komentarze
  • 1. Frytek
    • 2021-06-15 14:48:42
    • *.147.123.66.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Taki start na dwa ostatnie okrążenia z jednej strony jest bardzo fajny bo potrafi wywrócić wszystko do góry kołami no i naprawdę jest emocjonujący. Z drugiej zaś strony jest krzywdzący dla kogoś kto jedzie cały wyścig idealnie na czele aby tuż przed końcem być ostatnim. Wystarczyło by że Lewis pociągnął by ze sobą jeszcze pięciu kierowców i Alonso by wygrał. A to jest w takim zamieszaniu bardzo możliwe.
    Dla kibica jest to super ale dla zawodników nie zawsze. Mieszane uczucia dla obu stron, jeden będzie się cieszył a drugi klął

  • 2. goralski
    • 2021-06-15 15:21:42
    • *.centertel.pl

    Trzeba mieć silną psychikę, musisz być twardy, czasem trzeba będzie podjąć jakieś kluczowe decyzje dla zespołu :D
    F1 to nie gabinet

  • 3. Jacko
    • 2021-06-15 20:18:34
    • *.

    @1. Frytek
    Ale identycznie jest w przypadku samochodu bezpieczeństwa, wirtualnego SC czy nawet zwykłej żółtej flagi. Zawsze ktoś na tym traci, a ktoś zyskuje. W jednym momencie można stracić całą przewagę, budowaną mozolnie przez większość wyścigu. A podczas startu lotnego też może się wiele zdarzyć. Taki to już sport...

  • 4. Frytek
    • 2021-06-15 22:25:08
    • *.147.123.66.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @3 Jacko
    Oczywiście, masz rację to jest to samo, ale po takim zamieszaniu w środku wyścigu nadal może wiele się zmienić do końca. Tyle że na dwa okrążenia przed końcem po takim zamieszaniu nic się nie zmieni, wygrani mogą być przegranymi a przegrani mogą być wygranymi. Ale szczerze mówiąc to mi się to podoba i prawdę mówiąc to widz jest w tym momencie wygranym bo miał emocje do końca.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo