Verstappen: losy mistrzostw rozstrzygnie tempo rozwoju w trakcie sezonu
Max Verstappen wierzy, że o losie tegorocznych mistrzostw świata zadecyduje to, który z zespołów będzie lepiej rozwijał się w trakcie sezonu.Red Bull świetnie rozpoczął mistrzostwa od rzucenia rękawicy Mercedesowi i po pierwszych dwóch wyścigach wydaje się, że ekipa z Milton Keynes faktycznie dysponuje obecnie nieco szybszym bolidem, który w teorii powinien pozwolić jej powalczyć w tym roku o oba tytułu mistrzowskie.
Nie wiadomo jednak jak rozwinie się sytuacja w kolejnych wyścigach. Na GP Hiszpanii, gdzie tradycyjnie rozpoczynała się europejska część sezonu wiele ekip przywozi poprawki do swoich bolidów, a drobna przewaga Red Bulla może bardzo szybko prysnąć, tym bardziej, że specjaliści już spekulują, że cieplejszy klimat może w tym roku sprzyjać zespołowi spod znaku trójramiennej gwiazdy.
Rozwój bolidów jest mocno ograniczony z powodu pandemii, ale Max Verstappen wierzy, że pozostanie on dalej kluczem do końcowego sukcesu.
"To wysiłek zespołowy. Staram się być jak najlepszy i zespół również. Przecież w taki sposób ostatecznie wygrywa się mistrzostwa" mówił Holender dla Sky Sports F1.
"Uważam, że w trakcie sezonu wszystko będzie zależało od tego kto szybciej będzie rozwiał się i kto dostarczy więcej nowych części do bolidu."
"Musimy utrzymać się na szczycie i wtedy jestem pewny, że możemy wykonać dobrą robotę."
Red Bull w roli pretendenta do obu tytułów mistrzowskich w tym roku postrzegany jest nie tylko ze względu na swój poprawiony bolid i silnik Hondy, ale również ze względu na nowy skład.
Zastąpienie Alexa Albona doświadczonym Sergio Perezem zostało dobrze przyjęte przez opinię publiczną i powoli daje już pozytywne efekty. Sergio Perez na Imoli został pierwszym od 2018 roku partnerem zespołowym Verstappena, który pokonał go w czasówce. Należy jednak wspomnieć, że Holender w Q3 popełnił duży błąd, który zapewne kosztował go możliwość startu z pole position.
Nie zmienia to jednak faktu, że dwoma bolidami łatwiej jest walczyć z tak silnym rywalem jakim jest Mercedes i Verstappen dobrze zdaje sobie z tego sprawę.
"Naprawdę liczę, że wspólnie możemy stawić czoła Mercedesowi, gdyż teraz będzie im się żyło trudniej" mówił Holender. "Musimy jednak upewnić się, że cały czas mamy najszybsze auto. Wtedy nie będziemy musieli martwić się o ich podcięcia. Powinniśmy po prostu powoli im odjeżdżać."
komentarze
1. sliwa007
Red Bull jest minimalnie z przodu, mają minimalnie szybszy bolid i zazwyczaj dobrze rozwijają bolid w trakcie sezonu. Końcówki sezonu mają dużo lepsze niż początki a to stawia ich w roli faworytów do obu tytułów.
Jedyna nadzieja dla kibiców Mercedesa jest w tym, że część problemów z bolidem to tzw. "choroby wieku dziecięcego" i być może niewielkie poprawki mogą przynieść spore zyski, ale z drugiej strony to samo można pisać o Red Bullu.
Dyspozycja Hamiltona i Verstappena będzie jednym z kluczy do sukcesu. Jeden błąd kierowcy i przewaga może zmaleć o 25 pkt co jest przepaścią przy tak wyrównanym sezonie. No i jeszcze ta niezawodność, zwłaszcza silników. Tutaj Honda wygląda gorzej, ale mam wrażenie, że chłopaki szukają limitów w bolidach AT oraz Pereza a Verstappen jeździ na bardziej bezpiecznych ustawieniach. Tak więc może być wiele awarii silników Hondy, ale nie w bolidzie Maxa.
2. CzerwonyByk
@1
Niby Red Bull ma lepsze końcówki sezonu, ale do tej pory Mercedes w każdym sezonie miał tak wielką przewagę, że nie musiał jakoś specjalnie się "gimnastykować" z rozwojem auta w trakcie sezonu. W sumie, to praktycznie od połowy kalendarza, oni byli skupieni na przyszłorocznej konstrukcji. Wychodzi z tego, że nie mamy prawdziwego obrazu, jaka jest skala potencjału tego zespołu, jeśli chodzi o rozwój bolidu.
Dla mnie, jest to zagadka. Myślę, że większy margines do poprawy ma jednak Mercedes, gdyż mają praktycznie takie samo tempo, jak "byki", a przy tym więcej problemów. Każdy rozwiązany problem, to zysk tempa.
3. XandrasPL
Był jakiś miesiąc aby on nie gadał jak to nie mogą przegrać walki w fabrykach bo inaczej to nici? Dopiero 3 wyścig a on dalej udaje, że nie bierze udziału w mistrzostwach. Tak jakby przeczuwał, że Mercedes wyciągnie coś. Gdyby nie limity budżetowe to stawiam, że w Barcelonie Mercedes mógłby zająć 1-2 w kwalach ale tak się raczej nie stanie. Mercedes raczej wygra walkę na bolidy bo ich nie obchodzi to, że Lewis w podobnym aucie mógłby pokazać swój talent. Oni chcą mieć szybszy samochód aby Lewis to dowiózł a Bottas był drugi.
Na ten moment RedBull przegrał 1 wyścig (oczywiście strategią) i jedne kwale. A powinni je zaklepać 1 autem (33).
4. Skoczek130
Na skutek zmian w tylnej sekcji bolidów i podłogi nie tyle RBR zyskał, co po prostu Merc stracił. Nadal jednak są diabelnie szybcy i moim zdaniem są faworytami do tegorocznego tytułu. Mają większy potencjał, bo więcej własnych problemów. Coś jak w latach 2017-2018. Może to jest właśnie kwestia rozwiązania swoich problemów. Znakomicie jednak spisują się na dystansie, w kwalifikacjach nie jest źle. Jedyna nadzieja dla RBR moim zdaniem w limitach budżetowych. Austriacka ekipa żyłuje jednostki Hondy do maksimum, by równać się lub prześcigać z niemiecką. Liczę na to, że teoria @CzerwonegoByka jest prawdziwa z Maxem. Mam nadzieję, że Holender, jak przegra dany wyścig, to tempem wyścigowym, a nie problemami z bolidem.
5. ds1976
Holender pokazał jak będzie wyglądać walka z Lewisem w tym sezonie na przykładzie zakrętu nr 1 na Imoli - po starcie.
6. a!mLe$$
Red Bull mimo, że ma świetną sytuacje, żeby wyszarpać mistrza Mercedesowi nie osiągnie tego...
Dlaczego?
Helmut Marko to [ocenzurowano], który zamiast Perezowi zapewnić idealne warunki do zaklimatyzowania się, to po pierwszym wyścigu krytykuje go publicznie, plus umowa na jeden sezon, przez co Perez nie może wspierać Verstappena...
W Mercu jest Bottas, który obecnie gdyby nie moc bolidu jechałby za Hass'em, ale jednocześnie Toto Wolf potrafi ich ustawić do pionu i powiedzieć który jest liderem, który pomaga i jak mają jeździć, każdy zna swoje miejsce, plus Bottas mimo, że jest drugi, to czuje wsparcie teamu...
7. zgf1
@ds1976
Dokladnie, w koncu twarda walka, gdy Max bedzie blizej Lewisowi bedzie ciezko, on juz nie bedzie ustepowal, Lewis sie przekonal, pozniej bledy :) Max sobie poradzi :)
8. zgf1
Oczywiscie nie mowie, ze Lewis jest kiepski, przeciwnie jest fenomenalny, jednak Max jest w moim mniemaniu lepszy i ten sezon to pokaze...
9. OOXXYY
Podumowując, nie zdolności czy talent zawodnika a bolid jakim jeździ zadecyduje o mistrzostwie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz