Kolejność startowa przed GP Belgii (akt.)
Aż siedmiu kierowców zostało ukaranych przesunięciem na polach startowych przed GP Belgii. Poniżej przedstawiamy prowizoryczną kolejność startową, która może jeszcze ulec zmianie jeżeli jutro pojawią się nowe kary, np. za wymianę podzespołów silnikowych lub skrzyni biegów.Weekend na torze Spa-Francorchamps od początku przebiega pod dyktando kar. Wiele ekip chcąc wykorzystać układ belgijskiego obiektu, który ułatwia wyprzedzanie, postanowiło taktycznie wymienić jednostki napędowe w swoich autach.
Część kierowców już w piątek wymieniła pełną pulę części, skazując się na start z końca pól startowych. Ekipa Ferrari próbowała nie pierwszy raz wykorzystać w tym roku lukę w przepisach jaka pojawia się w części opisującej kiedy dany kierowca jest automatycznie cofany na koniec pól startowych, a kiedy jest przesuwany o konkretną liczbę pozycji.
Regulamin sportowy mówi, że każdy kierowca, którego suma kar za wymianę podzespołów silnikowych przekroczony 15 pozycji automatycznie startuje z końca pól startowych.
Jeżeli wynosi 15 lub mniej zawodnik jest po prostu przesuwany na polach startowych o daną liczbę miejsc. Różnica jest znacząca, gdyż kary przesuwania nakładane są przed przesunięciem na koniec pól startowych zawodników, którzy przekroczyli maksymalny pułap przesunięcia.
Zespół Ferrari wymyślił więc, że wymianę podzespołów w bolidzie Leclerca podzieli na raty. W piątek Monakijczyk otrzymał karę 15 pozycji, a w sobotę kolejnych 10. FIA szybko jednak wyjaśniła, że wszystkie kary silnikowe z danego weekendu sumują się, a więc Leclerc również automatycznie wylądował na końcu stawki, gdzie kolejność określał wynik sobotniej czasówki. Sędziowie przy tym nie brali pod uwagę dotykowych kar za np. wyminę skrzyni biegów. Cały system wyraźnie więc się uprościł.
I tak na 14. miejscu ze względu na przesunięcie o mniejszą liczbę pozycji na starcie znalazł się Valtteri Bottas. Fin co prawda łącznie został przesunięty o większą liczbę pozycji, ale te za wymianę elementów silnikowych wynosiły w sumie 15 (+5 za skrzynię biegów). Pozostała szóstka ustawiła się za nim według kolejności z czasówki, czyli: Verstappen, Leclerc, Ocon, Norris, Zhou i Schumacher.
Aktualizacja: W niedzielę rano okazało się, że Yuki Tsunoda dołączył do grona kierowców, którym wymieniono jednostki napędowe, ale jako że zespół nie zgłosił tego delegatowi technicznemu FIA, Japończyk wystartuje dzisiaj z alei serwisowej.
Poniżej prezentujemy kolejność startową przed GP Belgii 2022
1.
Carlos Sainz Ferrari |
|
2. Serio Perez Red Bull |
|
3. Fernando Alonso Alpine |
|
4. Lewis Hamilton Mercedes |
|
5. George Russell Mercedes |
|
6. Alex Albon Williams |
|
7. Daniel Ricciardo McLaren |
|
8. Pierre Gasly AlphaTauri |
|
9. Lane Stroll Aston Martin |
|
10. Sebastian Vettel Aston Martin |
|
11. Nicholas Latifi Williams |
|
12. Kevin Magnussen Haas |
|
13. Valtteri Bottas * Alfa Romeo |
|
14. Max Verstappen ** Red Bull |
|
15. Charles Leclerc ** Ferrari |
|
16. Esteban Ocon ** Alpine |
|
17. Lando Norris ** McLaren |
|
18. Zhou Guanyu ** Alfa Romeo |
|
19. Mick Schumacher ** Haas |
|
20. Yuki Tsunoda *** AlphaTauri |
* - kierowca przesunięty o 15 lub mniej pól na starcie za elementy silnikowe
** - kierowcy przesunięci na koniec pól startowych *** - Yuki Tsunoda otrzymał nową jednostkę napędową, ale wymiana została dokonana bez wcześniejszego poinformowania delegata technicznego FIA. Kierowca wystartuje z alei serwisowej
komentarze
1. Pajol
Alonso i Hamilton mogą wystrzelić jak z procy , może być ciekawy start
2. LeadwonLJ
@1 Pajol, oby wystrzelili, ale nie tak jak w 2012 albo 2018
3. HuskyContainer
@1 No wystrzslic mogą, ale po okrążeniu lub 3 wrócą na swoje miejsca xd
Chyba, że w tempie wyścigowym nie będzie takiej przepaści?
4. kdarecki
9, Lance - literówka.
5. Fan Russell
Hamilton out
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz