Przyszłość GP Meksyku jest niepewna
Kontrakt Meksyku z Formułą 1 wygasa po sezonie 2019, ale przez zmiany w rządzie przyszłość wyścigu nie wygląda najlepiej.Kibice z Meksyku także chętnie pojawiali się na trybunach, wspierając Sergio Pereza i Estebana Gutierreza.
Już w grudniu 2018 senator Ana Gabriela Guevara dała do zrozumienia, że obecny rząd ma trochę inne priorytety niż kibice Formuły 1.
To właśnie zmiana rządu sprawiła, że nad GP Meksyku mogą zacząć zbierać się czarne chmury. Poprzedni rządzący dofinansowali wyścig i tegoroczna edycja nie jest zagrożona. Meksyk nie ma jednak kontraktu na kolejne lata a Claudia Sheinbaum zapowiedziała już, że 400 milionów pesos, czyli około 16 milionów funtów, które były "odłożone" na Formułę 1, zostanie przeznaczone na budowę linii kolejowej.
Kilka dni temu promotorzy GP Meksyku nie chcieli poprzeć przedstawicieli innych rund, którzy otwarcie skrytykowali Liberty Media. Dodali także, że swoje negocjacje będą prowadzić prywatnie.
komentarze
1. Nezrah
Jeśli GP Miami dojdzie do skutku to nic dziwnego jak GP Meksyku wypadnie jeśli nie dołożą kasy. Szkoda, wolałbym, żeby pozbyli sie wyścigu u ruskich, ale to sie nie stanie.
2. WDrake
@1 popieram
3. Miki42
Jak by nie było F1 to nie priorytet tam taka bieda że aż piszczy dziwne że zachciało się im F1 a to tylko przez byłego włodarza to co wydali na F1 to rozdali by biednym i było by trochę tam lepiej szok jaki Berni był pazerny na kasę organizować F1 w takim biednym kraju to się w głowie nie mieści a teraz ubolewanie że nie będzie F1 w Meksyku ludzie opamiętajcie się
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz