Formuła 1 rozważa rozgrywanie sprintu jako samodzielnego wyścigu
Władze Formuły 1 rozważają obecnie to jak dopracować formę sprintów kwalifikacyjnych na sezon 2022, a jedną z poważniejszych propozycji jest sprawienie, aby sobotni wyścig był osobnym wydarzeniem, niemającym nic wspólnego z kwalifikacjami.Weekend wyścigowy we Włoszech stanowi drugi sprawdzian nowego formatu weekendu F1, w którym rolę tradycyjnej sobotniej czasówki przejmuje krótki wyścig sprinterski.
Po raz pierwszy format ten ze sporym sukcesem został sprawdzony podczas GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.
Wyścig sprinterski w F1 nie wszystkim przypadł do gustu, ale większość uznała go za udaną próbę. Kierowcy i fani nie potrafili jednak zrozumieć dlaczego oficjalnie zwycięzcą pole position ma zostawać zwycięzca wyścigu sprinterskiego a nie tradycyjnej czasówki, która w nowym formacie przesunięta jest na piątkowe popołudnie.
Ross Brawn z Liberty Media na torze Można przyznał, że jedną z rozważnych zmian nowego formatu jest propozycja organizowania wyścigu sprinterskiego jako samodzielnego wydarzenia w sobotnie popołudnie.
Obecnie odbywająca się w piątek po południu czasówka ustala kolejność do sobotniego sprintu, który z kolei wyznacza kolejność do niedzielnego Grand Prix. Pierwsza trójka na mecie sobotniej rywalizacji otrzymuje także punkty w kluczu 3-2-1.
Rozważane przez Formułę 1 zmiany miałby sprawić, że piątkowe kwalifikacje ustawią kolejność przed sobotnim sprintem, jak i niedzielnym wyścigiem.
Za sobotni sprint w takiej formie miałyby być przyznawane większe punkty.
Ross Brawn przyznaje, że oprócz drobnych zmian formatu Formuła 1 przez zimę musi podjąć decyzję czy faktycznie chce, aby sobotnie sprinty stały się niezależnymi wyścigami.
"Uważam, że to będzie największy temat. Czy chcemy poczynić kolejny krok i sprawić, że sprint ten będzie osobnym wyścigiem" mówił Brytyjczyk zarządzający F1 od strony sportowej.
"Myślę, że przyjrzymy się wtedy liczbie przyznawanych punktów i to jak określamy kolejność startową w niedzielę. Czy powinniśmy to robić na podstawie piątkowych wyników?"
"Jak wiecie Perez wypadł ze sprintu na Silverstone i jego niedzielny wyścig był zepsuty. Pytanie więc czy powinniśmy określać kolejność do sobotniej i niedzielnej rywalizacji na podstawie piątkowych kwalifikacji?"
"Jest kilka rzeczy, które możemy zrobić i kilka sposobów jak to osiągnąć. Wszystko jest teraz analizowane. Mamy pewne pomysły i przedstawimy je FIA oraz zespołom."
"Mieliśmy rozmowę z kierowcami na Silverstone i w większości otrzymaliśmy od nich pozytywne i konstruktywne komentarze."
"Sporo ludzi wskazywało na problem z pole position, wskazując na możliwość rozegrania sprintu w formie samodzielnego wyścigu zamiast sekwencji łączącej kwalifikacje i wyścig."
Ewentualna decyzja o zmianie formatu na sezon 2022 nie zapadnie jednak przed rozegraniem wszystkich trzech zaplanowanych na ten rok sprintów. Oprócz GP Włoch sprint kwalifikacyjny mamy zobaczyć także w Brazylii.
komentarze
1. Vendeur
Bzdura bzdurę pogania...
2. Raptor202
Rozgrywanie sprintów za duże punkty tymi współczesnymi krowami o szerokości samolotu faktycznie ma mnóstwo sensu.
3. bartimozo
Będę to powtarzał dopóki tego nie wprowadzą... Sprinty to świetny pomysł, ale najlepszym rozwiązaniem (zarówno dla oka kibica, jak i strategii i emocji na torze) byłoby dalej rozgrywanie kwalifikacji przed sprintem, ale w sprincie punktować na przykład TOP8 (jak w latach 1991-2002 albo 2003-2009) i ODWRACANIE STAWKI albo TOP10 ze sprintu na gridzie wyścigu.
4. Jacko
@1. Vendeur
W wielu seriach są w weekend po dwa wyścigi i jakoś żyją z tą "bzdurą" malkontencie.
Natomiast czy to dobry pomysł w F1? Sam nie wiem...
5. tomk7
Ogólnie idea by więcej jeździli "o coś" zamiast treningów, jak najbardziej mi się podoba.
Troszkę mniej, by w sobotę był wyścig kwalifikacyjny.
Kwalifikacje jak dla mnie powinny być takie jak do tej pory, a sobotę mogliby rozegrać przykładowo wyścig w odwróconej kolejności na 50% dystansu normalnego wyścigu i za mniejsze punkty.
Zawsze byłoby to urozmaicenie, do tego fajnie byłoby zobaczyć jak najlepsi się przedzierają przez stawkę, a i wtedy najsłabsze zespoły miałyby szanse coś zapunktować, co w normalnych warunkach jest niemożliwe.
6. Majk-123
Was chyba coś rozbolało, jak wy chcecie odwracać stawkę. To nie jest telenowela. A co artykułu, to jeżeli już chcą się w takie coś bawić, to klasyfikacje powinny zostać klasyfikacjami, a sprint powinien być punktowany od 1 do chociaż 8 miejsca jakimś małym kluczem typu 8-7-6-5 itd. Tak właśnie jest w tych innych seriach,
a nie jakaś popelina jak tutaj. Jeżeli sprint będzie polegał tylko na zdobyciu punktów za 3 pierwsze pozycje, to na miejscu słabszych zespołów w ogóle nie brałbym w nich udziały, by zaoszczędzić części.
7. Jacko
@6. Majk-123
"Za sobotni sprint w takiej formie miałyby być przyznawane większe punkty. "
8. XandrasPL
wez Brawn idź sie przejść i nie wracaj
9. Majk-123
7. Jacko
Nie pisałem w kontrze do tego co zobaczyłem w artykule.
10. tomk7
Odwrócona kolejność nie jest żadnym wymysłem, bo i FIA rozważała taki pomysł i Horner to popierał. Mi takie coś milion razy bardziej pasuje niż sprinty kwalifikacyjne, które w 90% będą nic niewnoszącymi procesjami.
Natomiast w sprincie w tej formie nadal chodzi o wywalczenie jak najlepszej pozycji przed wyścigiem więc żaden zespół nie zrezygnuje, by "zaoszczędzić części".
A jak mają to być samodzielne wyścigi to oczywiście powinno punktować się tylu kierowców co normalnie, bo w przeciwnym razie najsłabsze zespoły faktycznie nie mają po co jeździć... ale bez pit-stopów to i tak będą totalne procesje..
11. SpookyF1
Wydaje się, że ta idea jest dużo lepsza od obecnej. Nie twierdzę, że dobra sama w sobie ale na pewno lepsza od obecnej.
Sprint jest o tyle inny, że nie mamy pit stopów a wszyscy jadą na miękkiej mieszance. Według mnie trzeba by ustalić dla każdego wyścigu inną długość wyścigu, równą przewidywaniom Pirelli jak długo wytrzyma miękka mieszanka. Może sprinty na 10 kółek na oponożernych torach i 40 kółek na nieoponożernych...? Tak żeby kierowcy mogli taki sprint cisnąć na max, na granicy. Byłoby o tyle inaczej niż w niedzielę, gdzie tzreba kalkulować wytrzymałość opon, ilość pit stopów, safety cary, i całe te roszady strategiczne. W sobotę po prostu turbo szybki wyścig na maxa, może być króciutki, nie musi być 100km.
Największy problem jest z treningami. Jest to totalna bzdura, że jest jeden trening, później quale i park ferme. Po co wtedy teraz niby ten drugi trening w sobotę? To jest totalnie popindolone. Coś bym prędzej myślał o np 2 treningach w piątek a w sobotę quale i sprint. W niedzielę wyścig. Obecny format treningów jest nie do zaakceptowania.
12. pan37lureta
Sprint w punktacji top8 10-8-6...-1 I odwrócony grid na niedziele
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz