Tsunoda zaskoczony reakcją europejskich kibiców na swój debiut
Japończyk nie ukrywa, że po pierwszym wyścigu w F1 grono jego fanów z Europy znacząco się powiększyło. 20-latek twierdzi nawet, iż zyskał większe poparcie wśród tutejszych kibiców niż z Japonii.Yuki Tsunoda może zaliczyć swój pierwszy wyścig w F1 do bardzo udanych. Mimo że stracił kilka miejsc na pierwszym okrążeniu, to jednak zdołał wyprzedzić wielu konkurentów i uplasował się ostatecznie na dziewiątym miejscu. Pod wrażeniem występu Japończyka był m.in. Ross Brawn.
Co ciekawe, nie tylko Brytyjczyk przekonał się do talentu młodego zawodnika. Po rundzie w Bahrajnie Tsunoda został "obsypany" licznymi gratulacjami ze strony europejskich kibiców i jak sam przyznaje - nie spodziewał się takiej reakcji:
"To bardzo ciekawe, że po weekendzie w Bahrajnie spotkałem się z większą reakcją ze strony europejskich fanów niż z Japonii", powiedział kierowca AlphaTauri, cytowany przez Motorsportweek.
"To po prostu kwestia kulturowa. Japońcy kibice chcą zobaczyć moje postępy w ciągu kilku najbliższych rund i wtedy wyciągną odpowiednie wnioski."
"Zaskoczyła mnie ta reakcja w Europie. Kompletnie nie spodziewałem się tego, ponieważ weekend w Bahrajnie nie był idealny w moim wykonaniu. Chciałem uplasować się wyżej. Oczywiście nie odczuwam presji z tego powodu i jest to dla mnie coś bardzo pozytywnego."
W najbliższy weekend zawodnicy będą ścigać się na torze Autodromo Enzo e Dino Ferrari, czyli na obiekcie testowym AlphaTauri. Tsunoda, który odbył szereg prób w tym właśnie miejscu, wyznał, że lubi się tutaj ścigać:
"Gdy przyjedziemy na nowe dla mnie obiekty, czyli Portimao czy Monako, będzie mi zdecydowanie trudniej niż w Bahrajnie."
"W Imoli nie powinno być takiego problemu, ponieważ wiele razy tam jeździłem. Dzięki temu będę pracować tak samo jak w Bahrajnie. Skorzystam z mojego doświadczenia, a dodatkowo mam duże zaufanie do bolidu tutaj."
"Tor ma wiele średnich i szybkich zakrętów. Lubię tutaj bardzo szykany, zwłaszcza w pierwszym i drugim zakręcie. To naprawdę ważne cechy Imoli. Obiekt pnie się w górę, a potem pikuje w dół. Moim zdaniem to jest główny powód, dla którego kierowcy lubią tu jeździć."
komentarze
1. jmformates
On poradzi sobie dobrze na tym torze ;) Czuję lepsze punkty niż w Bahrajnie ;)
Gasly też powinien bić się tu o top5. To może być świetny weekend dla tego zespołu.
2. Bargiel
Pojechał świetny wyścig, trzymam kciuki za Japonczyka.
3. Bargiel
Usunięty
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz