Schumacher znowu ma pretensje do Mazepina
Młody Niemiec uważa, że jego kolega z teamu, Nikita Mazepin nie musi być aż tak agresywny w bezpośredniej walce z nim na torze. 22-latek twierdzi, iż niedługo on również będzie musiał "przepychać się łokciami".Kierowcy Haasa nie wyciągnęli wniosków po bardzo niebezpiecznej sytuacji z GP Azerbejdżanu i w trakcie zmagań na torze Paul Ricard znowu doszło między nimi do "ostrej" walki.
Tym razem obaj zawodnicy walczyli koło w koło przy dojeździe do zakrętu numer 3. Mazepin, który znajdował się po wewnętrznej stronie, zdecydował się opóźnić hamowanie i tym samym wypchnął Schumachera poza obręb toru. Niemiec musiał salwować się ucieczką tzw. "drogą ewakuacyjną" i powrócił na trasę, zajmując ostatnie miejsce.
Po wyścigu Schumacher miał pretensje do swojego partnera:
"Nie musi tak być. Będę musiał ponownie porozmawiać o tym z zespołem", powiedział mistrz F2 z 2020 roku przed kamerami Sky Germany.
"Większość osób potrafi zrozumieć, że niekoniecznie tak trzeba postępować. On jest dość otwartą osobą w prasie i to prawdopodobnie jego styl."
"Nie do końca rozumiemy się na tym poziomie. Natomiast w końcu będziemy musieli przepychać się łokciami."
Mazepin nie zgodził się oczywiście ze słowami Schumachera:
"To było normalne. Gdy jeździmy z tyłu, takie okazje nie zdarzają się zbyt często. Nadarzyła się taka szansa i jestem zadowolony, że z niej skorzystałem. Szkoda, że ostatecznie nie byłem w stanie jej utrzymać" mówił Rosjanin, cytowany przez Motorsport.
O komentarz do tej sytuacji został poproszony szef Haasa, Guenther Steiner:
"Moim zdaniem to było trudne ściganie. Mick próbował wyprzedzić George'a (przyp. red. Russella), ale stało się to, co się stało i musiał zwolnić. Wtedy Nikita wykorzystał tę szansę i zaatakował od wewnętrznej."
"Rozmawiałem z nimi, ponieważ nie widziałem tego w całości. Doszedłem do wniosku, że był to wyścig, ale nie było to do końca sprawiedliwe."
komentarze
1. ahaed
Widzę, że wszyscy czekają. Kiedy ruski wbije kogoś w bandę.
Sirotkin, Pietrov wcale nie jeździli tak źle. Ale ten?
On jest poj..ny.
2. Roxor
Jak tak można, jak on w ogóle śmiał zaatakować i wyprzedzić Schumachera. Gdyby to Schumacher wyprzedził Mazepina, to były by zachwyty nad wspaniałym manewrem. Schumacher jest obecnie za miękki jak na standardy F1.
Mazepin ogarnął się po niezbyt ciekawym początku, jednak w przypadku Schumachera (oraz Tsunody) jest coraz gorzej, weekend bez rozbitego samochodu weekendem straconym w ich wykonaniu.
3. AndTheRaceIsOn
@2
Moim zdaniem nie chodzi o to kto kogo wyprzedził. Rywalizacja między partnerami z zespołu to nic nowego, ale to było po prostu niebezpieczne zachowanie, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że obaj jeżdżą pierwszy sezon w bolidzie F1 i to, że bolid Haasa nie nadaje się do ścigania, w takiej sytuacji może być jeszcze cięższy do opanowania :) co do formy Schumachera to się z Tobą zgodzę, Tsunoda też zależy jak wiatr zawieje.
4. Roxor
@3 dla mnie to wyglądało tak jakby Schumacher myślał, że Mazepin po prostu zjedzie na bok. Chciał się wepchać, mimo że nie było miejsca. Mazepin był już z przodu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz