Brawn zapowiada kolejne zmiany w weekendach sprinterskich
Idea wyścigów sprinterskich najprawdopodobniej już niedługo na dobre zagości w świecie F1. Wobec tego główni orędownicy tego pomysłu, na czele z Rossem Brawnem, zapowiadają kolejne zmiany w takim formacie. Jedną z nich ma być sobotnia punktacja dla czołowej dziesiątki.Władze królowej motorsportu wreszcie dopięły swego i w tym roku testują weekendy ze sprintem kwalifikacyjnym, który zastępuje sobotnią czasówkę i układa stawkę przed głównym wyścigiem. Dwie próby miały miejsce na Silverstone oraz Monzy, a kolejna odbędzie się w Brazylii.
Choć nowy format spotkał się z wieloma krytycznymi komentarzami, to jednak F1 nie zamierza porzucać tej idei, dlatego też już wiadomo, że w sezonie 2022 odbędzie się sześć bądź siedem weekendów ze sprintem. Informował o tym sam boss mistrzowskiej serii, Stefano Domenicali.
Przed oficjalnym potwierdzeniem włodarze chcą jednak rozwiązać wszystkie kwestie sporne. Jedną z nich jest punktacja. Obecnie tylko czołowa trójka otrzymuje drobne "oczka", a Ross Brawn nie ukrywa, że w przyszłym roku połowa stawki może otrzymywać małe zdobycze:
"Pierwotnie zaproponowaliśmy 1/3 punktów, które zdobywasz normalnie w wyścigu. To jednak nie wyszło, gdyż najpierw woleliśmy zobaczyć, jak sprint będzie się sprawdzał. Później będziemy rozmawiać o punktach", mówił dyrektor zarządzający F1, cytowany przez PlanetF1.
"Jest to o tyle ważne, że o te punkty mogliby walczyć też kierowcy znajdujący się na niższych pozycjach. Natomiast nie będzie to liczba, która będzie miała jakiś duży wpływ na klasyfikacje mistrzostw."
Kolejną sprawą, która budzi niemałe kontrowersja, jest przyznawanie pole postion za sobotni sprint. Sami kierowcy głośno mówią o tym, że takie osiągnięcie powinno być wręczane po piątkowej czasówce, a Brawn przyznaje, że może się to zmienić w przyszłym roku, podobnie jak nazewnictwo wszystkich sesji:
"Pole postion za piątek? Jest to część naszego planu. Sprint kwalifikacyjny i tak wszyscy nazywamy wyścigiem, więc nazwy poszczególnych sesji na pewno będziemy chcieli uporządkować."
Co ciekawe, Brytyjczyk wyjawił też, że Liberty Media wcale nie porzuciła planów o odwróconej kolejności do startu sobotnich zmagań:
"Nie będę ukrywał, że byłbym bardzo podekscytowany, gdyby odwrócono kolejność startową. Natomiast myślę, iż byłby to już chyba krok za daleko. Nie zmienia to jednak faktu, że jest parę rzeczy, o których musimy porozmawiać."
komentarze
1. Falarek
Nikt tego nie chce kibice zespoły a FIA uporem maniaka to wprowadza. Mówi się że za sprinty dostają konkretna kasę od sponsora i o to w tym wszystkim chodzi
2. Muni
Przecież to się nie sprawdza.Silniejsi są i będą zawsze z przodu
Nikt tego nie chce co oni bredzą
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz