komentarze
  • 1. Gumek73
    • 2022-01-18 12:17:35
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    No jak tak bedzie mówił, to se tym mercem nie polata :))

  • 2. Falarek
    • 2022-01-18 15:44:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zdjęcie sugeruje że Hamilton jednak żegna się z F1 i na jego miejsce w Mercedesie wskakuje Grosjean :)

  • 3. XandrasPL
    • 2022-01-18 18:16:10
    • *.25.29.107.ipv4.supernova.orange.pl

    "dla sportu" XDDDDDDDDD

    a dla zasad? bo jak nie ma zasad do strzelamy z karabinów do Bialorusi. Dla świata to najlepsze

  • 4. Fan Russell
    • 2022-01-18 19:18:52
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @2 Ocon

  • 5. Skoczek130
    • 2022-01-18 23:14:37
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    Pełna zgoda Panie Grisjean. :))

  • 6. alfaholik166
    • 2022-01-19 09:35:53
    • *.master.pl

    No i co kibice Hamiltona? Można pogodzić się z porażką kierowcy, któremu się kibicuje? Wystarczy czasem trzeźwy ogląd sytuacji, odrobina dystansu i umiejętność spojrzenia na daną kwestię z nieco innego punktu widzenia.

    Przyznam, że jak zobaczyłem tytuł artykułu to też wydawało mi się, że popularny "Groszek" się wygłupił, albo na siłę próbuje wkładać kij w mrowisko, ale to była bardzo wyważona opinia poparta wskazaniem na pewne okoliczności, które mogły rzeczywiście uzasadniać podjęcie takiej a nie innej decyzji. W dodatku kierowca, który jeszcze nie dawno był uczestnikiem całego tego cyrku widzi to jednak trochę inaczej od kibica przed telewizorem.

  • 7. Danielson92
    • 2022-01-19 09:59:00
    • *.204.83.6.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Dla dobra sportu złamał regulamin i podjął słuszna decyzję, bo to dla sportu. Brawo, Romain.

  • 8. devious
    • 2022-01-19 10:47:47
    • *.134.70.206

    @6. alfaholik166
    "No i co kibice Hamiltona? Można pogodzić się z porażką kierowcy, któremu się kibicuje?"

    Chłopie, mylisz kibiców z fanatykami.

    Kibice już dawno się pogodzili z porażką Hamiltona, tak jak kibice Alonso się od lat godzą, czy obecnie też Vettela, Raikkonena i innych. Tak samo kibice np. piłkarscy - to jest właśnie domena prawdziwych kibiców, że są z drużyną czy idolami na dobre i na złe. Ja np. kibicuję od 30 lat Manchesterowi United i od prawie dekady nie mam powodu do zbytniej radości - ale nie wchodzę na forum i nie obrzucam gównem wszystkich i wszystkiego dookoła, bo "mię oszókali! spiseg!"


    Fanatycy nie operują na trzeźwej analizie czy na faktach, tylko właśnie są fanatykami - zaślepionymi, irracjonalnymi, opierającymi się na wierze a nie na logice. Takich ludzi nic nie przekona, taka jest w końcu definicja fanatyka :)

    Jedynym lekarstwem jest tutaj... czas. Hamilton odejdzie i fanatycy zmienią obiekt zainteresowania, tak przecież było z sektą Vettela i Raikkonena, też tutaj solidnie działała grupa psycholi, wypisujących kosmiczne pierdy o spiskach w zespołach czy FIA i tym podobne brednie. Jak kierowcy przestali się liczyć to fanatycy zniknęli - część przerzuciła się na Hamiltona czy Maxa, inni może teraz śledzą skoki czy coś w tym stylu :D

    I nie, nie dotyczy to tylko Polski, tak jest wszędzie. Tak jest ludzki mózg skonstruowany...

  • 9. Glorafindel
    • 2022-01-20 07:20:00
    • Blokada
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    6. alfaholik166
    Oczywiście że można pogodzić się z porażką kierowcy któremu się kibicuje. Jednak Hamilton nie przegrał tego wyścigu tylko zabrano mu coś na co zapracował cały wyścig. To ogromną różnica.

    Trzeba to mówić wprost i na głos bo takiego ustawiania wyników w F1 nie wolno zamieść pod dywan.

  • 10. mariok77
    • 2022-01-20 09:39:07
    • *.

    @9 Gdyby nie rozbicie się LAT to HAM byłby pewnie 8- krotnym mistrzem. Tylko czy na to zasługiwał na przestrzeni sezonu?
    Na Imolii odzyskał kółko straty do VER dzięki oddublowaniu i tylko dlatego był w stanie zająć drugie miejsce w tamtym wyścigu. Pokażcie mi drugiego takiego " mistrza", który zdobywa wygraną w sezonie po takim oddublowaniu.

  • 11. Globtrotter
    • 2022-01-23 23:03:51
    • *.satfilm.com.pl

    @9
    krótko, zwięźle, temat wyczerpany

    @10
    Tak działa sport. Mistrzem nie jest ten, który zasłużył a ten który ma na koniec sezonu najwięcej punktów.
    Na przestrzeni sezonu Lewis miał fuksa wiele razy, Max też z tą różnicą, że to holender nie ze swojej winy stracił więcej punktów jednak nie zapominajmy, że szczęśliwie wielu punktów nie stracił, chociaż powinien bo jeździł jak dzikus.

    Cały sezon miał zostać rozstrzygnięty w ostatnim wyścigu, w wyścigu w którym Lewis dominował od początku.
    Powtórzę jeszcze raz, możliwości były dwie na zakończenie, w obydwu to Lewis miał być mistrzem.
    -oddublowują się wszyscy, brak czasu na restart, wyścig kończy się za SC, Lewis mistrzem
    -nikt się nie oddublowuje, zostaje ostatnie okrążenie, Max musi uporać się ze zdublowanymi kierowcami, co daje czas Lewisowi na ucieczkę, Lewis mistrzem.

    FIA i Masi lecą w ciul, pozwalają oddublować się tylko tym, którzy byli między VER a HAM (pokazując przy okazji środkowy palec pozostałym zdublowanym)
    Minęło sporo czasu od tego GP a wiele osób nadal nie ogarnia, że FIA wydrukowała mistrzostwo Verstappenowi.

    ps.
    W którym GP wcześniej w historii zaszła taka sytuacja, że oddublowała się tylko część kierowców? Jeśli macie takie info, podzielcie się

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo