Red Bull musi uważać na McLarena
Zespół Red Bulla musi bardziej uważać na swoje plecy aniżeli zapatrywać się na walkę z Mercedesem czy Ferrari. Ekipa McLarena we Francji niezbeczenie blisko zbliżyła się do czołówki, co zauważył sam Max Verstappen."Po dokonaniu kilku poprawek w bolidzie, mieliśmy dobre kwalifikacje w porównaniu do treningu. W Q3 mogliśmy być bliżej Ferrari, ale nie pokonałem czysto ostatniego okrążenia. Coś stało się na ostatnich kilku zakrętach i bolid dziwnie się tam zachowywał. Musimy to jeszcze sprawdzić, gdyż mogliśmy być bliżej Ferrari. Obecnie wygląda na to, że McLaren jest bardzo blisko nas, ale powinniśmy mieć nad nimi przewagę 0,3, może 0,4 sekundy. Ponownie udało nam się maksymalizować pozycje startowe i dobrze jest znaleźć się w drugim rzędzie na średnich oponach. Aby znaleźć się na podium potrzebujemy trochę szczęścia, tak jak mieliśmy w zeszłym roku, gdyż ten tor nie pasuje nam tak bardzo, a w jutrzejszym wyścigu ważne będzie dbanie o ogumienie. Nie jestem pewny czy możemy powalczyć z Mercedesem, ale liczę, że powalczymy z Ferrari. Na pewno spróbujemy i zobaczymy gdzie uda się dojechać."
Pierre Gasly, P9
"Ogólnie to były trudne kwalifikacje. W trzecim treningu byliśmy bardziej konkurencyjni, a ja uzyskałem tam szósty czas. Po sesji wprowadziliśmy kilka zmian i kwalifikacje były trudne, a mi brakowało przyczepności. Jestem rozczarowany dziewiątym polem startowym, gdyż stać nas było na coś więcej. Tak to już jest i jutro musimy podjąć walkę. Zaczynamy wyścig na miękkich oponach, więc nie będzie łatwo, ale tempo długodystansowe wyglądało u nas dobrze. Musimy przyjrzeć się strategii i musimy zobaczyć czy możemy coś zrobić, aby te opony wytrzymały jak najdłużej. Wtedy moglibyśmy powalczyć i odzyskać kilka pozycji. Będę cisnął pełną parą."
komentarze
1. Krys007
Dwa McLaren naciskające na Maxa mogą być jutro jedną z lepszych atrakcji
Pana Gasly'ego nawet nie skomentuję
2. Marcin 1977
Brawo ..mowilem za to kocham F1. W zgielku walki porywa jac newsow Merc na topie Ferrari bledy Wiliam blado ..gdzie sie bije tam trzeci korzysta ...Mclaren odtadza sie szybko jak w gp beda mieli podium trzecie miejsce bede bil brawa ..halo Alonso slyszysz mnie mowi f a n Ferari ..duzy pozytyw Mclarena viva la France
3. TomPo
Francuzi to sie nadaja do gotowania, a nie do F1 (oczywiscie sa wyjatki typu Prost).
Groszek, Gasly... obydwoje powinni wyleciec z F1 po tym sezonie. Problem taki, ze RBR nie ma kogo wsadzic do kokpitu. Kubice niech wezma, tani jest :) a bedzie jezdzil pewnie lepiej niz Gasly ;)
4. Raptor202
@3 Nie sądzę. Gdyby tak było, to by znaczyło, że Russell już teraz jest na poziomie Verstappena.
5. Fanvettel
Vergne powinien wrócić w miejsce Pierre .
Dzisiaj przejechał świetny wyścig w FE i zmierza po 2 tytuł (jako pierwszy w historii FE) .
6. TomPo
@4
RK daje ciala nie da sie ukryc ale... popatrz na onboardy obydwu.
Jeden jedzie jak po sznurku (jak na mozliwosci Williamsa), a RK non stop walczy z bolidem od kontry do kontry.
Pytanie, czy RK nie potrafi inaczej? (nie potrafi ustawic bolidu, nie moze dogadac sie z oponami, nie da sie jezdzic jedna reka)?
Czy bardziej prawodopodobne jest to, ze Williams przy swoich problemach finansowych, stara sie zbudowac chociaz jeden jakos dzialajacy bolid i jest to oczywiscie bolid GR (bo jest mlody, bo jest Brytolem, bo jest od Merca)?
Co wydaje Ci sie bardziej prawdopodobne?
Ja stawiam na opcje nr 2. Znajac Roberta, to by wyszedl i powiedzial, "panowie, przeliczylem sie, nie daje rady, to nie ma sensu. Konczmy ten sezon i wracam do rFactora".
7. ds1976
@3 TomPo, ciekawe rzeczy piszesz! Grosjean czy Gasly jest wobec tego kobietą? :)))
8. Raptor202
@6 Obstawiam pierwszą opcję. Może nawet nie chodzi o dogadanie się z oponami (chociaż możliwe, że to też ma jakieś znaczenie), ale zgaduję, że długa przerwa od ścigania w połączeniu z kontuzjowaną ręką zrobiły swoje, do tego doszła zmiana technologiczna względem 2010, która była znacząca. Nie wiadomo, czy Robert potrafi poradzić sobie z ustawieniem obecnych bolidów, być może ciągle ma w głowie tamte maszyny, które były mniejsze, lżejsze i inaczej się prowadziły, a poza tym człowiek w wieku 35 lat nie przyswaja nowych umiejętności tak łatwo, jak ten 10 lat młodszy, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo sam jeszcze tyle nie mam, więc pewności mieć nie mogę.
9. Mat5
Proponuję zejść trochę z Gasly'ego. Owszem, mocno odstaje od Verstappena ale przypomnijcie sobie okoliczności jego awansu do Red Bulla. Ricciardo podejmując decyzję o zmianie zespołu zaskoczył wszystkich, bo wydawało się, że zostanie w RBR i kierując się tutaj polityką Helmuta Marko, jedynymi opcjonalnymi kierowcami byli Gasly i Hartley. Jak dla mnie wybór pomiędzy tą dwójką był swego rodzaju ''wyborem mniejszego zła''. Hartley nie nadawał się do Formuły 1 - jego miejsce jest w wyścigach długodystansowych, gdzie radził sobie bardzo dobrze. Gasly natomiast miał kilka dobrych wyścigów, Hartleya w wyścigach pokonał 13-8 a w kwalifikacjach 15-6. Stąd też to on był jedynym rozsądnym wyborem dla Helmuta. Gdy Ricciardo podpisał kontrakt z Renault, to nawet Kwiat nie był wtedy w planach zasilenia któregoś z tych zespołów.
Ja osobiście dałbym Gasly'emu jeszcze czasu na ''objeżdżenie się'', bo po jednym pełnym sezonie w STR nie nabrał zbytnio doświadczenia, to nie jest kierowca pokroju Verstappena czy Ricciardo, więc rozwija się wolniej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz