Belgowie znowu przedłużyli umowę z F1
Tor Spa-Francorchamps będzie gościć najlepszych kierowców świata do 2025 roku. Jest to efekt najnowszego porozumienia, jakie belgijscy promotorzy zawarli z władzami mistrzowskiej serii.Losy ardeńskich zmagań stanęły pod dużym znakiem zapytania w zeszłym roku, gdy do kalendarza wpychano wręcz rundę w RPA. Było to spowodowane głównie odstającą od wielu obiektów infrastrukturą i wiele wskazywało na to, że Belgowie będą musieli pogodzić się z rotacyjną rolą.
Koniec końców, temat afrykańskiej rundy upadł, dzięki czemu najpierw otrzymali umowę na sezon 2023, a następnie na 2024. Dziś z kolei potwierdzono zawarcie kolejnego porozumienia, które obejmie kampanię 2025, co nie jest żadną rewelacją ze względu na doniesienia medialne z początku tygodnia:
"Spa to synonim F1 z racji bycia jednym z torów naszego pierwszego sezonu. Zresztą jest to obiekt uwielbiany przez kibiców oraz kierowców i z tego powodu jestem zaszczycony przedłużeniem naszej relacji do 2025 roku", powiedział Stefano Domenicali, szef F1.
"Promotor podjął ogromne działania w ostatnich latach, by poprawić doświadczenia przeżywane przez fanów i infrastrukturę. Poza tym wszystkie zainteresowane strony prowadzą prace skoncentrowane na zapewnieniu bezpiecznych oraz ekscytujących wyścigów. Chciałbym podziękować promotorowi i rządowi Walonii za dalsze wsparcie."
komentarze
1. fan_93
I oby jak najdłużej zostało, to jest klasyka
2. winsxs
Powinien zostać do 2125, tor legenda.
3. Patricko
Jest zaszczycony, ale gdyby popłynęły pieniążki z Afryki to od razu by postawił krzyżyk na najlepszym torze w kalendarzu. Jak można w ogóle rozpatrywać usunięcie SPA, to kwintesencja F1. No, ale lepiej jeździć w 31 stopniach i 80% wilgotności u arabów, gdzie kierowcy ledwo chodzą po wyścigu, bo tam się hajs spina dobrze.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz