2024-11-23 GP Las Vegas - Kwalifikacje 07:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | G.Russell | Mercedes | 1:32.312 | |
2 | C.Sainz | Ferrari | 1:32.410 | |
3 | P.Gasly | Alpine | 1:32.664 | |
4 | C.Leclerc | Ferrari | 1:32.783 | |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:32.797 | |
6 | L.Norris | McLaren | 1:33.008 | |
7 | Y.Tsunoda | Visa RB | 1:33.029 | |
8 | O.Piastri | McLaren | 1:33.033 | |
9 | N.Hulkenberg | Haas | 1:33.062 | |
10 | L.Hamilton | Mercedes | 1:48.106 | |
11 | E.Ocon | Alpine | 1:33.221 | |
12 | K.Magnussen | Haas | 1:33.297 | |
13 | G.Zhou | Stake Sauber | 1:33.566 | |
14 | F.Colapinto | Williams | 1:33.749 | |
15 | L.Lawson | Visa RB | 1:34.257 | |
16 | S.Perez | Red Bull | 1:34.155 | |
17 | F.Alonso | Aston Martin | 1:34.258 | |
18 | A.Albon | Williams | 1:34.425 | |
19 | V.Bottas | Stake Sauber | 1:34.430 | |
20 | L.Stroll | Aston Martin | 1:34.484 |
Russell z pole position do GP Las Vegas. Gasly w TOP 3, a Perez w Q1!
Kierowca z King's Lynn potwierdził moc Mercedesa na Las Vegas Strip Circuit, sięgając po 4. pole position w karierze. W decydującym pojedynku wyprzedził Carlosa Sainza i Pierre'a Gasly'ego, który sprawił bardzo pozytywną niespodziankę. Ekipę Red Bulla ponownie zawiódł za to Sergio Perez. Meksykanin nie wyszedł nawet z Q1.Kwalifikacje do GP Las Vegas zapowiadały się znakomicie, biorąc pod uwagę niespodziewane wyniki treningów. W stojących pod znakiem walki z przyczepnością sesjach najlepiej radził sobie Mercedes, a McLaren i zwłaszcza Red Bull nie brylowali tak tempem. W przypadku Byków wynikało to głównie z powodu niewłaściwego tylnego skrzydła, które przed 3. treningiem zostało nieco przycięte.
Warunki na torze były bardzo podobne do tych z wcześniejszych zajęć. Temperatura powietrza wynosiła 15 stopni Celsjusza, natomiast nawierzchni 12. Nie było żadnych szans na opady deszczów, a wiatr wiał z prędkością około 1 m/s.
Tuż przed rozpoczęciem zawodów niepokojąca informacja pojawiła się ze strony Astona Martina. Zespół potwierdził, że w trakcie treningu w bolidzie Lance'a Strolla doszło do awarii systemu ERS i walczy o jego udział w kwalifikacjach. Ostatecznie Kanadyjczyk pojawił się na arenie zmagań pod koniec pierwszego segmentu.
Q1: Mercedes ponownie najszybszy, Perez odpada
Stawka nie zwlekała z wyjazdami na tor, a jako pierwszy uczynił to George Russell. Brytyjczyk jednak po zapoznawczym kółku z powrotem zameldował się w boksie. Dzięki temu premierowy czas mógł zapisać na swoim koncie Pierre Gasly. Nie był to jednak zbyt reprezentatywny wynik, więc szybko wyprzedzili go zawodnicy Saubera.
Nie tylko Francuz postawił na dwa przygotowawcze okrążenia. Większość kierowców tak postąpiła, przez co na premierowe, właściwe czasy należało poczekać kilka dobrych minut. Układ w stawce - z racji na ewolucję asfaltu - regularnie się zmieniał, więc końcowe rozstrzygnięcia zapadły w okolicach wywieszenia flagi w szachownicę.
❌ ELIMINATED IN Q1 ❌
— Formula 1 (@F1) November 23, 2024
Perez
Alonso
Albon
Bottas
Stroll #F1 #LasVegasGP pic.twitter.com/gKYlLhFe7w
Wtedy swoje najlepsze rezultaty ustanowili kierowcy Mercedesa, przy czym Russell wyprzedził Lewisa Hamiltona o 0,039 sekundy. Niewiele do tej dwójki stracił też Max Verstappen. Nie popisał się za to zespołowy partner Holendra, Sergio Perez, który pożegnał się z zawodami już na pierwszym segmencie.
Oprócz niego awansu nie uzyskali obaj przedstawiciele Astona Martina, Alex Albon oraz Valtteri Bottas. Przepustkę otrzymał z kolei Zhou Guanyu. Tym samym Chińczyk przełamał serię dziewięciu odpadnięć z rzędu na etapie Q1.
Q2: Mercedes nie zwalnia, kraksa Colapinto
W drugim segmencie kierowcy również dawali sobie dwa przygotowawcze kółka, zanim przystępowali do tych reprezentatywnych. Do samego końca trzeba było też czekać na rozstrzygnięcia, gdyż przetasowania w stawce następowały po każdym szybkim przejeździe. Najczęściej jednak na czołowych pozycjach plasowali się reprezentanci Mercedesa.
Tym razem to Hamilton okazał się najszybszy, a Russella zdążył jeszcze wyprzedzić Carlos Sainz. Q2 nie zgotowało większych niespodzianek w kontekście dalszych awansów. Nie udało się to Estebanowi Oconowi, Kevinowi Magnussenowi, Zhou oraz Liamowi Lawsonowi.
Taki los spotkał także Franco Colapinto, który w samej końcówce zaliczył dość niecodzienną, lecz sporą kraksę, przysparzając kolejnych ogromnych kosztów Williamsowi. Argentyńczyk uderzył zarówno w wewnętrzne, jak i zewnętrzne bandy znajdujące się przy zakręcie nr 16 i z potężnie roztrzaskanym bolidem "wleciał" na prostą startową.
Big impact for Franco Colapinto but he's okay and out of the car 👍#F1 #LasVegasGP pic.twitter.com/glPNzell1L
— Formula 1 (@F1) November 23, 2024
Części rozrzuconych na torze było na tyle dużo, że FIA szybko poinformowała o opóźnieniu finałowego segmentu. Warto dodać, że przepustkę do niego otrzymali tacy zawodnicy jak Gasly, Yuki Tsunoda czy Nico Hulkenberg.
Q3: Russell z pole position, kapitalny wynik Gasly'ego
Po kilkunastu minutach oczekiwania i naprawie bariery kierowcy wreszcie przystąpili do finalnej batalii o pole position. Zapoczątkowali ją reprezentanci McLarena, ale szybko zostali wyprzedzeni kolejno przez Sainza, Verstappena i Russella.
To właśnie Brytyjczyk mógł szczycić się najlepszym rezultatem po pierwszych przejazdach. Nie wyszły one za to Hamiltonowi i Charlesowi Leclercowi. Hamilton przestrzelił hamowanie do zakrętu nr 14, a Monakijczyka złapała nadsterowność w "siódemce".
Siedmiokrotnemu mistrzowi świata nie wyszła także druga próba, bowiem już na początku okrążenia stracił tył swojej maszyny. Z tego powodu zajął dopiero 10. miejsce. Znacznie lepiej poszła ona Leclercowi, który przez moment wylądował nawet na 1. pozycji.
Został on jednak wyprzedzony przez Sainza i Gasly'ego, który wprawił w osłupienie całe środowisko F1. Pole position przypadło natomiast ostatecznie Russellowi, który na ostatnim okrążeniu wyprzedził Hiszpana o 0,093 sekundy.
komentarze
1. slipperyfinger
Wstyd... Po prostu WSTYD! Mercedes w Las Vegas ewidentnie ma samograja, była szansa na zablokowanie pierwszego rzędu na starcie a hamilton kończy na P10...
Pierwszy tytuł mocno wątpliwej jakości, potem przez resztę przygody w McLarenie sinusoida formy. W latach 2014 - 2020 dominujący bolid maskował jego słabości i niedoskonałości ale nawet wtedy jemu zdarzało się popełniać błędy. Od sezonu 2021 kiedy bolid Mercedesa zaczął słabnąć to wrócił stary dobry hamilton z czasów McLarena.
Jeszcze raz powtarzam. Lata 2014 - 2020 wcale nie uczyniły go lepszym kierowcą. To samograj stworzył mit hamiltona jako boga kierownicy.
Niech się Ferrari dobrze zastanowi czy podjęło dobrą decyzję zamieniając świetnego Sainza na podstarzałego zawodnika który nie dość że od lat już sobie nie radzi to nawet już nie potrafi wykorzystać potencjału samograja. Mam nadzieję że Leclerc zezłomuje go tak jak zrobił to z Vettelem w 2020 roku i wybije mu z głowy dalsze starty w F1 po sezonie 2025.
Brawo George Russell! W sumie nie miałbym nic przeciwko jego wygranej w jutrzejszym wyścigu. Jak to dowiezie to szacun, zasługuje na pozycję przed hamiltonem w generalce.
hamiltona do Williamsa a nie Sainza!
2. TZ4Z
Jako fan Maxa przepraszam za kolegę @1
3. kodzix
Czas chyba wprowadzić możliwość banowania użytkowników za głupotę
4. Supersonic
Ile razy Hamilton już zawalił kwalifikacje w tym sezonie? Oj coś czuję, że Ferrari popełniło poważny błąd poświęcając dla niego Sainza. A Leclerc jest lepszy od Russella, bo dowozi zarówno w kwalfikacjach, jak i wyścigach (z czym George ma problem), więc nie będę zdziwiony jak Hamilton dostanie po prostu baty. Tym bardziej, że facet zaraz będzie miał 40. Nie kupuję żadnych teorii o sabotażu czy braku motywacji (co by chyba jeszcze gorzej o nim świadczyło). Dziś miał najlepszy samochód. George to wykorzystał, Lewis nie. To niesprawiedliwe, że Sainz będzie musiał jechać Williamsem. Oby wątpliwe plotki o jego odkupieniu przez Red Bulla się sprawdziły a nie, że chcą rzekomo Colapinto, który zaczyna mnie irytować swoim rozbijaniem. To był naprawdę głupi błąd. Głupszy niż w Brazylii, bo tam chociaż było mokro i powinna być czerwona flaga. No super ma kierowców Williams. Destruktor Colapinto, destruktor Albon, a niedawno destruktor Sargeant.
5. kiwiknick
Colapinto i Perez się marnują w słabch bolidach.
Colapito za LeClerca w Ferrari a perez za Russela do Merca.
6. Kotwica powraca
Ale Cienki ten Hamiltonek haha
7. przesio
Colapinto dosięgła klątwa Sierżanta ? Jeszcze nie tak dawno ludzie zachwalali Colapinto czy Lawsona. Dzisiejsze kwalifikacje pokazują że muszą jeszcze zdobyć sporo doświadczenia by stać się kompletnymi kierowcami.
Druga kwestia wieku nie oszukasz . Widać to doskonałe na przykładzie Hamiltona czy Alonso. Nie umniejszam im talentu ale jak kiedyś pisałem że niestety nie da się wieku oszukać.
To co zrobił Gasły to czapki z głów. Alpine jednak ma duże szanse na p6
8. Midnight
Po dzisiejszych kwalifikacjach można śmiało powiedzieć że Max trzyma już jedną rękę na pucharze za WDC 2024. Brawo Russell i Gasly, na minus Colapinto i jak zawsze Ogórez a w Ferrari pewnie mają zawrót głowy czy postawili na dobrego kierowcę na sezon 2025.
9. fistaszeq
Zastanawia mnie czy Williams ma w ogóle pieniądze na tyle napraw, Colapinto już 3 raz w ciągu 2 weekendów się rozwalił + Albon w Brazylii
10. Litwak
Gratulacje dla Russella za P1. Ferrari spoko. Gasly wow brawo. Nie wiem czy Ferrari dobrze postawiło na 2025 Hamilton młodszy nie będzie i nie wiem czy będzie nadal szybki. Jego czas już dobiega końca w F1. Dzisiaj miał bolid na miano P1.
11. B_O_N_K
@1 @4 Chłopaki, nie wiem czym się zajmujecie w życiu, ale marnujecie się. Z taką wszechwiedzą na temat co powinno zrobić Ferrari i inne zespoły w temacie doboru kierowców zrobilibyście karierę w F1, której pozazdrościłby szef każdego zespołu.
12. Rextrex
Gasly w Brazylii chyba uwierzył, że może dowozić podium :) Ok, niech dowozi, choć realnie obstawiam na koniec gdzieś 8 lokatę.
13. winsxs
Wstać o 7 rano, żeby zobaczyć później pole position GR63 - nie warto było.
Brawo Gasly, poczuł chłop wiatr w skrzydła od kilku wyścigów
14. EnderWiggin
Wszyscy tyle rozmawiają o Hamiltonie, że taki, siaki i owaki, a co się z "boskim" stało?
Przecież to rzekomo wybitny kierowca, który z bolidu wyciąga 120%, 150%, co ja piszę, 7394% !!!!!!! I co? I Gasly w słabym Alpine jest przed nim? Dopiero 5? Jak nie ma najlepszego bolidu to już nie jest "boski"? Czy może tylko jego usprawiedliwiamy jak popełnia błędy i jeździ słabo, a po innych jeździmy i się na nich wyżywamy? To rzekomo najlepszy kierowca w stawce, który nie musi mieć najlepszego bolidu by wygrywać. Więc czemu nie wygrał?
A Ferrari albo pożałuje albo nie. To ich decyzja i będą za nią odpowiadać. Teraz wszyscy żale wylewają jaki to biedny Sainz, a gdy przychodził do Ferrari to był hejt, że słaby. Jak miał serię słabych występów w 2022 albo nie spełniał pokładanych w nim nadziei w 2023 roku, nikt wtedy Sainza nie bronił. A teraz obrońcy uciśnionych? Bo co bo Hamilton, którego nie lubicie, ma go zastąpić? Fałsz i obłuda ludzi nie zna granic.
15. gen_jaruzelski
Piszę to bez złośliwości - co to znaczy "samograja"?
16. Lukasix
14. EnderWiggin
Ale Ty jesteś jakiś normalny czy potrzeba lekarza?
Serio awanturujesz się o kwalifikacje? A chętnie bym jutro zobaczył Maxa na 1 i Twój zdziwiony ryj z bólem na twarzy jak Twój wysryw jest totalnie zgaszony
17. Dzogurt92
@14 tak to już wiele razy bywało, że gdy Ver przegrywa kwalifikacje z McL o druzgocące 0,1s to potrafi jęczeć przez radio, że samochód jest g*wnem, nie skręca, nie hamuje i generalnie pewnie nawet nie odpala. To tylko pokazuje jaką przewagę ostatnio miał RBR, skoro gdy osiągi się ZRÓWNAJĄ z resztą to na bolid się pluje a i są pajace co mu wtórują jak choćby Angry Tiger pod @1
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz