Ecclestone nie rozumie, czemu Hamilton zdecydował się na transfer do Ferrari
Były włodarz F1 Bernie Ecclestone skrytykował Lewisa Hamiltona za "dziwny" w jego opinii transfer do Ferrari od sezonu 2025, wskazując, że nie jest to dobry ruch, gdyż zawodnik Mercedesa został przyzwyczajony do posiadania "zbyt dużo w garści".Lewis Hamilton przed rozpoczęciem sezonu 2024 zaskoczył wszystkich, ogłaszając zakończenie współpracy z Mercedesem i podpisanie wieloletniego kontraktu z Ferrari. Brytyjczyk zasili szeregi ekipy z Maranello od sezonu 2025, kończąc wieloletnią i pełną sukcesów współpracę z Mercedesem.
Samo przejście Hamiltona do Ferrari nie stanowi aż tak wielkiego zaskoczenia dla Ecclestone'a co sposób w jaki zostało to ogłoszone. Przede wszystkim Hamilton w zeszłym roku podpisał świeżutką dwuletnią umowę z Mercedesem i skorzystał z klauzuli umożliwiającej jej przedwczesne zakończenie jeszcze przed rozpoczęciem nowego kontraktu.
Wszystko to sprawiło, że Hamilton znalazł się w dość niecodziennej sytuacji, w której ma jeszcze przed sobą pełny rok współpracy z zespołem i wie iż ich ścieżki wkrótce się rozejdą. Toto Wolff z kolei zmuszony został do poszukiwania następcy 7-krotnego mistrza świata.
Wśród wymienianych do tej roli nazwisk znalazł się, co oczywiste, Carlos Sianz, którego to Hamilton zastąpi w Maranello, ale również sam Max Verstappen i obiecujący młody talent spod skrzydeł Mercedesa Andrea Kimi Antonelli.
Bernie Ecclestone, który oprócz dowodzenia wyścigową serią ma na swoim koncie kierowanie zespołem Brabhama twierdzi, że cała sytuacja potwierdza tylko, że nie było żadnych bliskich relacji Hamiltona z Wolffem.
"To dziwny ruch" mówił cytowany przez RacingNews365 Ecclestone. "Toto polegał na nim znacznie bardziej i z samolubnych pobudek stali się sobie bliscy- obaj."
"Nie sądzę, aby kiedykolwiek były tam relacje, w których mogli na sobie polegać. Nie było tak gdyż on nagle postanowił odejść."
"To duże zaskoczenie przynajmniej tak długo jak nie rozumiem dlaczego to zrobił, biorąc pod uwagę aż roczne wyprzedzenie tej informacji."
"Czemu nie poczekał z ogłoszeniem tego w późniejszej fazie sezonu? Ludzi uważają, że Ferrari zrobiło sprytny interes, ściągając go do siebie, ale myślę, że wszystko sprawdzało się do pewnego ego."
Ecclestone twierdzi, że sam na miejscu szefostwa Ferrari nie zdecydowałby się na angaż Hamiltona, gdyż ten w Mercedesie otrzymał zbyt dużą władzę wewnątrz zespołu.
"Miał zbyt dużo w garści- niepotrzebnie dużo" mówił. "Naprawdę trochę rządził w Mercedesie. Toto mu na to pozwolił, aby zatrzymać go i utrzymać go w zadowoleniu."
"Ja nigdy tak nie postępowałem z kierowcami. Nadal są moimi dobrym przyjaciółmi- prawdziwymi przyjaciółmi nie ze względów finansowych. Po prostu są dobrymi kumplami."
"Wolę mieć tego typu relacje, niż skakać, gdy ktoś mówi skacz. Gdybym chciał coś zrobić, zrobiłbym to, gdybym uważał, że jest to słuszne."
Przechodząc do Ferrari Hamilton powróci pod skrzydła Freda Vasseura, z którym zaczynał prawdziwą przygodę w bolidach jednomiejscowych, ścigając się dla jego ekipy w GP2. Wiele mówi się również o jego zażyłych stosunkach z Johnem Elkannem.
To właśnie spadkobierca fortuny Fiata wielokrotnie nakłaniał Hamiltona do przejścia do Ferrari, a na stole miała zostać położona oferta 40 milionów funtów za sezon startów w czerwonych barwach. Ecclestone twierdzi, że pogoń prezesa Ferrari za gwiazdą Formuły 1 kierowana była czystym ego.
"Fred znał go od wczesnych lat, a John Elkann w Ferrari ze swojej perspektywy kierował się ego chcąc ściągnąć czołowych kierowców Formuły 1- a w opinii wielu najlepszego kierowcę."
"Takie rzeczy się dzieją. Po prostu pojawił się cały szereg okoliczności, które się połączyły."
komentarze
1. hubos21
HAM chciał być później ambasadorem marki i prowadzić całą swoją działalność poza torem na co Mercedes się nie zgodził a Elkan ponoć ma ładną górkę uszykowaną na to. Po za tym każdego kierowcę tam ciągnie a obecnie w Mercedesie wiele nie traci.
2. Michael Schumi
Ja nie rozumiem co Berniego dziwi. Lewis publicznie przyznał, że zespół nie posłuchał go propo kierunku rozwoju W12 i W14 i jak na kierowcę, który zawsze był na topie, od 3 lat nie wygrał ani jednego wyścigu, a co sezon Mercedesowi idzie słabiej. W Ferrari widać natomiast nieco powiew świeżości. Nawet strategie im ostatnio bardzo dobrze wychodzą.
3. Zaps
ach ten Bernie. Co chlapnie to człowiek łapie się za głowę.
Jak dla mnie HAM zachował się właśnie fair w stosunku do Toto i mercedesa. Mógł zostawić ich z ręką w nocniku a tak mają jasne zasady współpracy do końca sezonu i czas na znalezienie zastępstwa. Jak na nich patrzę to fakt Wolfa musiało to zaboleć ale wciąż mam wrażenie że relacja istnieje
4. Michael Schumi
@3 Pełna racja. Poza tym, jeżeli Bernie powątpiewa w lojalność Lewisa to niech zauważy jeszcze taki jeden fakt, że Lewis w obecnym sezonie pobił rekord względem ilości sezonów dla jednego zespołu - to jego 12 sezon dla Mercedesa, gdzie przebił nawet Schumachera, który z Ferrari był przez 11 sezonów. Żaden inny kierowca nie trwał tak długo w jednym teamie.
5. fpawel19669
@4 Pobił rekord bo miał w tym interes. Tylko tyle i aż tyle.
6. fpawel19669
@2 Zespół nie słuchał go w kwestii rozwoju bolidów... O czym tym bredzisz? Leń śmierdzący, unikający symulatora jak ognia miałby stanowić o sile Mercedesa? Zejdź na ziemię. Nic nie wnosił do rozwoju Mercedesa oprócz kręcenia kierownicą. Genialnego żeby nie było. Nie plam imienia Michaela swoim nickiem.
7. Michael Schumi
@6 Wyluzuj się i przeczytaj :)
https://f1. dziel-pasje .pl/F1_news- 34034-Mercedes-nie- posluchal-Hamiltona -w-kwestii-rozwoju-bolidu-W12 .html
https :/ /pl.motorsport. com/f1/news/ mercedes-nie-wysluchal- hamiltona/10441334/
8. Michael Schumi
@6 Ps. Trzeba usunąć kilka spacji, inaczej nie wchodzi komentarz.
A co do Twojej odpowiedzi - chyba miałeś jakiś kiepski dzień, skoro zamiast przed majówką się nie możesz wyluzować i na spokojnie podyskutować tylko jedziesz argumentami ad personam, które są argumentami na najniższym poziomie, gdy siła argumentów zwykle nie działa.
9. Danielson92
@8 Właśnie On chyba już rozpoczął majówkę z grubej % rury sądząc po jego komentarzu :-)
10. Michael Schumi
@9 Ja zacząłem od 6:30 od kursu makr i porannej kawy :) Produktywnie, bez ubliżania nikomu w internecie. Da się? Da się :) Miłego dnia dla Ciebie!
11. giovanni paolo
Najwspanialszy inżynier LH44 został zdradzony przez złych niemców, którzy nie chcieli i nie potrafili zrobić takiego bolidu jak inżynier LH44 im tłumaczył. Zapomnijmy o tym, że po wydarzeniach w ameryce z 2020 roku ten zespół rozpoczął rekrutację wspaniałych inżynierów #Team44. Bo skoro ogłosili ten program w 2020 roku i w 2020 roku stworzyli najszybszy bolid F1 w historii to chyba oznacza, że to ludzie z mniejszości #44 stworzyli ten bolid. Prawda to?
12. kombajn2
Ecclestone widać się już kompletnie odkleił od rzeczywistości. Nie wiem co go dziwi. Mercedes trzeci sezon z rzędu nie wie co się dzieje z autem i jak to naprawić. Z roku na rok idzie im coraz gorzej a nie lepiej. Hamilton widać nadal chce wygrywać wyścigi i marzy o 8 tytule, dlatego przenosi się do zespołu który się rozwija i depcze liderowi po piętach. A jeśli chodzi o czas ogłoszenia przejścia to moim zdaniem jest bardzo fair - Mercedes ma czas na znalezienie nowego kierowcy a i Carlos Sainz ma czas na spokojny wybór co robić dalej. Nikt nie jest zaskoczony w ostatnim momencie i nie musi robić niczego na hura.
13. Danielson92
@12 Bernie zawsze ma jakieś obiekcje do Hamiltona. To nie pierwszy raz, gdy go krytykuje i mówi, że coś zrobił źle. Decyzja Hamiltona całkowicie zrozumiała. Nic na tym nie traci.
14. Manik999
Moim zdaniem Lewis nie myśli już w kategoriach "celem jest walka o kolejne tytuły i rekordy", tylko "mam już swoje lata, pora na ostatni akt, chciałem startować kiedyś dla Ferrari i teraz jest na to ostatnia szansa". Tym bardziej, że w przeciwieństwie do Mercedesa, obiecali posadę ambasadora i ogromną kapuchę. Co z tego wyniknie, zobaczymy. Legendą F1 pozostanie tak czy siak. Jeżeli wyjdzie, super. Jeżeli nie, to trudno. Brytyjczyk już nic nie musi. On tylko może.
15. kombajn2
@14 Może i tak. Ale mam nadzieję że ma w sobie jeszcze ten pazur i jeśli w przyszłym roku Red Bull i Ferrari miałyby wyrównane bolidy to niczego bym sobie tak nie życzył jak powtórki sezonu 2021 z walką o tytuł do ostatniego okrążenia ostatniego wyścigu (minus może kreteńskie decyzje sędziów LOL). 2021 to było najlepsze widowisko w F1 od dawna. Teraz znów jest nudno jak za czasów dominacji Hamiltona w Mercedesie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz