Bottas narzeka na pechowy dzień w Meksyku
Zespół Mercedesa po euforii w sobotę, w niedzielę został sprowadzony do parteru przez Red Bulla. Valtteri Bottas po błędzie na starcie wyścigu umożliwił Maksowi Verstappenowi objęcie prowadzenie we wczesnej fazie wyścigu, a Holender skrzętnie wykorzystał taki prezent. Lewis Hamilton na metę wjechał na drugim miejscu, w końcówce tocząc bój z Sergio Perezem. Szanse Bottasa na punkty zaprzepaściły problemy podczas drugiego pit stopu."Przede wszystkim gratulacje dla Maksa. Ich bolid był szybszy niż nasz w ten weekend i nic nie mogliśmy na to poradzić. Dałem z siebie wszystko no i stoczyłem świetny pojedynek z Sergio w samej końcówce. Jestem wdzięczny, że przynajmniej udało się dowieźć do mety drugie miejsce. Łatwo było utrzymać pozycję - byłem w takiej sytuacji wielokrotnie. Ale to tylko pokazuje jak szybki był ich bolid. Sergio był w stanie zbliżyć się do mnie i jechać tuż za mną. Wykonał świetną robotę! Mimo to wyścig podobał mi się, gdyż dałem z siebie wszystko. Musimy się skupić i dalej ciężko pracować, aby przygotować się do kolejnych wyścigów. Przez najbliższe dwa tygodnie wszystko szybko będzie lecieć."
Valtteri Bottas, P15
"Miałem pechowy dzień. W pierwszym zakręcie zostałem uderzony z tyłu i obróciło mnie. Potem utknąłem w korku i nie mogłem poczynić postępów. Dawałem z siebie wszystko, ale za innymi bolidami ciężko było jechać. Przegrzewałem silnik i hamulce. Przez to nie mogłem przeskoczyć McLarena. Sytuacja z najszybszym okrążeniem z końcówki wyścigu była zabawna. Nie było łatwo znaleźć wolne miejsce na torze, ale ostatecznie udało się zabrać ten jeden punkcik Red Bullowi. Ogólnie to nie był najlepszy dzień, ale przynajmniej za tydzień mamy kolejny wyścig, więc możemy powrócić silniejsi."
komentarze
1. hubi7251
Z całym szacunkiem do Pana Andrzeja Borowczyka, ale to jest wstyd, żeby w taki sposób skomentować dojazd do pierwszego zakrętu na pierwszym okrążeniu. To była idealna sytuacja aby podrasować emocjonalnie trochę komentarz. Natomiast u niego brzmiało to tak jakby nic wielkiego się nie stało. "Po prostu Max sobie objechał Mercy, a co Ty widzu myślałeś, że będzie inaczej?" Naprawdę liczę na lepszy komentarz chociażby na tych pierwszych zakrętach wyścigu od komentatora F1.
2. cinek76
ja tam Lubie Borowczyka fajny ma glos do komentowania, ale faktycznie można było lepiej i nikt sie nie zainteresował co odwalił Bottas bo moim zdaniem to był klucz do ustawienia po pierwszym zakręcie , oczywiście pewnie Max by później lłyknoł Lewisa patrząc na tempo , ale mogło być roznie. Moze Valteri mial odwrócony obraz w lusterkach ,
3. Japo
I tak było o wiele lepiej, niż tragiczny duet Gąsiorowski-Kapica.
4. Harman1997
@3 Gasiorowski przynajmniej nakreca emocje krzycząc, a , mikołajem Sokołem dobrze komentuja
5. SebastianM
Ja się zastanawiam, czy aby przypadkiem Botas celowo nie odsłonił lewej strony hmn... Gdyby pojechali zespołowo lewy+ środek, Max albo by musiał podążać za nimi, albo zająć miejsce z prawej strony, gdzie po pierwsze było bardzo brudno, po drugie miałbym wręcz fatalną sytuację do wjechania w prawy zakręt.
6. sliwa007
1. hubi7251
Jeszcze trochę to trzeba będzie fajerwerki odpalać jak Max wyprzedzi kogoś na torze, żeby jego fani byli zadowoleni...
7. Orlo
Usłyszeć szlochającego Lewisa na mecie - bezcenne :D
8. Skoczek130
Borowczyk ma rewelacyjny głos do komentowania (czego nie można powiedzieć np. o Davidzie Crofcie - masakra!). Ale niestety gość wyszedł z obiegu. ;)
9. Skoczek130
@sliwa007 - piecze tyłeczek, co ? Niech piecze dalej. :P
10. MeekeFan
@Skoczek130 - Totalnie się nie zgadzam. Bardzo lubię słuchać Crofta i śledzić całą transmisję na Sky - to jest zupełnie inny poziom.
11. Krukkk
@6 sliwa007. Umarl Krol, niech zyje Krol! Odpalali fajwerki Vettelowi, Hamiltonowi baaaaaa nawet Rosbergowi, to dlaczego maja nie odpalac Verstappenowi?
W Mercedesie wszystko sie sypie, od dzialow technicznych az do Ich wypowiedzi przed kamerami/dziennikarzami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz