komentarze
  • 1. Mayhem
    • 2021-08-29 19:47:15
    • *.home-net.pl

    Brawo Max, zasłużyłeś na to zwycięstwo! Piękna obrona na początku a później już tylko spokojny i kontrolowany wyścig, czapki z głów.

  • 2. mcjs
    • 2021-08-29 20:36:01
    • *.

    Maksiu, gdybyście wystartowali o 15, to Dr Marco żądałby odszkodowania za rozbity bolid, bo na pewno ktoś by w Ciebie wjechał z powodu fatalnej widoczności. Pomyśl zanim coś powiesz. To że Ty miałbyś świetny wyścig na prowadzeniu nie oznacza, że inni kierowcy bawiliby się równie dobrze. Jest jeszcze sporo wyścigów, jak jesteś taki dobry, to stratę do Hamiltona zdążysz odrobić z nawiązką.

    Biorąc pod uwagę incydent z Norrisem, a zwłaszcza fatalny wypadek w piątkowym wyścigu W Series, nie ma się co dziwić jak trudne decyzje do podjęcia mieli dzisiaj sędziowie. Gdyby pozwolili kierowcom się ścigać i zdarzyło się coś bardzo złego, nikt nie zostawiłby na sędziach suchej nitki.

  • 3. Skoczek130
    • 2021-08-30 11:42:04
    • Blokada
    • *.perfecteline.pl

    @mcjs - ale ludzie tego nie zrozumieją. Już nie pamiętają śmierci Anthoine'a Huberta czy Julesa Bianchiego, ostatnich ulew i zniszczeń toru, kraksy Norrisa i wcześniejszych w słynnej sekcji toru, kraksy bolidów z 1998 roku. Mają się ścigać i koniec. A potem płacz i rozpacz, bo ktoś do tego dopuścił! Szukanie winnych. Ludzie to jednak głupi gatunek...

  • 4. Ziel5950
    • 2021-08-30 14:16:02
    • Blokada
    • *.bb.sky.com

    @3 po co Ty wciskasz w to Huberta ? Gość zginął w bardzo przypadkowych okolicznościach na suchym torze.
    Bianchi ? Rozwalił się, mimo że na torze był samochód bezpieczeństwa.
    W motocyklach ciągle ktoś ginie bo jeden najeżdża na drugiego i to na suchym. Mają się w ogóle nie ścigać ?

  • 5. Skoczek130
    • 2021-08-30 16:01:22
    • Blokada
    • *.perfecteline.pl

    @Ziel5950 - zwracam uwagę tylko na niepodważalny fakt (to tylko przykłady) - w sytuacjach takich, jak wczoraj, piszę się o kierowcach jako "panienkach, które boją się ścigać w deszczu". Krytykuje się częste neutralizacje. Ale fakt jest taki, że kiedy ktoś zginie, szuka się winnych i wielu wtedy pisze "można było tego uniknąć". Jak myślisz? Co by pisano, gdyby ktoś zaliczył kraksę pokroju Norrisa i drugi zawodnik by zwyczajnie w niego wjechał? Przy takiej widoczności szanse zauważenia rozbitego bolidu graniczą z cudem. A kierowcy pędzą z dużą prędkością. W W Series też była poważna kraksa (w innym miejscu, ale jednak). Dlatego też nie dziwię się Masiemu i spółce, że nie odważyli się tego puścić. A że przyznali punkty i przedłużano? To też kwestie ekonomiczne i logistyczne - organizator dostałby mocno po kieszeni w sumie z nie swojej winy. Trzeba zwrócić uwagę na kwestie, które nie widzimy. Weekend F1 to nie tylko wyścig.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo