Alonso dachował Toyotą Hilux w debiucie rajdowym
Fernando Alonso nie najlepiej zadebiutował w rajdach terenowych. Jego Toyota Hilux dachowała. Sam kierowca i jego pilot wyszli z wypadku bez szwanku.Do czasu wypadku Alonso jechał konkurencyjnym tempem. Na prologu udało mu się zająć trzecie miejsce, a gdy wywrócił swoją Toyotą również zajmował trzecie miejsce.
Uderzenie zniszczyło przednią szybę, a Alonso wraz ze swoim pilotem, rajdowym motocyklowym mistrzem świata Markiem Comą, musieli ukończyć pierwszą pętlę zawodów w goglach. Udało im się jednak dojechać do punktu serwisowego i kontynuować zmagania.
Duet wyjechał na drugą pętlę zawodów 15 minut przed resztą stawki, aby mógł zdobywać doświadczenie, unikając jazdy w kurzu za rywalami. Na drugiej pętli Alonso i Coma dalej mieli jednak pecha, uderzając w stado ptaków, ponownie niszcząc przednią szybę.
Po uzyskiwaniu konkurencyjnych czasów na początku zawodów, Alonso i Coma osiągnęli linię mety, ale nie zostali sklasyfikowani ze względu na zbyt dużą stratę czasową. Rajd został wygrany przez Henka Lategana, który na mecie wyprzedził Giniela de Villiersa i Chrisa Vissera.
Dwa tygodnie temu Fernando Alonso wizytował Polskę, wykorzystując odbywający się Rajd Baja Poland do przygotowania się pod kątem występu w Rajdzie Dakar. Hiszpan pokonał wtedy za kierownicą Toyoty Hilux około 700 km po bezdrożach w okolicy Szczecina.
komentarze
1. rwieczor84
Czy ptakom i innym zwierzętom nic się nie stało?
2. ekwador15
Alonso Kubica Raikkonen, wszystkich ich łączy to samo. Mieli dobre tempo ale i wypadki w rajdach. Nie wiem co w tym nadzwyczajnego, że kierowca F1 szybko jedzie w rajdach - cały czas pozostaje w mentalnosci torów, że nic nie może się stać. Ostatnio Bottas rajdowym Yarisem tez pokazal, że ma tempo, ale zobaczymy jak wystartuje w rajdzie czy też sie nie rozbije :P
3. RoyalFlesh F1
2. ekwador15
Kubica zdobył mistrzostwo, więc się trochę wyróżnia na tle wymienionych.
4. Now Bullet
Nie wiem co w tym dziwnego,nie znam chyba osoby która jeździ w rajdach i nie miała wypadku...
Co w tym dziwnego jak jeździsz po dziurach leśnych czy szutrowych z prędkością ponad 200 km/h ?
By musiał być ktoś bogiem żeby jeździć po takich drogach bardzo szybko i nie mieć żadnego wypadku...
5. TomPo
@2
Potrzebny jest troche inny zestaw umiejetnosci oraz inne podejscie.
Na torze dazysz do perfekcji, by co do centrymetra wymierzyc wszystko i przejechac optymalnie.
W rajdach tak sie nie da, nie da sie tez jechac na totalnym limicie, bo to konczy sie kraksami.
Dlatego pewnie byli kierowcy wyscigowi maja ich moze statystycznie wiecej, niz kierowcy rajdowi z krwi i kosci. Sa moze wolniejsi, ale w ostatecznym rozrachunku wygrywaja.
6. roj
@ 2 - wiesz kto jeszcze miał dobre tempo ale też wypadki w rajdach?
Colin McRae, Sebastien Loeb, Sebastien Ogier, Petter Solberg, Stig Blomqvist, Carlos Sainz, Tommi Makinen, Juha Kankkunen i Richard Burns...
@ 5 - kurde, szkoda, że nie wiedzieli czym się różnią rajdy od wyścigów bo może by się nie porwali tak bez sensu... :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz