Stroll wywalczył przed domową publicznością symboliczny punkt
W Astonie Martinie nastroje są mieszane. Lance Stroll, który postawił na długi pierwszy stint, w końcówce wyścigu zdołał wyprzedzić Daniela Ricciardo i tym samym przypieczętował pierwszą zdobycz punktową od Grand Prix Miami. Z kolei strategia zastosowana u Sebastiana Vettela była zgoła odmienna, ponieważ niemiecki kierowca zjechał do boksu bardzo wcześnie - jeszcze przed neutralizacjami, przez co skończył na 12. miejscu."Opracowaliśmy świetną strategię na ten wyścig i bardzo się cieszę, że udało nam się zdobyć chociaż ten jeden punkt. Świetnie się spisaliśmy, decydując się na przedłużenie pierwszego stintu, bo dzięki temu udało nam się pojechać tylko na jeden pit stop. Wyprzedzenie Daniela [Ricciardo] było miłym bonusem – ponieważ miałem świeższe opony, manewr okazał się dość łatwy. W tym roku sytuacja jest dla nas trudna, więc takie wyścigi cieszą podwójnie. Na koniec wielkie podziękowania dla wszystkich kibiców, którzy tak ciepło mnie tu przyjęli. Świetnie jest wrócić do domu po tak długiej nieobecności."
Sebastian Vettel, P12
"To nie był nasz dzień. Zrobiliśmy wczesny pit stop, żeby po wyjeździe z alei dostać trochę czystego powietrza, ale wówczas niefortunnie dla nas zaczęły pojawiać się wirtualne neutralizacje. Pod koniec jechałem na bardzo użytych oponach i chociaż starałem się utrzymać pozycje, ostatecznie poległem. Lance natomiast miał świeższe ogumienie, więc przepuściłem go, aby mógł zaatakować Daniela – gdy zespół mnie o to poprosił, z przyjemnością się dostosowałem. Wynik koniec końców jest frustrujący; w ten weekend prezentowaliśmy dobre tempo i mogliśmy uzyskać lepszy rezultat, ale czasami sprawy nie układają się po naszej myśli. Dziś czułem, że to jeden z takich dni. Brawa dla zespołu za ciężką pracę i dla Lance'a za zdobycie punktu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz