Horner: właśnie tego potrzebowaliśmy po weekendzie w Australii
Christian Horner weekend na Imoli określił mianem jednego z najlepszych w historii w wykonaniu jego zespołu.Red Bull w ciągu tylko dwóch ostatnich dni zdobył łącznie aż 58 punktów, czyli więcej niż w trzech pierwszych rundach sezonu 2022, dzięki czemu zbliżył się do ekipy Ferrari na dystans jedenastu oczek.
Szef stajni z Milton Keynes po dzisiejszym wyścigu podkreślał jak istotny jest to wynik po rozczarowującym GP Australii, w którym Max Verstappen stracił niemal pewne drugie miejsce przez usterkę techniczną.
"Coś fantastycznego. Zabrakło nam tylko jednego oczka od możliwie maksymalnego wyniku: wczoraj 1. i 3. miejsce, a dziś 1. i 2 i najszybsze okrążenie – właśnie takiego zrehabilitowania potrzebowaliśmy po weekendzie w Australii", mówił Horner.
"Ten wynik to zasługa całej ekipy, bo przywieźliśmy tu małe poprawki, co przy jednej sesji [przed parc ferme] zawsze stanowi pewne ryzyko, ale chcieliśmy atakować od samego początku weekendu."
"Obaj kierowcy byli niewiarygodni. Zarówno Max, jak i Checo pojechali w ten weekend znakomicie. Dublet to zasługa zespołu - genialna strategia, ale też spory wkład miała ekipa w fabryce w Milton Keynes."
"To jeden z naszych najlepszych wyników w historii po tym jakie rozczarowanie przeżyliśmy w Australii. Dzięki ciężkiej pracy świetnie się pozbieraliśmy.”
Horner skomentował przy okazji błąd pewnie trzymającego trzecią pozycję Charlesa Leclerca, przez który ów musiał zjechać do boksu i ostatecznie przekroczył metę na 6. miejscu.
"Mocno naciskał przez cały wyścig. Wydaje się, że w zakręcie nr 14, w szykanie, był regularnie szybszy od Checo i w końcu przeszarżował na miękkich oponach."
Przed rozpoczęciem weekendu punkt detekcji systemu DRS został przesunięty bliżej szykany, w której obrócił się Leclerc. Zdaniem Hornera fakt ten miał wpływ na agresywniejszą jazdę Monakijczyka.
"Próbował zbliżyć się do Checo, żeby móc włączyć DRS. Aby w ogóle znaleźć się w zasięgu detekcji, trzeba bardzo szybko pokonać tę szykanę i ewidentnie właśnie tego próbował. Błędy się jednak zdarzają i w zasadzie to miał szczęście, że w ogóle dojechał do mety i zdobył te sześć punktów. Dzięki temu, że nie stanął na podium, nam udało nam się zdobyć kilka punktów więcej."
komentarze
1. MarioCFC
LEC jechał na pewnym p3 a nie p2. I zdobył 8 punktów a nie 6.
2. manikspy
Chociaż jestem fanem RB to szkoda mi było Carlosa a potem Charla w tym nieszczęsnym zakręcie. Imola była fantastycznym wyścigiem, pełnym zmiennych i pełnym emocji. Takie F1 się kocha.
3. Krukkk
Kapitalna robota RBR i HRC przez caly weekend!
Skladak RB18 sprawial wrazenie monstrum ustawionego na wygrywanie i tego Wszystkim kibicom Maxa, Checo, RBR i Hondy zycze.
4. Majki 88
Widać było że mają lepsze tempo niż Ferrari. Nawet gdy Perez zrobił błąd to i tak bez większych problemów odjeżdżał na 2-3 sekundy. Ferrari jak nadal chce się liczyć w walce to niech się biorą za poprawki bo akurat RB jeśli chodzi o rozwój bolidu w trakcie sezonu jest mocny. RB przywiózł poprawki i opłaciło im się to , podczas gdy Ferrari twierdziło że jest sprint i nie ma sensu. Zobaczymy jak będzie w następnym wyścigu bo wcześniej też coś czytałem, że byli sceptyczni jeśli chodzi o wprowadzenie poprawek w GP Miami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz