Leclerc żartował z dawnych problemów Ferrari na ostatnim okrążeniu GP Bahrajnu
Zwycięzca pierwszego wyścigu w 2022 roku postanowił zrobić pranka swojemu zespołowi na ostatnim okrążeniu tej rywalizacji. Monakijczyk zgłosił bowiem niespodziewane problemy z jednostką napędową, które pozbawiły go pierwszego triumfu w karierze w sezonie 2019."Redemption Day" (dzień odkupienia) - tak można podsumować niedzielną rundę na bahrańskim obiekcie w wykonaniu Charlesa Leclerca. Ferrari przygotowało świetny bolid nowej generacji, a Monakijczyk nie omieszkał z tego korzystać.
Już w sobotę zdobył pole position, pokonując drugiego Maxa Verstappena o 0,123 sekundy. W niedzielę pewnie prowadził przez większość zmagań i przy okazji stoczył piękny pojedynek z Holendrem, z którego wyszedł zwycięsko.
Gdy po zjeździe samochodu bezpieczeństwa w końcówce rywalizacji odpadł jego największy rywal, stało się całkiem jasne, że Leclerc zmierza po swoją 3. wiktorię w karierze. Daleko za nim znajdował jego zespołowy partner, Carlos Sainz. Wtedy też 24-latek pozwolił sobie na mały żart wobec swojego teamu.
Przy dojeździe do zakrętu numer 13 na ostatnim okrążeniu powiedział przez radio, że ma jakieś problemy z silnikiem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż treść tego komunikatu była identyczna jak podczas GP Bahrajnu 2019, kiedy również pewnie jechał po (na dodatek pierwsze) zwycięstwo. Wówczas kłopoty te pozbawiły go tego sukcesu, a jedynym pocieszeniem było zdobyte podium.
There's something brilliant about this, Charles! 😃#BahrainGP @ScuderiaFerrari pic.twitter.com/9inKMxgyQJ
— Formula 1 (@F1) March 21, 2022
Tym razem był to tylko niewinny żart ze strony zawodnika z Monako, który po przekroczeniu linii mety po raz pierwszy w karierze objął prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw świata. W późniejszych wywiadach opowiedział trochę o tym wybryku:
"Pozwoliłem sobie zrobić drobny żarcik na ostatnim okrążeniu, twierdząc, że coś dziwnego dzieje się z jednostką napędową. Jestem pewny, że niektórzy inżynierowie mieli przez to atak serca, ale wszystko było ok. I tak cieszę się, że dowieźliśmy to do mety."
komentarze
1. Igor
Ktoś dzisiaj narzekał że Leclerc nie ma poczucia humoru
2. xandi_F1
Bo nie ma. I to nie byłem ja
3. Igor
Ma
4. Bartko
Niby śmieszne natomiast nie chce myśleć co przez te parę sekund poczuł jego inżynier wyścigowy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz