Ricciardo: na początku roku nie czułem się komfortowo mówiąc o rasizmie
Daniel Ricciardo, który mocno angażuje się ostatnio w walkę z rasizmem, podzielił się swoimi poglądami na ten temat. Kierowca Renault uważa za słuszne głośne mówienie o problemie dyskryminacji rasowej, nawet jeśli jest to okupione krytyką zewnętrznych obserwatorów.Formuła 1 tuż przed rozpoczęciem tego sezonu zainicjowała akcję propagującą równość i różnorodność pod hasłem #WeRaceAsOne. W jej ramach na wielu miejscach na torze, a także samych bolidach umieszczono symbol tęczy nawiązujący do barw wszystkich zespołów. Oprócz tego postanowiono również stworzyć specjalną ceremonię przed każdym wyścigiem, podczas której kierowcy mogli wyrazić swoje poparcie dla ruchu Black Lives Matter dzięki gestowi przyklęknięcia na jedno kolano.
Daniel Ricciardo każdą taką okazję wykorzystuje i często wspomina o problemie niesprawiedliwości rasowej. Australijczyk przyznaje, że ma świadomość, że nie zadowoli takim działaniem wszystkich swoich fanów.
"Jeśli chodzi o social media, to w zasadzie staram się tam za wiele nie przebywać. 95% znajdujących się tam rzeczy jest pozytywne, ale te pozostałe 5% może cię tylko rozzłościć. Zawsze będzie coś takiego. Nigdy nie będzie tych 100%, to niestety nie istnieje."
"Nawet rozmawianie o Black Lives Matter, czy określanie czarnego człowieka, jako czarnego człowieka, mówienie głośno o tych rzeczach - z całą pewnością nie czuliśmy się komfortowo mówiąc o tym wszystkim."
"Na początku roku nie czułem się komfortowo mówiąc o rasizmie. Poruszanie tematu, do którego się wcześniej nie odnosiło - rasizmu, czy też zdrowia psychicznego - jest nieco zniechęcające. Trzeba się wówczas przygotować na nieco krytyki lub chociaż nieuzyskanie 100 - procentowego poparcia."
"Uważam jednak, że jeśli jest to coś, w co mocno się wierzy, nie widzę powodu by tego nie robić. Szczególnie jeśli chodzi o rasizm. Wielkim problem jest cisza, ludzie, którzy czują się zbyt komfortowo w swoich skorupach, aby głośno przemówić."
komentarze
1. mafico
Powalcz z rasizmem w RPA dla odmiany może, czy z czarnym rasizmem obecnie w USA. To niepodobna jest? To niedobra tak mowic
2. Michael Schumi
Wszystko byłoby spoko, gdyby nie przejawiało się to w ciągle trwające agitacje, w których taki Lewis Hamilton się już gubi. Oznaczenia #EndRacism, #WeRaceAsOne są na większości bolidów, na Safety Car, wszędzie pojawia się ten hasztag, są też tęcze. Po co jeszcze dodatkowe manifestacje?
Gdy w 11.09.2001 r. nastąpił atak na WTC wszyscy zawodnicy uczcili to minutą ciszy, a Ferrari startowało z czerwonym nosem i bez naklejek sponsorów i jakoś nikt później nie skandował krzykliwych haseł w stylu Zakończyć Terroryzm, Zabić Tych Terrorystów, itp., mimo że tragedia, jaka wtedy miała miejsce, przyniosła o wiele większe straty niż zabicie George?a Floyda w tym przypadku, od czego wszystko się zaczęło.
Niesprawiedliwości, przypadków łamania praw człowieka, zabójstw, rasizmu niehumanitarnego traktowania ludzi, ubóstwa, głodu, kryzysu klimatycznego, nadużyć politycznych, skandali, korpucji jest wiele mnóstwo. To się nigdy nie skończy, ale nie można też przesadzać i popadać w skrajność.
3. Michael Schumi
Poprawka
*Ferrari startowało z czarnym nosem.
@kempa, wprowadź serio możliwość edycji komentarzy. Bardzo by to ułatwiło.
4. lucasdriver22
Darzę Riccardo sympatią jako kierowcę ale teraz pieprzy prawie Hamilton.
5. ekwador15
hahah żałosne polaczki, Ricciardo który miał zawsze samych sympatyków praktycznie, jak ktoś mu nie kibicował to przynajmniej go lubił, prawie zero negatywnych komentarzy a teraz jak wspomniał o wspieraniu równości i juz widać pierwsze komentarze, że gada jak Hamilton i zaraz beda go hejtować. jesteście śmieszni. nie dziwie się, że w tym kraju, rodzice widząc torbę u swojego dziecka w kolorach LGBT, boją się wypuszczać je na miasto bo może zostac pobite.
Ricciardo wyraźił swój pogląd bo ma do niego prawo i niech walczy o co chce a tu juz hejty :D czyli lubicie kogoś kto zawsze mówi jak wy chcecie a jak cos powie inaczej, to juz od razu cała sympatia ucieka. nie chciałbym być waszym kolegą, przyjacielem bo jedna rzecz, na ktorą mam inny pogląd konczy nasza znajomość :D:D absurd
6. Skoczek130
@ekwador15 - nie gorączkuj się tak, bo zapominasz zaczynać zdania od dużej litery. ;)
7. Senny
@ekwador15 ale przecież ludzie tutaj też wyrażają swoje opinie. Mówisz że każdy może mówić jaka ma opinię to czemu hejtujesz tych co tu się wypowiadają?
8. lucasdriver22
@5
Uważaj bo ci żyłka pęknie
9. Vendeur
95% rzeczy w social mediach jest dobra? Ricciardo zamienił się na mózg z małpą? 95% to patologia, prostactwo, reklama - ogólnie jeden wielki syf...
10. Sylasies
Proszę szanujmy się wszyscy, bo każdy ma prawo do własnej opinii i do wyrażania jej.
Według mnie bardzo dobrze, że walczą z rasizmem. Tłumaczenie @1, że w RPA występuje też rasizm i umniejszanie tym sposobem problemu występującego w USA jest w mojej opinii trochę bez sensu. To tak jakby powiedzieć: ?Wszędzie mordują więc nie będę piętnował morderców w danym kraju?.
Rasizm, ale ogólnie dyskryminacja z innych również powodów jest zła. Każdy ma prawo do życia jak chce, mamy jedno życie, nie przeszkadzajmy sobie w tym życiu nawzajem.
11. Sylasies
Proszę szanujmy się wszyscy, bo każdy ma prawo do własnej opinii i do wyrażania jej.
Według mnie bardzo dobrze, że walczą z rasizmem. Tłumaczenie @1, że w RPA występuje też rasizm i umniejszanie tym sposobem problemu występującego w USA jest w mojej opinii trochę bez sensu. To tak jakby powiedzieć: ?Wszędzie mordują więc nie będę piętnował morderców w danym kraju?.
Rasizm, ale ogólnie dyskryminacja z innych również powodów jest zła. Każdy ma prawo do życia jak chce, mamy jedno życie, nie przeszkadzajmy sobie w tym życiu nawzajem.
12. dody
6
Nie rozumiem jednego. Czemu niektorzym się nie podoba walka Hamiltona przeciwko rasyzmowu. F1 to tylko jeden rodzaj sportu. A walka z rasyzmem jest sprawą światowa sprawą znacznie szerszą. Ale est problemą realnie istniejącą. Pan skoczek130 czym jesteś lepszym od aborigena australijskiego. Uważam że niczym. Domyślam się że jesteś tłustym maminsynkiem siedzajacym przed komputerem dniami i nocami. Ale Nie rozumiesz nic nawet F1.
13. berko
@12
Hamilton robi z siebie i F1 idiotę, to żadna walka z rasizmem. Zresztą czemu mają służyć jego działania? W jaki sposób ma to zapobiec prześladowaniom. Jak powiesz małemu dziecku żeby czegoś nie robiło, to tym bardziej to zrobi, podobnie jest w tym temacie. Jak dla mnie jest to zwykle pajacowanie pod publikę. Dowód na to Hamilton dał podczas GP Belgii gdy zapytany o to czy, tak jak w innych dyscyplinach inni sportowcy, wycofa się ze startu w wyścigu na znak protestu przeciw rasizmowi. Co zrobił Lewis? "Problem jest w USA, a my jesteśmy tutaj, w Belgii." Hipokryzja pełną parą.
Odnośnie problemów światowych, dlaczego nikt nie walczy w taki sposób z głodem w Afryce, z zabijaniem nienarodzonych dzieci, czy z ogólnym marnotrawstwem jedzenia (czyli notabene z głodem). Ty rasizm, płeć, seks itp.
Ktoś wyżej napisał k prześladowaniach białych w RSA. O tym się nie mówi. Bo przecież rasizm musi dotyczyć czarnych.
To jest wszystko jakaś poje**na ideologia, dzisiejszy świat bardzo dziwny.
A Tobie radzę dowiedzieć się co to jest słownik języka polskiego oraz słownik ortograficzny.
14. andre92
"Black Lives Matter" jest moim zdaniem organizacja skrajnie rasistowską - sama jej nazwa sugeruje że czarni maja prawo żyć - czyli sugeruje ze inni już nie
15. Mrmaniek
Tak tak bo w dzisiejszych czasach każdy sportowiec ma prawo mówić jakie ma poglądy na różne tematy. Tym bardziej na temat rasizmu. Ostatnio jeden kolarz został usunięty z drużyny bo napisał na Twitterze " bye " z emotką czarnej machajacej ręki. A Ricciardo pewnie miał w dupie ten cały cyrk ale polecono mu aby zabrał głos w tej sprawie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz