Brawn ostrzega Verstappena i Hamiltona przed finałowym starciem
Dyrektor sportowy F1 postanowił ostrzec dwóch pretendentów do mistrzowskiego tytułu przed GP Abu Zabi. "Nie mogą przekroczyć granicy" - mówi znany Brytyjczyk.Sezon 2021 przyniósł niespodziewaną, ekscytującą walkę o mistrzowską koronę. Red Bull wraz z Maxem Verstappenem w końcu rzucili prawdziwe wyzywanie Mercedesowi oraz Lewisowi Hamiltonowi, którzy całkowicie zdominowali ostatnie lata. O losach tytułu zadecyduje runda na torze Yas Marina.
Ross Brawn, a więc dyrektor sportowy F1, jest bardzo podekscytowany taką stawką:
"Ten sport miał wszystko w tym roku, a dał jeszcze więcej w ostatnią niedzielę [w Arabii Saudyjskiej]. Tyle intryg, tyle napięcia i tyle pojedynków pomiędzy dwoma najważniejszymi bohaterami. To było po prostu rewelacyjne", napisał Brytyjczyk w swoim felietonie na oficjalnej stronie F1.
"Minęło już 47 lat, odkąd obaj pretendenci do mistrzowskiego tytułu mieli tyle samo punktów na koncie przed ostatnimi zawodami. Jestem pewny, że każdy chce obejrzeć wspaniałą rywalizację w Abu Zabi."
Przed ostatnim pojedynkiem w Abu Zabi Verstappen i Hamilton mają na swoim koncie 369,5 punktów. Biorąc pod uwagę to, co działo się już na przestrzeni tego sezonu w ich bezpośrednich pojedynkach, nie brakuje sugestii, że walka ta może zakończyć się tak jak w sezonach 1989, 1990 czy 1994, czyli kolizją między dwoma pretendentami do tytułu
Za wszelką cenę chce tego uniknąć Brawn:
"Będzie trudno. Żaden z nich nie ustąpi, aczkolwiek wszyscy chcemy sportowej rywalizacji. Nie chcemy przekroczenia granicy. Nie chcemy, żeby te mistrzostwa zostały rozstrzygnięte przez sędziów i kończyły się w sądach apelacyjnych. To musi zakończyć się na torze. Najlepszy kierowca musi wygrać."
Kierowcy podczas tegorocznego GP Abu Zabi będą ścigać się na zmodernizowanej nitce toru Yas Marina. Dzięki temu zawodnicy mają zdecydowanie szybciej pokonywać pętle tego obiektu, a były inżynier Ferrari chce zobaczyć, jak zmiany te wpłyną na walkę koło w koło:
"Nie mogę doczekać się już finału w Abu Zabi. Zmodyfikowali tam bowiem tor, z czego jestem naprawdę zadowolony. To będzie zupełnie nowe wyzwanie dla kierowców i powinni się z tego cieszyć. Z przeprowadzonych przez nas symulacji wynika, że nowe Abu Zabi będzie stwarzać więcej możliwości do wyprzedzania."
komentarze
1. MarPOL_82
Normalnie to RB byłby faworytem ale jak spojrzeć na przebudowane fragmenty i nowe profile niektórych zakrętów to wydaje mi się że będzie mega szybko i Mercedes może mieć przewagę niemożliwą do zniwelowania.
2. gt1
Moim zdaniem Verstappen nie ogarnia cisnienia a Hamilton ma brutalne końcówki sezonów. Niech wygra lepszy.
3. Berger
Na pewno będzie ciekawie. niektórzy już zacierają ręce... Czy Max zdobędzie się na to aby spowodować kolizję? Na początku wyścigu oboje będą ostrożni ale to też zależy jak ułożą się kwalifikacje... jeśli będą walczyć o pozycje to może być różnie.... Oboje mają wiele do zyskania ale bardziej ryzykuje Hamilton. Jeśli dojdzie do kolizji to ten który pojedzie dalej zostanie mistrzem nawet jeśli dostanie 10sek kary....no chyba że wyleci poza punktowaną 10-tkę to wtedy mistrzem zostanie Max. Więc dla Maxa najbardziej korzystnym dzwonem byłby całkowity i obustronny chyba że to on by przetrwał.... takie sobie gdybania ale jak będzie naprawdę to okaże się w niedzielę. Nie mogę się doczekać.
4. hubertusss
@1 już ostatni wyścig miał być sprzyjający dla Mercedesa i ich nowego podkręconego silnika. Szału nie było z przewagą Mercedesa. Tak i teraz poczekajmy do końca wyścigu.
5. tysu
W Jeddah już widzieliśmy, ze Max nie odpuszcza i będzie się wciskał w każdą lukę, a Hamilton będzie musiał się rozglądać dookoła i uważać na niego.
Jak Verstappen wyeliminuje go podczas walki, to ma tytuł w kieszeni. To, że jest to ostatni wyścig i tam zadecydują się losy mistrzowskiego tytułu nic nie zmienia, powinni jechać tak jak jadą i tyle. Tak naprawdę jak Max nie zdobędzie tytuł to można powiedzieć, że rozstrzygnął się on na Silverstone i Węgrzech, gdzie Mercedesy ich poskładały.
6. Krukkk
Ross niech juz nic nie mowi, powinien podac sie do dymisji.
7. luki2662
Oboje nie ukończą wyścigu. Co wtedy? Rzut monetą?
8. Roxor
@7 Wygrywa Verstappen, bo ma więcej wygranych.
9. Raptor202
Mam nadzieję, że ostatni wyścig obędzie się bez kolejnych kontrowersji. Kto ma wygrać, niech wygra, ale czysto. Wygra Verstappen - spoko, jestem za nim, ale niech zrobi to bez taranowania rywala. Najlepiej, żeby wygrał wyścig, żeby nie było później tematu tej farsy w Belgii, która nie powinna się wydarzyć. Jeżeli wygra Hamilton - trudno, płakać nie będę. Byle czysto. Zresztą tego się właśnie spodziewam - po pierwsze przez przewagę Mercedesa w ostatnich wyścigach, po drugie Hamilton jest gościem kuloodpornym, którego pech koniec końców zawsze ominie. Zresztą Verstappen sam namieszał już w tym sezonie na tyle, że nie ma sensu jęczeć o Silverstone czy Węgry. Niech tylko nie zrobi niczego głupiego w ostatnim wyścigu.
10. Danielson92
@9 Wczoraj to napisałem, że jeżeli ma wygrać Max to niech zrobi to z klasą bez żadnych numerów.
11. Katsurimoto
Obędzie się bez wypadków. Ostatni tor miał bardzo mercedesom pasować a było blisko.
Tutaj red bull powinien być bliżej jeszcze.
12. Kii
Przecież w równej walce Max nie ma szans z Lewisem w Abu Zabi. Czy wy nie widzieliście co Hamilton wyprawia z tym świeżym odkręconym silnikiem? W Brazylii to była deklasacja a w Arabii o tyle ile Max mógł się bronić w krętym sektorze tak na prostej mógł tylko patrzeć jak Lewis go omija bo wyprzedzeniem ciężko to nazwać. Redbull dobrze o tym wie wiec albo rozwalą Hamiltona i mistrzostwo Maxa będzie mocno nadciągnięte i zagrożone bo FIA na to nie pozwoli albo Hamilton wygra wyścig i zdobędzie 8 majstra. Tak jak już @Skoczek kiedyś napisał? Redbull za dużo miał pecha w tym sezonie i za dużo stracił punktów i przez to stracą mistrzostwo bo w pierwszej połowie sezonu mieli lepszy bolid ale później to Merc przejął pałeczkę.
13. goralski
@9 obiema "ręcami" się podpisuje!
14. greyhow
Ten tor ma taką specyfikację, że Mercedes może w ciemno montować nowy silnik spalinowy, skoro to tylko 5 pozycji na starcie w przypadku Lewisa. Naprawdę jedyna opcja dla Maxa to jakaś awaria u Hamiltona, wypadek, albo czarna flaga, bo innych możliwości nie widzę.
15. wariat133
Ja tylko przypominam wszystkim fanom maxa o jerez 97. Schumacher zostal zdyskwalifikowany z mistrzostw. Nie tędy droga...
16. hubertusss
@12 nie bądź zabawny. Tu nie chodziło o silnik. Maxowi skończyły się pośrednie opony. Gdyby nie to Hamilton nic by nie zrobił z tym swoim rakietowym silnikiem którego RB się tak bał po Brazylii.
Podsumowując to co mówiono po Brazylii o dużej przewadze podkręconego silnika Mercedesa w Arabii nie do końca się sprawdziło. Max zminimalizował straty do minimum. Drugie miejsce. Przy drugim restarcie musieli założyć pośrednie by pokonać Hamiltona na starcie. Oczywiście tych opon nie starczyło do mety i tylko dlatego Hamilton miał szansę wyprzedzić Maxa. Rakietowy podkręcony silnik nie miał aż takiego znaczenia. Zdecydowały opony.
17. hubertusss
@15 w jakim kontekście to piszesz? Dlaczego to przypominasz fanom Maxa? Czy ktoś tu pisze aby Max wypchnął Hamiltona? Czy po prostu sam coś zmyślasz by z tym co zmyślisz dyskutować? Nie musisz tego nikomu przypominać bo nikt kto kibicuje Maxowi nie proponuje tu wypychania, uderzanie itd.
18. Dida99
hubertusss przecież po 10 okrążeniach wyscigu Hamilton miał już 5 sekund przewagi nad Verstapen. Verstapen nawet nie próbował wyprzedzić Botasa. Po czerwonej fladze Verstapen na posredniej nie był w stanie uciec Hamiltonowi który jechał na twardej z uszkodzonym skrzydłem.
19. SENNAA5
W razie kolizji jeśli obaj nie ukończą wyścigu Ver zostaje mistrzem ma 9 zwycięstw w sezonie a Ham 8
20. iceneon
Śmieszy mnie naiwność fanów buca, którzy liczą, że będzie się ścigał czysto. Serio jeszcze nie zauważyliście, że on nie cofnie się przed niczym? Koleś jest srogo obłąkany. Jedynie gdy wystartuje z PP i pogna niezagrożony do mety, tylko wtedy pojedzie czysto.
@hubertusss twoje ciągłe tłumaczenia tego czuba już są męczące, dodaję cię do ignorowanych, bo tego nie idzie czytać.
Jeszcze jedno, nie jestem fanem Hamiltona, ale nie lubię takich buraków jak Verstappen, czy banda szefów z RBR, dlatego bardzo mnie cieszy każda ich porażka.
21. hubertusss
@20 podziwiam cię. Wyścig jeszcze się nie odbył a ty wiesz jak będzie i piszesz spiskowe scenariusze.
22. sliwa007
Naiwne jest myślenie niektórych tutaj, że w ostatnim wyścigu będzie czysta walka. Verstappen nie potrafi walczyć czysto, to jest bufon bez honoru.
23. wariat133
@hubertusss właśnie widać że jesteś fanem Maxa. Ten sam poziom agresji. Niestety dla ciebie max ma talent, a ty nie masz nic prócz nienawiści.
24. fpawel19669
@22 No Lewis to człowiek honorowy...Krynica prawdy i "najczysciej jeżdżący kierowca" czy jakoś tak. Człowieku, zejdź na ziemię.
25. szmung
"Przed ostatnim pojedynkiem w Abu Zabi Verstappen i Hamilton mają na swoim koncie 369,5 punktów."
A co oni mają wspólne konto? Familijne jakieś czy co?
Chyba powinno być coś w stylu:
"Przed ostatnim pojedynkiem w Abu Zabi, Verstappen i Hamilton mają na swoich kontach po 369,5 punktu"
Który analfabeta to pisał?? Aaaa....
26. Frytek
Ta sytuacja pokazuje tylko jak ważne było walczenie o każdy choćby najmniejszy punkt za najszybsze okrążenie, kiedy to skrzydłowi pomagali je zdobyć. Prawdopodobnie to właśnie te wymuskane punkciki zaważą o mistrzowskim tytule. A przynajmniej podsycają jeszcze bardziej rywalizację
27. Skoczek130
@fpawel19669 - on jest zaślepiony nienawiścią do RBR i Maxa. ;) Do niego żadne logiczne argumenty nie dojdą. ;) Najlepiej ignorować. Pzdr
28. berko
@25. szmung
Już większej pierdoły czepić się nie mogłeś. Dajcie już spokój Kacprowi. Zdążają mu się błędy, ale chłopak robi tutaj 2/3 artykułów. Dzięki niemu jest co czytać na tej stronie.
29. Adrian-F1
Max i Lewis jeżdżą w tym sezonie agresywniej, Max może trochę bardziej. Ale wszędzie to nagonka jest na Maxa, w TV, artykułach, wszędzie gdzie się da. Ludzie zaczynaja to powtarzać i tak się tworzy obraz Maxa brutalnego kierowcy i Hamiltona czysto jeżdżącego a wręcz ofiary.
30. Max_71
Zastanawia mnie skąd tak polaryzacja fanów. Pierwszy sezon od lat gdzie można było zobaczyć super pojedynek dwóch kierowców i nagle wszyscy skaczą sobie do gardeł. Moze coś w tym jest, że ów pojedynek został wykreowany sztucznie przez takie a nie inne decyzje w F1. Najgorsze w tym wszystkim to wpływ "decyzji" na ostateczny wynik tegorocznej klasyfikacji.
Po częsci można zrozumieć decyzje zespołu Mercedesa i Hamiltona jesli ww jest prawdą. Pewnie jak zawsze z wielkiej chmury będzie mały deszcz, jednak kto jest w stanie rzucic na chwilę obecną wyzwanie Maxowi?
Nie należy kwestionować sukcesu Max'a to naprawdę bdb kierowca. Niestety emocje sięgają wciąż zenitu, bo po prostu ktoś zrobił niezły cyrk w ostatnim wyścigu, ostatnim okrążeniu. Nawet w piłce kopanej sędziowie nauczyli się jak ustawiać mecze, a tu w F1 jakoś im nie wyszło, no chyba że chodziło o kasę to na pewno budżet się zamknął.
Przyszły sezon to spora niewiadoma, jednak po tym co widzieliśmy w tym, równie dobrze można losować PP, a potem z koszyka wyciągać samochodzik z numerem zwycięzcy! Czy warto jeszcze to oglądać, pewnie tak tylko czy o to chodzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz