Schumacher sprawił niespodziankę mimo sporych przeciwności w ten weekend
Mick Schumacher, który w treningach na Monzy praktycznie w ogóle nie pojeździł był bliski sprawienia dużej niespodzianki podczas wyścigu. Niemiec finiszował na 12. miejscu. Nieco mniej szczęścia miał Kevin Magnussen, który w pierwszym zakręcie uszkodził auto, a za ścięcie szykany i zyskanie trwałej przewagi otrzymał dodatkowa karę pięciu sekund od sędziów."Na początku wyścigu w pierwszym zakręcie miałem kontakt. Zostałem uderzony z tyłu co uszkodziło mój dyfuzor i potem byliśmy już bardzo wolni. Uszkodzenie nie było duże i nie wiem jaki miało wpływ, ale tak czy inaczej to nie był dobry dzień. Zawsze liczysz, że kolejny wyścig będzie lepszy. Singapur wydaje się bardziej pasować pod nasze auto, więc nie mogę się doczekać wizyty tam."
Mick Schumacher, P12
"Biorąc pod uwagę, że w ten weekend dużo nie pojeździłem i miałem trudną czasówkę, bycie prawie w strefie punktowanej, a mentalnie już się w niej czułem- to mocny pokaz. Williams był bardzo szybki na prostych i odjeżdżał nam nawet przy otwartym skrzydle DRS. Musiałem sobie z nim jakoś poradzić i przyzwoicie to zrobiłem. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z osiągów jakie pokazaliśmy. Znajdowaliśmy się na dobrej drodze, gdyż rywale zaczynali mieć problemy z oponami, a my nie mieliśmy z nimi żadnego kłopotu."
komentarze
1. Orlo
Mówcie co chcecie, ale ten manewr wyprzedzania to było mistrzostwo. Zblokował koła by w ostatnim momencie puścić hamulce i objechać, w sumie to nie pamiętam już kogo :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz