Schumacher ma nadzieję, że chociaż raz awansuje do Q2 w tym sezonie
Niemiecki kierowca wiąże duże nadzieje z tempem kwalifikacyjnym bolidu Haasa. 22-latek liczy, że będzie w stanie awansować do Q2 w sobotnich czasówkach w tym sezonie.Ekipa Haasa jeszcze przed startem sezonu nie ukrywała, że tegoroczna rywalizacja będzie dla nich "prawdziwą męczarnią", ponieważ całą uwagę skupia na przygotowaniach do kampanii 2022. Zimowe zapowiedzi potwierdziły się podczas pierwszego weekendu w Bahrajnie.
Mick Schumacher i Nikita Mazepin w kwalifikacjach odpadli już na etapie Q1, tracąc bardzo dużo do osiemnastego Sebastiana Vettela. W wyścigu było bardzo podobnie, ponieważ Niemiec wjechał na metę jako ostatni spośród zawodników, którzy ukończyli rywalizację, a jego partner rozbił się już na pierwszym okrążeniu.
Podsumowując swój debiutancki weekend w F1, Schumacher przyznał, że widzi jeszcze spory margines poprawy, jeśli chodzi o sobotnie kwalifikacje:
"Nie powinniśmy narzekać, że kwalifikacje były dla nas rozczarowujące", mówił zawodnik Haasa, cytowany przez Motorsport.
"Mimo tego całkiem dobrze sobie poradziliśmy. Przejechaliśmy jedno czyste okrążenie, a tego właśnie chcieliśmy. Jeśli chodzi o tempo, to zbliżyliśmy się do tego, o czym marzyliśmy."
"Mieliśmy pewne deficyty, ale jestem w 95% zadowolony z mojego szybkiego okrążenia. Jest jeszcze wiele rzeczy, które mogę poprawić i będę nad nimi pracował."
"Dla mnie najważniejsze jest to, aby zdobywać doświadczenie. Mam nadzieję, że będę doskonalić się z jednej sesji na drugą."
"Zarówno zespół, jak i ja będziemy pracować nad tym wszystkim. Jesteśmy zmotywowani i nie widzę powodu, dla którego nie powinniśmy być optymistami. Mamy nadzieję, że w którymś momencie będziemy mogli awansować do Q2 w kwalifikacjach."
komentarze
1. jmformates
Zastanawiam się, na ile to zadowolenie bierze się z faktu, że mają bardzo słaby samochód a na ile z natury samego Micka i jego oczekiwań wobec samego siebie na tym etapie. Czy zespół już tak bardzo zainstalował mu w głowie fakt, że nie ma na co liczyć i musi cieszyć się z tego, że nie rozbił bolidu czy jak...Debiutant zwykle w tym momencie powinien mieć nieco mniej ostudzone zapędy, wręcz wierzyć w coś co jest potencjalnie poza zasięgiem. Choć z drugiej strony, wspomniał o Q2 które faktycznie jest poza zasięgiem.
"Przejechaliśmy jedno czyste okrążenie, a tego właśnie chcieliśmy. Jeśli chodzi o tempo, to zbliżyliśmy się do tego, o czym marzyliśmy." Nie wiem czy kogoś też, ale mnie to uderzyło.
2. Skoczek130
Bolid Haasa to totalny crap. Szanse na awans można liczyć tylko w zmiennych warunkach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz