Alfa Romeo nie doceniła wpływu braku poprawek w 2021 roku
Analizując dyspozycję swojego zespołu w sezonie 2021, Frederic Vasseur wyjawił, że jego ludzie nie do końca świadomi byli, jak duży wpływ na osiągi będzie miało szybkie porzucenie rozwoju tamtego auta. Francuz z optymizmem spogląda jednak w przyszłość.Alfa Romeo dość szybko dołączyła do Haasa i wcześnie porzuciła rozwój bolidu C41, przerzucając wszystkie zasoby na sezon 2022. Szwajcarzy woleli postawić wszystko na jedną kartę i przygotować się do nowego otwarcia, które może być dla nich szansą na walkę o wyższe cele.
Skutkiem ubocznym takiego działania była jednak niespodziewana porażka z Williamsem w klasyfikacji konstruktorów. Zaskoczone takim obrotem spraw było nawet kierownictwo ekipy, na czele z Fredem Vasseurem. Szef Alfy Romeo wyznał, że nie docenił wpływu, jaki może nieść za sobą brak aktualizacji:
"Nasz kierunek był jasny: sezon 2022. Skupiliśmy się na nim bardzo wcześnie. Już pod koniec 2020 roku. I być może nie doceniłem faktu, iż mieliśmy do przejechania kolejnych 22 wyścigów z tym bolidem", mówił Francuz w wywiadzie dla Motorsport.
"Z mentalnego punktu widzenia nie było to łatwe. Gdy macie jakieś nadchodzące poprawki albo które są w przygotowaniu, to ma to jakiś wpływ na motywację. Macie bowiem nadzieję, że pojawią się jakieś aktualizacje. Tak natomiast nie było w tym przypadku."
Odnosząc się do rywalizacji Alfy Romeo z Williamsem, Vasseur stwierdził, że osiągi samochodów nie były przyczyną ich porażki:
"Czyste osiągi nie były złe. Patrząc na kwalifikacje, byliśmy szybsi od Williamsa, czyli naszego bezpośredniego rywala. W wyścigach też byliśmy od nich szybsi. 14 razy plasowaliśmy się w wyścigach od Williamsa wyżej. Natomiast gdy spojrzycie na klasyfikację, to jest główny powód. Nie wykorzystaliśmy dwóch znakomitych okazji. Rund w Budapeszcie i Belgii."
"W Spa nie wykonaliśmy dobrej roboty w czasówce, co przełożyło się na to, że nie zdobyliśmy punktów. Z kolei Budapeszt jest jeszcze bardziej frustrujący. Mieliśmy świetne perspektywy. Startowaliśmy przecież z 6. rzędu, ale już w pierwszym zakręcie wzięliśmy udział w tym wypadku. Lepiej byłoby uplasować się tak, jak Williams w kwalifikacjach na 17. i 18. pozycji."
Mimo wielu frustracji, jakie przydarzyły się Alfie Romeo w sezonie 2021 - Vasseur uważa, że pierwszy wyścig w nowym roku pokaże, czy ich postępowanie było słuszne:
"Mieliśmy decyzje do podjęcia. Czy byliśmy zainteresowani inwestowaniem nie tylko pieniędzy, ale też czasu oraz zasobów w sezon 2021? A czego można spodziewać się po awansie z 9. na 8. pozycję? Wszystko przenieśliśmy na rok 2022, bo jest więcej do zyskania. Teraz pozostaje tylko zobaczyć, co wydarzy się za te kilka miesięcy."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz