Verstappena nie dziwi poprawa osiągów Mercedesa
Max Verstappen przyznaje, że jego ekipa po piątkowych treningach traci nieco do swojego głównego rywala. W bolidzie Holendra na początku drugiej sesji treningowej doszło do usterki wału napędowego.Po udanym, aczkolwiek niewygranym, wyścigu w Bahrajnie Max Verstappen przybył do Imoli jako jeden z faworytów do zwycięstwa.
W pierwszym treningu zdołał utrzymać tempo kierowców Mercedesa nieznacznie do nich tracąc, aby na początku drugiego zaliczyć usterkę układu napędowego. Po wyjściu z ostatniego zakrętu jego auto zwolniło i zatrzymało się na końcu wyjazdu z alei serwisowej.
Dla Holender był to koniec dzisiejszych jazd co w połączeniu z porannymi problemami Sergio Pereza, który miał kolizję z Estebanem Oconem, postawiło Red Bulla w niekorzystnej sytuacji przed resztą weekendu.
Dla holenderskiego zawodnika klątwa włoskiej ziemi cały czas trwa. We wszystkich trzech wyścigach jakie zostały rozegrane we Włoszech w zeszłym roku - na Monzy, Mugello i Imoli- nie zdołał on dojechać do mety.
"Lubię Włochy, jedzenie jest tutaj dobre, lubię tutaj przebywać- jedynie w kwestii jazdy mam trochę pecha" przyznawał Verstappen. "Miałem problem z wałem napędowym i musiałem zatrzymać auto."
Zapytany o to jak bardzo stawia go to w niekorzystnej sytuacji, Verstappen odpierał: "Troszeczkę. Wiemy co mamy robić, więc powinno być dobrze."
Holender przyznaje, że nie dziwi go poprawa formy Mercedesa w stosunku do tego co działo się trzy tygodnie temu w Bahrajnie.
"Oczywiście ciężko jest stwierdzić jak wypadlibyśmy w drugiej sesji, ale to nic szokującego" przekonywał Verstappen. "Musimy spojrzeć co możemy zrobić lepiej jutro jeżeli chodzi o balans auta. Ale to prawda, że najpierw musimy upewnić się, że nic się w nim nie zepsuje."
komentarze
1. Skoczek130
Można było się tego spodziewać. Merc dostroi samochód i wszystko wróci do normy. Nie mogli ot tak stracić swojej gigantycznej przewagi. Wprawdzie jest ciaśniej, niż w zeszłym sezonie, ale nadal mają zdecydowanie największy potencjał. Sezon 2022 to jedyna szansa na zatrzymanie hegemonii niemieckiego zespołu. Jeżeli i w przyszłym roku sobie poradzą i nie zmniejszą zaangażowania, mogą śmiało gonić rekordy Ferrari. ;)
2. mafico
Merc był od początku najszybszy.
3. weres
Gasly w tamtym roku stracił w q3 0.9 sekundy do najlepszego merca, teraz jest poprawa i to o 0.8 sekundy... Jak Max poprawi się o 0.8 sekundy to będzie miał co najmniej 0.25 sekundy lepszy czas niż Merc. A że Max jest lepszy od Gaslyego a RB od AT to zakładam przewagę na poziomie 0.3-0.4 sekundy.
4. Heytham1
@3 Dokładnie tak to może wyglądać.
Ale niektórzy już rozdają tytuły po pierwszych treningach Mercedesowi. Ewidentnie widać, że tylko Gasly korzystał z pełnego potencjału Hondy. Ten silnik ma swoje problemy z awaryjnością i zapewne jeździli większość czasu na skręconej mocy. Nie zdziwię się jak dziś Max i moze Pierre będą przed Mercedesem w kwalifikacjach.
5. XandrasPL
Halo! Nie było jeszcze wyścigu. Rbr nie pokazał wszystkiego i mieli też problemy. Po dwóch treningach pffff. Merc się przestraszył i cała fabryka stanęła na głowie i dalej będą to robić aż nie uciekną na 0,5 Maxowi w kwalach. Tylko nie było jeszcze kwali. A w 2019 roku Leclerc i Vettel zajmowali 1 rząd aby w wyścigu bronić się.
Jedni drugich będą klepać po plecach do momentu aż jeden weekend będzie z widoczną różnica. Potem Ci drudzy odpuszcza treningi przed kolejnym GP.
6. Mayhem
AT jeździło na pełnych osiągach żeby sprawdzić jednostkę dla RB, taki królik doswiadczalny.
A według danych z GPS, Mercedes pracował wczoraj na bardzo oszczędnym trybie silnika, do tego podobno bardzo dobrze działają poprawki które Mercedes przewiózł... Także radził bym się wstrzymać z tym, że Gasly przed Mercedesem ;)
7. weres
@6
A kto twierdzi, że Gasly jest przed Mercem?
8. HaKsOn200
RBR może być i minimalnie szybszy od Merca na tym torze Bonim leży ale problemy Preza w Bahrajnie z elektroniką i problemy u Maxa w drugim treningu pokazują że z niezawodnością może być różnie , póki co mieli szczęście że to się przed wyścigiem i w trakcie treningu wydarzyło ale myślę że długo tak im szczęście nie będzie dopisywać .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz