Hamilton: zachowanie bolidu w Meksyku zupełnie różni się od tego w Austin
Weekend w Meksyku nie najlepiej rozpoczął się dla ekipy Mercedesa. Lewis Hamilton po pierwszych treningach twierdzi, że jego auto całkowicie rożni się od tego jakie miał dyspozycji zaledwie tydzień temu w Austin.W Teksasie Hamilton wykorzystał problemy Maksa Verstappena, aby finiszować na mecie wyścigu zaledwie dwie sekundy za mistrzem świata. W Mexico City w pierwszym treningu Brytyjczyk był 11., a drugi ukończył na siódmym miejscu ze stratą blisko 0,4 sekundy do kierowcy Red Bulla.
Jego zespołowy partner w drugim treningu był 10., po tym jak w pierwszym musiał ustąpić miejsca w kokpicie juniorowi Mercedesa, Frederikowi Vestiemu.
W przerwie między sesjami zespół wprowadził zmiany w ustawieniach, a Hamilton i Russell jeździli z innymi parametrami swoich bolidów, jednak obaj nie byli zadowoleni z zachowania się W14.
"Nie było wspaniale" mówił pytany o swoje odczucia po piątkowych treningach Hamilton. "Beznadzieje, nie beznadziejnie, ale nie tak wspaniale. Mieliśmy trochę problemów w aucie."
"Bolid różni się jak dzień i noc od tego, który miałem w zeszłym tygodniu. Nie wiem co mam powiedzieć."
"Nigdy nie wiemy co nas spotka z tym autem. Czasami jest ono świetne, a czasami nie. Ciężko jest wykręcić okrążenie."
Mimo to Hamilton wierzy, że w sobotę uda się jeszcze poprawić osiągi.
"Uważam, że mamy osiągi. Próbujemy je tylko wycisnąć, a to weekend na dość dużej wysokości, więc może coś poprawią mapy aerodynamiczne czy cokolwiek co to może być. Przez noc będziemy nad tym pracowali."
"Na pewno nie była to żadna frajda w porównaniu do piątku w Austin. Tracimy trochę tempa, ale liczę, że przez noc znajdziemy coś i w sobotę bolid będzie lepszy w prowadzeniu."
komentarze
1. NieantyF1
Nie mogę pojąć że im się jeszcze chce ścigać na poważnie jak jest już mistrz od kilku tygodni ??
2. mirek8423
@1 yyy mówisz, że powinni już jechać na wakacje? weź się ogarnij chłopie...
3. Addd
@1 Czyli według ciebie jak znamy już mistrza to powinni przestać jeździć, mając gdzieś walkę o 2 miejsce w klasyfikacji kierowców i konstruktorów
4. Frytek
@1
Ty tak poważnie?
Idąc takim tokiem rozumowania to zespoły typu Williams albo Haas powinny sobie odpuścić po pierwszym wyścigu, bo i tak nie liczą się w walce o tytuł.
Wogóle to po co Max jeszcze jeździ? Przecież tytuł już ma a on nadal poci się w bolidzie, nie wiem po co. Szampana może sobie wypić w domu ,bo i tak wiadomo że wygra
5. NieantyF1
Wiem że walczą o 2, 3 ... miejsce ale kto będzie pamiętał o tym, zawsze liczy się tylko mistrz
6. hubos21
@5
W klasyfikacji konstruktorów wizerunkowo to wygląda dużo lepiej jak będą przed Ferrari, to jednak poniekąd jest też walka koncernów, dla sponsorów i reklamodawców to też nie jest bez znaczenie, do tego zwykła satysfakcja. Może w tym roku delegacja z Mercedesa się pojawi na gali.
7. Danielson92
@6 Raczej nikt ich tak nie oszuka, jak 2 lata temu, więc nie będzie powodów do opuszczania gali hejterku.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz