Grosjean jest zawiedziony brakiem nowego zawieszenia na domowym torze
Romain Grosjean przyznał, że czuje się zawiedziony tym iż w swoim domowym wyścigu nie otrzymał nowego tylnego zawieszenia, które we Francji znalazło się jedynie w aucie Kevina Magnussena.Francuz, który już wcześniej zapowiadał, że spodziewa się iż nie otrzyma nowego zawieszenia przed przerwą wakacyjną, twierdzi że "zapłacił wysoką cenę" za brak tego rozwiązania w swoim aucie na torze Paul Ricard.
"Jestem przygnębiony tym, że nie mam go na mój domowy wyścig" mówił Grosjean. "Myślę, że tutaj daje ono duży zysk. Auto i tak nie jest szybkie, ale gdy nie ma dodatkowych części jest jeszcze ciężej."
Grosjean miał problemy techniczne w piątkowych treningach a na finałowym przejeździe w Q1 stracił kontrolę nad swoim bolidem w szykanie na prostej Mistral.
Francuz nie jest przekonany jednak czy okrążenie to dałoby mu szansę awansu do Q2, gdyż bolid był "trudny w prowadzeniu".
"Myślę, że po prostu nie mieliśmy tempa. Gdy przekroczyłem metę na pierwszym okrążeniu pomyślałem, że to jest to co mamy z tego bolidu. Drugie okrążenie było może o 0,1 sekundy lepsze, ale w zakręcie numer 9 uciekł mi tył."
"Nie zrobiłem nic innego niż na poprzednich okrążeniach. Gdy bolid jedzie na granicy osiągów zawsze jest ciężko albo z przodem, albo z tyłem."
komentarze
1. TomPo
Oj Groszek Groszek... koncz juz te kariere, bo sympatyczny jestes, ale kompletnie nieodporny psychicznie.
Mysle ze Haasa stac, na zatrudnienie kogos lepszego.
2. Raptor202
A gdzie komentarze w stylu "zespół niszczy wyścigi Grosjeanowi i faworyzuje Magnussena"?
3. Mat5
Grosjean chyba powinien zacząć się już pakować. Ostatnimi czasy najbardziej mnie irytuje ze wszystkich kierowców. Narzeka na wszystko i wszystkich, regularnie dostaje baty od Magnussena i słabo punktuje. Niestety widać, że jest słaby psychicznie i nie potrafi poradzić sobie z presją. Co prawda ma lepszy początek sezonu niż rok temu, bo w zeszłym roku na tym etapie nie miał jeszcze ani jednego punktu, ale i tak nie widać żadnego progresu. Jeśli Giovinazzi będzie jeździł coraz lepiej, to Haas powinien rozważyć jego kandydaturę na przyszły rok. Grosjean wydaje się, że stracił to coś, co miał pod koniec sezonu 2013, gdy potrafił rozdzielać duet Red Bulla.
4. Raptor202
@3 Ty tak serio z tym Giovinazzim?
5. Mat5
@4 kto wie, jeżeli będzie notował regularny progres, to czemu nie. To jest wychowanek Ferrari, więc w tym przypadku jest to plus, a skoro się ze mną nie zgadzasz, to podaj inną przykładową kandydaturę (tylko nie Kubicę).
6. Raptor202
@5 Kubicy nie biorę pod uwagę. Jeśli nie chcą drugiego fotela obsadzać zawodnikiem spod skrzydeł Ferrari, to mogą sięgnąć po kogokolwiek, kto opuścił ostatnio F1, choćby Wehrleina, którym Mercedes już chyba niespecjalnie się interesuje. Co do Giovinazziego, to ja najpierw chcę zobaczyć ten progres, bo na razie typ jest na moje oko najsłabszy w całej stawce.
7. Fanvettel
@3
Tylko nie Giovinazzi .... to juz wope zeby Groszek zostal .
8. Fanvettel
wole*
9. Mat5
@Fanvettel ja tylko przykład podałem
10. XandiOfficial
Przyjął taktykę Roberta. Dobrze, dobrze! Jeszcze powiedz, że masz podłogę z nierównego Bahrainu, która jest ostro poharatana
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz