Verstappen powbijał szpile Brownowi po przypieczętowaniu tytułu
Czterokrotny mistrz świata był w szampańskich nastrojach po zakończeniu rundy w Las Vegas, co wykorzystał do odgryzienia się Zakowi Brownowi. Chodziło oczywiście o teksty związane z posiadaniem najszybszego bolidu.Zgodnie z oczekiwaniami, Max Verstappen przypieczętował swoje czwarte mistrzostwo świata z rzędu w Las Vegas. Chociaż uczynił to na dwie rundy przed końcem sezonu, droga po ten tytuł wcale nie była taka łatwa, ponieważ przez większą część zmagań Red Bull nie dysponował wcale najlepszym sprzętem, co wykorzystywali zwłaszcza McLaren i Lando Norris.
Brytyjczyk jako jedyny wydawał się móc realnie zagrozić Holendrowi, biorąc pod uwagę wysoki potencjał bolidu MCL38. Finalnie jednak 27-latek dość szybko rozstrzygnął mistrzostwa na swoją korzyść, czego nie omieszkał wypomnieć Zakowi Brownowi. CEO McLarena regularnie bowiem zwracał uwagę na posiadanie najszybszego auta przez niego:
"Wcześniej mówiłeś, że potrafię wygrywać tylko w najszybszym bolidzie, ale w tym roku było z tym nieco inaczej", powiedział Max na antenie Sky Sports, a robiący dobrą minę do złej gry Amerykanin po prostu mu pogratulował.
Max Verstappen to Zak Brown:
— RBR Daily (@RBR_Daily) November 24, 2024
"And like you said, you know, before I could only win it in the fastest car! This year its been a little bit different!"
😌😉pic.twitter.com/cXFAvlH9uX
Szpilek w stronę brytyjskich rywali nie brakowało także podczas rozmów Verstappena z holenderskimi mediami, przy czym należy zaznaczyć, że był już wtedy po rozpoczęciu świętowania swojego sukcesu:
"Takie rzeczy tylko mnie motywują. Jeśli ludzie są krytyczni i uważają, że potrafię wygrywać tylko w najlepszym aucie, udowadniam im, że są w błędzie. Jeżeli nie zdobędę teraz [więcej uznania], nie wiem, co jeszcze będę musiał zrobić", przyznał z kolei, cytowany przez GPblog.
Zapytany wprost o to, czy jeżdżąc tegorocznym samochodem McLarena, zdobyłby tytuł jeszcze wcześniej, Max nie wahał się z odpowiedzią:
"Tak, znacznie wcześniej."
Verstappen został także dopytany o kwestię tytułów z lat 2021-2023 i czy wtedy mógłby zdobywać swoje tytuły w innym bolidzie niż Red Bull:
"W 2021 roku też. W 2022 mogłoby być to trudne, gdyż [Ferrari] było za delikatne, a jeśli chodzi o 2023, to nie."
As Red Bulla podkreślił jednak, że liczył na walkę o mistrzostwo świata do samego końca sezonu. Wszystko jednak zmieniła runda w Sao Paulo, w której sam dał popis jazdy, a Norris popełnił szereg błędów:
"Naprawdę myślałem, że będziemy walczyć do finałowej rundy. Na szczęście w Brazylii pojawił się deszcz i to zadziałało na naszą korzyść."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz