Hamilton: Senna inspirował mnie pod wieloma względami
Siedmiokrotny mistrz świata po raz kolejny pokazał swój podziw dla tragicznie zmarłego Ayrtona Senny. Brytyjczyk przyznał, że był pod wrażeniem walki Brazylijczyka z "przeciwnościami losu".Nie jest wielką tajemnicą, iż idolem Lewisa Hamiltona z dzieciństwa był Ayrton Senna. Trzykrotny mistrz świata wyróżniał się niesamowitą osobowością, dzięki czemu został ulubieńcem wielu fanów F1. Brazylijski champion przez jedenaście lat swojej kariery zdołał wywalczyć 65 pole position, a także 41 zwycięstw w wyścigach królowej sportów motorowych.
Lewis Hamilton stwierdził, iż jego bohater z dzieciństwa "inspirował" go sposobem podejścia do rywalizacji. Oznajmił również, że historia Senny pomaga mu w prowadzeniu kampanii Black Lives Matter i walce przeciwko rasizmowi:
"Sam (przyp. red. Ayrton Senna) napotykał systemy, które nie były dla niego łatwe. Sam doświadczyłem tego podczas mojej kariery", powiedział Hamilton dla La Gazetta dello Sport.
"Powiedziałem sobie: "chcę być takim samym kierowcą jak on i dostać się do F1". Lubiłem szybkie samochody i uważam to za najlepszą pracę na świecie."
"Emocje, których doświadczyłem po śmierci George Floyda w USA, przypomniały mi, iż w przeszłości byłem świadkiem podobnej przemocy, ale w trochę inny sposób. Dodało mi to paliwa do poprawy mojej formy."
"Dałem z siebie wszystko i cały czas pracuję nad tym, aby wymierzyć sprawiedliwość przeciwko dyskryminacji. Skupiam się na problemach, próbując pokazać to ludziom. Kiedy ścigam się na torze, daje mi to więcej siły i dodatkowy impuls. Nie chodziło mi o zwycięstwo, a o zupełnie inny cel."
komentarze
1. Raptor202
Dobrze, że nie inspirował się zbyt mocno tym sposobem podejścia do rywalizacji, bo w dzisiejszych czasach przy wyczynach w stylu Senny dawno zostałby zawieszony przez nadmiar punktów karnych za kolizje.
2. Schumi83
Hamilton to może mieć i 10 tytułów mistrza świata a takim wspaniałością jak Senna czy Schumacher to do pięt nie dorasta
3. LeadwonLJ
@2 zobaczymy co będzie mówić się za 25 lat, Kiedy Senna jeździł to mówiło się, że strasznie dużo kolizji, a Schumacher słynął z manewru z GP Europy 1997. Każdy ma swoje wady i zalety, ale zgódźmy się, że nie każdy ma 7 tytułów mistrzowskich.
Ja oczywiście uważam, że Senna i Schumacher to najlepsi kierowcy F1 i nie zamierzam się z nikim spierać bo szanuję wszystkie punkty widzenia, ale ja do tego grona zaliczam też Lewisa.
4. Raptor202
@2 Hamilton jest lepszym kierowcą od Senny i mówię to jako gość, który Lewisa nie lubi.
5. Skoczek130
Nie da się porównać kierowców z różnych epok. Hamilton na pewno miał z nich najłatwiej, po przyszedł "na gotowe" i od kilkunastu lat jego zespół jest niedościgniony. Tak więc pod tym względem z pewnością jest niżej w zestawieniu. Sukcesy to wypadkowa sytuacji, w której Ci kierowcy się znaleźli. Było sporo lepszych kierowców od Hilla czy Keke Rosberga, ale Ci trafili we właściwy okres i zdobyli majstra. Alonso jest wg mnie lepszy od Hamiltona i Vettela, ale nie miał szczęścia trafić na odpowiedni zespół. I tak można w nieskończoność...
6. lucasdriver22
,,Lewis Hamilton stwierdził, iż jego bohater z dzieciństwa "inspirował" go sposobem podejścia do rywalizacji. Oznajmił również, że historia Senny pomaga mu w prowadzeniu kampanii Black Lives Matter i walce przeciwko rasizmowi"
Hamiltom, nie mieszaj Senny z tym pseudo antyrasistowskim ruchem. Co się wyrabia, nawet ten Ruch BLM dostał Nominacje do Nobla, paranoja
7. konewko01
Kolejne polityczne pierdu pierdu.
8. FanHamilton
Massa jest na pewno zły na Hamiltona
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz