu wyscigu, co miało być wtedy rekordem), więc z dzisiejszym ogranicznikiem to może (lecz nie musi) się przełożyć na wysoką niezawodność.
Nie wiem co to za historia z tym ze silnik "nie troszczy się o opony" o_O Chyba jedyny sposób w jaki silnik może coś takiego robić to zbyt wysoki moment obrotowy powodujący ślizganie się kół (raczej nie) lub jakaś gwałtowna jego charakterystyka. To drugie bardziej prawdopodobne, pytam jednak skąd macie takie informacje?
Ta wypowiedz na temat opon i wagi nie dotyczyła bezpośrednio silnika, tylko zużywanego przez niego paliwa gdy pracuje na maksymalnych obrotach (bez ogranicznika do 18 tys). Więcej paliwa niż silniki konkurencji -> więcej trzeba zabrać -> cięższy bolid -> większe obciążenie dla opon. A moc mniej więcej taka sama, może niewiele wyższa. I nie wiadomo jak z niezawodnością (choć tragedii by na pewno nie było)
Problemem jest tutaj moc maksymalna raczej - to jednak silnik z 2006 roku który trzeba zmodernizować. Mimo zamrożenia rozwoju silników producenci wprowadzali zmiany "niezawodnościowe" które dodawały mocy.
Tak jak napisałem, mam nadzieje że silnik nie będzie mocno odstawał i że będzie wysoce niezawodny. Odnosnie nowych teamów to też mam wątpliwości, no ale zobaczymy. Kandydacji z odpowiednim doświadczeniem (Lola) się nie dostali, niestety.
12. Skoczek130
Moim zdaniem Cosworth powinien sezon 2010 przeznaczyć na porządne przygotowanie na wejście w 2011 roku. Niestety tak nie będzie, więc trzeba wierzyć, że uda im się wszystko doprowadzić do porządku. Oby nie ucierpiały na tym nowe zespoły. Powodzenia chłopaki!!! Oby Wam się udało!!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz