Alonso: przypadek Russella pokazuje, jak wiele zależy od samochodu w F1
Dwukrotny mistrz świata stwierdził, iż występ George'a Russella w Mercedesie podczas GP Sakhir, powinien uświadomić wszystkim, jak trudno porównywać młodych kierowców w F1, gdyż dużo "zależy od bolidu".George Russell podczas GP Sakhir zadebiutował w zespole Mercedesa. Brytyjczyk zastąpił wówczas chorego na Covid-19, Lewisa Hamiltona. Były mistrz Formuły 2 pokazał się z kapitalnej strony i udowodnił wszystkim, iż ma "papiery" na kierowcę światowego formatu.
Zawodnik z King's Lynn prowadził przez ponad połowę wyścigu i gdyby nie błąd teamu podczas pit-stopu, zapewne cieszyłby się już ze swojego pierwszego podium w karierze.
Jednak występ Russella odbił się szerokim echem wśród mediów i ludzi związanych z F1. Wiele osób uważa, iż młody Brytyjczyk powinien dostać szansę w lepszym bolidzie niż obecnie "oferuje" mu Williams.
Jedną z takich osób jest powracający po dwóch latach przerwy do królowej sportów motorowych, Fernando Alonso. Hiszpan, który od dawna interesuje się talentem juniora Mercedesa, przyznał, że w obecnych czasach trudno jest "porównywać" młodych zawodników:
"Przypadek Russella pokazuje realia Formuły 1", powiedział kierowca Alpine, cytowany przez Rai Sport.
"W pięć dni, a nie sto, z ostatniego miejsca przesunął się na pierwsze. Wszystko bez boskiego dotyku, bez medytacji w Tybecie czy innych gó..en."
"Ocena kierowców jest bardzo skomplikowana. Wiadomo, że tymi, którzy najczęściej pokazują się w lusterkach Bottasa i Hamiltona, są Verstappen i Leclerc. Charles to wyjątkowy talent, ale żeby przekonać się o jego wartości, potrzeba kilku lat."
Alonso zapytany o to, co przyczyniło się do sukcesu Mercedesa i Hamiltona, odpowiada:
"Hamilton i Mercedes. Nie ma mowy o dominacji, jeśli nie będzie zwycięskiego samochodu. Zdobywanie seryjnych tytułów oznacza, że masz olbrzymią przewagę strategiczną."
"Zdarzyło się to Hamiltonowi i Vettelowi, kiedy jeździł w Red Bullu. Ja też byłem tego świadkiem w 2005 i 2006 roku."
Trzydziestodziewięciolatek skomentował również "przygodę" Sebastiana Vettela w Ferrari. Hiszpan stwierdził, że zarówno on, jak i "Seb" byli "bardzo blisko" zdobycia tytułu z włoskim zespołem:
"Nie wygraliśmy mistrzostwa, ale dwukrotnie zbliżyliśmy do tego, walcząc do ostatniej rundy."
"Powiedziałem to, gdyż nikt nie pamięta drugich miejsc. W sezonie 2017 i 2018 było to samo z Vettelem. Prawda jest taka, iż w ostatnich siedmiu latach tylko jeden team wygrywał."
komentarze
1. SebastianM
Alonso niczym jego kastylijscy przodkowie ponownie odkrył Amerykę :) . Dobry bolid robi zasadniczą, fundamentalną różnicę, zawsze tak było w F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz