Bottas przyznaje, że odchodząc z Mercedesa ma mieszane odczucia
Valtteri Bottas sięgnął z ekipą Mercedesa po pięć z rzędu tytułów mistrzowskich w klasyfikacji konstruktorów, ale nigdy nie zdołał sięgnąć po tytuł mistrzowski wśród kierowców.Opuszczając ekipą z Brackley Fin przyznaje, że ma "mieszane odczucia", po tym jak nie zdołał sięgnąć po najwyższy laur w F1.
Zawodnik z Nastoli zasilił szeregi Mercedesa w 2017 roku po tym jak Nico Rosberg sensacyjnie ogłosił zakończenie kariery zaraz po zdobyciu przez siebie tytułu mistrzowskiego w 2016 roku.
Przez pięć lat nie był jednak w stanie ani razu utrzymać na tyle wysokiej formy na przestrzeni całego sezonu, aby realnie mówić o zagrożeniu pozycji Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk został zdetronizowany dopiero przez Maksa Verstappena, który w kontrowersyjnych okolicznościach sięgnął po swój pierwszy tytuł w tym roku.
Na przestrzeni tego okresu Bottas zdołał jednak 10 razy wygrać wyścig i 20 razy startować z pole position, a w latach 2019 i 2020 kończył sezon z wicemistrzostwem.
Zapytany o odczucia po pięciu latach spędzonych z zespołem Mercedesa, Bottas odpierał: "Mam mieszane odczucia! Gdy dołączałem do zespołu w 2017 roku, jedyne co chodziło mi po głowie to zdobycie mistrzostwa świata w klasyfikacji kierowców a do tego nie doszło."
"Muszę jednak patrzeć na pozytywne aspekty, gdyż dojrzałem mocno jako kierowca i człowiek. Wiele nauczyłem się w tym zespole i w zasadzie wspólnie osiągnęliśmy całkiem sporo."
"Mam wiele pozytywnych wspomnień, które z pewnością zabiorą ze sobą."
Dopytywany czy odchodząc z Brackley jest zadowolony z siebie, odpierał: "Myślę, że w sporcie nigdy nie można być zadowolonym. Ale przez pięć lat, coś osiągnąłem- jestem pewny, że w przyszłości mi to pomoże."
Bottas w przyszłym roku zasili szeregi ekipy Alfa Romeo, gdzie przyjmie na swoje barki ciężar prowadzenia zespołu, po tym jak jego nowa ekipa jako drugiego kierowcę wybrała młodego Guanyu Zhou.
komentarze
1. Davien 78
Wreszcie autor używa chociaż namiastki prawdy ,, w kontrowersyjnych okolicznościach" ile jeszcze czasu musi upłynąć by pisać ,, na wskutek niesprawiedliwej decyzji sędziów", lub ,,niezasłużenie w roku 2021...". A może kiedyś będzie pisać ,, swój jedyny tytuł wywalczył niezasłużenie w roku 2021 na wskutek pomocy FIA..."
2. AndTheRaceIsOn
@1 Ależ ty jesteś odklejony człowieku :D
Może zamiast cieszyć się z "namiastki prawdy" autora tekstu to ty spróbuj używać namiastki mózgu pisząc swoje komentarze?
Przestań opłakiwać Lewisa i pisać o pomocy FIA, bo to HAM więcej razy dostawał pomoc od nich na przestrzeni sezonu i nawet tego nie umiał wykorzystać. Spójrz prawdzie w oczy, 7-krotny majster, który odzwyczaił się od walki do tego stopnia, że każda obrona przed nim to "that is dangerous driving Man". Dlatego właśnie Hamek nigdy nie będzie uznawany najlepszym kierowcą w F1, choćby zdobył 10 majstrów zawsze będzie żył z etykietą, że o połowę z nich praktycznie nie musiał walczyć. Miłego dnia.
3. Markok
@1 Miej pretensje do Mercedesa czemu mu nie zmienili opon jak kilka razy mogli, finałowy wyścig się jedzie na bij/zabij, a nie defensywnie aby do mety.
4. kiwiknick
@3 jak by Lewis zmienił opony to Max na starych jedzie ostatnie rundy z SC i ma też tytuł ;)
5. Markok
@4 Nie ma mowy że nie pozwolili dojechać do mety za SC Hamiltonowi, a pozwoliliby Verstappenowi. Obaj na nowych oponach, zielona flaga, to by był spektakl..
Prawdopodobnie zakończony rozbiciem się i kolejną aferą. :P
6. nekos
Alfa szybko ciapciaka zweryfikuje.... ale będą jaja jak Chińczyk będzie szybszy.
7. biskit
@nekos
Nie tak do końca ponieważ "parówa" jest szybki w kwalifikacjach jego tempo wyścigowe i "bezjajeczność" przy wyprzedzaniu były tutaj kluczowe, natomiast Chińczyk jak każdy nowy będzie musiał najpierw zapłacić "frycowe". Być może w drugiej połowie sezonu zacznie coś pokazywać ale pierwsza to będzie raczej beznamiętna jazda BOT i "nauka" G. Zhou
8. alfaholik166
Dużo już powiedziano na temat Bottasa i jego możliwości i tak szczerze mówiąc to ciekaw jestem jak spisze się w Alfie, bo jednak nie zaliczałbym go do grona słabych kierowców. Według mnie na tempo wyścigowe Bottasa najbardziej wpływa jego słaba psychika i to że na torze jest typem "dżentelmena", który świadomie unika zbyt ostrej jazdy.
Bottas sam się zresztą przyznawał, że miał problemy z depresją, a Mercedes to raczej nie jest środowisko gdzie kierowcy byliby głaskani po głowie. Po porażkach z Hamiltonem w pierwszym a potem w drugim sezonie mógł sobie jeszcze tłumaczyć, że więcej się nauczył i następnym razem da radę, ale rozczarowania kolejnych sezonów chyba tak go dobiły, że stopniowo zaczął tracić motywację. Może odzyska ją w Alfie jeśli zastanie tam bardziej przyjazne dla siebie środowisko.
Valteri zaczął jeździć ostro kiedy nagle poczuł, że z powodu Russella jego pozycja może być zagrożona. Widać było w jego wypowiedziach podwyższony poziom stresu podczas GP Sakir gdy partnerował mu Russell, no i pamiętna kolizja kiedy Bottas podczas deszczowego GP nie był sobą i zaczął walczyć ostro. Nie wierzę aby w Alfie Romeo Bottas na początku rywalizacji miał być tym samym "bezjajecznym" kierowcą co w Mercedesie. Podejrzewam, że znajdzie w sobie nową motywację aby przypadkiem nie okazać się słabszym od kolejnego "młokosa". Oczywiście jeśli Chińczyk okaże się nadspodziewanie dobry, to gotujący się w środku Bottas może być zdolny do różnych dziwnych manewrów.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz