Hamilton uniknął kary za zbyt wolną jazdę w kwalifikacjach
Lewis Hamilton został oczyszczony z nieprzepisowego zachowania podczas sesji kwalifikacji po tym jak wraz z Lando Norrisem został wezwany przed oblicze składu sędziowskiego za zbyt wolną jazdę podczas kwalifikacji.Sędziwie nie musieli długo zastanawiać się nad swoją decyzją, gdyż Lewis Hamilton nie naruszył przepisu związanego z utrzymaniu minimalnego czasu przejazdu, jaki FIA narzuciła kierowcom przed kwalifikacjami, aby uniknąć problemów na torze.
"Sędziwie przesłuchali kierowcę bolidu 44 [Lewisa Hamiltona], kierowcę bolidu 4 [Lando Norrisa] oraz przedstawicieli ich zespołów. Przeanalizowano nagrania wideo, komunikację radiową oraz dane GPS" pisano w oświadczeniu sędziowskim.
"Podejrzewany zawodnik przyznał, że zwolnił, aby pozwolić się wyprzedzić bolidowi numer 4, aby 'podciągnąć się' za nim na szybkim okrążeniu, niemniej kierowca bolidu numer 4 miał takie same intencje i nie zdecydował się na jego wyprzedzenie."
"Mimo iż bolid numer 44 jechał wolno, sędziowie podkreślają, że wyznaczony czas przejazdu był przestrzegany, kierowca zjechał na lewą część toru i zjechał z linii wyścigowej. Wszystko działo się na prostej gdzie widoczność nie była ograniczona i nie było żadnego niebezpieczeństwa dla żadnego z kierowców. W tym czasie w tej części toru znajdowały się trzy bolidy ( 44, 4 oraz 3) i wszyscy byli na okrążeniu wyjazdowym."
Lewis Hamilton jeszcze zanim udał się do pokoju sędziowskiego, aby wytłumaczyć się z zaistniałej sytuacji zdążył wytłumaczyć się dziennikarzom.
"Jesteśmy jednymi z najwolniejszych na prostej" mówił. "Potrzebowałem więc ciągu. Przepisy mówią, że trzeba utrzymać odpowiedni czas przejazdu między pierwszą i drugą linią samochodu bezpieczeństwa."
"Mieściłem się w mojej delcie. Zwolniłem i zjechałem z toru jazdy, kompletnie, aby inni mnie wyprzedzili. Ale nie chcieli tego zrobić."
"To interesujący scenariusz, ponieważ gdy byliśmy w Barcelonie, były bolidy które kompletnie ignorowały deltę i jechały niedorzecznie wolno. Jeden czy dwa otrzymały karę chyba w postaci reprymendy."
komentarze
1. Aeromis
Jak jest czerwona flaga w kwalifikacjach a czasu na okrążenie lub mniej, to powinni dać możliwość przejechania jednego okrążenia nie patrząc na czas. Nie byłoby szopek z tym, że ktoś rozwalił bolid i inni przez to są poszkodowani czy ściganiu się na okrążeniu wyjazdowym. Nie byłoby też durnych kar, które proponował Perez i z którymi by nie wygrał GP Monako.
2. hubos21
@1
Zaraz znowu ktoś by był pokrzywdzony, wszystkim nie dogodzisz. Dobrze, że nie dostał kary nie ma co go bardziej kopać
3. Aeromis
@2. hubos21
W jaki sposób ktoś mógłby być pokrzywdzony? Co przegapiłem?
4. Zaps
3. ktoś mógłby zużyć wcześniej świeżutkie opony. jak dla mnie jest sprawiedliwie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz