Na Red Bull Ringu pojawiły się naturalne przeszkody zniechęcające do szerokich wyjazdów
Przez ostatnie lata wizyty na Red Bull Ringu stały pod znakiem naruszeń limitów toru. Kulminacją farsy były ubiegłoroczne zmagania kiedy to podczas samego wyścigu sędziowie doliczyli się przeszło 1200 wykroczeń.Przed tegoroczną runda mistrzostw świata F1 na torze Red Bull Ring FIA poinformowała o ważnych zmianach, które mają zakończyć kwestię limitów torów.
W zeszłym roku sędziwie dopatrzyli się przeszło 1200 wykroczeń podczas wyścigu, na kierowców nałożono liczne lary, a protest Astona Martina sprawił, że oficjalne wyniki wyścigu kibice poznali dopiero pięć godzin po jego zakończeniu.
Aby uniknąć powtórki takiego scenariusza w tym roku organizatorzy przy współpracy z FIA zainstalowali na torze w kluczowych zakrętach wąskie, 2,5-metorwe pułapki żwirowe, które znajdują się tuż za tarkami. Pułapki te nalazły się w dwóch ostatnich zakrętach, które w przeszłości przysparzały najwięcej problemów.
Las nuevas escapatorias con grava en T9 y T10. pic.twitter.com/vmin5WYz8G
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) June 27, 2024
W zakrętach 1, 3, 4 i 6 białe linii wyznaczające krawędź toru zostały tak przesunięte, aby znajdujące się za nimi pułapki żwirowe znajdowały się w odległości maksymalnie dwóch metrów, będących referencyjną szerokością obecnych konstrukcji wyścigowych.
"Oczywiście kontrola limitów toru stanowiła dla nas problem w zeszłym roku, gdyż wielu kierowców postanowiło wyjeżdżać nieco szerzej na wyjściu z zakrętu numer 9 i 10" tłumaczył dyrektor wyścigu, Niels Wittich.
"Nie stanowiło to zaskoczenia, gdyż pas asfaltu znajdujący się za tarkami pozwalał im na jazdę, a jako że poziom przyczepności był praktycznie taki sam jak na torze, to wykorzystywali to."
"Przez lata inżynierowie zorientowali się, że dla uzyskania dobrego czasu okrążenia dobrzej jest tam pojechać trochę szerzej, więc w pewnym momencie włączyliśmy się do gry i stwierdzaliśmy: ok, mamy przepisy, musicie jeździć między białymi liniami."
"W zeszłym roku mieliśmy ogromną liczbę naruszeń i wiele kar po wyścigu, więc coś musiało ulec zmianie."
"W tym roku tworzymy tam naturalną przeszkodę zniechęcającą, poprzez zainstalowanie pasów żwiru i wyjaśniamy jak należy przestrzegać limitów toru."
Wittich jest przekonany, że od teraz kierowcy będą wiedzieli "gdzie znajduje się granica toru" w zakrętach numer 9 i 10.
"Tego chcieli i o to prosili" dodawał. "Będą mieli zwrotną informację, poczują gdy zbliżą się do żwiru, a gdy zjadą kołem na pułapkę zostaną za to ukarani, gdyż ich bolid zostanie spowolniony."
"To naturalna pułapka zniechęcająca, o którą prosiło wielu kierowców. Odbiera ona pokusę do szukania granic toru, gdyż nie ma tam już żadnego zysku."
"Jeżeli mamy linię lub asfalt, kierowcy i zespoły zawsze będą chciały wykorzystać ostatni milimetr, gdyż mogą sobie na to pozwolić. Ale gdy przejeżdżasz po pułapce żwirowej, nie można pojechać szybciej."
komentarze
1. 3000
Jak patent się sprawdzi to powinien być na każdym torze.
2. Ksys
Całe szczęście że w końcu w 2024roku odkryto żwir...
3. giovanni paolo
Za rok pojawią się betonowe pobocza bo żwir jest zbyt niebezpieczny, a w następnym roku pojawi się żwir, bo kierowcy naginają limity toru.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz