Grosjean nie ma pretensji do Gasly'ego, ale wini Red Bulla
Przyblokowanie przez Gasly'ego kosztowało Grosjeana prawdopodobnie sporo punktów, bo trudno będzie mu się przebić w okolice, w których do wyścigu ruszy Kevin Magnussen. Romain w oficjalnej wypowiedzi nie miał pretensji do Pierre'a, ale po wyjściu z bolidu w ostrych słowach mówił o tym, że to Red Bull zrobił duży błąd."Ostatecznie to tłok na torze zabrał mi szansę na wejście do Q3. Jechałem prosto w Pierre'a. To nie jego wina, nie widzimy nic przy tych lusterkach i tylko opieramy się na komunikacji radiowej. Wątpię, że został ostrzeżony przez Red Bulla. Ja miałem to samo z Lando w Bahrajnie. Jestem niezadowolony, mimo kary dla niego, bo to nie jego wina i to nie odmieni moich kwalifikacji. Wystartuję z tego miejsca, które mam i to coś złego przed jutrem. To Monako, tutaj trudno liczyć na coś więcej, bo kwalifikacje są kluczowe."
Kevin Magnussen, P6
"To była dobra sesja. Miałem świetny samochód, mogłem naciskać i czułem się komfortowo. Trochę zestresowałem naszych ludzi w Q2, gdy uszkodziłem przednie skrzydło, dotykając ściany. Zrobili świetną robotę, naprawiając to i wysyłając mnie znowu. Do Q3 wszedłem po dobrym okrążeniu i zrobiłem takie też w ostatniej sesji. Wiemy jak ważne są kwalifikacje tutaj, więc szóste miejsce, przed środkiem stawki, to oszukane pole position. Niesamowicie się cieszę. Zespół wykonał perfekcyjną robotę, nie tylko ja, ale właśnie także ekipa."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz