Hamilton i Russell żałują straconej szansy
Aktualni mistrzowie świata z mieszanymi nastrojami zakończyli piątkową czasówkę na Red Bull Ringu. Z jednej strony Niemcy byli bowiem realnym zagrożeniem dla gospodarzy tego obiektu i Ferrari, ale z drugiej szanse na najlepszy w tym sezonie rezultat odebrały im kosztowne błędy kierowców. Lewis Hamilton rozbił swój samochód w zakręcie numer "7", a George Russell w "10". Obaj nastawiają się jednak na jeszcze lepszą dalszą część weekendu.Lewis Hamilton, P9 "Jestem bardzo rozczarowany swoją postawą i przepraszam zespół. Wszyscy ciężko pracowali, by przygotować odpowiedni samochód, a ja nie lubię przywozić go z powrotem uszkodzonego. Na tę chwilę nie wiem, co tak naprawdę się stało. Straciłem tył w "siódemce" i koniec. Wcześniej jednak bardzo zachęcające były nasze osiągi. Moim zdaniem walczyliśmy nawet o pierwszą trójkę i nie spodziewaliśmy się, że będziemy tak blisko. To spory pozytyw dla całego teamu. Jutro mamy natomiast sprint i liczę, że nadrobię stracony czas przed niedzielą."
komentarze
1. Davien 78
Rus chyba jego czasu nie pokazali. Miał 0.1s straty, nie poprawy i żółte sektory. Jakie P3? Co on bredzi? Po 2gim sektorze miał 0.456 sek do Ver Ma szczęście że się Ham rozbił bo by miał P6. Nawet Ham nie miał szans na P3 ze stratą 0 206 sek do Ver. Realnie Ham mógł wycisnąć P4 i to wszystko.
2. carrera 2013
Ham miał szanse tylko nie dojechał. Ponieważ środkowy sektor i ostatni wychodziły mu najlepiej w Q1 i Q2
3. Roxor
Russel żałuje straconej szansy? Powinien się cieszyć, bo i tak skończył wyżej, niż wynikało to z jego tempa.
Kraksa Hamiltona i skasowane czasy Pereza dały mu dwie pozycje wyżej.
4. cinek76
To chyba nie oglądałeś , ham jechał na minimum o 3, coś się zjebali i tyle , George tez przedobrzył
5. jogi2
Russell
Dziecko szczęścia jak swego czasu Vettel.. Co by nie zrobił to i tak nie straci za dużo :)
Acha.. i do opowiadania bajek też ma dryg.
6. kozera
"Straciłem tył w "siódemce" i koniec."
Uwielbiam tego mistrza niedomówień.
"to nie moja wina to paluch wcisnął magic button"
To nie był koniec. Później założyłeś zbyt dużą kontrę, przez co wyleciałeś w żwir i od tego momentu dopiero zostałeś pasażerem. Krótko mówiąc znowu Hamilton przemilczał swój błąd, a sądzę że w jego wypadku było to jeszcze do uratowania. Co się dziwić jak przez całą karierę jeździło się samochodami co jeżdżą jak po sznurku.
U russella z kolei utrata tyłu była na tak wczesnym etapie wchodzenia w zakręt i tak agresywna, że miał tylko kierunek banda i kontra już nic nie dała.
Tak czy inaczej Mercedes chyba za bardzo zmniejszył docisk z tyłu. Dwa takie wypadki to chyba nie przypadek
7. xdomino996
@6 o proszę jak widać można być na forum i uczyć 7 krotnego mistrza świata jazdy po torze.
Co do Hamiltona to jednak jedno z jego gorszych Q3. W Q2 pokonał jedno fenomenalne okrążenie, a w Q3 było w sumie kilka prób (1 porzucona, 2 nieudana na początku, a na 3 spin), coś na tym zestawie opon się Hamilton musiał gorzej czuć, stąd bez sensu porzucał 1 próbę po lekkiej kontrze. No ale nie ma co gdybać
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz