Leclerc: nie spodziewamy się walki z Mercedesem przez resztę sezonu
Monakijczyk skomentował swój znakomity niedzielny wyścig o GP Wielkiej Brytanii. 23-latek jest bardzo zadowolony z dyspozycji Ferrari, ale ostrzega włoskich sympatyków, że na innych torach nie powinni oni oczekiwać równorzędnej walki z Mercedesem.Świetny wyścig Charlesa Leclerca oraz Ferrari zszedł na dalszy plan z powodu kolizji dwóch pretendentów do mistrzowskiego tytuły. Media nie poświęciły tyle uwagi Scuderii, choć była to dla niej najlepsza runda od zeszłorocznego GP Turcji.
Leclerc dysponował znakomitym tempem na pośredniej mieszance, dzięki czemu prowadził aż przez 50 okrążeń (dla porównania w ostatnich 27 wyścigach przed GP Wielkiej Brytanii - Ferrari prowadziło raptem przez... 1 "kółko"). Już na twardej oponie samochód SF21 nie spisywał się tak dobrze, a o sobie znowu przypomniały problemy z przerywającym silnikiem.
Niestety dla włoskiego teamu, na dwa okrążenia przed końcem rywalizacji Lewis Hamilton dopadł Monakijczyka w zakręcie "Copse". Leclerc po wyścigu był bardzo sfrustrowany tą sytuacją, aczkolwiek dał też nadzieję jego kibicom, że Ferrari powoli wraca na "zwycięską ścieżkę."
Jednak w trakcie późniejszych wywiadów 23-latek studził nadzieje fanów stajni z Maranello:
"Przed przyjazdem tutaj z pewnością nie liczyliśmy na walkę o zwycięstwo. Natomiast to tylko potwierdza, jaką robotę wykonujemy jako team. Nie jest to łatwa sytuacja, ale zespół nadal pracuje. To pokazaliśmy dzisiejszym drugim miejscem", powiedział Leclerc, cytowany przez Motorsport.
"Teraz musimy tylko konsekwentnie pracować, ponieważ chcemy rywalizować o zwycięstwa. Świetnie było walczyć z Lewisem, aczkolwiek nie powinniśmy oczekiwać, że będziemy znajdować się na takiej pozycji przez resztę sezonu. Z tego powodu musimy pracować dalej."
Monakijczyk został także zapytany o to, czy był to dla niego jeden z najlepszych wyścigów w karierze:
"Tak. Na każdym okrążeniu. Nie było ani jednego okrążenia, na którym popełniłem duży błąd. Szczególnie na pierwszym stincie, gdy miałem problemy z silnikiem. Wówczas myślałem, że moje zawody się skończyły. Miałem wiele rzeczy do zrobienia na kierownicy. Natomiast znakomicie sobie z tym poradziliśmy."
komentarze
1. goralski
Fakt, przy 250km/h wcisnąć na raz alt+ctrl+del nie jest łatwo...w rękawicach w dodatku
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz