Russell: poczułem potężne uderzenie i wszystko się wyłączyło
Ekipa Williamsa mimo potężnych problemów dzisiaj zaliczyła od losu kolejny cios. George Russell w pierwszym treningu najechał na poluzowaną pokrywę studzienki kanalizacyjnej, doszczętnie niszcząc podwozie swojego auta. Konieczność naprawy studzienki i inspekcja pozostałych włazów na torze sprawiła, że cała stawka straciła cenne 90 minut przygotowań do weekendu wyścigowego w Baku."To nie jest idealny dzień po stracie niemal całego pierwszego treningu. Myślę, że wszyscy chcieliby spędzić więcej czasu na torze, zwłaszcza, że jest to uliczny obiekt, a ja nigdy wcześniej nie ścigałem się tutaj. Tor jest bardzo trudny. Drugi trening poświęciłem na nauczenie się go, ale nie mam tutaj zbyt dużej pewności siebie. Mamy problemy z ogólnym poziomem przyczepności i nie możemy cisnąć bolidu, gdyż opony nie utrzymują się w optymalnym oknie pracy. Co więcej straciliśmy jeszcze więcej czasu w drugim treningu za sprawą kolejnych czerwonych flag. Szkoda, że nie mogliśmy pojeździć obydwoma bolidami po torze."
George Russell, -
"To był ciężki dzień. Szkoda chłopaków, którzy wczoraj przygotowali auto tylko po to, aby pokonać nim kilka okrążeń. Jechałem na prostej i poczułem ogromne uderzenie w podwozie. Wszystko się wyłączyło. Mieliśmy takiego pecha. Plan na dzisiaj to odbycie odprawy, posłuchanie komentarzy Roberta i zobaczymy co chłopaki wymyślą na jutro. Dzisiejszy dzień jest pełen frustracji, ale my musimy z tej sytuacji wycisnąć ile się da. Pozostanę optymistą na resztę weekendu."
komentarze
1. Marcin 1977
Pech to pech ale studzienki ma prostych to nie Monako gdzie sa duzo mniejsze predkosci.. to kpina z bezpieczeństwa a w mieście studzienki sa i każdy przejazd autem odobowym nie wazne czy za 500czy 200tys jest dramatem dla zawieszenia i dyskomfort kierowcy ...agdy by ta studzienka wybila sie za bolidem ktory ma wlaczony drs to nie Massa ktory cudem ocalal lupnela sprezyna mu w oko.......ten palok nie pomogl by co jest teraz. ..masa studzienki ped jej predkosc bolidu...policzmy kto z matmy dobry wie ze kierowca by nie przezyl tak tak kuriozum l formula nigdy nie jest bezpieczna ja o tym wiem
2. saint77
Będzie heca jak się okaże, że ten dzwon w studzienkę i wymiana podłogi poprawią przyczepność mechaniczną:)
Po wymianie podłogi Russel odrobi 2 sekundy do czołówki:)
3. snakesparer
Zdjęcie niezbyt fortunnie dopasowane do sytuacji i przygody Russela.
Chyba, że ma ukazać ten jego optymizm na resztę weekendu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz