Hamilton porównuje obecną formę Mercedesa do McLarena z sezonu 2009
Siedmiokrotny mistrz świata doszukał się analogii między sezonami 2009 a 2022, w których nie miał do dyspozycji zbyt konkurencyjnego bolidu - zwłaszcza na starcie zmagań. Brytyjczyk liczy, że sytuacja ta diametralnie się odwróci w dalszej części rywalizacji.Jak na razie sezon 2022 jest sporym pasmem rozczarowań dla Lewisa Hamiltona i Mercedesa. Po wielu latach absolutnej dominacji muszą zadowalać się walką w środku stawki, będąc daleko za Ferrari i Red Bullem. Najlepszym potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest obecny weekend na Imoli, podczas którego obaj kierowcy niemieckiego zespołu nie awansowali do Q3 po raz pierwszy od 2012 roku.
Szczególnie zmartwiony takim stanem rzeczy wydaje się siedmiokrotny mistrz świata, który dawno nie zasiadał w bolidzie niepozwalającym na walkę z najlepszymi. Po wczorajszym - bardzo nieudanym - sprincie nie ukrywał, że po raz ostatni z taką sytuacją miał do czynienia 13 lat temu.
Wówczas McLaren nie wstrzelił się dobrze w nową erę regulacyjną i Hamiltonowi regularnie zdarzało się nawet nie punktować. W drugiej części sezonu Brytyjczycy poczynili jednak znaczący postęp, dzięki czemu 37-latek odniósł dwa zwycięstwa i czterokrotnie zdobywał pole position. As Mercedesa ma nadzieję na powtórkę w 2022 roku:
"Są osoby, które przekonują, że nigdy nie miałem słabego bolidu. Zapewniam jednak, że z takowym miałem do czynienia. Samochód z sezonu 2009 był daleko za innymi i był on najgorszym w mojej karierze", przekonywał Hamilton, cytowany przez Motorsport.
"Tegoroczne moje auto nie jest zbyt daleko od tamtych doświadczeń, aczkolwiek uważam, że ma i tak spory potencjał. W tamtym czasie wróciliśmy do gry i wierzę, że mój zespół zrobi to również w tym roku."
Brytyjczyk wyjawił też, dlaczego McLaren tak odstawał od swoich rywali na starcie sezonu 2009:
"Kampania 2009 była moją trzecią w tym sporcie i była to też zupełnie nowa era tych samochodów. Pamiętam, że gdy wróciłem do zespołu gdzieś w styczniu czy lutym, nasi główni inżynierowie mówili coś w stylu: "osiągnęliśmy nasz cel."
"Nowe regulacje zakładały, że w sezonie 2009 docisk będzie mniejszy o 50%, więc nasi ludzie zaprojektowali ten bolid, tak aby miał o 50% mniejszy docisk. I w lutym już przekonywali oni, że osiągnęliśmy to założenie, a ja sobie wtedy myślałem: "to nie brzmi zbyt dobrze."
"Natomiast nie miałem wówczas takiego doświadczenia. Potem podczas pierwszych testów zdaliśmy sobie sprawę z tego, że inni mają prawie taki sam docisk jak w poprzednim sezonie. Musieliśmy więc ciężko pracować i kluczowy okazał się podwójny dyfuzor. Udało nam się go dopracować."
Hamilton podkreśla jednak, że Mercedes - w przeciwieństwie do McLarena z 2009 roku - nie popełnił jakiegoś fundamentalnego błędu przy tworzeniu konstrukcji W13. Problemem ma być zjawisko porpoisingu:
"To inna sytuacja. Zespół nie mówił bowiem niczego w stylu: "osiągnęliśmy ten cel". Nie wiedzieliśmy, gdzie wszyscy będą się znajdować. Nasz projekt był super innowacyjny. Dane z tunelu aero także wskazywały na to, że mamy naprawdę dobrą siłę docisku. Niestety, tor już tego nie potwierdził. W tunelu nie przewidzieliśmy np. efektu podskakiwania."
"Naprawdę trudno jest coś z nim zrobić. Jest to o wiele trudniejsze niż może się wydawać. Tak jak jednak już wspominałem - co cię nie zabije, to cię wzmocni. Na pewno znajdziemy jakieś rozwiązania."
komentarze
1. Rimaro
Istnieje ryzyko na zepsucie jednej z dość ważnych statystyk w karierze Hamiltona - co najmniej jedno pole position i jedno zwycięstwo w każdym roku startów. Ciekawe czy się na tyle podniosą lub czy los im w którymś wyścigu będzie sprzyjał na tyle, żeby HAM zdobył i PP i zwycięstwo.
2. mikusmax
A ja to mam zgoła inne pytanie. To nie jest tak, że mają "zepsutą" część podwozia? Tegoroczne bolidy wróciły do koncepcji zasysania powietrza pod podłogę, więc wydaje mi się, że to kwestia uszczelnienia tej podłogi, bo w którymś momencie dochodzi do dekompresji i fizyka powietrza pod bolidem zaczyna wariować. Chyba, że ktoś ma lepszą świadomość tego o co tu chodzi?
3. Angry Tiger
Usunięty
4. FREVKY
@3. Zaraz po Verstappenie jak wyjdą kolejne dowody na lobbowanie FIA w sezonie 2021 (Belgia).
5. hubos21
Spaprali bolid koncertowo, aż się nie chce wierzyć, że taki Hass sprawdzał taką koncepcję i ją odrzucili a Mercedes w to poszedł i miały być legendarne osiągi
6. yaiba83
@5 Pytanie na ile ją odrzucili a na ile przy lunchu usłyszeli nie idźcie tą drogą ;-)
7. Krisi
Dla mnie to żałosne. LH jak miał bolid, który sam odjeżdżał rywalom to narzekał, że nie ma z kim rywalizować. Teraz jak jego bolid jest ze środka stawki, to nawet tak wcześniej wyśmiewany Russell mu odjeżdża. LH musi teraz znaleźć winnych, żeby nie okazało się, że nie jest tak idealnym kierowcą jak próbował wszystkim wmówić. Może zamiast strojów, walki o swój uciśniony świat, zacząłby trenować i wrócić do tej formy, którą kiedyś prezentował. Bo jak mu Russell odjedzie w kwalifikacji to wpadnie w depresję i przejdzie na emeryturę :) Mimo wszystko chciałbym oglądać pojedynki LH, CL i MV bo wszyscy potrafię świetnie się ścigać, a za ich plecami jest kilku świetnych kierowców, którzy F1 mogą jeszcze bardziej uatrakcyjnić.
8. Krukkk
@5. Gdyby sytuacja nie dotyczyla Mercedesa, tylko innego zespolu (oprocz Bykow) to uwierzylbym w to, ale sezon jest dlugi.
9. Andrzej369
Sezon jest długi, ALE...
po wypowiedziach inżynierów Mercedesa widać, że jest problem bo nie bardzo wiedzą z czego wynikają ich problemy. W większości zespołów są w stanie określić - 'Problemem jest to i to", a w Merolu niby podskakiwanie, ale dlaczego? Ferrari podskakuje, a jakoś jest szybkie i to trochę zaskakuje, ale udowadnia to że w każdej ekipie nawet niby ten sam problem (podskakiwanie) ma inny charakter, więc to że ktoś zrobi tak i tak żeby to naprawić nie znaczy że jak Mercedes zrobi to samo, to u nich zadziała. Więc rozwiązanie problemu zależy tylko i wyłącznie od inżynierów Mercedesa, a kierowcy mogą tylko dowozić tyle ile się da i przekazywać jak najlepsze informacje o zachowywaniu się bolidu, zobaczymy jak dziś będą walczyć w środku stawki.
Kolejna rzecz na którą zwróciłbym uwagę, to fakt że poprzednie konstrukcje Mercedesa były bardzo szybkie, ale głównie w czystym powietrzu. Podczas ścigania w środku stawki, o ile nie odkręcali silnika na absolutne maksimum, to mieli często problemy i to może obecnie im tylko utrudniać, ale to już moje wróżenie z fusów, bo obecne bolidy są ogółem znacznie mniej wrażliwe na brudne powietrze i Mercedes przy zupełnie innej konstrukcji mógł już pójść inną drogą niż poprzednio.
10. Zaps
@7 gdy widzę takie komentarze to zastanawiam się jak można być tak małostkowym i nieobiektywnym. rozumiem mieć swoich faworytów ale żeby przypierdalać się do wypowiedzi gościa co jedynie porównuje bolidy z wtedy i teraz i szukać w tym drugiego dna... współczuję niektórym.
przy okazji
@3 zrobi ktoś porządek z tym zwierzakiem? skoro pisze o wylatywaniu to również mógłby polecieć
11. Angry Tiger
Usunięty
12. Tomek_VR4
@11
DragonEnterQt to pewnie też Ty...
13. Tomek_VR4
Albo bezmyślnie kopiujesz czyjeś posty
14. Angry Tiger
Usunięty
15. Glorafindel
7. Krisi
Żałosne to mieć konkurencyjny bolid jak Red Bull i beczeć, że już jest po sezonie po 3 GP tak jak robi to Max. Czyżby już usprawiedliwiał swoją porażkę? To jest żałosne.
W brew pozorom Hamilton psychicznie ma się lepiej niż ten rzekomo boski Max. Gadanie więc w takim tonie, o emeryturze, jest właśnie żałosne.
16. Tomek_VR4
@14
Haha czyli jednak xD
17. Angry Tiger
Usunięty
18. Krisi
@ 10, 15
LH podziwiałem za upór, fantazję i walkę na torze. Często pokazywał, że nie ma rzeczy niemożliwych. Od ubiegłego sezonu narzeka na wszystko jak kiepska baletnica. Właśnie widzę jak walczy Russell, a LH jakoś nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Szkoda. Mam nadzieję, że nie podzieli losu Vettela.
19. xandi_F1
w 2009 roku McLaren w 2 części sezonu był najmocniejszym autem. Mogli wygrać dużo więcej,ale polegli strategicznie 2 razy, raz Hamilton spartolił oraz dwie awarie.
Natomiast każdy kierowca miał sezony jazdy autem porównywalnym do innych w środku stawki czy nawet lekko zza oprócz Lewisa.
Pisałem to już w październiku, że nowe auta mogą nie być dobre dla kogoś i ktoś coś straci. Max stracił swój błysk i nie ma tyle zapasu. Bazuje on na talencie i doświadczeniu, ale ta generacja aut już tak mu nie pasuje. Lewisowi nie pasuje, ale chłop ma 37 lat i wiadome było, że mu przesiadanie do innych aut będzie tylko pogarszało formę.
20. BekowySzyderca
@15
To dopiero hit. Internetowy troll wie lepiej, jak dany kierowca jest mocny psychicznie.
Mam nadzieję, że dziś nie zapomniałeś odprawiać modłów dla Lewiska :)
21. SebastianM
@12 on ma kilka kont, sam sobie pisze i sam sobie odpisuje, a wiedzy za grosz ( o szacunku czy pokorze nie wspominając). Wracając do tematu, cóż, po porostu nie poradzili sobie zbyt dobrze z nowymi regulacjami technicznymi i tyle. W praktyce poświęcili najwięcej czasu na przygotowanie się do zmian technicznych w 2022, ale efekty są, jakie są. Czekam na informację, kiedy będzie nowa podłoga, bo zdaje się tam jest największy problem. Mercedes tak podskakujący wygląda dość śmiesznie muszę przyznać. W tym sporcie zawsze o sukcesie w 90% decydował sprzęt.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz