Adrian Newey nie wybiera się w najbliższym czasie na emeryturę
Genialny konstruktor Red Bulla, Adrian Newey, nie zamierza w najbliższej przyszłości przechodzić na zasłużoną emeryturę.Dyrektor techniczny ekipy z Milton Keynes pracuje w F1 nieprzerwanie od czasu kiedy w 1988 roku dołączył do zespołu March i na przestrzeni tych lat świętował sukcesy z Williamsem, McLarenem i Red Bullem.
Kilka lat temu mówiło się o tym iż Newey nudzi się Formułą 1, która coraz bardziej ograniczała kreatywność inżynierów, ale Red Bull zdołał zatrzymać swojego najbardziej wartościowego "pracownika biurowego" zapewniając mu warunki do rozwoju także poza Formułą 1.
"Cały czas zadaję sobie to pytanie" mówił w wywiadzie dla Auto Motor und Sport pytany o swoją emeryturę. "Gdybyście 10 czy 15 lat temu zapytali mnie czy nadal będę tutaj, powiedziałbym wam, że nie."
"Cały czas jednak jestem. Nie spędzam zbyt wielu godzin w biurze, tak jak to kiedyś miało miejsce i upewniam się, ze moje życie poza Formułą1 nie jest zaniedbane."
"Utrzymuję świeżość zajmując się także innymi projektami takimi jak Aston Martin Valkyrie. Mamy w planach jeszcze kilka innych rzeczy, ale nie mogę o nich jeszcze mówić."
Co ciekawe Adrian Newey mimo ogromnego doświadczenia zawsze pełnił tylko techniczne role w swoich zespołach. Jak sam przyznaje nie kusi go wizja zostania szefem ekipy i zapewnia, że do końca pracy stan ten się nie zmieni.
"Uwielbiam projektować różne rzeczy i pracować nad bolidem z moimi kolegami ii kierowcami" mówił. "Mam szczęście, że na przestrzeni kariery mogłem projektować przeróżne bolidy z różnych epok. Zawsze trzymałem się tej pasji. Nigdy nie chciałem zostać szefem zespołu czy menadżerem."
"Tak, jestem tutaj od długiego czasu, ale wiem, że siedząc w domu i doglądając ogrodu szybko bym się znudził. Potrzebuję czegoś co mnie stymuluje."
komentarze
1. Mayhem
Mały news na początek dnia, Kimi z pozytywnym wynikiem na Covid, Robert ma go zastąpić.
2. XandrasPL
Adrian zmień zespół i zostaw tych toxic ludzi. Zobaczymy co wtedy. Idź do Alpine
3. Ismael
Adriana Neweya , geniusza aero, pamiętam od czasu zwycieskiego McLarena Mikki Hakkinnena z 1998 roku. To wtedy na serio zainteresowałem sie F1 i do dzisiejszego dnia nie widziałem tylko jednego wyścigu. Wegry kiedy Massa dostał nakrętką w kask. ( wakacje z dziecmi).Jak to mówią starsi ludzie kiedyś to było... Transmisja na C+ na sześciu czy siedmiu kanałach , pamieta to ktos jeszcze? Nie ta gimbaza z elewen co zamiast komentowac to drą te ryje jakby obdzierali ich ze skóry. Szczególnie ten z owcą na głowie. Gąsiorowski czy jakos tak. Porażka. Ale z braku laku.....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz